Skocz do zawartości

Jorund

Użytkownik
  • Postów

    105
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Jorund

Szeregowiec

Szeregowiec (2/23)

161

Reputacja

  1. Dobrze. Pewnie samo ekskluzywne towarzystwo 10/10. "Zazdraszczam, zazdraszczam" Oj ja nic nie przekręcam i nie przeinaczam Z internetu to musi być duża selekcja skoro do takiej mężatki napisze z 400 napaleńców. Tyle ona ma tam wiadomości jak nie więcej. I jak wybrać tego jedynego? no nie da się, trzeba umawiać się z frajerami do skutku. I też żaden żonaty, a nawet singiel nie będzie się spowiadał jakiejś grubasce, którą ma zamiar tylko poruchać z całego swojego życia i to na pierwszym spotkaniu. Czyli dalej wielka niewiadoma trzeba dalej ciągnąć za język, na następnym dać dupy, potem znowu i okaże się, że to jednak bajkopisarz i gołodupiec co nie ma nawet żony, więc szantaż nie przejdzie. Trzeba z kolejnym próbować i tak można szukać białego rycerza frajera nawet kilka lat i nie trafić na dobrą ofiarę. Kobita to mogłaby zrobić sobie z tego cały etat, tylko pieniędzy będzie brak Zresztą po drugim spotkaniu gdzie zarucha się zielonooką grubaskę to większość i tak zniknie i podziękuje za znajomość bo zaliczy. No i widzisz tu jest delikatna różnica między tym czego taka kobieta chce, a co jej się trafia. Owszem masz rację romanse zdarzają w pobliżu miejscu zamieszkania, w pracy, wśród kolegów itp. Ale nie oznacza, że świadomie baba tego chce i jej się to opłaca. Po prostu jest przystojny kolega męża lepiej zarabiający i instynkt z koktajlem endorfin robi swoje i traci głowę Zresztą takie akcje w najbliższym kręgu szybko wychodzą i jest potem lipa dlatego kobiety jeśli mogą wolą tego unikać. Natomiast bohaterka tego tematu to chce unikać tego szczególnie dając ogłoszenie do neta. Pewnie gdyby chciała to mogłaby rozpocząć romans z jakimś facetem z pracy, osiedla czy kolegą jej męża. Ale jak wspomniała woli potajemne randki czyli nie chce by ktokolwiek z jej bliskich wiedział o całej akcji. Powód jest prosty w razie gdyby kochanek okazał się nieudacznikiem to zrywa kontakt i nie ma tematu, nikt pary nie puści, nie skończy się rozwodem i wywiezieniem jej z osiedla na taczkach z gnojem. O rany a jak nie zdąży? Jak wejdę do kibla i wyjdę od razu bo zacznie mi tel dzwonić? A jak źle ustawi torebkę? A jak w czasie gdy będę się do niej dobierał rzucę się na łóżko i pierdolnę nogą w torbę zrzucając i rozwalając cały sprzęt? Cały starannie przygotowywany misterny plan w pizdu. Takie prowo to można robić jak się chce udupić ważną personę, jakiegoś polityka i robią to odpowiedni ludzie, a nie jakiegoś sebka co w desperacji chce zaliczyć nawet grubaskę. Tak? Nie wiedziałem... Grzebanie w torbie i bawienie się czyimś telefonem to kobiecy obyczaj. Każdego dnia człowiek się uczy czegoś nowego... Ja to byłem jeszcze na tyle kobiecy i bezczelny, że dodatkowo grzebałem w torebce przy babie. Wyciągałem szminkę z torebki by napisać na jej cyckach "suka" albo straszyłem dla żartów mając przy uchu jej telefon, że właśnie dzwonię do jej męża Ale ze mnie Jorundzia. No ale fakt faktem jak szantażystka trafi na takiego bezczelnego chama to będzie raczej nieciekawie. No a nie wymyślasz? Ty całą historię ułożyłeś, a nawet 2 czy 3 możliwości. Najpierw że to prostytutka i zorganizowana grupa przestępcza, potem parka co chce dorobić, loszka będzie ciągnąc kasę od faceta potem się zmyje, loszka jednak od razu będzie szantażować, albo nieeee jedno i drugie następnie gadżety, kamery w torebce, posuwanie ofiary w dupę i nagrywanie by mieć materiał do kompromitacji... Ja to się normalnie dziwię, jak z takiego przeciętnego tekstu jakich wiele na necie można takie historie wymyślić. Masz naprawdę wielki talent do wymyślania mocnych i sensacyjnych scenariuszy. Za to w twoim są sami agenci CIA co mają takie rzeczy w małym palcu i każdy tekst znudzonej mężatki to tak naprawdę to tak naprawdę prowokacja. Nie ja nic nie wymyślam, ja na spotkaniach grzebałem w cudzych torebkach i bawiłem się telefonem. I dalej nie wiem co w tym takiego dziwnego. Skoro grzebię też kutasem w jej cipie to naprawdę nie wiem skąd ma być wielki bulwers jeśli zajrzę do torebki. "Kochanie zrobimy, oglądniemy i od razu usuniemy" A potem wyśle kopie w chmure jak facet pójdzie siusiu, a gdy wróci filmik usunie przy nim No i po co cały sprzęt szpiegowski ala James Bond ukryty w torebce? Większość amatorskiego porno na necie jest wrzucane przez facetów. Najczęściej aby zemścić się na byłej bo odrzuciła takiego wspaniałego samca. Więc logiczne, że zasłaniają oni swoją twarz, a kobiety nie - yhym akcja to codzienność, czyli wszyscy na spotkaniach wzajemnie siebie nagrywają kamerkami ukrytymi w torebkach i misiach. - A jest coś bardziej kompromitującego niż być posuwanym w dupę na filmie? - Polecam. Jest tam bardzo podobna akcja. @Smok no widać nawet w Max Paynie jest to zrobione według schematu, który opisuję czyli w burdelu u laski gdzie chłop przychodzi jako gość jest przygotowane łóżko i ukryty pokoik, do którego wejście jest w szafie gdzie jest ustawiona kamerka, która filmuje wpływowych klientów, a nie jakieś torebki w przerwach na siusiu.
