Skocz do zawartości

GluX

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2009
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26
  • Donations

    60.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez GluX

  1. Bardzo prosto @Stulejman Wspaniały z pierwszej strony w tym temacie:
     

    Cytuj

    Zyski dla forum to więcej ludzi i więcej ciekawych tematów, a nie zamykanie się w jakiejś "prawilnej" klatce, bo ktoś sobie ubzdurał że forum ma być tylko o kilku tematach.


    A każde dziecko wie dobrze - więcej użytkowników, więcej rozgłosu, więcej możliwości dotacji forum, którego właścicielem jesteś Ty.

    Nie napisałem słowa kompletnie o YT - napisałem TYLKO o forum, więc nie imputuj mi rzeczy, których nie napisałem.

     

    Jak widać w temacie "moje propozycje odnośnie forum" - są osoby które uważają, że nowy kontent jest negatywny, ale UWAGA - nikt jeszcze nie pochwalił tego co zostało wprowadzone w myśl "dobrze, że ktoś na to wpadł, bo czekałem na to od dawna" - dlatego nie mogę ocenić że kontent jest negatywny, ale z całą pewnością nie jest pozytywny ;) Nie wzbogaca ludziom życia, nie skłania ich do refleksji, do zweryfikowania poglądów. Jest tylko walka i obrażanie kolejnych osób - tak jakby po S. musiała być kolejna osoba/y.

     

    Ale już jeśli chodzi o YT to zawsze promowałeś swoje książki, nawet pamiętam takie fajnie stwierdzenie 'że dobrze kupić moją książkę, cena to mniej więcej półlitrowa flaszka wódki'.

     

     

    Reasumując - Marku, wiem że to tylko pretekst do tego, żeby i tak mnie wywalić. Dawaj tego bana, czekam na niego z tęsknotą. Za dużo tutaj spędziłem czasu i akwarium stało się za małe. Nie zgadzam się na to, żeby to dobre forum stało się youtubowym rakowym miejscem, gdzie cały najgorszy syf zlatuje tutaj. To właśnie dla mnie i wielu innych miała być odskocznia od tego syfu który jest na zewnątrz. Żeby mieć wyselekcjonowane informacje warte uwagi. Gdybym chciał cały szajs to bym wszedł na pierwszy lepszy portal informacyjny z nie-polskim kapitałem ;) To miejsce się zjebało - nie chcę tu być.

     

    Seks, sport i rock'n'roll!

     

     

     

    • Like 2
  2. @Stulejman Wspaniały

     

    Nikt nie podważa, już po banie na @Pikaczu za temat z Tinderem przewidziałem, że forum jest na rozstaju i musi wybierać: albo będziemy szli w dodatni, wartościowy kontent jako ruch ideologiczny albo popularność i hajsy dla guru. Jak widać, postępowość [YT] wygrywa :lol:. Red zapewnił wtedy, że jedno nie wyklucza drugiego.

    Ech, kolejny raz mieć rację to już nie śmieszne nawet.

    • Like 1
  3. Kupa mięsa - zlepkiem cząstek i atomów:


    LIpDZBk.jpg

     

     

    Nie jestem hejterem ezoteryki jakby co, bardziej lubię rozwiązania praktyczne - bo skąd mam dowód na to, że reinkarnacja jest prawdą?

    Apropo ezoteryków to zawsze hejtują religię - chrześcijaństwo najbardziej, ale sami bawią się podobne rzeczy:

    Bez_tytu_u1.jpg

     

     

    To jak to jest - religia istnieje - czy jest to opium dla ludzi, którzy boją się śmierci i chcą mieć zabezpieczenie mentalne?

     

    Cytuj

    kim jestem w ostatecznym rozrachunku?

     

    @manygguh

     

    W rozrachunku przez kogo? ;) Bo to chyba jest najważniejsze

     

     

     

     

    • Dzięki 1
  4. A czego Wy oczekujecie od lekarza któremu płaci państwo bezpośrednio, a nie Wy. Dlatego służba zdrowia powinna być w pełni prywatna, a nie że płacę 4k podatku miesięcznie i czekanie na endokrynologa to prawie rok, a jak się doczołgam do niego to i tak jego zalecenia i wiedza jest słaba. Z cyklu co często słyszą Ci którzy zbadali hormony i poszli do lekarza "a po co Pan tyle badań robił?":angry:

     

    To nie lekarze są źli, to nieefektywny system który ma trzymać przy życiu większość jest do wymiany. Wiedza lekarzy, tym bardziej w PL jest na na prawdę wysokim poziomie - głównie z zakresu kardiochirurgi. System jest stworzony, żeby utrzymać nas przy życiu i mogli wyrabiać PKB. Ktokolwiek myśli, że bez prywatnych pieniędzy będzie zdrowy w PL to srogo się myli. Gdyby faktycznie państwu zależałoby na naszym dobrym zdrowiu to powiedźcie mi dlaczego nie ma dietetyków w szpitalach i przychodniach na NFZ?

