Skocz do zawartości

crowbar

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Interests
    okultyzm, filozofia, psychologia, porno, dziwki, gierki

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia crowbar

Kot

Kot (1/23)

10

Reputacja

  1. crowbar

    Pokemon GO

    Teraz jak jakiś łepek wpieprzy się człowiekowi na podwórko to nie wiadomo - Pokemonów szuka czy chce mi coś zajumać ? Fascynujące, wiara się szwenda po zaułkach wpierdolkach nawet w godzinach nocnych ryzykując utratą telefonu, zębów, cnoty. Debile potrafią nawet wejść na pola minowe żeby "zebrać" kreaturki w tym samograju. Lubiłem taką jedną fontannę w parku, cisza, spokój... walneli tam pokestopa czy jak to gówno się nazywa siedzieć się nie da bo tłok jak w Biedronce na promocji karpia Kocham gierki ale za taki #gaming to podziękuje. Żaden ze mnie koneser ale w te topowe tytuły to się nie da coraz częściej grać.
  2. Ja swój problem odzieżowy rozwiązałem kupując po kilka sztuk identycznych czarnych ubrań. Takie same bluzy, spodnie, gacie, spodenki, skarpetki itp. Wszystko bez ozdób, jednolite, proste. Zawsze wyglądam tak samo, zawsze schludnie, nie ma dylematów i wydawania kasy na nowe szmaty. Brak ozdób, 400 kolorków i innego szajsu na sobie, paradoksalnie tym się człowiek z tłumu wyróżnia. Jak widzę na ulicy ludzi ubranych w reklamy to coś mnie skręca, płacić za noszenie dykty z logiem... Znam paru pożal się boże "artystów" co to nic nigdy nie stworzyli a ubierają się w jakieś wymyślne kapelutki srutki apaszki duperele po to by podkreślić swój artyzm. Omijam i nie trawie takich, "bogacz nie musi mówić że jest bogaty". Skoro lubię grać w gierki, to może zacznę chodzić z klawiaturą zawieszoną na szyi by podkreślić mój gejming. Ubieranie się tak żeby wpadać z automatu do jakiejś szufladki uważam za słabe ale przydatne, głąby same się oznaczają i selekcja jest prostsza. Laski w tych ich kalesonach, podkreślony zarys waginy, dupsko się świeci a na dodatek kolorowe Patrz Mi w Cyce koszuleczki z jakimś zajebistym napisem, trampeczki za kilka stówek i okularki zakrywające instaspojrzenie. Nic tak nie dodaje indywidualności jak noszenie tego co reszta świata nosi i generalnie szyje za miskę ryżu.
  3. A zwłaszcza zakochanego syna ! Gloryfikacja tej Jednej Jedynej Wyjątkowej Szpary znacznie traci na mocy po wizycie w Czerwonym Miejscu Błogości zwanym potocznie burdelem.
  4. Czy każda przyjaźń z kobietą to bycie tamponem emocjonalnym ? Jak można cierpieć słuchając zabawne historyjki od lasek znacznie ode mnie starszych i generalnie PozaZasięgiemMoichMożliwości. Kręciłem sobie w tym samym czasie z rówieśniczkami i młodszymi. Miałem dziewczyny, miałem przyjaciółki, ja nie widzę w tym nic poniżającego. Inteligentne oczytane szprychy, do pogadania, do pośmiania się, czemu nie? Wiem jak wygląda przeciętna "przyjacielska" relacja, w moich nie było srania na mnie. Co więcej, korzystałem z tych relacji, Panie z dużymi znajomościami, jak musiałem coś załatwić, czegoś się dowiedzieć to służyły pomocą. Za duży ze mnie cham i egoista żebym trwał w czymś bez wyraźnych korzyści. Srogich manipulacji ze strony damskiej nie doświadczyłem. Małe miasto, ja mam aparycje szaleńca, głosik pedofila, oczy puste jak u psychopaty a na dodatek sterta klasyki okultyzmu na półce : Crowley, Levi, Lavey, Spare itp. Gawiedź straszę deklarując się jako satanista, dziwne foty na fejsiku, dziwne zachowania, ogólnie #pojeb. Żadne koksiki mnie nie zaczepiają bo kilka akcji było jak będąc bitym wrzeszczałem wniebogłosy CoTakSłaboWołajcieKolegów! + Opętańczy