  2. Powtarzam, paniusia ma wymagania. Musi być odpowiedni młody wiek, a to oznacza że nie szuka byle kogo, tylko takiego, który ma szanse jej się podobać. Po co miałaby to robić i szukać faceta, w którym jeszcze by się bujnęła i spartoliła cały misterny plan, skoro ma go zrobić w konia? Nie wiem czy byłeś kiedykolwiek na takim spotkaniu ze swingersami, ale tam zupełnie nie liczy się wygląd, wiek, sylwetka, szczególnie przy parach z dużym doświadczeniem i przebiegiem (a początkujący raczej by się w takie coś nie bawili) Na spotkaniu liczy się osobowość (byś nie siedział jak mruk), stojący kutas i umiejętność dupczenia byś zaspokoił jakąś niewiastę i to abyś był konkretny i nie zrobił wystawki. Gdyby to byli swingersi chcący zrobić kogoś w bambuko to nie mieliby żadnych wymagań co do wieku, nawet grubszy, brzydszy i starszy byłby lepszy. I co myślisz, że przez internet czy nawet na spotkaniu da się zrobić selekcję, który w przyszłości odda wszystkie skarby świata jakiejś grubasce? Faceci to dopiero na necie kłamią i koloryzują rzeczywistość Taki jeden z drugim obieca jej złote góry by pokutasić i potem się zmyć. I czym tu szantażować jak tacy zazwyczaj zmyślają (szczególnie ci co mają coś do stracenia) wszystko na temat swojej pracy, rodziny, miejsca zamieszkania, telefonu... Tak szybko wcale nie wytypuje ofiary. Zanim trafi na białego rycerza idiotę, to wcześniej wtopi wielokrotnie dając dupy cwaniakom i nie mając z tego ani grosza. Wymagania są do 35 lat i ustawieni bez kredytu mający własny dom, auto, dobrą posadę są niewielkim procentem. Poza tym dlaczego nie 40latek? Niby tylko 5 lat więcej, a jeszcze więcej kasy, domów, samochodów... No ale 15 lat różnicy do trochę za dużo i gorzej z przeskoczeniem na nową gałąź, poza tym tendencja już zniżkowa, a ona chce się zakochać i trochę jeszcze pożyć Według mnie wszystko pasuje do tego co pisze. Następna rzecz dla szantażysty jest bardzo istotne skąd ofiara zdobędzie hajs i czy ma w ogóle możliwości aby zapłacić. Dlatego jak są porwania dla okupu to z reguły bierze się na cel dzieci i bliskich bogaczy. Gdy okupem będzie niewielka dla takiego krezusa kwota ale znacząca dla porywaczy to ma sens. Natomiast gołodupiec nic nie posiadający prędzej uda się na policję w akcie desperacji bo innej drogi nie ma, lub popełni samobójstwo, a to rodzi tylko problemy. Facet 30 lat nie traci jeszcze tka naprawdę nic. Może stracić rodzinę. Natomiast ustawiony gościu z pozycją może stracić oprócz rodziny, szacunek, pozycję do której dochodził latami, wiarygodność,a w przypadku np. jakiegoś polityka to koniec kariery i wstyd do śmierci. Proszę bardzo niech da te foty wtedy już na pewno ma gwarancję, że zajmie się nim policja i wynajęci detektywi oraz nie dostanie ani grosza, a sprawa w szkole rozejdzie się po kościach bo powiem, że to fotoshop i jakiś głupi kawał któregoś gówniarza. Jeszcze zrobię awanturę w szkolę co robią nauczyciele, że dzieci dręczą moją pociechę i robią takie rzeczy i dostanę przeprosiny od dyrektorki To że jest głupiutką ptaszyną po zawodówce nie oznacza, że przez lata siedzenia na różnych kafeteriach i wizażach nie nauczyła się dobrze pisać bez błędów i gramatycznie No i czy każdy kto napisze, że mieszka w centrum jakiegoś miasta to na pewno prostytutka? Ten zwrot nie jest zarezerwowany tylko dla profesjonalistek ze stron na których się ogłaszają. Ja obstawiam, że to zwykła zmyłka. Żadna nie chce mieć kochanka albo nawet potencjalnej gałęzi zbyt blisko miejsca zamieszkania. Raz, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że szybko układ się wyda, a dwa że jak już się wyda to nie będzie mieć życia na osiedlu i wszędzie będzie wyzywana od kurew. Tak naprawdę, im dalej taki kochanek tym lepiej, łatwiej zachować dyskrecję, można na wiele osobistych tematów kłamać, mniejsze prawdopodobieństwo szantażu, nawet niektóre jadą do faceta w innym mieście aby nic się nie wydało. A gdy już przychodzi chwila na zmianę, to oznajmia wszystkim, że zakończyła pewien etap w swoim życiu i wypruwa do facia. Nikt nawet nie wie gdzie jest, a i ona zostawiła przeszłość daleko za sobą, nic jej nie trzyma i nie przypomina o jej dawnym życiu, jest wolna No jest to argument w jedną i drugą stronę. Dla mężatek jest to raczej standard, albo trzymamy gębę na kłódkę albo rozwalamy wszystko. Swoje czy na słupa to jeden pies. Ważne, że ona