     

    A to, że we wszystkim chodzi o pieniądze to normalna sprawa. Miałem skręcona kostkę, spotkałem się z wieloma zapisami, żeby nie wkładać nogi w gips. Poszedłem do lekarza za młody i oczywiście w gips, bo lepiej płacą.

    Kolejna sprawa to kolano i problem z łękotką - to jest bardzo ciekawe. Pękniętą łękotkę MM można usprawnić na dwa sposoby - wyciąć to co się oderwało (3 na 4 przypadki według mojego ortopedy można tak załatwić) i kolano przystosuje się samo do nowych parametrów lub szczyć zszywkami (1-2szt, koszt jednej sztuki to 800-1200zł). O ile ja miałem robione prywatnie i mi to wycieli. To kolega miał to samo i oczywiście mu zszyli, potem chodzenie w ortezie przez 6 tyg. Liczne badania, konsultacje itp. Potem się dowiedziałem, że w szpitalach państwowych się nie wycina tego nigdy. Ja po wycięciu chodziłem jedynie 2 tygodnie o jednej kuli.

     

    @PanDoktur jak zwykle wypowiedź godna przeczytania.

    • Like 2
  5. Odmień swoje życie za grosze.
     

    :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

     

    Analiza okiem Gluxa

     

    Cytuj

    Co zyskałem dzięki jedzeniu siemienia lnianego:

    - mogę jeść co chcę, popić 4 piwa i nie będę miał wzdęć i nadętego brzucha jak kiedyś,

    - schudłem 10kg w około 2 miesiące stosując przy tym basen i ograniczenie słodyczy (efektu skumulowany); cały czas chudnę,

    - brzuch nagle przestał boleć,

    - wypróżnianie stało się przyjemnością a nie parciem cegły przez otwór od igły :D,

    - brak rozstępów po zrzucaniu smalcu (kolagen)
    - trądzik (tzn 2-3 pryszcze na tydzień) zniknęły jak ręką odjął; twarz jest czyściutka

    - ginekomastia (przypadłość rodzinna) się zmniejszyła,

    - lepsze samopoczucie związane z tym, że gdzie nie pójdę i czego nie zjem nie będzie mnie bolał brzuch i nie będę miał potrzeby skorzystania z toalety.

     

    1) mogę jeść co chcę, popić 4 piwa i nie będę miał wzdęć i nadętego brzucha jak kiedyś

    Odp: Zapewne jest to spowodowane tym, że masz lepszą gospodarkę kwasową w żołądku, dzięki czemu nie masz tego że wlewasz piwsko do żołądka, które jest w kiepskim stanie.

     

    2) schudłem 10kg w około 2 miesiące stosując przy tym basen i ograniczenie słodyczy (efektu skumulowany); cały czas chudnę,

     

    Odp: Schudłeś przez zmniejszenie wyrzutów insuliny oraz poprawienie jej wrażliwości. Słodycze i brak ruchu, a ruch i brak słodyczy to znak, że zwiększyłeś zapotrzebowanie kaloryczne (ćwiczenia) oraz ograniczyłeś to co ma zły wpływ na leptyooporność  - słodycze. Po prostu doprowadzasz się do homeostazy jeśli chodzi o tkankę tłuszczową.

     

    3) brzuch nagle przestał boleć

     

    Odp: Oczywiście, że przestał boleć - podaż cukrów dla osób które nie ćwiczą jest opłakany i często powoduje to zapchanie się "ścierwem" jelit

     

    4) wypróżnianie stało się przyjemnością a nie parciem cegły przez otwór od igły :D,

     

    Odp: to tylko jedna z funkcji błonnika

     

    5) - brak rozstępów po zrzucaniu smalcu (kolagen)
     

    Odp: Nie ma się rozstępów po schudnięciu tylko po gwałtownym przybraniu masy ciała, gdy struktura skóry zostaje zachwiana przez zmiany w ciele. Po schudnięciu jest obwisła skóra, ale to się zdarza tylko jeśli byliśmy poważnie otyli.

