Skocz do zawartości

gnukij1

Starszy Użytkownik
  • Postów

    629
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Interests
    samorozwój, sport, filozofia, kobiety

Ostatnie wizyty

5940 wyświetleń profilu

Osiągnięcia gnukij1

Sierżant

Sierżant (7/23)

483

Reputacja

  1. Podróżowanie samemu dla siebie dla mnie osobiście jest pozbawione tego czegoś, a dokładnie emocji. Podróże samotne nie mają smaku, to właśnie fakt, że przezywasz coś wspolnie z kimś i możecie potem o tym wspomnieć na spotkaniu, sprawia że ma to jakąś wartość. Ta nowomowa o tym, że podróżowanie samemu jest takie cool, nie przekonuje mnie w żaden sposób.
  2. @Turop jak najbardziej. Pamiętam grał z nami @wrotycz@mac jak chcesz @Ksanti to mogę zagrać parę partii w CS go, albo forumowo w heroski 🙌 zrobię grupę czat
  3. Ja mogę popykac w heroski 3 HOTA. Już kiedyś grałem z kilkoma użytkownikami wielokrotnie z rok temu
  4. Ten temat to festiwal żenady tak naprawdę. Dużo dopisanych teorii i historii na temat, rozpusty z jej strony. Doda jest jedną z lepszych wokalistek współcześnie i nie sposób jej odebrać talentu. Napewno ma powodzenie wśród facetów, ale szuka czegoś innego. Myślę że to nie jest kwestia, tego aby facet jej zapewnił lokum czy luksusy, bo sama sobie świetnie z tym poradzi. Nam do szczęścia czasem niewiele trzeba i nie chodzi o pieniądze, ale o te zrozumienie, o ta lojalność, o to aby poprostu mieć przystań, do której zawsze można zajrzeć. Co wy możecie wiedzieć o jej prywatnym życiu? Macie takie pojęcie jak ja. Showbiznes is showbiznes. Generalnie mam wrażenie, że ona ciągle w różny sposób, próbuje jakby wskrzesic kontakt do swojego byłego, czyli do Radka Majdana. Jakby to była jej pierwsza wielka miłość, zakończona porażka i odreagowuje to na różne sposoby, w swoich tekstach i w swojej wrażliwości artystycznej. Lubię ją posłuchać.
  5. Marzec 2017 czyli już prawie 5.5 roku. Sporo fajnych osób odeszło, w paru sprawach bracia dodali mi otuchy, co dobrze wpłynęło na mnie. Teraz sporadycznie wchodzę, już prawie nic nie czytam. Pozdrawiam dobrych ludzi, którzy byli mi pomocni @Imbryk @Turop@mac @DOHC @trop@dobryziomek i paru innych którzy pokasowali konta !
  6. Jasne Pewnie nihilus masz rację, troche się nakręciłem, emocjonalnie do tego podeszłem. Co w raz nie zmienia faktu, ze jedno sie mowi w twarz a drugie po za dupą. Odechciało mi sie tych spotkań i tego wszystkiego, za dużo zamieszania ostatnio. Czas zabrać się jakieś dupy, bo za duzo z kumplami się przesiaduje.
  7. Generalnie słowem uzupełnienia, jeśli kogokolwiek to interesuje Dzisiaj spotkaliśmy się ponownie wieczorkiem na spotkaniu. Przyszedł do nas ten kolega, który wcześniej odszedł od nas z grupy. Generalnie doszło do takiej sytuacji, że wyszliśmy na balkon, pogadać o tej sytuacji co się wydarzyła. W którymś momencie, nadszedł moment, aby wszyscy wypowiedzieli się publicznie co sądzą na temat tej sytuacji. I to co wyszło w trakcie tej rozmowy, sprawia, że ludzie to są poprostu egoistyczne kurw*. Mówią to co na dany moment jest dla nich bardziej korzystne. Tak jak w mojej obecności, mówili że no w chuja poleciał, tak teraz mówili, że w sumie nic się nie stało, no oni tam w żaden sposób nie czują się źle jak wyszło no i że ja przesadziłem. A za chwilę się pytają jego, ale tak szczerze, powiedz czy twoja dziewczyna ma coś przeciwko naszym spotkaniom? No i gadka szmatką w tym stylu że nie no i spokojnie. Generalnie jest mi przykro po ludzku, że ludzie są aktorami do potęgi. Po raz kolejny wystawiłem się, że swoją szczerościa i tym co faktycznie miało miejsce na kworum,żeby potem wyjść na debila, że przesadzam. Jestem zażenowany ta sytuacja i poprostu już nigdy więcej, za nikogo nie poręcze, ani nie nadstawie karku. Pierdole takie układy między znajomymi, mam to gdzieś.