organizuje miejsce schadzki, a nie facet. Wygodne mężatki raczej tą kwestię zostawiają w rękach samca, bo jak nie on to trafi się inny z własnym mieszkaniem. Żadna zajęta laska nigdy nie sprowadzi obcego chłopa do siebie na seks, bo istnieje duża szansa, że to się wyda. Natomiast szantażyści owszem, będą nalegać by to on przyszedł do niej bo pokój już jest odpowiednio przygotowany. Czyli pomysł na takie sprawdzenie laski jest dobry. No i co odpali kamerę jak będę w kiblu albo na zewnątrz? i co sfilmuje? moje sprane gacie? I gdzie ustawi potem taką kamerę? Jak ja znam każdy kąt w swoim mieszkaniu, a w hotelu nie ma gdzie, bo tylko stoi łóżko, tv i stół z szafeczką? i od razu to zauważę, gdzie będzie mieć tą kamerę jak ja na starcie zedrę z niej ubranie? A w torebce schowa. W jak zajrzę do torebki gdy będzie sobie słodko srała w kiblu? Nigdy nie patrzyłeś co panna ma w torbie albo nie bawiłeś się jej telefonem? Wymyślasz jakieś scenariusze rodem ze szpiegowskich filmów hollywood, a tak naprawdę dupa może wziąć smartfona i powiedzieć wprost: Chodź nakręcimy akcję jak się pierdolimy i 9 na 10 facetów powie: zajebisty pomysł skarbie, tylko pamiętaj abyś wysłała mi na fejsie kopie bo będę pod to jutro jechał. Tu po prostu trzeba zwyczajnie myśleć, a nie robić z siebie idiotę, bo nawet taka mężatka co nie miała takich zamiarów może pobawić się w szantaż jak pomyśli, że na tych filmach może coś ugrać. No i fakt szantażystka do auta nie pójdzie się ruchać, bo nic nie ugra, za to normalna mężatka chcąca się podymać pójdzie i nawet będzie miało to dla niej swój urok. Czyli kolejny argument, że jak laska chce u siebie a nie w aucie to może być wał. Ogólnie więcej w tym akcji z filmów o KGB niż rzeczywistości. Parka szuka młodego, żonatego faceta, tylko po to aby szantażować go filmami i fotkami jak jest posuwany w dupę, które zostały nakręcone z pomocą poukrywanych gadżetów i dzięki akcji rodem z hollywood W Trainspotting 2 który niedawno wyszedł była identyczna akcja. To stamtąd to wziąłeś? Jest nieporównywalnie większym ryzykiem coś takiego robić i wnosić na teren faceta niż zorganizować całą akcję u siebie. Rozsądni szantażyści chcą maksymalizować swoje szanse na odniesienie sukcesu, a nie odwalać mission impossible. Taki to schemat, że wystarczy zajrzenie do torebki panienki i już cały plan idzie w pizdu A oni tez nie wiedzą na kogo trafią. Muszą brać pod uwagę możliwość, że jak facet na miejscu się zorientuje to panienka może z tego nie wyjść cało. Poza tym chyba kompletni debile będą szukać ofiary na necie. Jak już się chce gościa zrobić to ma się go dawno namierzonego i wie o nim wszystko. O jego zwyczajach, perwersjach, majątku i wtedy robi się podchody, a nie robi selekcję wśród napalenców z neta, kłamców, bajkopisarzy i gołodupców.
  3. @Mosze Red ja bym dał na odwrót te procenty. 80% że to jakaś zdołowana mężatka szukająca bolca i gałęzi i 20% że to wał. Dlaczego tak? Po pierwsze wiek. Laska szuka w wąskim przedziale od 26 do 35 lat max. Czyli głównie chodzi jej aby facet, który będzie ją posuwał był w miarę atrakcyjny i jej się podobał. Podstarzały ramol jej raczej nie interesuje mimo, że miałaby z czego wybierać o czym nawet sama wspomina. Dla prostytutki czy hardcorowych swingersów nie ma znowu tak wielkiego znaczenia czy będzie ją posuwał 19latek czy 50latek, dla niej to jeden pies, a tu paniusia ma wymagania. Po drugie raczej ciężko byłoby z takiego niewiele starszego od niej coś zedrzeć. Facet żonaty poniżej 35 lat to z reguły jeszcze gołodupiec. Kredycik, małe oszczędności, zapiernicz w korpo, masa wydatków i skąd by wziął nagle forsę dla szantażystów? Z chwilówki i providenta? Ja rozumiem szantażować 50latka z kasą i pozycją, który może wiele stracić na takim skandalu (jeśli jeszcze dodatkowo zrobi jakieś perwersje typu zerznięcie w dupe przez strapona) i starszego też łatwiej zastraszyć wpierdolem niż młodszego, który w razie niebezpieczeństwa to i sam najebałby alfowi. Po trzecie, jeśli jej strategią będzie ciągnięcie kasy na pokrzywdzoną to co jeśli da parę razy dupy i gość dalej będzie niewzruszony na jej tragedię życiową? W przypadku wału byłaby to duża strata, bo panna dała ciała i nic z tego nie ma, plan się nie udał, a coś takiego powinno być bardziej dopracowane bez liczenia na hojność samca. Po czwarte dlaczego woli żonatych? Jest to jej takie