Skocz do zawartości

Boks - kompletnego laika trening

  • wpisów
    12
  • komentarzy
    31
  • wyświetleń
    3728

O blogu

Witam wszystkich.

Zakładam ten blog, żeby przybliżyć wątpiącym jak i tym ciekawskim jak u mnie wyglądają treningi bokserskie, z czym są (albo tylko ja mam) problemy, jak wygląda rozgrzewka, sam trening. Chcę żeby to było w formie dziennika, który można poczytać. Poniżej podam pokrewne tematy, w których można zaczerpnąć więcej informacji od ludzi, którzy wiedzą czym to się je. Również w sekcji sportowej jest dużo informacji na temat boksu i różnych sztuk walki.


Jestem kompletnym laikiem, moje doświadczenie ze sztukami walk to jeden strzał z pięści, który dostałem w podstawówce i na dobre ostudził moją chęć do rozwiązań pięściowych. Ale to było 18lat temu. Więc o co kaman???


Zapraszam serdecznie.

Wpisy na tym blogu

Trening cholera wie który już :)

Witam wszystkich! Ooooch dawno mnie nie było tutaj na co złożyło się wiele elementów - tripy wyjazdowe, auto, adaptacja do diety keto, gdzie nawet mięsień powieki bolał i palił, ze dwa L4 po 10dni... To wszystko strasznie demotywuje i rozwala harmonogram, ale jestem, żyję, boksuję   Co to się ostatnio działo. Ano treningi idą już dużo lepiej, nogi pracują lepiej, pojawiają się coraz częściej jakieś wymiany ciosów, trening na workach o długości pełnej rundy. Kilka znajomych twarzy się ostał

Tomko

Tomko

Trening 10

Witam wszystkich   Dawno mnie nie było, wiem i już pisze co się działo pokrótce. Tydzień wypadł mi z treningów gdyż pojechałem założyć podtlenek LPG do mojej fury co by jeździć oszczędniej i nie było wiru w baku  Wróciłem w Poniedziałek i na fb mojego klubu przeczytałem, że we Wtorek zajęcia odwołane, gdyż jest jakaś gala czy coś. No trudno - bywa. Pognałem wczoraj nie ukrywam z wielkim stresem czy tydzień braku zajęć i ruchu a także picia browarów (wyjazd gościnny to i napić się trzeba było)

Tomko

Tomko

Trening 9

Witam witam i o zdrowie pytam   Po Sobotnim oklepie i pobiciu mnie na hali treningowej, postanowiłem odpuścić sobie Wtorkowy boks i pójść na Czwartkowy trening. Chciałem, żeby łokieć i przedramię przestały boleć a z biodra lekko zszedł czarny jak dupa szatana krwiak. Przedramię przestało boleć a placek zmienił się w fioletowy czyli znaczy, że można iść na trening   Na sali w Czwartek było dużo osób - najwięcej odkąd zacząłem chodzić. Nie skupiałem się jakoś na osobach, które przyszły więc

Tomko

Tomko

Trening 8

Dzień dobry wszystkim w ten piękny i słoneczny dzień   Słoneczko od rana, powietrze chłodne ale suche więc rześkie... Szczerze powiedziawszy to z motywacją dziś było średnio, ale w końcu zwlokłem się z łóżka i pojechałem na trening. Szkoda zmarnować dnia w taką pogodę i zostać w łóżku, a i opuszczania treningów nie przewiduję   Na sali dziś był młody chłopaczek, dwie młode dziewczyny, jakiś duży koleś i ja. Na pierwszy rzut oka myślę sobie - ooo chłop ćwiczy długo, widać po nim. Ale dobrze

Tomko

Tomko

Trening 7(8)

Stało się. Upadłem po raz pierwszy. Z racji imprezy weekendowej gdzie przyjechał mój brat z dziewczyną nastąpiło popuszczenie zwieracza i cały mój zapał poszedł się jebać  Opuściłem Sobotni trening. Chociaż tyle, że zrekompensowałem sobie go basenem, ale moralniak pozostał...  No ale dziś mamy Wtorek i powrót do trenowania  Powiem wam, że przerwa robi swoje - dziś na rozgrzewce płuca mi nie wydalały (@self-aware jebana skakanka - nosz odbiera mi całą radość z trenowania!). Los mnie chyba poka

Tomko

Tomko

Trening 6

Cóż - pogoda wraca na tory z pierwszych treningów - dyszsz i jeszcze raz dyszcz. No ale napierdalać trzeba. Wpierdol agresorom w przyszłości sam się nie spuści. Skuszony Sobotnim treningiem pognałem dzisiaj z motywacją. A jaki trener dziś był? Ano ten młody chłopak, którego miałem na pierwszych zajęciach. Myślę sobie - no cool, przynajmniej znajome twarze są. Dwóch dużych chłopa i dwóch mniejszych chłopaczków. "Przynajmniej żadnych dziewczynek co to bym się bał bić to sobie ponapierdalamy".

