Skocz do zawartości

Siłacz

Starszy Użytkownik
  • Postów

    290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Siłacz

  1. Ja swój problem ogarnałem. Jak? Całkowita zmiana życia. Zmiana kraju, zmiana znajomych, zmiana wszystkiego
  2. @radeq tak, wrobiony. Zadzwoniłem po zwolnienie z powodu gorszego samopoczucia psychicznego. Chciałem tydzień odpocząć od obowiązków. Lekarka mówi, że pewnie koronawirus, tłumaczę, że nie mam żadnych, absolutnie żadnych objawów. Teraz mam odpoczynek - w domu na kwarantannie.
  3. Chciałem powiedzieć, że nie ma pomocy dla ludzi takich jak ja. Każdy ma mnie w dupie, nikt mi nie pomógł, policja, straż miejska, sanepid, mops, kompletnie nikt. Poszedłem być może spać, albo to był sen, ale już leki są w domu. Przyszły same, nie wiem jak to się stało
  4. Działa jedna. Chcą dużo pieniędzy za dowóz leków. Zdecydowałem, że muszę i zamówiłem taka usługę. Jak doszło do realizacji, dostałem telefon, że leki czekają w aptece, bo nie dostarczają tych konkretnie substancji do pacjenta. Jestem w kropce. Już jutro rano zadzwonię do sanepidu, czy mi zdejmą kwarantannę na 2h, żebym kupił sobie sam, jak nie, to próbuje jeszcze komendę policji, jak nie pomogą, to dzwonie na 112, żeby mnie zabrali do szpitala, skoro sam nie mogę wyjść, bo w czwartek już nie będę ich miał i zacznie się dziać - syndrom odstawienny i pewnie kilka dni i zawał / zapaść. @Xin więc jeszcze spróbuję straż miejska, ale to z rana. Dziękuję.
  5. @Kapitan Horyzont @masculum Bracie - ja wiem, że to jest rozwiązanie, ale mogę poprosić swoich znajomych, którzy mi w tym pomogą, mogę poprosić rowniez braci tutaj, ale to nie wchodzi w grę. Pomyśl w ten sposób - dam komuś, komukolwiek nawet znajomemu kod recepty i pesel. Ktoś wykupi leki i będzie miał np. głupi pomysł, żeby zjeść kilka tabletek, co wtedy? Duże prawdopodobieństwo, że umrze, bo to ciężkie leki narkotyczne. Jak nie umrze, to będzie potrzebował leczenia i ja będę miał wyrok na karku, być może również prokuratora, bo udostępnić leków narkotycznych KATEGORYCZNIE nikomu nie wolno. Boję się dać komuś kod, bo myślę o konsekwencji tego. Dałbym przyjacielowi, który wiem, że mi pomoże, ale jest w szpitalu. Dałbym mamie - kwarantanna. Dałbym babci - nie może chodzić, dziadek - nie może wychodzić. Reszta rodziny mieszka daleko. Policja nie chce mi pomóc. Sanepid nie widzi rozwiązania tego problemu - według nich mam poczekać aż skończę kwarantannę i sobie wykupić. Według mnie, jak do czwartku nie będę miał leków - to na koniec kwarantanny może przyjechać po mnie karawan, bo nie można od tak tego gówna odstawić.
  6. Bracia. Zostałem właśnie wrobiony w kwarantannę. Musze siedzieć w domu, wyjść z domu nie mogę. Muszę zrealizować receptę na leki. Nie mogę poprosić ludzi którym ufam, bo nie mają takiej możliwości. Kto mi może wykupić leki? Policja się wypięła, nie pomogą, sanepid nie widzi rozwiązania. Obcym kodu nie dam, bo to mocne leki na różowa receptę. Co robić? Kogo mogę poprosić w takiej sytuacji?
  7. Generalnie - wiadomo, że tak jest z tymi naszymi witaminkami, ale... Kompletny brak empatii. 😕
  8. Bracia, wychodzę z pewną propozycją do wszystkich użytkowników. Wychodzi to tylko ode mnie - nie konsultowałem ani z Markiem, ani z Mosze Redem, ani z innymi moderatorami, także proszę tak to potraktować - jako propozycję ode mnie, jak inni użytkownicy podchwycą, to uważam, że może to przynieść tylko dobre skutki. Już tłumaczę o co chodzi. Zdarzają się tutaj czasami sytuacje, jak ta w poniższym wątku: Nie musicie czytać całości - zobaczcie tylko o co mi chodzi. Przyszedł nowy Brat na forum, nie przeczytał regulaminu i kompletnie olał nasze zasady, zasady, których wszyscy staramy się przestrzegać. Wstawił ścianę tekstu z wieloma błędami stylistycznym; wstawia znaki przestankowe po spacji; bez żadnego formatowania... Moja propozycja jest następująca. Kto pierwszy to zauważy, niech kulturalnie, acz dobitnie odpisze w stylu mojej odpowiedzi do tego tematu, link poniżej: A inni Bracia, do momentu poprawy - czyli zazwyczaj jest to wstawienie awatara i przywitanie w dziale do tego przeznaczonym niech takiej osobie nie odpisują. Skoro ktoś do nas przychodzi, chce coś od nas dostać, to niech sam wykaże chociaż minimum chęci i sam niech trochę się wysili. Rozumiem, że to jest forum, gdzie trafiają ludzie z ogromnymi problemami i tragediami życiowymi, ale nie oznacza to, że możemy pozwolić na brak szacunku w naszą stronę. Myślę, że jak temat podchwyci i zaczniemy w ten sposób traktować osoby, które włażą do nas na dywan z buciorami brudnymi od błota, to wyjdzie na dobre wszystkim. Taki nowy użytkownik zobaczy, że nie ma tu osób, w kierunku których można bezkarnie pluć i być może skłoni go do tego, żeby też dać coś od siebie, a nie tylko brać. Napiszcie - co o tym myślicie?
  9. To jest kwintesencja tego, co pisałem ostatnio - da się mieć fajne życie nie będąc tak zwanym "Czadem". Wielu młodych chłopaków myśli, że jak są przeciętni, to przegrali życie, a to wcale nie jest tak. Kto to wie, ten wie - kto ma swoją wizję świata - nie przetłumaczysz..
  10. Siłacz

