Skocz do zawartości

poeta98

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia poeta98

Kot

Kot (1/23)

10

Reputacja

  1. Zawsze się tego bałem. Konfrontacji z chamstwem osobą, która mnie obraża w sposób chamskim. Starałem się zrozumieć dlaczego to robi, a potem po prostu zacząłem to olewać, bo nie widziałem sensu, żeby się kłócić z taką osobą i nadal raczej nie widzę. Chciałbym się pozbyć lęku przed takimi gośćmi. Raczej kumplować bym się nie chciał. Tylko wydaje mi się, że jestem słaby w takim czymś, tak się po prostu czuję i generalnie chamstwo, kłóci się z moją wizją idealnego świata, ale niestety jest obecne tak jak piszesz. Nigdy nie potrafiłem tego zrozumieć dlaczego właśnie ktoś się na mnie wyżywa, ja tego nigdy nie robiłem na innych. Z kilku powodów. Nie czułem takiej potrzeby. Jestem wyrozumiały, nie muszę pokazywać komuś gdzie jest jego miejsce. Hierarchiczność jest po prostu głupia, niepotrzebna tworzy tylko więcej problemów niż jest w rzeczywistości. I najważniejsze nie chciałem żeby ktoś cierpiał. I przestroga dla innych "męskich" samców i kobiet, wasze słowo może kogoś bardziej skrzywdzić na lata niż porządny wpierdol. Rany na ciele i siniaki się zagoją, ale okaleczona dusza może się bardzo długo zabliźniać. Nie chciałem, żeby ktoś przeze mnie wpadł w kompleksy, czy czuł sie paskudnie. Bo nie wyobrażałem sobie życia ze świadomością, że kogoś mogę w tak okrutny sposób skrzywdzić. I właściwie patrzę z miłością i ciekawością na drugiego człowieka niezależnie od jego płci. I wg mojej logiki powinienem dostać to samo, jednak nie zawsze tak było. Ale, kiedy już się zdarzało to takie osoby okazywały się być bardzo wyjątkowe. Zresztą ja nawet nie mogę przejść obojętnie obok ślimaka na drodze tylko go przestawiam na trawę, bo mi go szkoda, bo ubogaca przyrodę. Tak samo mam z roślinami
  2. Dzięki za uświadomienie mi tego Niby oczywiste, a nie pomyślałem o tym, że każda grupa rządzi się pewnymi zasadami także. Ale każdy facet od momentu urodzenia w sumie należy już do męskiej grupy niejako z racji płci. Fajnie, że potrafisz pisać w normalny, nieoceniający sposób. Czuć taki spokój z tych postów xd
  3. Chodziło mi o typ mężczyzny przyjaciela, a nie kochanka twoich marzeń Twoja pasywna teoria jakoś do mnie nie przemawia i nie rozumiem jej w takim stopniu jak bym tego chciał. Czasami mam ochotę zlewać ten problem, a czasami myślę i walczę o zmiany. Ale nie mogę robić tych rzeczy cały czas, bo bym zwariował. Myślę, że nie jest tak źle, a z czasem będzie lepiej. I gdybyś mógł wyjaśnić co znaczy słowo kisnę, bo znam to znaczenie z angielskiego, ale nie o to pewnie tu chodzi. Poza tym jak widać mam problem z decyzyjnością niestety, ale i to jest do przepracowania. Skupiam się na swoich pozytywnych cechach. Wiem co mi nie pasuje, to, że jaki jestem nie pasuje większości facetom, nie chcą ze mną tworzyć jakichś więzi. Wow długo do tej myśli musiałem dojść
  4. Myślę, że trochę przesadzasz. Na pewno da się coś zrobić Wiem, że przeczę samemu sobie i nie wiem z czego to wynika. A to, że jestem empatyczny to lubię i myślę, że tej cechy brakuje wielu facetom