Śmiech i inne kwiatki tego typu. Opinia stwierdziła że fizycznie mnie się nie opłaca tykać, no bo co, biją biją a ten leży, krwawi i się śmieje (przykra prawda jest taka że jestem dość perwersyjny i jak czuje ból to wiadomo co). Na sztuki walki chwile pochodziłem ale było kilka niezręcznych momentów... Opinia stwierdziła że psychicznie też nie bardzo jest po co pojeba tykać aBoToWiadomoCoMuOdbije. Ja wiem Panowie że to brzmi śmiesznie z waszej perspektywy, MŁODY JESTEM, aspołeczny, plebs dojebał mi za młodu to teraz ja straszę plebs. Otoczenie się nabiera na teatrzyk. Nie wiem co jest bardziej szalone, szaleństwo czy jego udawanie. Nie ważne co gadają ważne że gadają. Pic na wodę ale działa. #pompa #z #debili I w związku z tym lasie trochę obawiają się traktować mnie jak tampon czy też orbitera. Jak chcę jakąś nową poznać to muszę najpierw zapewniać NicCiNieZrobię. Chcę żebyście zobaczyli kontekst w jakim się znalazłem. Ze społecznego zera zrobiłem się miastowym satanem. Ci którzy widzą że specjalnie udaje patola wchodzą do mojego gremium znajomych, ci którzy jasełka moje na serio biorą to (...). Nawet nieźle ustawiony jestem w tym moim miasteczku, starzy mi wmawiali że jestem szatanem ciągle ciągle ciągle no i jestem. Mam grupkę osób inteligentnych na poziomie, więc jest gitara. Nie mówcie swoim dzieciom że są satanami, bo taka patologia jak ja wyrośnie hahaha Co do tego podniecania się damskim towarzystwem to tak trochę mnie ubodło. Bo to nie jest tak że sobie siedzę w domciu i spuszczam się na foteczki ukochanej, wole gwiazdy porno. Trochę dziewczyn miałem (wsadziłem), w dwóch przypadkach był haj (nie wsadziłem), generalnie to nie mogę narzekać na deficyt w tym zakresie. Obecnie nie mam ochoty na te pierdoły, zwali sobie człowiek gruchę 10 min i wio do facetów. Czasem się skoczy na dziwki i starczy. Obym nigdy już się nie znalazł pod wpływem tego love upojenia, Broń mnie Panie. Co do zarzutów że jestem trollem, mitomanem to ok mogę być. Nigdy nie bazgrałem swoich pierdół na necie i chaos chaos chaos, muszę się nauczyć klarownie przelewać na ekran to co mi chodzi. Nikt nikomu nie każe czytać wypocin małolata. Miejcie na uwadze że małolat nie uważa się za wszechwiedzącego i chętnie spija mądrość od starszych a z tego co mi wiadomo to kurewsko rzadka cecha w tym wieku. Pozdrawiam
  5. Konflikt, w podświadomości miałem zapisany model w którym panuje równość pomiędzy m i k (wiem, bzdura totalna) czy też wręcz k > m (matka dominująca, wiadomo jaki to syf w głowie robi). Trochę czasu zajęło mi częściowe wyrugowanie tego gówna z głowy, teraz to jak mam styczność z Paniami to moje jest na wierzchu. To tak jak spojrzeć w lustro i powiedzieć "hmm, ale ze mnie przystojniak" a faktycznie poczuć się jak przystojniak.
  6. oczywiście święta racja że trzeba, trochę nie halo że rodziciele płacą synkowi za dziwki
  7. Mi się MATRIX objawił bardzo wcześnie co miało druzgoczący wpływ na stan mojej psyche, wiecie jak to jest być widzącym w stadzie ślepców i to jeszcze w małym mieście - siedzisz sam przy kompie i miętolisz bakłażana od nocy do rana bo nikt się nie chce z tobą zadawać. Oj sporo czasu w ten sposób zmarnowałem. Kto inaczej nie potrafi szczęścia szuka w pornografii. Już w przedszkolu zauważyłem ciekawą rzecz a mianowicie to że koledzy bawią się ze mną znacznie chętniej jak przynoszę i pożyczam im swoje zabawki. Gdy tylko pojawiałem się bez nich to zostawałem poczęstowany ichniejszym odpowiednikiem "spierdalaj". Dostałem rozterek co jest ze mną nie tak, co takiego sprawiało że ja musiałem przekupywać