Skocz do zawartości

Mistrzunio

Użytkownik
  • Postów

    95
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    40.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mistrzunio

  1. Jeśli nie wychodzi Ci nic w badaniach, posiewach, nerki czyste, prostata ok to jest duża szansą, że masz problem z mięśniami dna miednicy. Mogą być pospinane, przez dno miednicy przechodzi wiele nerwów i są różnego rodzaju naciski i pęcherz dostaje takiej nadreaktywności. Z tym, że da się z tego wyjść, tylko trzeba dużo pracy nad sobą. Polecam tą stronkę, gościu opisuje jak z tego wyjść https://curecpps.com Mi się zaczely również problemy takie od częstego sikiania. Alfablokery, antybiotuyki na prostate czy leki na nadreaktywnośc pęcherza nic nie dały. Dopiero masaże, rozciąganie, spacery pomogły. Po roku pracy nad sobą czuje się zdrowy na 95%. W tym schorzeniu również bardzo wielką rolę odgrywa stres. Niektórzy z nas mają mechanizm kumulowania napięć i stresu w dnie miednicy. Polecam również ten artykuł http://www.joga-joga.pl/pl115/teksty2007/meski_problem_z_dnem_miednicy_maria_nasilowska. Sprwadź sobie palcami czy masz bolesny brzuch. Głęboko powbijaj sobie place na brzuchu i sprawdź czy gdzieś jakiś ból, zwłaszcza przy mięsni lędzwiowo-biodrowym i w okolicach pęcherza. Jeśli tak jest, to rób taki automasaż z piłeczką: . Dobrze też jest rolować sobie rollerem pośadki, łydzki i przewodziciele, ponieważ w ciele wszystko jest połączone. Jak jesteś z Śląska to mogę dać ci namiar na fizjourologa żeby przeprowadził Ci diagnostykę pod tym kątem. Wiem, że to co pisze może brzemieć jak głupoty, bo co mają mięśnie do sikinia, ale mają....a niestety urolodzy tego w ogole nie biorą pod uwagę ;/ tylko przepisują leki...a tego lekami nie da się wyleczyć.
  2. mają Poczytaj sobie "A Headache in the Pelvis" Dr. Wise'a. Co nie znaczy, że u kolegi to jest właśnie to.
  3. Mi nie ale czytałem o takich przypadkach jak ktoś ma problemy z mięśniami dna miednicy, tzw. CPPS. Być może coś nadwyrężyłeś. Powinno przejść za kilka dni.
  4. Ja Ci powiem coś o czym mało ludzi mówi. O mięśniach dna miednicy. Nadwyrężanie tych mięśni np. poprzez długie siedzenie, ciężkie treningi siłowe, stres, dużo masturbacji prowadzi do wielu problemów w obrębie krocza. Mięśnie się spinają i potem jest duży problem żeby wrócić do normalnej sprawności. Brak erekcji również może wynikać z nadwyrężenia tych mięśni. To co pomaga to odpuszczenie walenia konia, relaksacja, rozciąganie, jakieś masaże. Nie twierdzę, że to masz bo może to tylko kwestia detoksu z porno. Tak czy owak to o czym napisałem na pewno nie zaszkodzi a może pomoże
  5. No ale zawsze coś jest, wiesz urodziny, wesela? To chyba jest najgorsze żeby nie pić ;/ Wszyscy Cię mają za dziwaka. Jedyne wyjście chyba ściemniać, że nie możesz bo masz jakieś problemy zdrowotne.
  6. Powiem wam, że jak nigdy jakoś nie przywiązywałem uwagi i chodziłem bez zegarka. Potem miałem fitbita - opaskę taką fitness, teraz używam suunto-też głównie dla celów sportowych. O dziwo w pierwszym tygodniu 2 dziewczyny skomplementowały mój zegarek, pytały się co to jest itd i mówiły, że się im podoba. No proszę, pierwszy raz w życiu kobiety same od siebie dały mi jakiś komplement haha. Aż strach myśleć co byłoby przy zegarku za 20 tys no dobra, to już tylko moja fantazja haha.
  7. Jak planujesz sobie radzić na imprezach?
  8. Ja to mam ostatnio takie myśli szalone. Niech sobie PIS wygra bo i tak wygra...ale żeby mieli tak miażdżącą przewagę żeby to całe towarzystwo mafijne z PO się rozpadało Niech im wszystkim żyłka w dupie pęknie, tym wszystkim aktorom, celebrytom, artystom. Tym wszystkim co twierdzą, że demokracja jest wtedy jak PIS przegrywa . Może wtedy jak zrobić się wyrwa to partie takie jak Korwin czy Ruch Narodowy będą mieć większa szanse... ale to tylko takie moje bajanie.