    Witam wszystkich

    @Danny - widzisz? Od razu lepiej, jak widać awatar i przywitanie! Witaj na forum.
  11. @Danny - przychodzisz do nas na forum, wrzucasz ścianę tekstu bez żadnego, kompletnie żadnego formatowania. Twój styl pisania jest bardzo ciężki w odbiorze - musiałem to 2 razy czytać, żeby zrozumieć o co Tobie chodzi, poza tym - znaki przestankowe takie jak przecinek czy kropka stawiamy bezpośrednio po słowie, a nie po spacji... To jest każdy z nas w stanie z wielkim bólem serca zrozumieć, ale: masz kompletnie w czterech literach zasady jakie tutaj panują. Nie przeczytałeś regulaminu, a prosisz, żebyśmy poświęcili Tobie nasz czas... Uważasz, że to jest w porządku? Moim zdaniem jest to bardzo niekulturalna zagrywka. Mogę Ci powiedzieć, co zrobił bym ja - pierwsze to przeczytać regulamin, drugie to go stosować. Jak już to zrobisz, to przeredaguj ścianę tekstu, którą napisałeś i wstaw jako odpowiedź do tego tematu - wtedy doradzę w miarę moich możliwości. Szanuj nas i zasady jakie tutaj panują, to wiele wiedzy z tego forum wyniesiesz.
  12. @SławomirP - moim zdaniem, bycie szczęśliwym, spełnionym, spójnym facetem to nie jest podrywanie tinderówek, bo powiedz mi - co to za osiągnięcie zaciągnąć do łóżka ładniejszą, czy brzydszą małolatę? Dla mnie żadne, dla większości na forum też jest to nic specjalnego, a niektórzy jednak robią z tego główny cel życia. Dla mnie to zabawa raz na jakiś czas, dla innych jakby PRZYMUS i jedyny SENS ŻYCIA - o to mi chodzi, nie ma co sprowadzać wszystkiego do seksu, bo to nie jest najlepsze co mężczyzna może osiągnąć w życiu.
  13. @Analconda dziękuję serdecznie za próbę dyskusji, ale faktycznie - chłopaki wyżej mają rację, szkoda nerwów i czasu. Proszę nie oznaczaj mnie więcej. Powodzenia w życiu. Dla świętego spokoju, żeby nie irytować się już więcej takim brakiem szacunku do innych Braci z Twojej strony będziesz pierwszą osobą w moim życiu, którą gdziekolwiek zablokuję. Mimo wszystko - życzę szczerze powodzenia i tego, żebyś wydoroślał i zmężniał - mam nadzieję, że kiedyś się Tobie uda.
  14. Siłacz