kolorowym szmelcem a reszta nie. Wtedy zaczęła kiełkować we mnie myśl że te małe wrzeszczące bachory to obłudne pazerne mendy są. Analiza ludzi i alienacja od nich rozpoczęła się. Obserwowanie swojej rodzinki odgrywającej ten sam schemat dzień w dzień dało mi do zrozumienia że coś jest nie tak z nimi. Ja tu jestem małym szczylem, oni wielce dorośli i poważni, ja widzę absurdalność ich zachowania, wytykam im wszystko a oni zamiast być wdzięczni sugerują że jestem Synem Szatana. Długo długo zajęło mi wyparcie się odruchu uświadamiania wszystkich, do tej pory jak się zapomnę przy jakimś podczłowieku to zaczynam zalew mej młodzieńczej mondrości. Zacząłem pojmować że człowiek na poziomie bota z csa (takiego na poziomie łatwym) bardzo nie lubi się dowiadywać że jest botem z csa (do tego na poziomie łatwym). Bajki o kobietach zaczęły się ulatniać gdy moja pierwsza BIG LOFF, która dawała mi tak Zajebiste Hormonalne Ćpanie Że Klękajcie Narody, puściła się z jakimś Dużo Starszym Dużym Członem w słoneczny dzień moich urodzin. Zaprawdę panowie reakcja moja niestandardowa, pierwsza dziewczyna, pierwsza zdrada i to w moje urodziny a ja tylko słodko zapytałem "Dobrze całował ?". Laska zrobiła wręcz boskie WTF na twarzy gdy podczas całowania wywaliłem z żartem "oho czuje obcą ślinę". Nigdy nie byłem zazdrosny, sam mam model relacji damsko-męskich typu "poliamoria" i nie obchodzi mnie ile osób penetruje brzunio mej miłości. Raz proponowałem swojej bardzo niedoświadczonej girl żeby może puściła się w tango z kolesiami to jej przejdą te wszystkie romantyczne bzdury... Podejrzewałem wprawdzie że to mechanizm obronny, że boli mnie tak bardzo że mi umysł odcina emocje, ale nie wiem nie znam się na tym. Jak to śpiewają Bracia Figo Fagot "kobietę trzeba pilnować albo się nie denerwować". Przerosła moja beznamiętna reakcja ową niewiastę i tryby w jej mózgu przeskoczyły na "Nie kochasz mnie skurwysynu". Wpadłem w wir tłumaczenia że kocham ale rób sobie co chcesz z kim chcesz i jak chcesz przeplatane z , no i wiadomo jak się skończyło, wszyscy kumple wsadzili ja słuchałem. Dotarło do mnie że one chcą być własnością, co dla mnie było szokiem, jak to, XXI wiek a tu mamy się jak jaskiniowcy zachowywać? Następna WIELKA LOFF to już był kabaret. Porządnie mnie hormony sieknęły, tak że zacząłem niesamowicie wręcz idealizować obcą waginę. Spotkałem się z lasią kilka razy, chemia uderzyła do krwi, naćpany ostro. Po części dlatego że osobnik z dość dużym przebiegiem i urzekł mnie ten luz. Poszedłem na lokalny koncert z kumplami, tego czasu jeszcze dosyć obcy był mi Stan Podwyższonego Upierdolenia Alkoholowego i odegrałem piękne jasełka. Leżałem sobie spokojnie otoczony gimbazą i nagle moja Pani pojawiła się na widoku, zobaczyła że raczej nie o niej właśnie rozmyślam wszak zajęty byłem macaniem jakiejś innej niewiasty, odwróciła się i zaczęła uchodzić ze sceny. Coś we mnie strzeliło, nie wiem kurwa co, rzuciłem się na kumpli, jednego próbowałem udusić, generalnie wpadłem w szał. Sam nie mam pojęcia o co mi właściwie chodziło. Wokoło pełno ludzi i pewnie nikt uwagi by nie zwrócił gdyby nie to że zacząłem drzeć ryja wniebogłosy "JESTEM SYNEM SZATANA A TO JEST MOJA MIŁOŚĆ" i ogólne teksty podlane nutką diabelską. Ma Pani przestała uchodzić i obserwowała całe zdarzenie, mi się coś wkręciło i myślałem że sobie poszła! Wygrałem wieczór gdy zacząłem sprintować przed siebie po ulicy w pogoni za nią a ona szła ZA MNĄ. Napisałem jej na następny dzień że przepraszam, to było głupie itp, kazała spierdalać, tak też zrobiłem. Nie interesowałem