  9. Zgadzam się z tym co pisze @BrightStar podświadomość często trudno przekonać jeśli ma się jakieś blokady. Ja mam osobowość trochę taką lękową. Czasem czuje stres przed śmiesznymi prozaicznymi rzeczami. Wtedy widzę, jakby mnie było 2 osoby, bo mój umysł jest spokojny, wiem, że będzie dobrze i sobie poradzę a z drugiej strony w tym samym czasie mogę się stresować i cały trząść haha. Moim zdaniem cały sukces w życiu 90% to głowa albo raczej "zdrowa" podświadomość. Wiedza jest drugorzędna i relatywnie łatwo ją można zdobyć ale zmienić swoje wewnętrzne oprogramowanie to orka na ugorze ;/. Niektórzy twierdzą, że sprawa może być jeszcze bardziej skomplikowana jeśli faktycznie istnieje jakaś reinkarnacja i przenosimy z sobą jakieś blokady. Może być tak, że dusza sama na siebie nakłada ogranicznia typu, w tym życiu będę biedna żeby się tam czegoś nauczyć. Oczywiście to takie filozofowanie, bo jak jest na prawdę to tego nie wiemy. Inna opcja to taka, że możemy mieć w sobie jakieś blokady przekazane przez rodziców. Temat rzeka. Tak czy owak lepiej coś próbować zmienić niż osiąść dupą na mieliźnie haha.
  10. Ja właśnie przy pierwszych objawach biore coś w stylu neosine. Czasem działa, czasem nie Zależy czy to faktycznie jakiś wirus czy raczej infekcja bakteryjna bo to działa tylko na infekcje wirusowe. Z ludowych rzeczy nigdy mi nie pomogły żadne czosnki czy cebule a bardzo bym chciał. Jak dla mnie zdecydowanie lepszym lekiem jest imbir. Można go rzuć albo do herbatki dodawać ;).
  11. Ja chciałem mieć a nie mam ale z perspektywy czasu dobrze się stało, że z tymi co kręciłem to nie wyszło. Teraz pewnie byłbym po rozwodzie albo więźniem jakiejś chorej relacji. Tak poza tym to mi ręce opadają i nie czuje się na siłach żeby mieć dziewczynę Nie chce mi się nikogo podrywać czy zarządzać emocjami baby. Nawet mnie jakoś do seksu już nie ciągnie. Może mam niski testosteron albo jestem mega beta samcem - no cóż, trudno, są większe tragedie w życiu.
  12. Ja tam oddam głos na KWW Jedai - pozycja nr. 2 Obi-Wan Kenobi :D. To będzie moja forma buntu i bede miał poczucie, że przynajmniej głosu nie zmarnowałem Jak ktoś myśli, że wybory coś zmienią to równie dobrze może wierzyć, że przylecą plejadjanie i zrobią nam wszystkim dobrze haha.
  13. Odechciewa się wspierać ten kraj podatkami. Duże korpo mają pierdyliard ulg i sobie poradzą tak czy owak. Ja pracuje jako freelancer i poważnie się zastanawiam czy nie założyć sobie firemki w innym kraju... Tylko gdzie hmm. Na pewno nie Anglia bo nie lubię Może jakieś wysypy kanaryjskie haha?
  14. Trafiłem dzisiaj na bardzo fajny wywiad o sporcie i treningu. Pozytywny koleś z pasją. Poruszane tematy to siłownia, crosfit, rowery, bieganie, wspinaczka i dużo więcej.
  15. Jeśli ktoś ma spięcia w dnie miednicy to masaże są wykonywane po obwodzie tego miejsca, pośladki, łydki, brzuch, przewodziciele i zwłaszcza mięsień biodrowo lędźwiowy ( osoby które dużo siedzą to im się te mięsnie skracjacają czy przykurczają) to wszystko jest z sobą połączone z mięśniami w dnie miednicy. Często praktykuje się też masaże per rectum ale nie prostaty, tylko tych wszystkich mięśni co są dookoła. Ćwiczeniami kegla to tylko sobie w tej sytuacji zaszkodzisz bo to spina a trzeba rozluźnić. No ale powtarzam, że mówię o przypadku problemu z tymi mięśniami. Ponoć jest to bardzo często zjawisko u facetów po 30tce. Stres, siedząca praca, masturbacja...to wszystko do tego prowadzi.