Tomko

Tomko

Trening 5

Dziś wpadłem na Sobotni trening, gdyż uznałem, że czas między Wtorkiem a Czwartkiem to za krótki czas na regenerację, natomiast między Czwartkiem a Wtorkiem to znów za długo. W czwartek postanowiłem popływać, żeby rozciągnąć ciało co było... zajebiste! Kłucie w szyji przechodzi do tego godzinka na basenie tak podbiła mi libido, że aż byłem w szoku. Była tylko jedna samiczka na basenie, ale gdy przechodziła to musiałem kryć się pod wodą z namiotem Co jak co - wpisuję basen w regularne treningi.

Tomko

Tomko

Trening 4

Mijający weekend jako spontaniczny wyjazd za granicę nie był zbyt sportowym przygotowaniem do dzisiejszego treningu. Pasmo chlania, spania po 4 godziny na najebie, próbowania różnych potraw i różnego rodzaju piwa zebrał czarne chmury nad moją głową. Mimo wszystko pojechałem dziś na treningi chociaż mózg od rana mi już gdzieś tam w tyle głowy gadał: "co będziesz jechał, zregeneruj się a na czwartkowym treningu dasz z siebie więcej!" - "Aha? Taki chuj! Już ja znam te sztuczki". Wizja kaca moralneg

Tomko

Tomko

Trening 3

Witam wszystkich! Właśnie wróciłem z trzeciego treningu. Od Wtorku jest paskudna pogoda, ciągły deszcz i niska temperatura demotywuje. Do tego po wtorkowym treningu jeszcze moje płuca nie odzyskały sprawności, wszystko napierdala... Ugrzązłem w korku i już miałem zawracać gdyż nienawidzę się spóźniać (zwłaszcza, gdy jestem nowy w jakiejś grupie), oszukując siebie jak zwykle: "wrócę do domu, wezme kąpielówki i pójdę na basen". Ale pomyślałem od razu o kacu moralnym jaki miałem za każdym razem,

Tomko

Tomko

Trening 2

Wczoraj był ładny, słoneczny dzień i poszedłem kupić rękawice i bandaże - podstawowy sprzęt na treningi. Zapytałem o rękawice do sparringów w okolicach 10-12OZ (uncji) - takie mi doradzili w klubie. Pan pokazał co ma - skóra lub pseudo-skóra. Ponieważ nie wiem jeszcze czy sport mi siądzie, wziąłem tańsze z pseudo-skóry. Wychodząc gość tylko rzucił, żebym nie używał ich na worku bo się w końcu rozpadną. "Jak to kurwa nie na worku? To na czym mam używać?". No prosił pan o sparringowe. Na worek są

Tomko

Tomko

Trening 1

Do plecaka zapakowałem krótkie spodenki, koszulkę do biegania w której wyglądałem jak plażowy pedzio (naturalnie z czasów gdy chodziłem na siłownię i ładnie na mnie leżała) i pojechałem na trening. Po przebraniu się w szatni i przywitaniu ze wszystkimi poszedłem się rozciągać. Było kilku chłopaków i trzy dziewczyny, każdy z nich miał rękawice - to nie był ich pierwszy trening. Wszyscy byli boso, tylko ja miałem buty. "Nie patrz laskom na stopy i na ich dupy w legginsach. Nie patrz! Przyjdzie i n

Tomko

Tomko

Prolog

Obniżony poziom teścia oraz samoocena, kompletny brak agresji jak i również przeciwstawnych emocji, pochylona postawa, unikające spojrzenie... To ja ostatnimi czasy. Od dawna chodziły za mną różne sporty, które chciałbym zacząć uprawiać włącznie z krav-magą. Chciałbym... No właśnie - u mnie zawsze ze wszystkim kończy się na chceniu. Słomiany zapał to moja największa Pięta achillesowa choć mam nadzieję, że teraz będzie inaczej chociaż początek rysuje się naprawdę ciężko... Kiedyś ćwiczyłem trochę

Tomko

Tomko

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.