zabezpieczenie. Gdy sam spotykałem się z mężatkami to również o tym gadały, że wolą jak gościu ma żonę i rodzinę tak jak one bo raczej nie będzie próbował żadnych sztuczek. W przypadku singli to taka mężatka jest na bombie zegarowej, gdyż zawsze samiec może puścić parę jej mężowi i wszystkim wokół, że jest kurwą, rozwalić jej życie i zostawić na lodzie, a ona sama nic nie może. To znowu rodzi duże pole do szantażu przez samca masz być o tej godzinie u mnie i dać mi dupy bo jeśli nie to zobaczysz albo masz przyjść i zabawić się ze mną i moim kolegą w trójkącie bo jak nie to mąż się dowie o tym co robiłaś. Pozycja jest wtedy po stronie faceta i może niszczyć psychikę takiej mężatce, a tego każda wolałaby uniknąć. No i jak facet już raz wziął ślub to istnieje szansa, że znowu to zrobi bo takie ma poglądy. Natomiast wieczny singiel nie myśli w ogóle o małżeństwie i trudniej takiego urobić. Po piąte to, że podała jako miejsce zamieszkania Centrum Bytomia może oczywiście wskazywać, że to jakaś prostytutka, ale też wcale nie musi. Może ona być np. idiotką po zawodówce, która nie posiadła zdolności przewidywania, że ktoś ją może skojarzyć (a bywają takie i to nierzadko). A może też robić to specjalnie na zasadzie zmyłki. Czyli mieszka na obrzeżach lub pod Bytomiem, a to tak napisała aby mąż lub jego kolega nie skojarzył, że przecież zna niską brunetkę o zielonych oczach, no ale mieszka gdzie indziej więc to pewnie nie ona. Tak naprawdę to najprostszym sposobem aby to sprawdzić jest wypytanie gdzie miałyby się odbywać potencjalne schadzki? Żadna mężatka nie będzie sprowadzać obcego chłopa do swojego mieszkania, gdzie może nakryć ich mąż i będą widzieć wścibscy sąsiedzi. Zawsze każda chce się albo wprosić do faceta, albo spotkać się w aucie na bara bara lub dyskretnym motelu i to z dala od miejsca gdzie np. pracuje. Natomiast jeśli to wał, to będzie taka nalegała aby spotkania odbywały się u niej gdy mąż jest w pracy i będzie całkowicie bezpiecznie. U siebie może zainstalować i ukryć kamerki aby filmować jegomościa i potem szantażować. Natomiast u faceta lub w hotelu nic nie wniesie i nie ukryje. Może najwyżej jej wspólnik robić fotki jak spotykają się na kawie lub idą razem, ale z tego można łatwo się wytłumaczyć, że to tylko koleżanka z pracy lub dawna znajoma ze szkoły. No i nie zrobi też żadnych kompromitujących materiałów.
  4. Co 40-55 jak już wspomniałeś? Chodzi ci o wiek? Maratończykiem to możesz być w łóżku po pierwsze jak masz kondycję, a po 40stce i przy obecnym trybie życia takich panów to już kondycja jest ale szczątkowa. Nie obchodzą mnie wyniki siłowe jakichś parasportów typu kulturystyka, które nigdy nawet nie wejdą w skład dyscyplin na igrzyskach olimpijskich. Za to sportem jasno mówiący o wynikach siłowych jest podnoszenie ciężarów Na ostatnich igrzyskach w Rio był tylko jeden mistrz po 30stce a w ogólnie na pudle to oprócz niego nie widziałem nikogo starszego, wszyscy głównie urodzeni pod koniec lat 90tych. Sporty typowo wydolnościowe i kondycyjne jak boks olimpijski, można za to uprawiać tylko do 40 roku życia. Przed rewolucją w Aiba można było nawet krócej bo do 34 lat. Po tym wieku bokser ma już tendencję mocno zniżkową. Kariera piłkarska też trwa ma maksymalnie do lat 40. W lidzie angielskiej jest nawet rekord. Najstarzy grający piłkarz miał 43 lata, natomiast najstarszy strzelec bramki to Teddy Sheringham gdy miał lat dokładnie 40 Tak samo i u 40stolatka jest to często ruina Obwisły brzuch, zęby w rozsypce, łysy, żylaki na nogach i wyrywanie blachar na hajs. Dla takich młodych tacy starzy też są łatwo dostępni Wystarczy ze taka palcami pstryknie i już będzie taki leciał z wywieszonym jęzorem bo młode ciałko i wiek to nawet jak z ryja taka sobie to jednak się liczy że młodsza. Natomiast jej równieśnik samiec alfa niekoniecznie tylko będzie celował w królową balu. Czy wszystkie młode i piękne kopulują tylko z ustawionymi po 40stce? No chyba nie. Więc nie tylko kasa się liczy. Czasami są po prostu lepsi, przystojniejsi, bardziej wysportowani samce, którzy je kręcą. Dokładnie Dla młodego chłopaka chcącego sobie poćwiczyć i nabrać doświadczenia. Ojej skoro jestem dla ciebie loszką, to nie Jorundnko tylko wolę bardziej zdrobniale: Jorundzio Do wszystkiego od czego zależy forma fizyczna. Do podnoszenia ciężarów, walki, biegu, sexu, kopania, odbijania, rzucania...