  16. Myślę, że kolega po prawie 2 latach to już potrafi lewitować
  17. Ja już prawie miesiąc bez fapania. Zmusiło mnie po części zdrowie do tego. Fapanie to jedna z przyczyn problemów z mięśniami dna miednicy ;/. W ogóle się o tym nie mówi a urolodzy zazwyczaj mylą to schorzenie z zapaleniem prostaty. Także, polecam każdemu samcowi luzować poślady i nie spuszczać się przy byle okazji.
  18. myślę, że 4 godziny to nie powinno aż tak działać, może kwestia diety, palisz więcej kalorii niż dostarczasz i lecą mięśnie ;/. http://www.sportowiec.org/kulturysci-i-rower
  19. hej. To moga być problemy z mięsniami dna miednicy. Po angielsku CPPS, urolodzy często mylą to z zapaleniem prostaty i trują ludzi niepotrzebnie antybiolami. Do tego schorzenia prowadzi wiele dróg i nie ma jednej przyczny. Mastrubacja się do tego przyczynia, także praca siedząca, jakieś upadki na miednice, zbyt ciezki trening siłowy, jazda na rowerze a przede wszystkim stres i różnego rodzaju lęki. Ja to mam od jakiegoś czasu i powoli z tego wychodzą dzięki masażom i rozciąganiu i spacerom. Najwazniejsze to nie wkręcać się w chorobę bo wtedy podświadomie zaciskamy te mięsnie i jest jeszcze gorzej. Objawy przy dysfunkcji tych mięsni to miedzy innymi: bóle jąder, krocza, pośladka, lydki, pięt, lędźwi, częstomocz, szczypanie w cewce, ból penisa, ból podbrzusza, ból czubka penisa i pewnie jeszcze jakieś inne jak krew w nasieniu... bóle często wędrują, i kazdy ma różne objawy, które pojawiają się i znikają. Dno miednicy jest bardzo bogato unerwione i jest tam całe mnóstwo mięśni różnych dlatego niech nikogo nie dziwi fakt, że mogą być takie objawy. Wychodzenie trwa długo z tego bo problem tworzył się przez lata tylko nagle się ujawnia po przekroczeniu pewnej granicy. Oczywiście porób sobie badania mocz/ posiew, posiew z nasienia...ale jeśli to się stało po mastrubacji to obstawiam CPPS.
  20. Ahoj marynarze! Czekam mnie wymiana kotła i zastanawiam się co tu wybrać. Gaz raczej za drogi dla mnie. Zostaje ekogroszek i pellet. Skłaniam się ku pelletowi z racji tego, że to bardziej czyste paliwo. Będzie mi miło jak ktoś się podzieli swoimi doświadczeniami jak to wygląda do strony użytkowej i kosztowej. Dodam jeszcze, że mam stary dom ale bardzo dobrze ocieplony, ok 150m2.
  21. Hitler był bestią i był wege i dlatego wszyscy wegę są źli. No gratuluje logiki Równie dobrze mogę powiedzieć, że jak jakiś pedofil jadł mięso to wszyscy co je to jedzą będą pedofilami haha. Poza tym tak naprawdę to nie wiadomo jak to było z tym jego wegetarianizmem. Niektóre źródła donoszą, że gościu miał jakieś kłopoty z trawieniem i dieta bezmięsna mu służyła ale ponoć nigdy do końca nie zrezygnował z kiełbasek Według historyka Roberta Payne, mit ścisłego wegetarianizmu Hitlera był głównie dziełem ministra propagandy nazistowskich Niemiec, Josepha Goebbelsa:Ascetyzm Hitlera odgrywał ważną rolę w jego wizerunku jaki kreował w Niemczech. Według szeroko rozpowszechnionej legendy, nigdy nie palił, nie upijał się, nie jadł mięsa, ani nie miał nic wspólnego z kobietami. Tylko to pierwsze było prawdą. Często pił piwo i rozwodnione wino, darzył szczególnym zamiłowaniem bawarskie kiełbaski i utrzymywał kochankę, Ewę Braun, która żyła z nim po cichu w Berghof. Miał także inne dyskretne związki z kobietami. Jego ascetyzm był fikcją wymyśloną przez Goebbelsa, by podkreślić jego całkowite oddanie, opanowanie i dystans, jaki dzielił go od zwykłych ludzi. Poprzez takie zewnętrzne pozorowanie ascetyzmu, mógł twierdzić, że był oddany służbie dla swojego narodu. - Payne, Life and Death, 346. Ralph Meyer pisze, że przedstawianie Hitlera przez Goebbelsa jako łagodnego wegetarianina, ogłupiło nawet czołowych przywódców i biografów. „Te brednie są wciąż powtarzane, by zdyskredytować wegetarianizm i obrońców praw zwierząt. Jak wielu ludzi zostało zniechęconych przez samo tylko napomknięcie o tym, ponieważ oni brzydzą się czymkolwiek, co mogłoby mieć związek z Hitlerem”. Ralph
