Skocz do zawartości

Sacred Tree

Użytkownik
  • Postów

    73
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Sacred Tree

Kot

Kot (1/23)

20

Reputacja

  1. @Adolf Bardzo mi się podoba to co napisałeś. Wydaje mi się, że związek bez dziecka to takie wyjście łatwiejsze bo zawsze łatwiej odejść jeśli nie ma się dzieci. Natomiast decyzja o tym, żeby mieć dziecko z kobietą to już skok na głęboką wodę. Mimo wszystko myślę, że warto. Nawet gdyby miało się okazać, że związek nie przetrwa próby czasu to wychowywanie i spędzanie z dzieckiem czasu bezcenne jest!
  2. @DOHC Napisałeś 'nie warto oszczędzać' więc zabrzmiało bardzo szeroko. Skoro uściślasz, że nie warto w banku ale inne formy sa OK to z tym jest mi się łatwiej zgodzić. Oczywiście od 2008 banki sporo straciły reputacyjnie i prawdę mówiąc nie widać żeby jakieś mocne i sensowne plany naprawcze wdrożyły. Zatem można wyjść z założenia, że kryzys może wrócić. Na wypadek poważnego kryzysu faktycznie srebro i złoto mają sens. Przyznaję, że także nie czytałem książek tego pana. Słyszałem, że proponuje on zarabianie z tzw. dochodu pasywnego. Zazwyczaj mówiąc o dochodzie pasywnym myśli się o nieruchomościach. Zdaje sie, że @Mosze Red w jednym z postów pisał o problemach które wiążą się z rynkiem wynajmu. Osobiście także jestem zdania, że dochód pasywny wymaga jednak pewnej pracy. Czyli zazwyczaj nie jest on do końca pasywny.
  3. Ja także nie zgodzę się jeśli chodzi o oszczędzanie. Uważam dla odmiany, że głupotą jest pożyczanie od kogoś/od banku pieniędzy gdyż oddajemy dużo więcej niż pożyczyliśmy. Od tej reguły są pewne wyjątki np. jeśli ktoś biznes prowadzi i ten biznes rośnie to często trzeba pożyczyć i jest to ok w tej sytuacji. Może być także korzystne wzięcie kredytu hipotecznego. Natomiast pożyczanie pieniędzy po to by kupić telewizor, laptop itp jest bez sensu. Lepiej poczekać te kilka miesięcy dłużej i nie zakładać sobie pętli zadłużenia na szyję. Przeciwieństwem pożyczania jest oszczędzanie i jak najbardziej warto mieć jakieś tam oszczędności. Choćby po to, że gdy przytrafi się nam coś złego móc wybrnąć z kiepskiej sytuacji bez dodatkowego stresu. Wyobraźmy sobie np. sytuację w której ktoś dobrze zarabia ale żyje ponad stan i ma kilka kredytów konsumpcyjnych oraz brak oszczędności. Teoretycznie jest to ok, bo przecież dobrze zarabia. Jednak jeśli z jakiegoś powodu taka osoba traci pracę albo ma wypadek i nie może pracować wówczas nagle jest totalny stres i panika.
  4. No właśnie wiem, że to jest skomplikowane. Do tego obecnie jest taki trend, że kraje rodzime zacieśniają prawo by to tym bardziej utrudnić. O certyfikacie nie słyszałem
  5. @Drizzt No chyba, że jest taki kruczek. Nie slyszałem o nim, ale rozumiem że zbadałeś temat dogłębnie. @PewnySiebie Jak się uprzesz możesz wszędzie w Polsce płacić kartą z UK i powinno być OK. Technicznie to jest do zrobienia przez jakiś czas. Mnie po prostu zastanawia czy to jest OK z punktu widzenia US.