  5. Jeśli jest młodym mężczyzną to taka starsza może być dla niego dobrą nauczycielką i materiałem, na którym sobie poćwiczy różne rzeczy, na więcej sobie przy takiej pozwoli i zostanie wprowadzony w życie seksualne. Poza tym nie jest to moje widzimisie, tylko chłopcom często podobają się starsze, stąd powstały takie terminy jak milf. Pod względem doświadczenia i często techniki są gorsze od starszych koleżanek. W którym miejscu napisałem, że coś podchodzi pod pedofilię? Ponowna próba? To ile już tych prób było? @Assasyn Sport jest najlepszym wyznacznikiem kondycji, wydolności i przydatności samca zależnie od wieku. Co z tego że jakiś 40letni rozbójnik oklepałby jakiegoś strachliwego chłopca co nigdy się nie bił? Jego 25letnia wersja za to bez trudu oklepałaby jego po ryju i o to w tym chodzi. I cieszę się, że się zgadzamy czyli że w wieku 40lat co najmniej połowa młodych przy ich prowadzeniu, będzie musiała się leczyć. Czyli tak jak pisałem, że po 40stce to już zaczyna być słabo i młodość to jednak młodość.
  6. Gdyby 40stka to był taki super i idealny wiek dla faceta, to sportowcy zaczynaliby wtedy swoje kariery, a nie je kończyli :> No cóż, z moich obserwacji starsze kobiety lepiej się ruchały niż te młode, miały większą chęć i były bardziej otwarte na rożne eksperymenty i perwersje. W ogóle dla takiego młodziana co dopiero zaczyna życie seksualne 30stoparoloetnia kobieta jest najlepszym doświadczeniem na start. W ogóle nawet powoli w mojej opinii wchodzi trend, gdzie kobiety wolą polować na młodszych facetów, gdyż ich rówieśnicy najczęściej nie dotrzymują im kroku w łóżku. To jest w dalszym ciągu wyrywanie na kasę, gdyż rówieśnik takiej 19stki z reguły nie ma jeszcze prawa jazdy, mieszka z rodzicami, zdał dopiero maturę i jedyną robotę na jaką go stać to mcdonald lub ochrona Czyli to co pisałem post wcześniej. A że do 35 lat byłeś niewidoczny dla kobiet może wynikało, ze zwykłej nieznajomości zasad gry, białorycerstwie i wszystkich błędach jakie popełniałeś w młodości?
  7. To akurat jest bardzo proste. Sami faceci są winni wysokim wymaganiom jakie mają wobec nas kobiety. Chociażby przez te durne portale randkowe, gdzie mężczyźni piszą i łaszą się do każdej baby jak psy, przez co one potem mają tak wywalone ego jak stąd na księżyc. Nawet gdy taka grubaska na ulicy wzbudza obrzydzenie i śmiech, to wystarczy że znowu wejdzie po całym dniu upokorzenia na tindera czy gdzieś indziej i już ma pełną skrzynkę wiadomości od desperatów dla których jest niesamowicie seksowna i intrygująca Faceci jak to faceci, wszędzie zrobią wyścig szczurów aby tylko wygrać randkę z taką 2/10. Ta konkurencja i pogoń za dupczeniem jest potem dla wielu źródłem depresji, frustracji, pracoholizmu (aby mieć więcej kasy i większe szanse na pannę). A panie tylko korzystają Wystarczy zobaczyć starsze filmy, gdzie aktorzy mieli bardzo przeciętną budowę ciała, nie dbali zbytnio o wygląd, mieli włosy na plecach, dywany na klacie, normalne zęby. A teraz? Na byle jakim osiedlu są same adonisy z pięknymi sylwetkami zrobionymi na sterydach, odżyweczkach i ciężką niepotrzebną pracą na siłce, zadbani, odpowiednio ubrani, śnieżnobiałe uśmiechy i oczywiście licytacje na bogactwo no i po co to wszystko? Żeby maksymalnie zwiększyć swoje szanse na dymanie, poprzeczka jest coraz wyżej. Natomiast u kobiet? Jest tak jak było. W większości nie robią nic poza malowaniem ryja, a jeśli już jakaś zacznie uprawiać jogging, łazić na siłownie w celu zrobienia kardashiankowych pośladków i jest w miarę ładna to tacy już traktują ją jak bóstwo. A te trendy na metro czy drwaloseksualnych wymoczków to co jest? Faceci sami sobie szkodzą i dzięki temu mamy sytuację taką, że kobieta jak wybiera to minimum 2 oczka wyżej od poziomu jaki sama prezentuje.
  8. A ja myślę, że w większości przypadków to działa tylko wasza wyobraźnia. No na pewno jakaś niezła sztuka będzie pluć sobie w brodę jak zawaliła, bo kiedyś tam was olała Panowie, w czasach jej prime to byliście jednymi z wielu. To cud, że nawet was pamięta skoro przez parę lat mogło się przewinąć nawet z kilkadziesiąt chłopów. Inna sprawa, że nawet jak was pamięta, to pamięta też wasze frajerstwo, białorycerstwo, nudę i powody dlaczego was kopnęła w tyłek. Trochę kasy na koncie? Samochód? Nawet własne mieszkanie? To ma być dla niej wielki awans społeczny? No chyba tylko jeśli mowa o karynce 4/10, której chłopak akurat robi na magazynie. Natomiast 1 liga to i po 30stce ma duże branie, więc takie rzeczy nie robią na niej dużego wrażenia. W przypadku takich kobiet aby nagle zaczęły jej się szklić oczy, to z dnia na dzień musielibyście się stać kimś sławnym, multimilionerem, kimś kto naprawdę się wyróżnia spośród innych. Nie do końca się zgadzam. Kobietom chce się ruchać po 40stce tak samo ja przedtem, a może nawet i bardziej. Istnieje teoria, według której najlepiej dopasowane temperamenty są gdy baba jest z 10 lat starsza. Co do facetów po 40stce to wątpię by temperament ich był taki sam gdy byli młodsi. To w większości już są panowie z brzuszkiem, skupieni na robocie, rozleniwieni, w pewnym sensie zniszczeni lub mocno naruszeni przez życie, przez co sex jest w ich przypadku utrudniony nawet ze względów technicznych. Nie ta kondycja, werwa, podniecenie. 40latek jest po prostu słabszy. Taki 25latek jest w najlepszym wieku, jest młody, w pełni sił, może ruchać kiedy chce i ile chce, a potem jeszcze wyskoczyć na mecz lub siłkę, nie ma problemów ze wzwodem, takiemu staremu to by skopał dupę bez większego problemu. Młodość jest najlepszym okresem dla wszystkich, a nie tylko dla kobiet. Facet po 40stce jeśli nie ma wyjątkowo dobrych genów, nie dbał o siebie wcześniej, miał stresującą pracę i życie, wcale nie jest atrakcyjny dla młodych kobiet. Może jedynie takie wyrywać na kasę (o ile taką posiada) lub korzyści jakie będzie mieć taka gówniara dając mu dupy A wcale nie jest powiedziana, że ciągnąc kasę jak pasożyt, nie będzie mieć i tak na boku młodszego byczka. Więc jeśli się niema zasobów, krzepy i kondycji Bernarda Hopkinsa to raczej słabo po tej 40tce będzie ze wszystkim.
