No dobra. Trochę spóźnione, ale jest. Oto podsumowanie miesiąca.
1. Studia ogarnięte.
2. Gitara ciągle idzie do przodu. Co prawda nie umiem jeszcze zagrać Nothing.. ale tylko dla tego, że jeszcze się nie uczyłem. Spojrzałem tylko na kilka poradników i po dwóch miesiącach nauki jestem w stanie stwierdzić, że jest to dość prosty kawałek.
3. Broda cały czas rośnie. Bardzo o nią dbam i jestem mega dumny
4.Medytuje. Co prawda nie codziennie, ale staram się to stawiać jako jeden z priorytetów.
5. Dieta ogarnięta. Przestałem się zalewać a waga i osiągi ciągle idą do przodu. Co prawda dzisiaj zjadłem czekolady za 2000kcla, ale cóż... Czasami trzeba
6. Znalazłem pracę! Co prawda kijowo płatna, ale świetnie się w niej czuje i nauczyłem się bardzo dużo ciekawych i podobno przydatnych rzeczy. Szef ostatnio stwierdził, że mogę powoli zaczynać nazywać się baristą. Czy to prawda? Nie wiem. Nie lubię kawy, więc ciężko mi ocenić d:
7.Praca jest, więc i skarbonka pulchnieje z dnia na dzień.
8. Bez zmian
9. Tutaj trochę słabo. Tyle ostatnio fajnych gierek wyszło, że ciężko mi znaleźć czas na dodatkową naukę :s
10. Zrobione
11. Powoli zaczynam gryźć się w język. Intuicyjnie zaczynam już unikać wulgaryzmów.
12. Tutaj jest lepiej niż było, ale i tak często się łapię na tym, że mam syf w pokoju i muszę porządnie ogarniać.
NA następny miesiąc nie dokładam nic nowego. Będę trwał w tym co zacząłem, aby przyzwyczaić się do tego i po prostu traktować to jako zwykły codzienny nawyk. Pozdrawiam