Mój trening cz.1
Jako, że już jest późno a ja jestem lekko obolała po małym wycisku przed spaniem, na razie poprzestanę na tym krótkim wstępie, który napisałam wcześniej i na moim pierwszym wpisie, w którym pochwalę się swoim dzisiejszym małym treningiem, który wyglądał następująco:
- plank : I seria - 1:30, II seria: 1:40
- skłony boczne z obciążeniem 3kg: 3 serie na każdą stronę po 15 powtórzeń
- wymachy nóg w tył: 3 serie po 15 powtórzeń na każdą nogę
- przysiady sumo: 2 serie po 15 powtórzeń
- wykroki w przód z obciążeniem 2,5 kg w obu łapkach: 3 serie po 5 powtórzeń na każdą nunę
Te rozpiski będą mi przydatne w określeniu czy jest jakiś progres w moich treningach czy stoję w miejscu...Ostatnio będąc w Polandii schudłam ponad 4kg więc zdecydowanie postępy są i jestem z siebie niesamowicie dumna .
A jutro zobaczymy w jakim stanie powinny być nogi... zauważyłam ostatnimi czasy, że moje mięśnie szybciej się regenerują, więc może nie będzie tak tragicznie i jutro będę mogła sobie dać bardziej w kość...No ale już starczy gadania. Na prawdę padam...
Jeszcze pod koniec tylko balsam dla mych uszu:
I tym przyjemnym akcentem mówię Wam Dobranoc i do następnego (wpisu)!
- 2
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia