Skocz do zawartości

Kaptur

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Kaptur

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Być może tak właśnie jest. Ale może być tak, że ona po prostu chce sprawdzić czy mi jeszcze na niej zależy i czeka aż się odezwę, bo przecież skoro zerwała kontakt definitywnie i na zawsze to sama się nie odezwie. 2 miesiące ciszy, więc być może zaczęło ją zastanawiać dlaczego ani razu nie próbowałem się skontaktować. Ja jednak odezwać się nie zamierzam. Po prostu ciekawi mnie z jakiego powodu się odezwała do siostry i to wszystko.
  2. Kaptur

    Wynagrodzenie

    Ja w rok 2017 wejdę z mega przeskokiem jeśli chodzi o pieniądze. Fakt, że za granicą, ale wyciągnę jakieś 8 razy więcej niż w Polszy i mam w tym ogarnięte mieszkanie. W sumie praca ogarnięta dzięki dobrym znajomościom i nie za damski chuj, bo pomogłem pewnemu człowiekowi w ważnej dla niego sprawie całkowicie bezinteresownie. Poważni ludzie takie rzeczy doceniają
  3. Mam nadzieję @orbital , że nie będziesz miał nic przeciwko jak skrobnę w Twoim temacie post. Nie chcę rozpoczynać nowego wątku, bo w sumie zbyt błaha sprawa. Pisze, bo zastanawia mnie jej zachowanie ostatnimi czasy. Za kilka dni mają się spotkać z moją sister pogadać...o dupie Marynie. Napisała do niej czy aktualne i że śniło jej się, że ja również byłem na tym spotkaniu. Potem jeszcze napisała, że ostatnio myśli o mnie i stąd chyba te sny. Zastanawia mnie co ona kombinuje...
  4. @orbital U mnie było podobnie, ale nie ze wszystkim. Ona bardzo często pisała, że zaczyna coraz bardziej w to wpadać i świruje na moim punkcie, a tak nie może być, bo ustalaliśmy na początku co innego. Z każdym spotkaniem niby wkręcała się bardziej i tutaj również podkreślała, że musimy spotkania ograniczyć, bo ona nie chce angażować się w to jeszcze bardziej. Potem gdy ja się już na maksa zaangażowałem to zaczęły się schody. Ona znowu mówiła, że do tego nie powinno w ogóle dojść, miał być romans i tyle. Ja zacząłem świrować no i z tygodnia na tydzień było gorzej. Spotykaliśmy się rzadziej, bo 4 razy w miesiącu czy czasem spędzaliśmy razem weekendy 3-4 dni jak się przedłużało. Jak się zaczęło już to mocno jebać a stało się to na przestrzeni zaledwie kilku dni to byłem prawie pewny, że jest ktoś inny na horyzoncie. Ona była z tych kobiet, które nie potrafią funkcjonować bez facetów - niby zaradna to jednak często przyznawała, że potrzebuje faceta na miejscu(wiadomo że głównie chodzi o ruchańsko). Od takich z daleka.
  5. Dałem się robić jak skończona pizda i do teraz mam o to do siebie pretensje. Pluję sobie w brodę, że się tak sfrajerzyłem. To było na takiej zasadzie, że jak ja naciskałem na coś więcej to ona się broniła, że musimy wyluzować. Ale jak tylko przyjąłem inną taktykę to zaraz zasypywała mnie smsami i telefonami, że ją zaczynam olewać. Była też w chuj zazdrosna gdy tylko spojrzałem na inną laskę albo cokolwiek wspominałem na temat jakichś innych kobiet. Ale oczywiście musiałem pierdolić jak to mi zależy na niej i jest dla mnie tą jedyną. A skomleć to coś tam delikatnie skomlałem ale tylko tego dnia jak postanowiła to zakończyć. Od tamtego momentu minęło 7 tygodni i nie odezwałem się do niej słowem. Ona widząc, że się zaangażowałem myślała, że sobie nie poradzę z tym wszystkim. Takie można było odnieść wrażenie, bo już raz pytała czy jak to będzie chciała zakończyć czy ja nie będę miał potem jakichś jazd, bo widzi, że jestem nerwowy. Być może myślała, że po jakimś czasie sam się do niej odezwę a tu nic.
  6. Ja byłem w bardzo podobnym układzie, który zakończony został po awanturze kilka tygodni temu. Trwałem w czymś takim czymś. Niby układ, niby romans, ale czasem można było odnieść wrażenie, że to coś więcej. Ona też od początku mówiła, że nie możemy się angażować w to. Potem pewne sprawy poszły za daleko i już sama nie wiedziała co dalej. Z jednej strony chciała wyluzować, ale okazało się, że nie potrafi. Mówiła, że z każdym spotkaniem bardziej w to wpada i trzeba te spotkania ograniczać. Jak nie było spotkań to tęskniła, pisała, dzwoniła. Jednego dnia chciała to kończyć, następnego dnia nie chciała mnie tracić. Można było ocipieć, bo ja się zaangażowałem dosyć mocno. Chciałem czegoś więcej, ale ona nie potrafiła tego dać. W końcu zaczęło dochodzić do kłótni i po awanturze zerwała definitywnie i NA ZAWSZE kontakt nie chcąc już ze mną mieć nic wspólnego. To było dokładnie 7 tygodni temu. Ja się do niej nie odezwałem słowem, a ona kilka dni temu odezwała się do mojej sister co słychać i potem zapytała czy u mnie wszystko okej. Nie wiem czy dobrze kminię, ale dziwi mnie ta jej nagła odezwa i pytanie o moją osobę. Ja już raczej nie chcę mieć z tą osobą nic wspólnego, bo się poniżyłem trwając w tym układzie słysząc z jej ust chociażby to, że ona ma wiele OPCJI bo ma powodzenie u facetów, ale wybrała mnie i ja jestem ślepy nie widząc tego, że jej zależy na mnie. Takie pierdolenie tak jakbym miał jej dziękować za to, że mnie wybrała.
  7. Kaptur

    Czołem Bracia!

    Czołem! Na forum natrafiłem kilka dni temu. Po przeczytaniu kilkunastu wątków doszedłem do wniosku, że jest to miejsce gdzie po prostu trzeba zakotwiczyć. To forum ma jakąś tajemną moc i już na starcie daje niezłego kopa do działania. Wyrwać się z matrixa na pewno nie jest łatwo, ale jest to łatwiejsze do wykonania będąc tutaj z Wami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.