  8. Wkurwiłem się dzisiaj i wyszedłem ze spotkania towarzyskiego gdzie graliśmy w 10 osób. Generalnie zbierało się przez dłuższy czas, nie miałem dziś siły przebicia żeby się przepychać słownie, gospodarz w trakcie gier wjeżdżał na mnie non-stop, to w jego stylu że lubi dojeżdżać każdego, myśląc że jest w ten sposób fajny. Po którejś tam grze wyszedłem, miałem już dosyć, wszyscy się dopytywali, ej ale czemu idziesz, ja opuściłem mieszkanko mówiąc że gospodarz non stop wjeżdża na mnie cały wieczór, myśląc że jest wszystko fajnie. Dziękuję za taki wieczór i wyszedłem, oczywiście po drodze parę osób chciało mnie zatrzymać, ale nic z tego. Wsiadłem w motor i odjechałem. Źle mi z tego powodu, że miarą przebojowości jest to, jak kogoś upokorzyszz. Nie chcę brać udziału w takim cyrku, pierdole to
  9. @Miszka nie rozumiem dlaczego mówisz że to nie wygląda na przyjaźń. Koleżka wybrał łaskę, to rzecz jasna że dużo czasu z nią spędza i nasze relacje się poluznily. Mam inną definicje przyjaźni, a mianowicie taka, że jeśli coś się dzieje to w nocy o północy jak trzeba to jade i załatwiam sprawy. Pomoc mu w czym? Pomoc rozjebac związek jego, który jest dla niego wszystkim? Już kiedyś był z nim taki epizod, że uświadomiłem z kim ma doczynienia i to była ta sama dziewczyna, to efektem było to, że wpierw się obraził na dwa miesiące a potem sam doszedł do wniosku że to bez sensu. Ale po roku czasu wraz wrócił i witamy w tym samym schemacie. Fakt napewno zjebalem to, że publicznie to wyciągnęłem. Wydaje mi się @zuckerfrei podstawiłem kawe na ławę, bez pierdolenia i owijania w bawełnę. Zasłużył sobie na to, swoim zachowaniem!
  10. @Miszka nie rozumiem niby co znaczy pomoc wyjść z gównianej sytuacji. Była okazja stało się jak się stało, powiedziałem co leży mi na serduchu i tyle. Obraził się jak baba, nie da się z nim skontaktować, więc teraz to leje na to. Nie będę ganiał za gościem jak on przed oczami ma liany. Gdy się poluzują sidła to jak się odezwie to można coś przekminic ponownie. Generalnie grupa jak zauważyłem pomimo, że powiedziałem co powiedziałem, nadal trzyma szacunek, nie zauważyłem jakoby coś się miało zjebac. Czas pokaże jak się rozwinie sytuacja.
  11. @HeadBolt to doskonałe wiesz o czym mowie, też mówię co mi leży na serduchu a nie owijam w bawełnę. Tylko po serii takich szczerych wypowiedzi, wyjaśniania i tak dalej, okazuje się nagle, że masz coraz więcej wrogów. Ten mindset sprawia, że czuję się coraz bardziej samotny, gdyż nikt nie chce słuchać tego jak jest naprawdę. Napewno w niczym mi to nie pomaga, to szczere wyznanie prawdy. Milczenie jest sztuką, a gdy ktoś pieprzy głupoty, najlepiej jest się chyba uśmiechnąć. Wygarniecie komuś co i jak, to droga waluta, na którą niewielu zasłużyło.
  12. @RockwellB1Nie jednostkowy. Jakiś miesiąc temu, zadeklarował się że zrobi coś dla mnie, a gdy przyszło co do czego zaczął się wykręcać przed, gdyz byłomu to nie ma rękę. W ostatnim roku często się tak zdarzało, kiedyś nigdy.