się pół roku nią, pojawiły się inne lecz nie dawały mi takiej jazdy hormonalnej jak tamta. Zobaczyłem ją na mieście i mnie zalało, napisałem i zacząłem frajerzyć. Wspinałem się na wyżyny nadawania intelektualnych etykietek swojemu afektowi. Tłumaczyłem lasi że specjalnie za nią latam i wzdycham bo daje mi to haj, że jestem jak narkoman a ta chemia przysłania mi egzystencjalny ból. Oczywiście ponownie gówno z tego wyszło lecz cieszę się że nawet w chwilach największego upodlenia miałem świadomość że ta cała miłość to substancje chemiczne. Że to nie żadna Jedna Jedyna tylko zwykła lasia której akurat udało się podrażnić mój układ nerwowy. Trochę lasek potem było, zacząłem zauważać że każda mówi jaka to jest wyjątkowa w skali Wszechświata, jak to ona się różni, jaka to jest entelegentna i w ogóle. Nie trzeba było specjalnie się wysilać żeby spostrzec że one wszystkie produkowały dokładnie ten sam lolcontent. Bardzo nie lubiły mnie panie które uważały że lecą na "intelekt", zawsze im odpowiadałem że w takim razie powinny kręcić z klasowym nerdem który ma kalkulator w głowie a nie z typowym podpakowanym sebixem z dzielni który przedstawić się nie potrafi. Istnym usunięciem mgły były opinie kilku Pań o mnie "zbyt inteligentny". Przepraszam że zauważam więcej i nie daje się robić w chuja, przepraszam. Generalnie to srogo pomogło ZAPRZYJAŹNIENIE się z dwiema zajebistymi inteligentnymi! superszprychami i obserwowanie zza kulis jak faceci się poniżają dla tej Jednej Jedynej podczas gdy ty zwijam się w śmiechowych konwulsjach przy drzwiach kibla na którym siedzi owa Jedna Jedyna wypróżniając się i czytając na głos z telefonu te wszystkie Lamerskie Próby Podrywu robiąc przerwę na podtarcie i ewentualne stęknięcie. Mi zajebiście otworzyły oczy owe przyjaźnie, wybrałem starsze szprychy, poza moją ligą i mogłem obserwować sobie i kiedy tak widziałem je bez tej całej maski wyjściowego flirtu to nawet fiut mi nie dygał na ich widok. Odkryłem uroki burdelów i jak się pojawia hajs to zasuwam na dziwki. Jakie to jest piękne, bez świergotania, bez bajerowania, bez problemu. I jakie szczere... Człowiek potem patrzy z refleksją na kolesi uganiających się za czymś co wartość rynkową ma od 100 zł w górę za godzinę. Pamiętam pierwszą moją wizytę u Kobiety Pracującej i "Przestań jęczeć, przecież nawet nie wszedłem" <3 Ciekawe czy będę tak samo zafascynowany prostytucją jak się jakimś gównem zarażę. Panowie drodzy miejcie na uwadze że autor posta lat ma 19, świeżo po maturze i generalnie szczylem niedoświadczonym jest. Wytknijcie jeśli jakieś pierdoły popisałem, mam tendencje do klepania sprzeczności. Pozdrawiam
  8. Moja mała cyfrowa łódeczka błądziła po otchłani internetowego szlamu głupoty i porno w poszukiwaniu Świadomej Społeczności, tak też trafiła na to forum. Zaintrygowany twórczością Szefa, zarówno tą pisaną jak i mówioną. Kursik Życia & Uwodzenia podszyty Ezoteryką, mniam. #podliż #się #na #start Cóż ja mogę o sobie napisać. Dopiero po maturze, 19 lat, jeszcze siedzę i ciągnę hajs od starych. Strumyczek mamony powoli się zakręcił gdy okazało się że moje "Niezbędne Wydatki, Mamo Gdzie Masz Portfel" to głównie prostytutki. Gunwo wiem o życiu na tym łez padole generalnie no bo co ja mam wiedzieć w takim wieku. Serduszko złamane trochę razy już miałem, wiadomo, jak każdy. Na szczęście żadna nie uciekła z moim hajsem, pewnie dlatego że nie mam swojego hajsu. Spijam mądrość od bardziej doświadczonych wszak lepiej na cudzych niż na własnych błędach uczyć się. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.