    Witam

    @Punisher98 hej - szacunek za wypowiedzi w moim temacie - bardzo doceniam, że umiałeś się zmienić!
  15. hehe, jasne, jasne. GÓWNO prawda. O WARTOŚCI FACETA DECYDUJE SAM FACET. Jak o jego wartości jednak decydują inne osoby (a zwłaszcza kobiety), to jest chłoptaś, a nie facet.
  16. @Analconda - przeczytaj post @Punisher98. Twoim postem, mimo, że temat nie jest skierowany bezpośrednio do Ciebie, tylko do WSZYSTKICH z podobnym do Twojego mindsetem udowodniłeś, że NIE CHCESZ ZMIAN. Po prostu potwierdziłeś to, co napisałem ja, co napisał @RENGERS i co napisał @Messer.
  17. Z jakiego powodu miałby zniknąć? Zabolało Ciebie coś co napisałem? NIE! Do jasnej cholery, to forum nie jest o użalaniu się, a o REALNEJ PRACY nad sobą. Teraz jakoś na forum zaczęły powstawać takie tematy, wcześniej tego nie było.
  18. Ostatnim czasem widzę w internecie (tutaj na forum i w kilku innych miejscach) wysyp tematów typu: "Nie mam kwadratowej szczęki, nie jestem chadem, to nie mam szans w życiu, jestem przegrywem, beciakiem, mam złe geny, to wszystko przez to, że rodzice przekazali mi wadliwe geny, Julki chcą tylko chadów, a na mnie nikt nawet nie splunie, co te polki odwalają, oglądają się tylko za chadami..." Jak Wy Bracia na to reagujecie? Mnie aż trzęsie z wkurwienia, jak widzę takie wpisy. Obwinianie wszystkich dookoła za swoje niepowodzenia. Oczekiwania wobec wszystkich, tylko nie od siebie, a jak próbujesz pomóc (już teraz takim osobom nie odpisuje - kompletna strata czasu), to Ciebie zakrzyczą, że nie masz racji i gówno wiesz, bo oni mają wadliwe geny... Takie osoby chcą wszystko od otoczenia, ale nie chcą nic dawać od siebie, bo i po co? Dostaną atencję od podobnych sobie, poklepią się po plecach jak to mają ciężko w życiu i nie zmieniają, bo nie chcą zmieniać kompletnie nic. Ehh... Weźcie się za robotę i rozwój jeden z drugim - na lepsze Wam to wyjdzie.
  19. Żeby się zaraz nie okazało, że ten 13 latek wcale tego nie zrobił... Ludzie już wydali wyrok... Tak samo jak z Panem Tomaszem Komendą...
  20. Sprawy po śmierci nie są trudne do załatwienia, tylko Bracia wyżej nie napisali o jednym - pieniądze! Jak masz już akt zgonu, ciało odebrane przez firmę pogrzebową, to trzeba też się udać do urzędu miasta z dowodem osobistym osoby zmarłej. Wszystkie pozostałe formalności załatwiasz z firmą pogrzebową, trumna, miejsce pochówku itd. To nie jest nic trudnego, tylko jest to po prostu ciężka sytuacja, przez którą trzeba przebrnąć. Ja po śmieci najbliższej mi osoby w życiu od 2 lat nie mogę się jeszcze do końca otrząsnąć. Teraz pisząc ten post łzy mi lecą po policzkach - wspomnienia wracają. Nie przygotujesz się na to. Ja pozornie byłem przygotowany, ale uderzyło mnie to bardzo mocno. Moim doświadczeniem po tej sytuacji pozostało to, że po śmierci bliskiej osoby są najważniejsze pieniądze. Wszędzie trzeba płacić, za wszystko i nie są to małe kwoty. Polecam mieć jakieś 10k zawsze pod ręką, bo nie wiesz kiedy Ciebie to trafi, a uwierz, że ostatnią rzeczą, którą chciałbyś wtedy robić jest załatwianie kredytów, czy innych pożyczek. Już nie mówiąc o tym, że jakbyś tak jak ja, po śmierci potrzebował pomocy psychiatry i psychologa, to też wszystko kosztuje. Ja mam zapiski w excelu z kosztami psychiatrów, leków i psychologów - blisko 5 cyfrowa kwota.
  21. @Adrianoob to już któryś Twój temat, który czytam, ale chyba pierwszy w którym się wypowiadam - zobacz sobie, co pisałeś w poprzednich tematach i zastanów się czego chcesz. Aktualnie wygląda to tak, jakbyś nie był przekonany do końca, czy chcesz z nią być, czy jednak nie. Zobacz ten fragment: Tutaj wygląda na to, jakbyś to Ty w 100% kontrolował sytuację, ale niestety się obawiam, że to Twoja kobieta wszystko kontroluje. Obym się mylił.
  22. @brushedsteel jak obecnie wygląda sytuacja? Dłuższy czas minął i miło by było, jakbyś napisał jak się sprawy mają.
  23. Kolego, najpierw uszanuj zasady jakie tutaj panują. Przychodzisz po poradę i tak ciężko się dostosować do regulaminu?
  24. Panie kochany... Bardzo proszę, edytuj ten post poprawiając błędy, bo jest ich tyle, że po czwartej linijce musiałem skończyć czytać... Masz 36 lat, a nie 13, żeby walić takie byki... Wstyd.
  25. Nawet jak się teraz na to zgodzi, a po urodzenia dziecka stwierdzi, że jednak się na to nie zgadza, to co zrobisz? I tak i nie. Zależy z której strony na to patrzeć, ale ZAWSZE kieruj się swoim dobrem, a nie tym co inni chcą. Nie rób nic na siłę. Generalnie to nie jest prosty temat. Sam musisz podjąć decyzję analizując plusy i minusy obydwu sytuacji. Mam nadzieję, że podejmiesz dobrą decyzję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.