     

    6) trądzik (tzn 2-3 pryszcze na tydzień) zniknęły jak ręką odjął; twarz jest czyściutka

     

    Odp: Jelita Ci przepchało to od razu wchłanialność jelita jest inna. Wyrzuciłeś śmieci z jadłospisu to normalne, że cera się poprawiła.

     

    7) ginekomastia (przypadłość rodzinna) się zmniejszyła

     

    Odp: Ginekomastia się nie zmniejsza ponieważ jest wynikiem za wysokiego progesteronu w ciele. Zmalała tkanka tłuszczowa pod gruczołem, dlatego efekt wizualny jest taki, że wygląda to w miarę lepiej. Gruczoł zapewne nie zmienił się zbytnio

     

    8) lepsze samopoczucie związane z tym, że gdzie nie pójdę i czego nie zjem nie będzie mnie bolał brzuch i nie będę miał potrzeby skorzystania z toalety.

     

    Odp: zadbanie o jelita to podstawa jeśli chodzi o komfort życia, wygląda na to po prostu, że miałeś po prostu lekki IBS

     

     

    Tak więc jak GluX radzi, żeby wyeliminowąć gówno z diety, jeść kiszonki, zakwaszać żołądek octem jabłkowym, jeść warzywa, robić zupę mocy oraz właściwie się suplementować to wie co mówi.

    A co do @Tomber_Tone - zrobiłeś takie postępy bo zmieniłeś swój styl życia, siemię lniane pomogło Ci w mniejszym stopniu.

     

  6. @Metody

     

    Mylisz się metody i właśnie nie areoby a zwykły średniej intensywności trening siłowy lub funkcjonalny daje najlepsze efekty w celu zachowania długowiecznej kondycji, zdrowia i dobrego samopoczucia. Nie chodzi o to by być przypakowanym, po co to komu, jeśli nie startuje się w sportach sylwetkowych - tak jak mówisz, dla swojej próżności w większości. Ale musimy zrozumieć, że starość zawsze się wiąże się z utrzymaniem obniżonej masy mięśniowej. Tak samo jak przy wypadkach podaje się sterydy, bo lekarze już dawno zrozumieli że cokolwiek by się działo, utrzymanie masy mięśniowej na odpowiednim poziomie.

     

    A jeśli masz takie podejście jak obecnie - "mam dobrą genetykę, nie muszę ćwiczyć" To może nie teraz, może nie za 5, może nie za 10, może jeszcze za 15, ale z pewnością za 20 lat bedziesz miał problem żeby pochodzić nawet po górach, czy cokolwiek zrobienie siłowego będzie dla Ciebie problemem. Mój ojciec jest doskonałym przykładem "ja to się nabiegałem w wojsku na całe życie" - a dziś mając 47 lat nie wszedł na śnieżkę. Sory batory, jak dbasz tak masz. Masę mięśniową trzeba mieć na odpowiednim poziomie - robić chociażby podstawowe ruchy - przysiady, pompki, podciąganie - więcej nie trzeba - ale regularność to człon najważniejszy życia w dobrej formie, w dobrej formie wszystko jest lepsze od chodzenia po mieście po seks.

     

    A ja mam tylko 24 lata i nie jeden mi tu mówi, żem młody i nic nie wiem o życiu. Ale jak widzę już moich rówieśników, jak tyją, jak papierosy i alkohol daje się już we znaki. To nawet mi nie jest ich nie żal - tak jak pisałem wcześniej - jak dbasz tak masz. Trzeba ćwiczyć.

     

    Ciało ma Tobie służyć, ma być Twoim narzędziem. A nie, że wieku 50-60 lat ludzie jeżdżą na masaże raz na pół roku w góry i myślą, że od tego będą zdrowsi.

     

    W tego Pana wieku, chcę być w jeszcze lepszej formie!

  7. Wypowiedź ciągle się powtarza - jaka? Podejdź i przedstaw sprawę prosto - podobasz mi się i zaproś na kawę. Nie być nachalnym, nie budować relacji od razu na miejscu tylko umówić się w konkretne miejsce.

    Będę próbował w najbliższym czasie - może dam feedback, bo "strategia" pokrywa się z moim doświadczeniem.
     

     

  8. @Eliteq

     

    Mikro kontrolery i procesorski ogarniasz?