  6. @Drizzt Spółka oczywiście może być w UK ale mieszkasz tam większą część roku czy w Polsce? Bo jeśli mieszkasz w Polsce i wypłacasz sobie dywidendę/pensję to podatek od tego płacisz już tutaj. @PewnySiebie Niestety to nie jest takie proste. Ważne jest gdzie masz 'centrum interesów życiowych'. Przykładowo jeśli masz dom w Polsce i wyjeżdżasz np. do Niemiec na 3 lata. Tam zarabiasz itp. Po czym wracasz do Polski i już tutaj mieszkasz wówczas US może teoretycznie doczepić się że tak naprawdę od początku miałeś zamiar do Polski wrócić i że tu powinieneś się rozliczyć. Podejrzewam, że w przypadku normalnych kwot nie będą się w to bawili ale jakbyś obracał milionami to kto wie.
  7. @rejdi A uprawiasz jakiś ruch na powietrzu? Jeśli tylko pracujesz, śpisz, jesz i uczysz się to słabo dla psychiki i zdrowia. Wypadałoby regularnie wyjść na powietrze, poruszać sie i pooddychać.
  8. @OGÓR Fajny post i pełna zgoda co do tego że w życiu warto mieć plan albo przynajmniej jego zarys. I do tego mieć kilka jego wersji: plan A, plan B, plan C itp Życie ma to do siebie, że nigdy nie jest do końca idealnie (i nigdy nie jest całkiem kiepsko). Zawsze jest jakieś "ale". I tak samo jest z wyborem miejsca do życia. Bycie na Zachodzie ma swoje plusy i bycie w Polsce ma takie. Myślę, że nie ma się co spierać co do tego że na emigracji jest łatwiej finansowo. W Polsce jest lepiej, niż było dawniej ale jednak finansowo nadal żyje się lżej na Zachodzie. Natomiast plusem Polski jest to, że zwykle zostają tutaj najbliższe osoby: rodzina i przyjaciele których zna się od dzieciństwa. Co do stabilności politycznej to mamy takie czasy że nigdzie nie jest idealnie. W Polsce oczywiście jedni wolą jedną partię, inni drugą. Za to w UK jest niepewność związana z Brexit (bo nikt nie wie co będzie), a do tego medialna panika związana z zamachami. Jednemu będzie mocno przeszkadzało kto w Polsce rządzi, natomiast kto inny stwierdzi że nie akceptuje ryzyka związanego z uchodźcami. Piszesz o 10 latach w UK i generalnie widać, że się tam odnalazłeś. Ja z kolei byłem szereg lat w Irlandii i mimo sukcesów zawodowych wróciliśmy jednak do Polski. W naszym wypadku przeważyła chęć bycia bliżej rodziny i przyjaciół. Wiadomo, że zarobki tam były wyższe (i koszta także) jednak w życiu nie tylko o finanse chodzi. Znam także kilka innych osób, które zarabiały rozsądnie i robiły tam karierę które albo już wróciły albo planują powrót. Myślę więc że nie da się prosto powiedzieć gdzie jest lepiej. Każdy jest inny i ma inne preferencje oraz wyznaje inne wartości. W życiu oprócz planu trzeba mieć także wizję tego jak się chce żyć EDIT: W sumie każdemu bym polecił wyjazd z Polski na rok, dwa żeby zobaczył "jak tam jest", poznał trochę świata i mógł zdecydować czy woli żyć w Polsce czy za granicą. @Tomko Myślę podobnie jeśli chodzi o latanie. Ciężko w ten sposób o wyjazd spontaniczny. Jeśli kosztuje on kilkaset euro/funtów. Do tego to nie są 2 godziny ale realnie patrząc wraz z dojazdem do lotniska, pobytem na nim, lotem, odbiorem bagażu i dojazdem do domu wychodzi zwykle okolo 6. A skoro napisałeś "Przeraza mnie jednak, ze najlepsze lata zycia spedzasz sam jak palec w dupie sam w pokoju." to oznacza, że masz już dość i warto to zmienić.
  9. @Tomko Zależy jaka firma. Wspominałeś zdaje się limited company? Wtedy podatki spółka płaci oczywiście tam. Natomiast Ty bedziesz płacił w PL jeśli wypłaci Ci dywidendę itp. Natomiast jeśli masz coś w rodzaju działalności gospodarczej to podatki płaci się tam gdzie mieszkasz. Aczkolwiek jeśli nie było Cie 3 lata to 2017 raczej będziesz rozliczał jeszcze w UK. A 2018 musisz sprawdzić. Co do ZUS nie znam się. Wiem, że coraz mocniej cisną więc zastanów się czy warto wchodzić w jakieś ryzykowne rozwiązanie.
