Wpis 1
Witam serdecznie wszystkie osoby które tutaj zawędrowały. Będę opisywał tutaj rzeczy które siedzą mi w głowie. Nie piszę też tego, aby zdobyć jakąś widownię, piszę to bardziej dla siebie, ale jak już tutaj trafiłeś to możesz poczytać, pozwalam .
Mój pierwszy wpis poruszy sprawę bardzo ciekawą. Będzie on o moim marzeniu oraz trochę dokładniej o tym dlaczego to piszę.
Otóż zawsze lubiłem pisać. W wielu internetowych miejscach w których się udzielałem pisałem różne artykuły, newsy i tym podobne rzeczy. Sprawia mi to przyjemność. Tak wiele rzeczy można przekazać słowami. Tak wiele rzeczy można się dowiedzieć o człowieku siedzącym po drugiej stronie komputera. A może raczej o tym na jakiego in się kreuje w internecie.
Drodzy państwo jakie jest moje marzenie. Kiedyś miałem ich wiele, ale były bardzo przyziemne. Dom, pieniądze rodzina. Może zabrzmi to śmiesznie, ale obecnie moim największym marzeniem jest... kobieta.
Niestety uważam, że jest to marzenie nie możliwe do zrealizowania. Spytacie dlaczego? "Przecież tego kwiatu pół światu! Co ty gadasz?"
W dużej mierze dzięki temu forum patrzę teraz na świat w zupełnie inny sposób. Moje obecne marzenie jest w dużej mierze ukształtowane przez moją poprzednią 'kobietę', ale o tym niżej.
Wróćmy do kwestii tego marzenia nie możliwego do zrealizowania. Chcę, aby była to kobieta z pasją. Chcę, aby była to kobieta inteligentna i mądra zarazem. Aby można było z nią porozmawiać na bardzo wiele tematów i aby jej jedynymi odpowiedziami nie było "aha", "no tak". Chcę, aby w jej oczach była iskra gdy opowiada różne rzeczy, aby mogła opowiadać o swojej pasji i zainteresowaniach godzinami, tak samo jak potrafię ja. Do tego musi być to kobieta.. kobieca, zmysłowa. Brzydzę się brzydkimi kobietami. Nie traktuję ich poważnie. Jestem bardzo wymagający. Czasami ze znajomymi porównujemy kobiety idące ulicą. Często zauważam, że kobieta którym oni dają 6-7 dla mnie jest 2-3. Nie wiem, może przesadzam. Chciałbym stworzyć więź z kobietą tak, aby była ona moim przyjacielem i partnerem zarazem.
Niestety. Wiem, że jest niemożliwe i niedobre zarazem. Kobieta.. to tylko kobieta. Może być ona dopełnieniem mojego życia, ale czy tak naprawdę jest ona niezbędna? Chciałbym mieć syna, do tego jest mi ona potrzebna.
Minęło już chyba z 8 miesięcy od momentu gdy zostałem zdradzony przez kobietę za którą oddałbym wszystko. Dzisiaj przez pryzmat tego czasy patrze na to z kolosalną różnicą. Oddałbym wszystko.. za kobietę. Żałosne. Dobrze, że to się stało. Dobrze, bo dostałem chyba jedną z najcenniejszych lekcji jakie mogłem otrzymać. Za tak niską cenę. A tak w sumie to nic za to nie zapłaciłem. Powiem więcej! Pozbyłem się fałszywej osoby z mojego otoczenia. Wspaniale!
Męczy mnie to pisanie i mówienie o mojej byłej, już tylu moim znajomym to opowiadałem, że kurwa tym rzygam dlatego też nie będę tutaj o niej wspominał. Chyba, że dla lepszego zobrazowania opisanej sytuacji.
O czym to pisałem. W sumie straciłem wątek. Kilka dni temu nawiązałem kontakt z bardzo ładnie wyglądającą dziewczyną. Co się okazało? Głupia. Jak. But. Odpycha mnie brak części mózgu w kobiecie. Czy bycie osobą 'mądrą' już wyszło z mody? Mimo iż mam masę znajomych, bliższych czy też dalszych to dosłownie na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby z którymi jestem w stanie przeprowadzić konwersację na poziomie. Chyba nie muszę wspominać, że wszystkie te osoby to mężczyźni.
Czuję się smutny panowie i panie. Czuję się jakby pusty. Brakuje mi takiej osoby jak opisałem wyżej. Oczywiście nie uzależniam swojego szczęścia od tego czy tą osobę znajdę, lub nie. Powiem więcej. Jestem szczęśliwym człowiekiem, jest mi dobrze samemu, ale brakuje mi kogoś kto by mnie zafascynował i ja zafascynował bym tego kogoś. Ciekawa sprawa.
Nie wiem czy też tak macie, ale gdy spojrzę na człowieka jestem w stanie powiedzieć czy z tym kimś da radę porozmawiać czy też jest on kretynem. Sporo osób mi mówiło, aby nie oceniać książki po okładce, ale przecież to jest oczywista sprawa.
Patrzysz na człowieka z pustym wzrokiem człapiącego w bliżej nieokreślonym celu. Albo te wszystkie smutne kamienne twarze mijające mnie dzień w dzień. Cholera, ale zboczyłem z mojego pierwotnego tematu. Zostawię to na jutro.
Aa, jeszcze wrócę do tematu tej nowo poznanej dziewczyny. No głupia jak but, ale ładna. Mimo iż nigdy nie kierowałem się seksem w życiu o czym chcę wspomnieć jutro to z chęcią bym ją po prostu ruchnął
Doobra jutro muszę poruszyć temat mojej mamy i znajomych. Na razie
Nawet nie czytam czy jest to poprawnie napisane, więc wybaczcie ewentualne błędy.
- 1
3 komentarze
Rekomendowane komentarze