     

    Mam u siebie typa na studiach, który pracuje w zawodzie jako automatyk/programista mikroprocków - chłop robi typowo studia pod papier bo w niektórych dziedzinach zagina wykładowców. Przemyśl czy nie chcesz iść w programowanie w elektronice - czyli mechatronikę. Ten znajomy jest w wieku 29 lat i na brak pieniędzy nie narzeka.

     

    Tym bardziej, że praca marzenie, bo z jego wiedzą on projektuje nowe stanowiska u siebie w zakładzie i narzeka, że 8h w pracy to za mało i muszą go wyganiać do pracy. I faktycznie jak opowiadał, to mu się nie dziwie, bo tak fajne rzeczy to nawet ja bym chciał umieć ;)

     

    Może PLC? To też jest bardzo pożądany fach w ręku oraz dobrze opłacany.

     

    Przemyśl czy to koniecznie musi być IT, bo dobry mechatronik głodny nigdy nie będzie chodził

    • Like 1
  9. @Antares

    Nie, nie czytałem. Ale zmuszać do gry w tenis mówiąc "po szkole idziesz na trening i nie ma, że nie" i zabieranie go do specjalisty, a robienie z siebie trenera, bez doświadczenia i wiedzy - to jedno. Bo w moim mniemaniu jest to ukierunkowanie młodego człowieka na coś. Ale czym innym jest np. mówienie, że musi schudnąć - bo to jest model złożony - trzeba mieć wiedzę o tym, że schudnąć i nie oszukujmy się, mało kto ją posiada. Albo co gorsza piętnować poczucie winy w dziecku, że jest grube - tak jakby świadomie mógł wpływać na swoją wagę, gdzie wiemy że głównie w wieku nastoletnim - żarcie=emocje+nawyki wyniesione z domu.

     

    Kolejną rzeczą jest to, że jeśli w dziecku nie zaszczepi się chęci rywalizacji i zwyciężania w danym sporcie - to mało co z tego będzie w dalszej perspektywie. Równie ważne nauczenie, że ruch jest nam potrzebny, a już na pewno młodemu organizmowi.

     

    Zakończyłbym to tym - @Normalny - że jeszcze mogę zrozumieć, że inwestuje się w dzieciaka - języki obce, sport (może szkoła muzyczna, jakby dzieciak sam chciał). Ale problemem w wolnym czasie dla dziecka nie jest to, że ma dodatkowe zajęcia. Tylko, że dodatkowe zajęcia są "dodatkowe", zamiast podstawowe w szkole - a w szkole dziecko uczy się w 99% pierdół, których nie potrzebuje.

     

    Czytałem opinię jednego z niemieckich trenerów - mówił, że jeśli dziecko ma mieć 2 razy dziennie trening piłkarski (rano i wieczorem) to nie wyobraża sobie, żeby jeszcze było w szkole 6-8h.

  10. Po pierwsze czasem są problemy, których nie rozwiążesz od razu i trzeba to zrozumieć, że rozwiązanie przyjdzie później albo wcale.

    Po drugie - zadbaj o sen, jedzenie itp. Praca umysłowa to najbardziej wymagająca praca

    Trzy - nie odkładaj spraw ważnych na potem, bo taski jak Ci się zgromadzą to przez miesiące się nie odkopiesz.

    Cztery - jak masz poważny problem to nie siedź tak długo aż znajdziesz rozwiązanie, tylko czasem musisz umieć odejść od kompa i iść na dłuższą kawę i wrócić z czystym umysłem

    Pięć - nie siedź w robocie za dużo na serwisach rozrywkowych.

    Sześć - zawsze staraj się formułować odpowiedzi bardzo profesjonalnie jeśli chodzi o kontakt z klientem

     

    To takie moje doświadczenie w związku z Deskiem i tipsy

  11. Sytuacja z przed kilku godzin.

     

    Jako że jestem po zabójczym treningu z rana, poszedłem na basen w ramach rozruszania mięśni i pchnięcia się ze stanu jedzenia/umierania/spania - który ciągnąłem przed 4h dzisiaj :lol:

    Zacząłem sobie pływać, gdy nagle zauważyłem na trybunach ojca - lat ok 40-45 i jego syna, który był na pierwszym torze, zaraz przy trybunach. Wyglądało, że tata ubzdurał sobie misję "mój synek będzie sportowcem". Od razu potem zauważyłem, że ojciec - nazwijmy go Janusz. A więc Janusz ciągle spoglądał na mnie - z racji budowy zapewne myślał, że jestem kimś kto się zna na pływaniu - no żabką, kraulem i na pleckach pływam dosyć dobrze, z Phelpsem łączy mnie tylko wzrost i szerokie barki :P

