Skocz do zawartości

Dior

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Dior

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Uściślając kilka kwestii. 1. Ktoś już w drugim poście zasugerował jakąś chorobę, a reszta podchwyciła. Nie ma tu żadnej choroby, po prostu jest nie w moim guście, nie podoba mi się wyraz twarzy etc. 2. Bracia Samcy słusznie założyli, że przez "charakter" mam na myśli usłużność, przymilanie się itd. Mnie takie coś nie jara, w miarę nieźle zarabiam, więc potrafię takie coś wyczuć i odsiać na etapie pierwszego drinka. Nic bardziej mylnego, chodzi o dopasowanie charakteru, czyli na przykład podobne poczucie humoru, co się rzadko zdarza. I podobne zainteresowania.
  2. Dzień dobry, trafiłem na to forum jakieś pół roku temu i bardzo mi się spodobało. W internecie jest sporo miejsc do dyskusji "dla dojrzałych i pewnych siebie mężczyzn", ale jak się je poczyta to to brzmi jak jakaś pedaliada i problemy Ryśków z Klanu, którzy nie wiedzą jak pastować buty. Z drugiej strony Bracia Samcy oczarowali mnie poziom nieco wyższym, niż te wszystkie "chanowe" społeczności, od których odrzuca mnie ich prymitywizm i z których nigdy nie starałem się korzystać. Zdaję sobie sprawę z tego, że z forum wylewa się mizoginizm, zapewne poparte doświadczeniami, ale nawet pod tym płaszczykiem liczę na cenne dyskusje.
  3. Trójmiasto, rok 2032. Autor tematu siedzi sam w pokoju, samotny, bez rodziny i wspomina z żalem decyzję, którą podejmie w najbliższych dniach. Albo nawet siedzi z jakąś żoną, którą zdążył już znienawidzić i myśli o tym jak ze sobą skończyć. *** Poznałem na czacie, takie czasy, idealną dziewczynę. Zabawna, inteligentna, wykształcona, zaradna, od początku kapitalnie się dogadywaliśmy. Naprawdę przyzwoita postać, moralna, nie taki szlauch, jak liczne przypadki opisywane na forum. Gadaliśmy tak tygodniami i była chemia znacznie większa, niż w ogóle mogłaby się wydarzyć w internecie. A ja rzadko się dogaduję z kobietami, jest mi bardzo trudno znaleźć taką, która by mi odpowiadała i vice versa. Twierdziła przy tym, że jest bardzo ładna, ale to nie było ważne. No i wreszcie się spotkaliśmy. Nie to, że była brzydka. Na pewno komuś przypadłaby do gustu, choć na pewno daleko by było od zachwytów. Ale na pewno nie przypadła do gustu mnie. Rzekłbym nawet, że była kompletnym zaprzeczeniem mojego gustu. Jeśli ja lubię coś w kobietach, to ona miała to dokładnie odwrotnie. A przy tym z całą świadomością mogę powiedzieć, że ją uwielbiam charakterologicznie. Ale ten wygląd... Ładować się w to, czy nie? To nie tylko kwestia wybredności, to raczej kwestia wzdrygania się przy każdym spotkaniu. A z drugiej strony jestem pewien, że już nigdy w życiu nie spotkam osoby tak dopasowanej do mnie charakterem. Tutaj parcie na związek jest bardzo silne, ale czy można mówić o związku przy takim konflikcie estetycznym? Obrzydzają mnie moje dylematy, żaden ze mnie Banderas, jestem pewien, że przez lata będę tego żałował i nie powinienem tak patrzeć na ludzi, ale z drugiej strony... Co o tym myślicie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.