  5. Od szukania akceptacji zacznę w sobie. Postaram się zmienić, ale na moich zasadach, warunkach i czasie. Nie muszę być jak wszyscy, żeby każdy mnie lubił i akceptował. Jeśli świat LGBT mnie wciągnie i zainteresuje to nie widzę problemu, żeby z tego nie skorzystać i współpracować z nimi. To nie są ludzie gorsi. Może nigdy nie będę uchodził za "prawdziwego samca" wg innych ludzi, ale w mojej opinii mogę i tylko to powinno się dla mnie liczyć. Odkrywanie aspektów pozytywnych tego świata jest fascynujące, jeśli nie będę robił tego z ludźmi z tego forum to będę z kimś innym może i z tą grupą. Ważne, żeby czuć się szczęśliwym i nie bać się siebie. I masz rację, że trzeba dojść do prawdy i ją zaakceptować. I to też jest dosyć subiektywne,bo to jaki ty lubisz typ mężczyzny i nazywasz np samczym ktoś inny zupełnie inaczej widzi i zwyczajnie nie lubi. Część osób nie widzi potrzeby, często chorej i zbędnej rywalizacji. Wolą poświęcać czas na rzeczy dla nich ważniejsze. Może ja zaliczam się do tej grupy ludzi? Jeszcze chwilę pobędę na tym forum to się okażę. Pozdrawiam
  6. Za książkę dziękuję, ogarnę ją potem. A teledysk zdziwiłem się, ale pozytywnie. Ogólnie nie gustuję w takiej muzyce. Mój brat jak to usłyszał to wbił mi do pokoju i z takim zdziwieniem Bonusa słuchasz? Muzyka szczera, przynajmniej ja to tak czuję jak śpiewa. A teledysk okej impreza fajna. Jednym zdaniem ok
  7. Można to wszystko pogodzić. Wystarczy trafić na odpowiednie towarzystwo. Świat jest taki za jakiego go uznasz. Masz rację brutalny, ale potrafi pozytywnie zaskoczyć. Wszystko zależy od postrzegania świata, to co uznajemy za problem. Gdybym myślał, że wszystko jest okej, to bym tu nie zaglądał. Mogłem sobie wmawiać , ale zdecydowałem się coś zmienić. I w zasadzie świat nie jest takim złym miejscem. Zawsze byli ludzie którzy nie potrafili ,nie chcieli pomóc innym, nie doceniali nikogo poza sobą i ich adwersarze. Dużo zależy od szczęścia tak naprawdę, a tego mi akurat nie brakuje. Moja psycholog jest koło pięćdziesiątki wydaje mi się dobrą profesjonalistką, sama dużo w życiu przeszła, bo czytałem jej historię i generalnie pomaga więc myślę, że lepiej, że jest niż jej nie ma. A do mężczyzny psychologa pewnie też kiedyś zawitam, czemu nie. Zastanawiam się jakby taka wizyta wyglądała. Byłem raz w sumie i pan był dosyć miły.
  8. Myślę, że psycholog nie myśli w taki sposób. Raczej w taki, żeby osoba, która przychodzi czuła się dobrze, była stabilniejsza psychicznie. Nie wiem co dalej odpisać na treść tego posta. Może ciebie mój sposób bycia wkurza, ale myślę, że znalazły by się osoby, które uważają go za ok A ten opis po prostu był szczery, nie myślałem jak ktoś go odbierze, miałem to gdzieś. Czemu za bycie sobą mamy otrzymać społeczny lincz? Bo nie spełniamy kryteriów? Pewnie tak, ale to z jednej strony smutne jednak.
  9. Dziękuję i szczerze mnie tym rozbawiłeś Bo nie myślałem, że akurat to jest typowo babska cecha, czyli, że ostatnie słowo do mnie należy I zawsze to podkreślałem w sumie, bo uważam, że to prawda. Żyjemy w czasach i kraju, że jak facet chce ubrać kiecke to ją ubierze bez problemu. Musi się liczyć jedynie z konsekwencjami społecznymi. To groteskowy przykład. Chodzić z nimi na randki hmmm ciekawa myśl. A co do orientacji, wyjaśni się. Powinienem do tego założyć osobny wątek. Ktoś w ogóle już pisał tutaj o takich sprawach? BO nie przeglądałem tego forum za dokładnie.
  10. Relacje z ojcem są okej, nie są mega dobre ani bardzo złe, są poprawne tak bym je nazwał. Jem wszystko to, co powinienem warzywa, owoce, mięso. Spię 9/10 godzin dziennie. Aktywność fizyczna lekko kuleję, co jakiś czas przejadę rowerem 10 km ale myślę o siłowni i w najbliższym czasie zamierzam to zrealizować. Nie wiem jakie mi przychodzą do głowy, musiałbym pomyśleć. Lubię np jeździć na motorze, ale nigdy go nie miałem. Kiedyś dwóch kolegów mnie przewoziło swoimi i było fantastycznie. Wiatr we włosach, adrenalina. Ale rodzice mojej prośby nie spełnili Strzelanie wydaje się być fajne, ale chyba lekko bym się bał, że sobie nie poradzę, ale spróbować zawsze warto. Porno nie oglądam. Ostatnio masturbowałem się 2 tygodnie temu i to ogólnie jest czas który mi starcza na zaspokajanie potrzeb, te 2 tygodnie. Generalnie myślę,żeby w ogóle przestać to robić, bo nie czuję się z tym dobrze. Dziękuję za zabranie głosu