     

    Nie mniej sytuacja była na początku znośna, ale po 20 min Janusz bardzo się denerwował gdy kazał synowi znowu płynąć kraulem, a on nie potrafił załapać rytmu. Dzieciak tym bardziej przyszedł się popluskać niż nabijać kilometry - tak wyglądało z jego postawy. Ojciec ciągle łapał się za głowę i mówił "boże co Ty robisz", "nie tak", "jeszcze raz" - było aż tak śmiesznie, że Janusz raz nawet podskoczył ze złości, jak młodemu nie wychodziło.

     

    Z racji, że przeczytałem kilka biografii sportowców i trenerów, rozmawiam z kilkoma trenerami oraz zawodnikami - wniosek nasuwa się w każdy przypadku taki sam:

     

    Najgorsze jest kiedy rodzic ubzdura sobie, że jego syn jest wyjątkowy i mega zdolny - a przy tym on wie najlepiej co dla dziecka najlepsze, do tego stopnia, że często wchodzi w kompetencje trenera albo robi za trenera bez dostatecznej wiedzy i doświadczenia.

     

     

    Ta sama sytuacja jest u mnie w domu rodzinnym - młodszy brat ma nadwagę, a ojciec jedzie po nim, że jest grubas.

    Mówię mu

    "a co ma być chudy jak Ty jesteś gruby?

    -Ja w jego wieku to byłem wysportowany i chudy

    -Ale on Cię nie widzi jak miałeś lat 17 tylko jak wyglądasz teraz i taki bierze przykład z Ciebie"

     

    Młodego opierdoliłem, że je tyle chipsów i zapija colą. Ale ja mogę, byłem gruby i dziś mam dobrą sylwetkę.

    Bratem zajmę się za kilka lat - dam mu zawód i pokażę jak jeść oraz ćwiczyć.

     

    Ale dobiegając do sedna mojej wypowiedzi:

     

    JEDYNYM SKUTECZNYM I DŁUGOTRWAŁYM WYWARCIEM WPŁYWU NA DZIECKO TO DANIE MU PRZYKŁADU SOBĄ SAMYM.

    DZIECKO ZAWSZE WIDZI AUTORYTET W RODZICU I TRZEBA BYĆ Z TYM OSTROŻNYM.

     

     

    Drogi rodzicu, jeśli chcesz, żeby Twoje dziecko było sportowcem daj mu:

    -wsparcie, ale nie presję

    -pomoc materialną (dojeżdżanie autem na treningi, akcesoria, jedzenie, jakieś podstawowe suplementy, wysyłanie na obozy sportowe - w miarę możliwości finansowych), ale nie wymagania wyników

    -przykład sobą jeśli możesz (np. uprawiałeś kiedyś sport)

     

    Skup się na tym, aby dziecko dawało z siebie wszystko na treningach i w grze, a wyniki były ważne, ale nie najważniejsze.

    Najważniejsze to czuć radość z uczestnictwa - wyniki przyjdą same, jeśli damy z siebie wszystko.

     

    Na koniec bardzo fajny filmik:
     

     

     

     

    Sytuacje również można przełożyć na wiele innych płaszczyzn - alkohol, papierosy, nieróbstwo, bycie uległym i brak asertywności.

     

    Tak więc drogi Tato, droga Mamo - bądź taki/a jak chcesz, aby Twoje dziecko było w przyszłość.

     

     

     

    GluX

     

     

    • Like 20
  12. @manygguh

    A tam pomyliłem się, chodzi mi o to, że nie zarabiają za dużo (powiedzmy 5k+ na osobę) - rozpieszczone księżniczki są najgorsze ;)

    42 minuty temu, manygguh napisał:

    Chłopak w wieku do 25 lat rzadko będzie na takim poziomie finansowym i wysoko na drabinie społecznej. Wtedy większość dopiero kończy studia, albo zarabiają przeciętnie i generalnie są na dorobku. W wieku 30-35 mamy już jakąś bazę: własne mieszkanie, pozycję zawodową etc. Ale wtedy nie jesteśmy w 'podobnym wieku' czyli do 22 lat. A nie każdy jest jak CR7, Messi albo Martin Garrix by w wieku 21 lat już być na szczycie.