  10. @Tomko Wróciłem do Polski jakiś czas temu z Irlandii, więc dorzucę swoje trzy grosze. W Irlandii jest dużo spokojniej w porównaniu do UK. Zdarza się, że gorzej zarabiający Irlandczycy narzekają na przyjezdnych ale nie ma jakiejś wielkiej tragedii. Problemem dla mnie zaczynały być czynsze w Dublinie. Do tego podatki ostatnimi laty także poszły w górę. Zatem sensowność pobytu z powodów ekonomicznych zmalała. Co do możliwości awansu to zapewne zależy od branży i determinacji danej osoby. Myślę, że jest OK pod tym względem. Polska ma podobną historię do Irlandii. Oba kraje były uciskane przez wiele lat przez zaborców. Mentalność irlandzka jest stosunkowo bliska polskiej. Odnosząc się do tego co napisałeś myślę, że warto popatrzeć na fakty: - zarabiasz sporo (plus) - wydajesz sporo i mało oszczędzasz (minus który równoważy plus powyższy) - mieszkasz w sporym mieście (w dużym mieście jest hałas, zatłoczenie itp - minus) - czujesz się źle psychicznie z powodu pobytu tam (olbrzymi minus) - posiadasz nieruchomość w Polsce (spory minus dla pobytu w UK) - posiadasz oszczędności na rok pobytu w PL (j.w.) Bazując na faktach myślę, że nie warto się zastanawiać. Wiadomo, że jest stres bo mieszkałeś tam kilka lat i trochę odwykłeś od Polski. Mi osobiście ciężko było się odnaleźć w sytuacji politycznej, gdyż można powiedzieć że panuje wojna totalna. To jest dla mnie główny minus pobytu w Polsce. Co do pracy jest dużo lepiej niż się spodziewałem. To oczywiście od branży zależy ale wiem że powszechnie brakuje ludzi do pracy zatem są spore szanse że znajdziesz ją szybko. Znajoma narzekała, że ma jednego czy dwóch pracowników których ocenia negatywnie i najchętniej by się ich pozbyła i zatrudniła kogoś nowego. Jednak sytuacja na rynku pracy jest taka, że nawet nie chce się jej szukać gdyż totalnie ludzi brakuje. Myślę, że sporym plusem jest to że masz gdzie mieszkać. Koszta wynajmu to zwykle największa pozycja w budżecie. Na pewno trzymałbym otwartą tą firmę którą masz w UK. Nie sądzę żeby to generowało spore koszta a może się przydać w wariancie pesymistycznym gdyby okazało się że jednak w Polsce nie odnajdziesz się. Powodzenia! I pytaj jeśli coś Cię interesuje związanego z powrotem.
  11. Potwierdzam. Z jakiegoś powodu wysyłka na pierwszy adres nie powiodła się.
  12. Zamykam temat - sprawa została wyjaśniona, a ebooki otrzymałem. Dziękuję!
  13. @Tomko No ale w czym mail @HORACIOU5 jest "nienormalny"? Właśnie o tym on traktuje, że coś nie działa i żeby przysłali. A jeśli będzie cisza z ich strony to faktycznie przez Paypal sie 'Dispute' robi.
  14. Nie! Moja jest lepsza bo mojsza Żartuję, uważam że moje sformułowanie jest ciut lepsze ale sens obu jest taki sam.
  15. Tak, powinien być znak zapytania. Zgoda. Wiesz, nie ma sensu się spierać o takie niuanse ale uważam że lepiej poprosić o wysłanie niż pytać czy jest to w ogóle możliwe. Skoro mają stronę która sprzedaje muzykę to jest to oczywiste Autokorekta zmieniła na 'Y'? Dziwne. Chyba, że pierwotnie zaczynałeś zdanie od 'you' a potem to if dopisałeś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.