Bracia, potrzebna mi opinia.
Spotykałem się z taką pewną niunią. Było fajnie, ale nie traktowałem jej nadto poważnie. Tak trochę się nią bawiłem. Ona się dowiedziała o tym i zerwała kontakt. We mnie obudziło się jakieś urażone męskie ego i zacząłem robić wiele rzeczy aby uprzykrzyć jej życie. Wydzwaniałem, wypisywałem. Chujowo, wiem. Z czasem widziałem że spotyka się z typkiem którego znam. Któregoś dnia po spożyciu i na wielkim wkurwieniu napisałem do tego fagasa, zaczęłęm mu wciskać co to z tą laską nie robiłem itp. itd. Wygadałem się też przed kumplami i plotka poszła w świat. Ostatnio przemyślałem sobie wszystko, wiem że zrobiłem chujowo, bo rozwaliłem jej związek, ona niechce mnie znać a do tego dzisiaj przyszło pisemko od jej prawnika, w którym zarzuciła mi, że naruszam jej prywatność i że dopuściłem się "czynności noszących znamię czynu karalnego".
Zależy mi na niej, mieliśmy zajebisty kontakt, ale swoimi chujowymi wybrykami wszystko zchrzaniłem. Nie wiem co zrobić, jak ją przeprosić? Poblokowała mnie na fejsie, telefonów nie odbiera i chyba zmieniła numer.
Kurwa, mądry samiec po szkodzie. Doradźta coś.
Pozdro