    Many - a gdzie ja pisałem że ma być bogaty? Ma być zaradny ;)

    • Like 1
  13. @Rnext

     

    40 minut temu, Rnext napisał:

    OK, widzę, że trudno Ci jest pojąć, że dla niektórych, cipka nie jest centrum galaktyki tak jak dla Ciebie. Pocieszę Cię - obruchasz się należycie to będziesz wiedział o czym mowa. Póki w tym temacie raczkujesz, jest Ci wybaczone :D

     

     

    Rnext, to że mówię że coś jest ważne, nie mówię że jest najważniejsze - nie przechodź ze skrajności w skrajność, jeśli coś nie jest czarne to nie znaczy, że jest białe - rozumiesz mnie? ;)

     

    40 minut temu, Rnext napisał:

    To jest taki bełt słowno-logiczny, że chciałbym poznać kogokolwiek z wyjątkiem Ciebie, kto coś z tego rozumie. Ale gratuluję że działa i Ci się sprawdza. Zaklęcia czarnoksiężników też na niektórych działają.

     

    Życzę Ci tego ;)

     

    40 minut temu, Rnext napisał:

    Wiesz, że ponoć najbardziej zadowoloną grupą są upośledzeni umysłowo i małe dzieci? Nie myśl że mnie ciekawi do której grupy należysz. Zresztą samozadowolenie jest kontr-twórcze. Zacząłeś szukać, czytać, pakować itd, bo byłeś z siebie zadowolony?


    Tak, zacząłem to wszystko robić, bo nie byłem zadowolony z mojego życia. Po kilku latach jest już naprawdę fajnie, ale nadal dążę do bycia lepszym. Jestem obecnie bardzo zadowolony z tego jakie mam efekty, jak polepszyłem wiele gałęzi mojego życia. Jest to mega satysfakcjonujące, że mam cele i osiągam je^_^
     

    40 minut temu, Rnext napisał:

    Serio? Zawsze? Przecież nawet sam tak nie gadasz. Zresztą co ma piernik do wiatraka? Abstrahuję już od faktu, żeś młodziak, więc doświadczenie masz zerowe i powoływanie się na nie bądź jego negowanie jest po prostu prześmieszne. Nie znasz żadnych skromnie żyjących ludzi, którzy nikogo za to nie obwiniają? Nawet samych siebie, bo mają inne priorytety niż kasa? 

    Bazujesz na mnóstwie literatury, więc siłą rzeczy gloryfikujesz teorię bo do doświadczenia nie masz jeszcze dostępu. Kto wie, może będzie Ci dana jakaś przyszłość i ta Ci je przyniesie. Natomiast własne, skromne doświadczenia, starasz się sprzedać na forum jako jedyne słuszne.


    Tak, zawsze. Ludzi którzy mają osiągnięcia zazwyczaj cechuje wzięcie odpowiedzialności za siebie, a nie zrzucanie ich na "złych, niedobrych" czy jakiegokolwiek kozła ofiarnego by nie znaleźli ;)

     

    40 minut temu, Rnext napisał:

    Nie są Twoje tylko Tukidydesa. Przynajmniej tutaj byłbyś uczciwy.


    Lubię sobie przypisywać mądre rzeczy - taka moja megalomania i narcyzm :lol:

     

     

     

    4 godziny temu, manygguh napisał:

    Możesz rozwinąć dlaczego niedostępne i gdzie takie osobniki występują? Wiadomo, że trzeba mieć wysokie smv, ale software u kobiet ma takie same algorytmy, może być po postu  bardziej user-friendly. No chyba, że coś i tu umyka...

     

    Niedostępne bo:

    -max 22 lat, potem się psują mentalnie

    -max z mniejszego miasta max 100k ludności

    -rodzice nie rozwiedzeni

    -rodzice, którzy nie zarabiają

     

    Problem z jednorożcami jest taki, że szybko i często są zajęte, bo na tle kobiet wyróżniają się tym, że o dziwo można z nimi bez problemu spędzać czas,

    a jeśli akurat mamy szczęście, to wymagania są za wysokie za wielu facetów:

    -bycie ciekawym i posiadanie interesującego życia

    -zaradność finansowa oraz życiowa (niekoniecznie bycie bogatym)
    -bycie w podobnym wieku

    -bycie w miarę atrakcyjnym fizycznie

     

    Prośba o scalenie postów poszła.

     

    As.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.