  13. @LiptonGreen to oczywiste że nie ma żadnych przeprosin, bardziej mnie martwi to, że gdy miałem odwagę powiedzieć parę słów ma ten temat, to nagle okazało się że grupa zrobiła krok w tył i jakoby udawała że nic się nie stało, że naskakuje na niego nie potrzebnie, a nawet jeden napisał że się pastwie niepotrzebnie lol Kolejna sytuacja z rzędu, że mowa srebrem a milczenie złotem. Taki zjebany mindset, że za wszelką cenę chce powiedzieć komuś faktycznie co myślę, zamiast lawirować pomiędzy kłamstwem i krzywym uśmieszkiem.
  14. Słuchajcie Jestem nieco zniesmaczony i wkurwiony, ale chcę się podzielić pewną sytuacją. Mamy paczkę znajomych, gramy sobie w różne gierki od jakiegoś czasu. Jeden z moich kolegów, ma dziewczynę od jakiegoś czasu, powiedzmy blisko od roku. Dziewczyna ma papiery na borderline, leczy się u psychiatry. Owy kolega, którego znam 10 lat, generalnie w ostatnimi czasy bardzo się zmienil, dużo się z nim sprzeczalem o jakieś rzeczy, ale mniejsza o większość. Generalnie była sytuacja tego typu, iz ten koleżka powiedział, żeby wpaść do niego do domu pograć w sobotę. Na naszym czacie grupowym, zapytałem go co z tym spotkaniem. On napisał, że chyba nic nie będzie z tego, bo nie ma chętnych. Oczywiście chętni byli, ja napisałem mu że ten ten i ten może wpaść, ktoś zapytał o godzinę, oczywiście koleżka nic nie odpisał, dzwoniłem do niego, to nie odebrał, choć wszyscy się nastawili że przychodzimy do niego. Ale w obliczu ciszy mówię, no dobra to jak tak robi to dawajcie do mnie. No i wszyscy oprócz niego przyszli. Gdy się spotkaliśmy, stwierdziliśmy praktycznie jednogłośnie, że wystawił nas. Oczywiście powodem była jego myszka, której prawdopodobnie nie spodobał się pomysł, że ma coś organizować, gdyż nikt z naszej paczki jej nie lubi. Przy następnej okazji jak się spotkaliśmy już wszyscy, razem z bohaterem opowieści, powiedziałem mu na koniec, że wystawił nas, zagrał w przysłowiowego CH*ja i tyle. On oczywiście się wyparł wszystkiego, że to nie prawda, że nie było chętnych itd i zaczął wymyślać różne historie. Ten temat niechybnie wrócił wczoraj, gdyż ten kolega mówi że on organizuje grilla. Przypomniała mi się ta sytuacja i napisałem, tutaj cytuje "ostatnio też organizowales i chuj wyszedł" na naszym grupowym czacie. Oczywiście, wielce oburzony że jak to tak, i jakaś tam długa odpowiedź w stylu, że przypierdalam się na siłę, choć on nic takiego nie mowil. No beka generalnie. Napisałem mu na priv parę rzeczy, czyli to że tak grupa myśli, ale nikt ci tego nie mial odwagi powiedzieć. Efektem tego było to że wyszedł z naszej grupy z hukiem obrażony. Napisałem na grupie co sądzą na ten temat chłopaki, usłyszałem różne głosy, że niepotrzebnie zrobiłem dramę itd. Czyli klasycznie: tak na żywo to oczywiście opie*dolenie dupy a na czacie, że w sumie jest okej, że nie dziwią się że opuścił naszą grupę. Że za ostro podszedłem do sytuacji 😆 Jak rozegrać tą sytuację? Trochę szkoda kontaktu z tym ziomkiem, w sensie położyć kres długoletniej znajomości przez takie coś? Jestem strasznie zniesmaczony, że tak kobiety potrafią owładnąć facetem i zniszczyć relacje między facetami. Nie mogę zrozumieć dlaczego faceci nie potrafią utrzymać ramy w związku i odpieprzaja takie cyrki.
  15. @ZbychuJa niewiem zbychu gdzie ty takie akcje miałeś, gdy nie czytałem forum to nie wiedzialem ze wogole cos takiego moze sie zdarzyć. Podbijać, zagadywać laski jak najbardziej na plus i to jest mega zajebiste, bo podrywasz te co chcesz. Jaki stalking? To ty dajesz jej szanse, aby mogla poznac kogoś fajnego. Nie chodzisz jak jakis naganiacz na targu, tylko okazyjnie przy okazji zagadujesz sobie i wtedy ma to sens
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.