  9. Takie pytanie mógł zadać tylko Sebix biznesu...
  10. @OdważnyZdobywca Dalej nie rozumiesz. Masz za dużo teorii i zrobiło ci to mętlik w głowie. Zacząłeś przyswajać różne rzeczy, z różnych źródeł zanim w ogóle wystartowałeś. Zamiast przesadnego przygotowania teoretycznego powinieneś najpierw zrobić to co normalny nastolatek, czyli umówić się z jakąś koleżanką, jedną, drugą trzecią bez czytania tych wszystkich głupot o sposobie postępowania i kierowania się podczas randki i kierować się tym, co uważasz sam intuicyjnie za dobre i właściwe. Już kiedyś napisałem, że tak naprawdę każdy facet wie doskonale co robić aby wyrwać kobietę, tylko nie słucha sam siebie, zaczyna używać mózgu, kieruje się jakąś wiedzą przeczytaną z poradników, przypomina sobie co mówiła mu ciocia czy koleżanka o tym jak należy postępować z damami (wtedy staje się białym rycerzem) szkoła też w tym robi swoje, gdyż uczy myślenia schematycznego na zasadzie czarnej skrzynki. Powinieneś umówić się z paroma dziewczynami (nie jakimiś dużo starszymi bo to nie jest twój poziom) i na luzie robić to co uważasz za słuszne, TY sam, a nie to co gdzieś ktoś napisał. Dopiero jak wtedy coś nie będzie działać jak należy to szukasz pomocy w literaturze. Ale też nie przerabiasz wszystkiego co dostępne na necie czy bibliotece bo to bez sensu. To co na tym forum ci wystarczy w zupełności. Ma to na celu zdobycie najpierw doświadczenia i popełnianie jak największej ilości błędów na samym początku. Bo dopiero jak z 15 razy poniesiesz porażkę większą lub mniejszą i zaczniesz coś czytać, to dopiero wtedy będziesz mógł daną teorię dopasować do swojej sytuacji, jaką przeżyłeś. Dopiero wtedy będziesz mógł powiedzieć, że faktycznie robiłem to i to i nie wyszło, reakcja jej była taka jak napisali itp. Ty chcesz od razu iść na skróty poprzez teoryjki i poradniki licząc, że wystartujesz ze szczytu na który inni dochodzą latami. Co z tego, że ktoś ci powie jak należy zareagować na odchylenie jej łba czy shit test. Na kolejnej randce z inną znowu czymś cię taka zaskoczy, czego się nie spodziewałeś i co? Znowu założysz podobny temat jak niektórzy tutaj, co mam robić bo tym razem tym mnie zagięła i to kolejna zagadka dla mnie? Nie myśl sobie, że od razu wejdziesz na wysoki poziom ot tak sobie. Umawiaj się z dziewczynami i staraj się być sobą takim jakim jesteś. Przygotuj się na to, że będziesz na początku ponosił porażki, ale każda jest jakimś doświadczeniem więc się tym nie przejmuj.
