Skocz do zawartości

slavex

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1477
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia slavex

Starszy chorąży

Starszy chorąży (11/23)

2,3 tys.

Reputacja

  1. Powiem tak. Z perspektywy czasu kiedyś minęło tyle lat, siedzimy przy komputerze w cieplutkich kapciach, herbatką, łatwo nam jest oceniać. Młodzi ludzie walczyli o swoje miasto, my dzisiaj byśmy się zesrali...
  2. Dokładnie, jest tak wiele zmiennych, ze ciężko wyrokować jak to będzie za 30-40 lat.
  3. Jak będzie dobre robotę robić i przychodzić nie nawalony to wyprzedzi na dzień dobry połowę branży.
  4. Wodór jako stacjonarne instalacje do produkowania z nadmiaru energii i wykorzystania go później na inne sposoby ma sens. W samochodzie gdzie jest bardzo ograniczona ilość miejsca instalacja wodorowa moim zdaniem nie ma sensu.
  5. Zastanawiałem się czy na to iść i chyba pójdę Skoro mówisz że dobry.
  6. Co to jest całość? Wyszczególnione zostało co się w tym zakresie mieści? - wymiana skrzynki elektrycznej X-y zl (jeżeli znajdzie potrzeba) - wymiana a - wymiana b Ja bym sporządził taką listę przed rozpoczęciem prac. A jak tego nie ma to potem będą wyskakiwać jak Filip z konopi że doszło to i to i tyle się należy (zrobione bez wcześniejszego poinformowania, klient postawiony przed faktem dokonanym).
  7. Rozróżnijmy jeszcze jedna kwestie. Dzisiejsza 50 latka moim zdaniem jest bardziej życiowo ogarnięta niż dzisiejsza 30 letnia Julka z telefonem w reku. Chodzi mi o fakt, ze młodość miała w latach 1970-2000 kiedy dziewczyny nie chodziły z telefonem w ręce.
  8. Ja mam, nie wiem czy się je uda zrealizować, ale mierzyć trzeba wysoko
  9. Ja sobie doskonale zdaje sprawę ze pewnych planów stricte może nie zrobię do 31 grudnia. Kwestia jest taka, ze wiem, ze bez tego zapisania sobie to bym się za dany temat później zabrał i pod koniec roku był w np. 40% progresu a nie 90%. W ogóle samo spisanie sobie planów na dany rok czy za 5 lat daje ci jakaś perspektywę. Ten plan / marzenie przyjęło już jakąś namacalna materialna postać w postaci choćby paru zdań na kartce. Ja sobie per miesiąc robię % wynik potem na koniec roku średnia z 12, a po minimum 2 latach będzie średnia z kilku lat. Jeżeli mam jakiś plan na za 5 lat to wpisuje sobie jakiś pośredni na najbliższy rok który trzeba ogarnąć by moc sięgnąć tego za 5 lat. Odkąd sobie coś spisuje to znacznie rzadziej olewam pewne rzeczy bo wiem ze potem będzie twarde samorozliczenie się z tego.
  10. Ja kupiłem za parę złotych kalendarz-organizer. Na początek miesiąca wpisuje rzeczy które chce / trzeba zrobić. Jak pierwszy raz zrobiłem listę to się za głowę złapałem ile czasu marnowałem na rożne głupoty. Potem na każdy dzień wrzucam co do zrobienia, w jakiej kolejności by dobrze wykorzystać czas. Na koniec dnia wpisuje + lub - czy jestem zadowolony z dnia (pod względem wykonanej roboty) i na koniec miesiąca widzę np. 15/30 czyli 50%. To samo robię w skali roku, kiedyś były plany na nowy rok i tak rok zleciał, teraz skrupulatnie raportuje i mam mierzalne wyniki w % gdzie jestem. Fajna sprawa, bo piszesz długopisem to wszystko i spisujesz sam ze sobą umowę ze to ma być zrobione. Za miesiąc nie będzie wytłumaczeń bo wszystko masz spisane na papierze czarno na białym. Mam listę do końca roku i gdzie chce być za 5 lat. Polecam taki "dziennik". Ba... okazuje się ze sporo tych rzeczy można zrobić w krótkim czasie - więcej czasu mi zajmowało "zabieranie" się do tego niż samo zrobienie. Teraz moja dopamina jest odhaczanie w dzienniczku zrobionych rzeczy. Atomowe nawyki tez polecam. Wydanie paru złotych na dziennik + długopis + staranne systematyczne notowanie (wystarczy 15 min dziennie) to naprawdę niewielki koszt - a zmiany spore. Powiem szczerze ze kiedyś bagatelizowałem ta sprawę, bo na bieżąco wszystko w głowie miałem, ale to naprawdę wpływa na produktywność.
  11. Tak, ale myślę ze takie info tu na forum to informacja dla braci by byli świadomi jakie akcje się mogą zdarzyć (odsuwając na bok w tym momencie takie kwestie jak problemy psychiczne). Sama świadomość tego dla braci potrzebna, ja np. wchodząc w relacje z kobieta daje sobie trochę przestrzeni na chłodny dystans i poprawkę na to co panna może odwalić. Jak odwali brzydki numer to rozstaje się i nara, nie jeden bez wiedzy by mógł myśleć o samobójstwie.
  12. Primo ja się nie brandzluje ile co zrobiłem i jeżeli jest temat X to w danym temacie gadamy o X, a tak kupę offtopu produkujemy. Secundo choćbyś nie wiem jakim kozakiem był jak trafisz na nie ta co trzeba to cie spuści w kiblu szybciej niż mrugniecie oka. Co do tematu: mamusia zrobiła synowi przyspieszony kurs jak działają kobiety. Mam tylko nadzieje, nauka w las nie pójdzie i chłopak sobie dobrze życie poukłada.
  13. To też będzie działać w drugą stronę. Dużo chłopaków też będzie cierpieć przez brak relacji z dziewczynami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.