Skocz do zawartości

GammaRay

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia GammaRay

Kot

Kot (1/23)

5

Reputacja

  1. Moje jest tylko zdanie i racja, jeśli się moja z tym nie zgadza, kara, często nie odpowiadam jej w ogóle jak coś mówi, bardzo dużo gada, często w ogóle jej nie słucham, a jak skończy specjalnie jeszcze mówię czy coś mówiła, jej reakcja to przeważnie, że jestem zły, nie dobry, wredny i że nie liczę się jej uczuciami, czyli standard, chwilę później już tego nie pamięta i klei się do mnie jak rzep do psiego ogona, ja nadal nic, tylko biorę ją i wiadomo co dalej, zauważyłem jedno, w żadną poważną dyskusję z kobietą się nie wchodzi, one i tak tego nie rozumieją
  2. Dokładnie jak już brat napisał, czego autorze tematu chcesz od baby z monopolowego? Bo trochę tego nie rozumiem, agencji?
  3. "Czytam i zastanawiam się czy rzeczywiście jeśli tego nie pierdolnę w cholerę to będę zawsze już na tej straconej pozycji. Fakt puściła się, a ja jej nie wyjebałem za kudły z własnej głupoty. Jednak gdzieś tam cały czas kiełkuje mi myśl czy da się ją sprowadzić do roli jaką powinna pełnić." nie za bardzo, pokazałeś się w jej oczach i tak, że jesteś PIZDEUSZ że idziesz w jej gierkach na wymianę, że jej słowo Cie dotyka w jakiś sposób, kobiety bardzo dobrze to podświadomie wyczuwają, czują wtedy odrazę do takiego osobnika, a z tego co piszesz wynika, że jej shit testy oblewałeś po całości, powiem Tobie jedno, chcesz ją sprowadzić do pionu? Dobra, jedziesz, tylko łatwo nie będzie, w jej oczach okazałeś się SŁABY, dlatego Cie zdradziła, nigdy nie powinieneś wybaczać czegoś takiego, jak już jeden z braci napisał, za kudły i won z życia, a Ty co? Wyhoduj sobie jaja, bo chyba pizdeczek sobie razem nie golicie, nie?
  4. Człowieku, syn może być w ogóle nie Twój, zdajesz sobie z tego sprawę? A jak u niej z wyglądem? Zmieniła się dużo? "nie możesz być jak twój ojciec. U ciebie to twoja mama podejmuje takie decyzje". Padnę na twarz ze śmiechu... Lubię to
  5. Półtora banki na tak małe dziecko? Cwana jest... Moim zdaniem większość tej kasy będzie dla niej, co tu się dziwić
  6. Dokładnie jak to mówił Marek, gdzieś, ktoś, coś widział, jak yeti, coś w ten deseń
  7. Zgodzę się z bratem, nie ma chyba nic gorszego od hańby a ona to właśnie robi TOBIE, człowieku zostaw tą babkę, w przeciwnym razie tylko sobie zaszkodzisz
  8. Tak jest źle, obudź się już bracie może 0.01 najwyżej, nie więcej
  9. I Ty w takie coś wierzysz, że dzisiejsze kobiety tak będą postępować? Musisz być na prawdę naiwny
  10. "Witajcie, Czas leci, finalizujemy sprawy majątkowe, właściciwie jesteśmy w przede dniu zamknięcia tego rozdziału. Po nim już nic nie będzie takie samo - klamka zapadnie, a samica zacznie się pakować i szykować do wyprowadzki, która ma nastąpić do półtorej miesiąca (sama utrzymuje, że zrobi to jak najszybciej, ale musi wpierw zorganizować swoje mieszkanie). Dzięki za rady, mogę powiedzieć, że w miarę się ogarnąłem, żyje, działam i planuję życie PO Czytam forum regularnie, również archiwalne tematy, próbując też odnieść doświadczenia innych do tego, co mnie spotkało. W tzw. międzyczasie, dowiedziałem się też kilku szczegółów dot. kontekstu odejścia żony. Niektórzy z was sugerowali, że jej gach prawdopodobnie się nią bawi i wykorzystuje sytuacje, a koniec końców jak ona zacznie go naciskać na wspólne mieszkanie i życie, to on ją zostawi - czyli klasyka gatunku. Tymczasem, dzięki dotarciu do wiarygodnego źródła (), wygląda to następująco: - gość od kilku lat żyje w udawanym małżeństwie (tłumaczy, że ze względu na dziecko, które jest teraz w wieku szkolnym), bo z żoną nie dogaduje się od dawna - w momencie, gdy poczuł jakąś chemię z moją samicą, zaczął się w relację angażować itd. - do tego stopnia, że otwarcie o tym powiedział swojej żonie, proponując rozwód ze swojej winy - ta generalnie się nie sprzeciwia, spór natomiast jest w zakresie podziału majątku - chce go wycisnąć jak tylko się da - poinformował o swoich planach nie tylko swoją żonę, ale i jej rodzeństwo i swoich rodziców - nie przeszkadza mu, że moja samica ma małe dziecko - deklaruje, że będzie się nim dobrze opiekował, bo bardzo kocha moją samicę - wiem jak to brzmi, ale mówią to z pełnym przekonaniem Zastanawia mnie, tym bardziej po lekturze wątków na forum dotyczących związków z samotnymi matkami i wychowywania obcych dzieci, czy on jest świadomy tego, w co się pakuje. Nie chce mi się wierzyć w miłość i motylki w brzuchu, które miałyby go motywować do pakowania się w taki układ. Poza pracą, nie wie jaka jest samica w "warunkach domowych", bo skąd ma to wiedzieć. A w pracy jest tylko powierzchowność - każde ładnie ubrane, ona wymalowana, trochę udawania itp. Ponadto moja samica dalej utrzymuje, że przez pierwsze lata po rozwodzie, będzie z nim utrzymywać luźną relację LAT, mają mieszkać osobno. Dopiero po jakimś czasie decyzja o zakupie wspólnego gniazdka i wspólne życie. A dodatkowo z jego strony to wygląda tak, że ma przed sobą kilkuletnią wojnę rozwodową ze swoją małżonką, co też może mieć wpływ na jego związek z moją samicą. Jakieś przemyślenia, wnioski?" Zobaczysz jak Twoja już była kobieta będzie szybko żałować co zrobiła, bo nie chce mi się wierzyć w takie bzdury, że gość będzie wychowywać nie swoje dziecko, i będą żyć długo i szczęśliwie, czas zweryfikuje, takie rzeczy tylko w bajkach
  11. Też mnie strasznie zainteresowało co stało się dalej, ciekawe co z kolegą się stało
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.