  11. Wydaje ci się, każdy postrzega sam siebie dużo wyżej niż jest naprawdę (no chyba że ma depresje). Tak naprawdę to masz pewnie z 5 i to tylko przez pryzmat rówieśników z najbliższego otoczenia. Raczej też ci się wydaje. Sporo czytasz, uczysz się, ale czy rozumiesz w ogóle to co czytasz? Wręcz biały rycerz Wow, no to żeś się pochwalił Czyli inne jej nie lubią/nie dostrzegają jej istnienia, a to oznacza że nie jest zbyt atrakcyjna ani tym bardziej popularna. Szkolne królewny tylko z takimi się trzymają więc i smv w okolicach 5 tak naprawdę. Masz rację smv macie podobne Dlaczego na związek się nie nadaje? Wstydziłbyś się z nią na co dzień pokazywać? Koledzy by cię wyśmiali, że ona słaba? A może jak już na stałe to tylko szkolna miss? A mimo tego na pierwszy raz chcesz ją, czemu? Chcesz sobie poćwiczyć na gorszej aby potem błyszczeć przy lepszych? I jeszcze FF chłopie ona dziewicą pewnie jeszcze jest, a ty już tworzysz sobie w głowie układzik bez zobowiązań. I to nie jest delikatny haj, to tylko pełne jaja. Przeczytaj jeszcze Roberta Kiyosakiego, Niwińskiego, Graya, Golemana i całą stertę poradników jak żyć i nie musieć myśleć własnym rozumem Straszną desperację tu widzę, i to desperację najgorszego typu. Bez emocji, nudną, poprzez sposób małymi kroczkami do celu, ostrożnie by niczego nie spierdolić, tak się z kobietami nie postępuje. W ogóle podziwiam, że byłeś w stanie zapamiętać te wszystkie szczegóły i nawet takie pierdoły jak to, że położyła ci rękę na kolanie, widać ta randka to musiała być dla ciebie wielkim przeżyciem. A najlepsze, że postępowałeś tak jak pisali w poradnikach, poszedłeś schematami i nie poruchałes no jak to możliwe? Coś najpierw działało, potem przestało, potem się zawiesiło, ty to może ona jest jakimś trefnym modelem. Nie działa jak napisali w instrukcji obsługi. Reklamacje trzeba zgłosić, najlepiej do jej matki, bo wychowała ją tak, że mimo działania zgodnie ze schematami nie dała dupy, skandal. No i co w takiej sytuacji zrobić? Oczywiście my mamy ci podać gotowe rozwiązanie na taką i taką jej reakcję, aby czerwona lampka zamieniła się na zieloną, a ty mógłbyś zdobyć kolejne centymetry w drodze do jej majtek. Dalej desperacja i to coraz gorsza. Cztery godziny usiłowałeś ją przelizać, ja pierdole. No ale pewnie wyczytałeś gdzieś, aby zlewać jej NIE i dalej robić swoje jak to samce alfa czynią. We friendzone to ty już byłeś jeszcze przed spotkaniem Co to z najlepszym przyjacielem nie można sobie pożartować o sexie? No proszę i kolega nam zagadki jeszcze zadaje. Widzisz tyle książek przeczytałeś, tyle felietonów, poradników i na sranie ci się to przydało. Nie rozumiesz tego co czytasz, szukasz gotowej recepty na to jak zachować się w danej sytuacji, nie używasz własnego rozumu, tylko wszystko łykasz, powielasz zachowania, nie masz wyrobionej własnej osobowości. Wątpię, że jesteś dalej od swoich równolatków w tej materii. Nie masz przy tym wielkiego doświadczenia i nie potrafisz samemu wyciągnąć wniosków z porażek. Bo gdybyś umiał to nawet byś tutaj takich pytań nie zadawał. Ooo proszę, jakiś artykulik na stronce i już się zmienia myślenie, poglądy i cały jej obraz o 180 stopni. Jesteś dobrym materiałem na teoretyka, który traktuje kobiety jak zadania matematyczne na poziomie szkoły średniej, gdzie do każdego typu jest podany gotowy schemat postępowania, którego należy się nauczyć. Ustaw sobie jeszcze najlepiej sygnał na tym telefonie przypominający co 10 minut bo jeszcze zapomnisz albo coś poplątasz i będziesz miał na co zwalać kiedy znowu nic z tego nie wyjdzie. A najlepiej idź na dziwkę bo masz zbyt duże ciśnienie w jajach i presję aby wreszcie uwolnić się z łańcuchów prawictwa. Zaruchasz, wyluzujesz, to może wreszcie zaczniesz zachowywać się jak normalny mężczyzna, a nie desperat, który musi przez okres szkoły wszystko wytrenować i na studia iść jako wielki alfa i oświecony.
  12. Jak tak patrzę, na tą całą Georgine to wcześniej lepsze dupy miał od niej. Z twarzy zupełnie nie mój typ. Ciekawe co zadecydowało, że tak nagle się zdecydował? W końcu nie był z nią jakoś bardzo długo jak np. wcześniej z Iriną. Pewnie mama z rodzinką zaczęły mu gadać, że to już najwyższy czas, że młodszy nie będzie i trzeba się ustatkować
  13. @Adolf może twoja baba ma kamienie migdałkowe "tonsil stones" i dlatego jej jebie z paszczy jak gówno? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to idzie cały czas od żołądka.