  22. Polecam Aikido albo Ju Jitsu ale nie brazylijskie tylko normalne, japońskie albo judo Znałem jednego takiego pana z dużym brzuszkiem, wydawało się fajtłapa ale potrafił człowiekiem rzucać jak workiem kartofli. Tylko, że aikdo jest specyficzne, wymaga wielu lat praktyki żeby było skuteczne. Tak czy owak japońska policja jest trenowana w stylu aikido yoshinkan - bardziej twardej odmianie. W każdym bądź razie polecam każdemu przynajmniej spróbować, nawet jeśli trenuje typowo "twarde" sztuki walki. Tak, czy owak najlepiej trenować coś, co sprawia frajdę bo inaczej nie będzie chęci i nic nie da czy coś jest skuteczne czy nieskuteczne-jak jest zawodnik dobry to styl moim zdaniem sprawa drugorzędna. Ważne jest też żeby był dobry instruktor.
  23. Panowie. Dbajmy o mięśnie dna miednicy. Jest to bardzo ciekawy temat o którym nawet urolodzy nie mają za bardzo pojęcia. Dlaczego to jest ważne? Ano dlatego, że te mięśnie "łapią" wszystkie stresy i się zaciskają. Dodatkowo siedzący tryb życia i masturbacja bardzo negatywnie na nie wpływają. Niektórym to się ujawnia gdy przesadzą na siłowni z dużymi ciężarami. Brzmi niegroźnie? Niby tak, ale gdy gdy przeciążenie będzie zbyt dużę będą objawy typowe dla zapalenie prostaty/ pęcherza. Ból jąder, penisa, krocza, uczucie piłeczki w kroczu, ból pachwin, łydek, pośladków, częstomocz, trudności z sikaniem, kłopoty z erekcją, krew w nasieniu, ból po wytrysku, bóle podbrzusza. Niektórzy piszą też, że to się również jakoś wiąże z IBS. Jest bardzo dużo przypadków w którym facetom wycinano prostaty i jądra...a problemy nadal pozostały bo przyczyna leżała w "chorych" mięśniach a nie w infkecji czy zapaleniu. Człowiek wtedy wpada w depresje a negatywne myślenie tylko nasila bóle. Piszę to, na wszelki wypadek jakby komuś to miało pomóc. Faceci zazwyczaj przerabiają po kilikunastu urologów. Jeśli ktoś ma diagnozę zapalenie prostaty/ pęcherza a nic nie pomoga... to polecam poszukać fizjoterapętę urologicznego. Do tego będzie potrzeba dużo własnej pracy. Rozciąganie i relaksacja. Niestety dochodzenie do siebie do czasem nawet 1-2 lata codziennej pracy nad sobą. Polecana lektura to "Headache in the pelvis" niestety na polskim rynku nie ma na ten temat książek po polsku. Nawet urologów czy fizjoterapetów tego się nie uczy na studiach. Ta wiedza dopiero się u nas pojawia i są ludzie którzy się tym zajmują po dodatkowych kursach/ szkoleniach. Prekursorem tego zagadenia jest dr. Wise który sam cierpiał na to 10 lat i nikt nie potrafił mu pómoc. W końcu sam dotarał do tego jak się wyleczyć pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia. http://www.joga-joga.pl/pl115/teksty2007/meski_problem_z_dnem_miednicy_maria_nasilowska
  24. Nie, u mnie jest normalne, ale mogę powiedzieć, że czytałem relacje innych osób, że również coś im tam sie dzieje z nasieniem. Spróbuj poszukać info na forum meskiezdrowie. Najlepiej w wątkach na temat mięsni dna miednicy i w wątku wylecznie w kategorii prostata. Tylko, na spokojnie tam bo niektórzy upierają się przy teorii bakteryjnej(co nie znanczy że takie przypadki się nie zdarzają). Ponoć było sporo przypadków, że ludzie usuwali sobie prostaty a nadal mieli problemy potem. Jeśli nie znalazłeś przyczyn swoich problemów możesz spróbować wizyty tutaj jeśli nie masz zbyt daleko http://urosilesia.pl/kontakt. Doktor mi mowil, że mają też znajomych urologów którzy są w stanie zrobić ten wymaz z prostaty... jeśli na badaniu nie znajdą przyczyn w mięsniach to ponoć kierują do tych urologów na to badanie.