  11. Bardzo dobrze to napisałeś, a zwłaszcza podsumowanie, bardzo łagodnie hah I wezmę to oczywiście pod uwagę w i będę pamiętał we wszelkich kontaktach. Pzede wszystkim dzięki za wypowiedzenie swojego zdania w tym temacie. Oczywiście biorę je pod uwagę. Po tej wypowiedzi nt kariery to faktycznie można uznać mnie za kogoś zarozumiałego, ale nie jestem taki do głębi. Myślę, że cząstkę tego ma każdy z nas. Ubiorem się nie wyróżniam, w towarzystwie zazwyczaj potrafię się wypowiedzieć i obronić swoje zdanie. Mam problem jedynie z byciem niemiłym.. Stąd czasami mam trudności, żeby komuś "docisnąć". I generalnie ciężko mi dostrzec dobro w tego typu ludziach, którzy są praktycznie cały czas chamscy, a potem to właśnie traktują jako swoją męskość. Psycholog mi pomaga i widzę tego efekty, jest po prostu lepiej. Nie mówię, że jest idealnie ale jest lepiej. A czy kojarzysz orientację hetero tylko z seksem? W orientacji bi lub homo jest całe spektrum uczuć i gdyby chodziło tylko o seks w jakiejkolwiek orientacji to sprawa by była bardziej prosta. Chodzi też o psychikę o to, czy jestem w stanie pokochać daną płeć, nie tylko pociąg fizyczny się liczy. Stąd często biorą się problemu u ludzi obojga płci, które, tak jak pisał @ReddAnthony z czasem się rozjaśniają. I nie zamierzam ustawić się z żadnym typem i czegokolwiek próbować, nie w taki sposób i nie w takich okolicznościach. Wolę poczekać i nie mieć potem traumatycznych przeżyć i jakiejś choroby. Przemyślę to, co mówiłeś o tym nielubieniu i mądrowaniu się. A co do tematyki tego forum to stwierdziłem właśnie, że jest ono okej, bo porusza wiele tematów, które dotyczą mężczyzn. Skoro problemy innych nie były bojkotowane, to dlaczego mój miałby się tu nie nadawać? Nie szukam profesionalistów tylko chciałem znać zdanie normalnych mężczyzn, którzy w psychologi zawodowo nie siedzą : )
  12. To zwyczajnie podziękuję, za tak "męskie" towarzystwo Jak dla mnie ktoś tego nie rozróżnia to jest średnio inteligentny niezależnie od płci
  13. Powiedziałeś co chciałeś. Po pierwsze napisałem, że nie potrafię jeszcze określić swojej orientacji, poza tym to nie był temat na dyskusję tutaj. Po drugie, nigdzie nie pisałem, że jestem wyjątkowy. I zdziwisz się jeszcze jakie stanowisko kiedyś zajmę, bo paradoksalnie dzięki Tobie, uświadomiłem to sobie, dziękuję na tej podstawie, że jestem inteligentnym człowiekiem. Jeśli praca na wysokim stanowisku nie będzie zgodna z moimi moralami to sobie odpuszczę. Poza tym okej, jeśli to jest twoja recepta na szczęście to ją realizuj zajmuj swoje stanowiska i uwodź laski. I nie zapominaj, że to, że ktoś nie jest z dziewczyną jakoś zbytnio twoich szans nie zwiększa. Bo zgaduję, że raczej gustujemy w różnym typie dziewczyn. Ja poszukam własnej drogi i tego co lubię. A co do mojej orientacji to jest temat bardziej złożony, który kiedyś poruszę prawdopodobnie. Może i przydatne, co napisałeś, ale mało budujące. Jestem szczery. Raczej odebrałem to jako chęć górowania nade mną, dominacji, czego nie potrzebuję.
  14. poeta98

    Moje sukcesy

    Gratki i oby tak dalej!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.