Skocz do zawartości

Droga do męskości

  • wpisów
    10
  • komentarzy
    31
  • wyświetleń
    4756

1.Zamartwianie się o wygląd. Domena kobiet, a domena mężczyzn. Wygląd vs. Siła. Nie musisz być przystojny!


Carl93m

2681 wyświetleń

Ponad tydzień temu poszedłem do fryzjera, aby ściąć włosy. Od dziesięciu lat nosiłem zawsze dłuższe włosy, przez ostatni rok modnie strzygłem tylko boki, tak że góra zostawała długa. Zapuszczałem sobie lwią grzywę. Trenuję sztuki walki i w trakcie czytania biografii słynnego boksera naszła mnie pokusa, że zetnę się niemal na łyso, tak aby dodać sobie bardziej agresywnego i poważnego wyglądu. Podczas siedzenia na fotelu młodej, atrakcyjnej fryzjerki trochę myślałem o tym jakby to było ją zerżnąć jednak moje odbicie w lustrze mówiło mi natarczywie: „Ale jesteś pasztetem… Ta fryzjerka musi być wkurwiona samym faktem, że strzyże takiego gościa jak ty…”. Było już po wszystkim. Straciłem włosy, które teraz będę musiał pół roku zapuszczać. Wiedziałem, że jak będę niemal łysy to mogę zapomnieć o poszukiwaniu dziewczyny. Zobaczyłem bladego łysola o okrągłej głowie, odstających uszach, krzywym nosie i pizdowatym, rzadkim zaroście.  Do tego jak wstałem z fotela znalazłem się obok jakiegoś mężczyzny. Przy nim dodałem sobie do mojego obrazu: jestem niski, chudy i nie zawsze chodzę wyprostowany, a jeśli już to śmierdzi to pozerstwem na kilometr. Jeszcze te moje krzywe zęby.

Już dawno dręczyły mnie myśli pod tytułem: „Czy ktoś taki jak ja zasługuje na miłość?”. Nie jestem do dzisiaj pewien czy znajdę kiedykolwiek jakąś kobietę. Może powinienem sobie poszukać brzydkiej dziewczyny, tylko skoro mi się nie będzie podobać to jak ja mam jej mówić komplementy, a po drugie nie chcę być z kobietą, która mi się nie podoba. Niektóre kobiety uważane za brzydkie czasem mi się podobają więc tutaj upatruję nadziei. Na dodatek mam 24 lata, niewielkie doświadczenie w relacjach damsko – męskich i przyszła mnie siostra cioteczna w moim wieku zaprosić na swoje wesele. No spoko… znowu się zacznie: „Chłopaku, może byś sobie w końcu kogoś znalazł? Znajdź dziewczynę, zobacz twoi rówieśnicy się już żenią”. Nie uważam, że to złe gadanie. Myślę, że nie jestem nie szczęśliwym chłopakiem, depresja mi już parę miesięcy temu przeszła, ale wciąż zamartwiam się własnym wyglądem. Oglądam mecz – widzę przystojniaków, oglądam film – widzę przystojniaków, idę ulicą – też widzę same ciacha. Czasem mam dość tego. Nie nawiązuję nowych znajomości z kobietami, bo nie mam za bardzo gdzie tego robić no i jestem ciągle zajęty. Tylko co jakiś czas najdzie mnie taka cholerna potrzeba przytulenia się i pobycia chwilę w bliskości z pachnącą i elegancką kobietką. Hmmm… Nawet nie mam jak się zakochać. Boję się rozmawiać z pięknymi kobietami, bo czuję ciągle, że nie jestem tego godzien, że one zmarnują na mnie czas.

Czasem czytam coś na temat męskiego wyglądu i dowiaduję się, że nie ma potrzeby się o aparycję zamartwiać, bo to należy do kobiet, to one powinny się stroić – mężczyzna ma mieć inne cechy… Tylko jak w to uwierzyć skoro kobiety najczęściej tak jak i faceci mówią: „Patrz, ale ciacho!”, „Monia, obczaj tego Hiszpana! Ale dupa” itd. Pocieszam się tym, że facet ma być odważny, silny, stanowczy, decyzyjny, samowystarczalny, dbający o siebie, pewny siebie, ma znać swoją wartość itd. Myślę też ciągle jak dbać o swój wygląd. Mam dobrą garderobę, włosy odrosną i będę wyglądał sensownie (delikatnie mówiąc), pachnę perfumami, zęby staram się myć, choć czasem mówię sobie: „Mam krzywe zęby, już nic nie pogorszy ich stanu..”. Myślę, że potrafię fajnie porozmawiać, umiem gadać emocjonalnie i wrzucać różne żarty, sarkazm, ironia itd. Mam także dystans do siebie.

Koniec końców samo się nic nie zmieni. Będę się starał poszukać jakichś rozwiązań, aby zmienić mój stan rzeczy i wyjść być może już z dysmorfofobii. Czas pokaże czy taki ogryzek jak ja znajdzie sobie jakąś kobietę, która mi trochę umili życie.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Napiszę Ci typowo sarkastycznie ale i prawdziwie - może wyniesiesz coś z tego sensownego:

 

Cytuj

Bardzo się cieszę, że konkurencja tak słabo zipie

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Pewność siebie leży, brak Ci oryginalnego własnego stylu. Żyjesz stereotypami. Bądź po prostu sobą, a nie przywdziewaj maski jakichś maczo i potem miej problemy natury psychicznej widząc sie w lustrze w swojej nowej masce. 

Odnośnik do komentarza

Krzywe zeby ? moze zaloz aparat u ortodonty ?. 
Do tego rok czasu dobrej diety i silki i po 16 miesiacach masz zeby jak nowe a cialo 10/10.
Jeszcze dolozyc dobrego fryzjera i gra gitara.
Dobry fryzjer to podstawa, czasem jak mnie opierdoli fryzjerka to na siebie patrzec  nie moge,a jak sie postara to loszki same latają za mną wzrokiem.
Wszystko jest do nadrobienia tylko trzeba chciec.

Odnośnik do komentarza

Zęby można wyprostować, włosy odrastają, można je skracać dalej zapuszczać i robić różne fryzury. Ubrania można kupić a tak zwanej gadki wyuczyć. Problem jest jednak w tym, że masz niską samoocenę. Musisz niestety nad tym pracować. Staraj się jak najwięcej przebywać w obecności dziewczyn, koleżanek, nie podrywaj ich, tylko naucz się rozmawiać, obcować w ich towarzystwie, żebyś nabrał pewności...Codziennie powtarzaj sobie,że jesteś zaj..facetem. To na prawdę działa. Pracuj nad swoją samoceną. Są książki o tym ,są ćwiczenia pomagające nabrać pewności siebie. Nie poddawaj się, tylko uwierz w siebie i pracuj kolego nad sobą. Trzymaj się dzielnie i jestem z Tobą ?

Edytowane przez wtajemniczony
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.