  25. Witam. Chciałem napisać parę słów na bazie moich ostatnich doświadczeń. Może one komuś się przydadzą ponieważ urolodzy nie zawsze są pomocni. jakiś czas temu umieściłem taki temat: Niestety nie wspomniałem tam, że finał skończył się masturbacją z mojej strony...bardzo siłowej. Spanikowałem po tym wszystkim a urolog stwierdził, że to zapalenie prostaty i przepisał antybiotyk który nic nie mi nie dał. Drążyłem temat i doszedłem do wniosku, że coś nie tak z moimi mięśniami dna miednicy. W literaturze medycznej określa się to jako CPPS albo zespół bólowy dna miednicy mniejszej. Są takie same "efekty" jak przy zapaleniu prostaty albo innych chorobach intymnych. Bóle jąder, ból w okolicach odbytu, częstomocz, gorsze sikanie, problemy z erekcją, krew w nasieniu, szczypanie w cewce moczowej, bóle podbrzusza, pleców, pośladków itd. Pomaga mi w tym problemie rozciąganie ( na yt są filmiki ) i rolowanie się na wałku do masażu, wkrótce czeka mnie fachowa fizjoterapia w tym kierunku. Także Panowie jeśli mieliście problemy w strefach intymnych i nie wykryto żadnych infekcji to warto sprawdzić czy to nie jest wina mięśni/ uszkodzonego nerwu sromowego(tak, faceci też go mają) ew. przodopochylenia miednicy. Najlepiej u fizjoterapeuty, który zna ten temat. Niestety nie jest ich zbyt wielu ale powoli to się zmienia. Ponoć dobrym testem jest branie przez 5 dni relanium. Jeśli wtedy puszczą bóle to jest to wina mięśni. Niestety urolodzy jakoś albo o tym nie mają wiedzy albo to olewają bo to nie ich działka żeby komuś mówić o masażach czy rozciąganiu. Dlaczego w temacie napisałem o masturbacji? Otóż dlatego, że często się słyszy, że masturbacja jest dobra dla prostaty. Moim zdaniem nie jest. Z informacji, które zebrałem, to sporej ilości facetów masturbacja zaszkodziła uszkadzając mięśnie dna miednicy...niektórzy mówią, że w pozycji siedzącej prostata jest nienaturalnie uciskana- ale tego to nie wiem. To wszystko owczyście zbiera się latami. Spinamy niepotrzebnie poślady i robimy coś co nie do końca było przewidziane przez stwórcę Myślę, że dla prostaty jest dobry seks a nie masturbacja. Odezwę swą kieruję zwłaszcza dla młodych. Jeśli musicie to zróbcie to na leżąco... albo na klęcząco...jak najbardziej delikatnie, żeby nie ściskać za mocno i nie spinać się... no i darujcie sobie pornosy. Być może masturbacja jest pomocna przy prawdziwej infekcji prostaty żeby wraz z nasieniem usuwać bakterie. Gdyby ktoś chciał mieć pewność czy jego prostata jest ok to musi zrobić test 4 szklanek Mearesa Stameya. Pomocne też mogą być posiewy nasienia. Kolejną sprawą jest siedzenie i stres. Mięśnie też się wtedy napinają i powodują problemy. Podobny mechanizm jak przy IBS tylko, że to tutaj idzie w inną stronę. Lęk również działa tutaj tak jak stres i nie sprzyja w tych chorobach. To tak w skrócie bo temat zespołu bólowego dna miednicy jest bardzo szeroki. Chciałem rzucić ten temat bo może to komuś pomoże. Niestety są setki przypadków gdy faceci dostają błędną diagnozę o zapaleniu prostaty i to nie tylko w Polsce…i są latami truci długimi terapiami antybiotykami i to takimi które nieźle rozwalają człowieka od środka. Aha jeszcze jedno. Panowanie jak sikacie to nie wypychajcie na siłę moczu. Musi być luz w dupie. O dziwo całkiem dobrą opcją jest sikanie na siedząco...ale to sobie już sami doczytajcie u wujka googla Oczywiście to są tylko moje wnioski, nie jestem lekarzem i nikomu nic nie mogę sugerować i wszelkie formy leczenia uzgadniajcie z swoimi lekarzami czy tam szamanami i innymi uzdrowicielami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.