  14. @Paweł dopiero teraz przeczytałem twój temat od początku i jak w pierwszym poście wspomniałeś, że była jedzie na weekend z kimś, to wiedziałem że żadnego gacha nie ma Celowe jej zagranie abyś zobaczył, że sobie świetnie radzi bez ciebie i próba manipulacji aby zadziałać na twoją psychikę i wyobraźnię. Oczywiście odmówiła ci sexu i wymyśliła bajeczkę o tym, że ktoś ją posuwa. W tym momencie stała się dla ciebie niedostępna (nie dała dupy, ale za to dała do zrozumienia, że jesteś samcem beta) i urosła w twoich oczach (jest tak atrakcyjna, że od razu sobie znalazła ruchacza i będą się bawić cały weekend) Przepaliły ci się styki i zaczynasz robić dokładnie to samo, co robią kobiety gdy facet je zlewa albo porzucony znajduje sobie potem fajną lalę i nagle tej, która go rzuciła zaczyna się znowu podobać. Druga sprawa, że u facetów występuje takie bym powiedział poczucie własności co do kobiety, którą mieliśmy. Nawet jak związek jest skończony, to nikt raczej nie chce aby inny samiec posuwał jego byłą, gdyż ciągle podświadomie uważa że jest jego i najlepiej aby związek był owszem skończony, ale od czasu do czasu jeszcze dawała mu dupy (tylko jemu) wtedy gdy on będzie miał ochotę Coś takiego nie występuje, kiedy sam otacza się nowymi kobietami, dużo lepszymi od jego poprzedniej, wtedy niech sobie robi tamta co chce bo on nawet o niej nie pamięta. Natomiast ty raz że cięgle masz z nią kontakt poprzez odwiedziny małego, a dwa sam chyba nie masz za dużo sexu, kobiet lub jest on gorszej jakości niż miałeś dlatego zatęskniłeś po tym względem do byłej, a potem już poszło. W tym momencie dałeś pięknie dupy. Zacząłeś przepraszać, robić z siebie cipę i od razu twoje akcje poszły w dół. Ona dokładnie chce abyś tak myślał. Abyś miał poczucie, że straciłeś coś cennego i ty wszystko zjebałeś, przy okazji abyś pocierpiał za to, że ją poniżyłeś w oczach wszystkich zostawiając. Ależ oczywiście, że się rżną na prawo i lewo, a ta twoja to że była wierna wtedy, nie oznacza że jak do niej teraz wrócisz, to znowu będzie wierna cały czas. Po prostu będzie miała z tyłu głowy jak ją potraktowałeś i chęć rewanżu. Poza tym do tego związku nie wrócisz już jako alfa. Wrócisz jako proszący beta provider, w dodatku z poczuciem winy i będzie cię mogła wykorzystywać i zacząć najpierw handlować sexem w zamian za to i za to, a jak będziesz podskakiwał to szybko przypomni ci jakim byłeś sam egoistą, że zostawiłeś rodzinę dla własnego widzimisię ona tyle wycierpiała nie mówiąc już o waszym dziecku, które codziennie płakało z tęsknoty przez CIEBIE. A teraz mam dobrą wiadomość. Powiedziała ci, że z gachem nie wyszło bo liczy właśnie, że wrócisz do niej (jako provider). Gdyby tego nie chciała, to męczyłaby cię i gnębiła opowiadaniami jaki jej ten nowy jest wspaniały, jaki mądry, dobry, polubił waszego syna i jeszcze NIGDY nie miała takiego cudownego sexu Gdyby była młodą, atrakcyjną i bezdzietną dziewczyną to tak by robiła, ale jednak samotnych matek z dzieckiem, które jeszcze przekroczyły określony wiek nikt nie chce i nikt nie traktuje poważnie, dlatego masz jeszcze szansę ( no i to ty ją rzuciłeś a nie na odwrót więc za totalną dupę wołową mimo tego co ostatnio odwalałeś może cię jeszcze nie uważa). Możesz do niej próbować wrócić i zaczynać od początku, ale szczerze według mnie nie warto. To już jest związek mocno naruszony i zawsze będziecie do tego wracać co było, zamiast tego lepiej zacząć szukać innych, lepszych, młodszych kobiet. No chyba, że zbyt bardzo tęsknisz też za dzieckiem, ale wcześniej takie odwiedziny ci nie przeszkadzały więc musisz się zastanowić.
  15. A po mojemu to jednak on wydymał ją, a nie ona jego. Najpierw wyrwał ja i wyruchał w lesie (u niej nie dało rady, więc sam ogarnął temat) Następnie gdy ona zaproponowała mu sex, to dał swoje warunki by to ona się ruszyła do niego, a na jej odmowę, późniejsze usunięcie z fejsa i brak odzewu, miał wywalone. Tydzień potem, ona sama znowu zagadała, czyli ona zrobiła pierwszy krok, a wiadomo jak to świadczy o wartości mężczyzny gdy kobieta sama wychodzi z inicjatywą. Kolega ją wydymał i zostawił potem jak śmiecia bo była słaba. Gdyby to ona jego wydymała sytuacja byłaby odwrotna (to on by się prosił, a ona miała wyjebkę) co potwierdza tylko jej reakcja "ataki, fochy, ponowne usunięcie z fb". A znowu tekst by nie podchodził do niej gdy jest na kasie, to wcale nie jest pokazanie mu jego miejsca w szeregu. Tak by było gdyby ona była panią prezes i wywaliła go z roboty, a nie kasjerką, która nic mu nie może zrobić (bo w razie zawsze może on iść na skargę do kierownika, gdyby przykładowo odmówiła mu skasowania jego towarów). Ona mu tylko napisała czy tam poprosiła by nie podchodził do niej, co jasno mówi jaki ma do niego żal, za to że ją olał, jego osoba przypomina jej całą sytuację i poniżenie jakiego doznała, dlatego najlepiej by dla niej było aby w ogóle kolo zniknął @Pedroninho Pisanie o swoich przygodach z mężatkami raczej nie spotka się na tym forum z aprobatą innych samców. Mimo, że jest miejsce na pisanie takich historii, to zauważ że jest połączone razem z zaliczaniem pasztetów i prostytutek. Czyli sexem jakby nie było gorszym, łatwiejszym, którym w zasadzie nie można się pochwalić. Z tego co ogarnąłem to i sam twórca tego miejsca nie pochwala zaliczania innym żon, więc ludzie którzy zdecydowali się postępować w 100% zgodnie z tym co wykłada i w tej kwestii będą uważać, że to niegodne. Inna sprawa, że wielu braci samo padło ofiarą zdrady swojej kobiety. Były potem przez to nieciekawe sytuacje, rozwody, wywrócenie życia do góry nogami i wielu ma pretensje o to do swojej byłej, ale też do ich kochanka, że wykorzystał sytuację i tak nie powinien postąpić. Dlatego nie dziw się, że taka luźna historia, której jeszcze podkreślasz swoją wysoką wartość "trafiła na mocnego zawodnika" zakole kogoś w oczy, przypomni jego sytuację, wywoła negatywne emocje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.