Skocz do zawartości

volcaniusch

Starszy Użytkownik
  • Postów

    411
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    15.00 PLN 

Treść opublikowana przez volcaniusch

  1. Tą logiką to jestem przedsiębiorcą, bo dałem pracę Mirkowi, żeby mi kafelki w łazience położył. Umowa zlecenie i też odprowadziłem podatek od jego wynagrodzenia. Dla mnie jak ktoś chce być patriotą to nie powinien mieć problemów z płaceniem na to państwo. Patriota jednak musi się buntować jak te pieniądze idą na ośmiorniczki. @Stulejman Wspaniały Korwin jest niebezpieczny, bo młodzi ludzie myślą czarno-biało, zero-jedynkowo. Do tego pozornie proste recepty na problemy. Albo coś jest wspaniałe albo całkowicie złe i do dupy.
  2. Ja nie jestem zdecydowanie liberałem gospodarczym, ale jako władca pozwoliłbym na organizowanie sobie samemu miejsca pracy, podatki dostosowane do możliwości, itp. Nie jestem dogmatyczny w sprawach polityki czy ekonomii. Po pierwsze człowiek.
  3. @Krugerrand W krajach Zachodu przedsiębiorcy stanowią 4-10% ogółu zatrudnionych. W Polsce jest to gdzieś 30 procent, a ponad 50% to kraje rozwijające się. Przedsiębiorcą nie każdy może być, mało ludzi ma do tego predyspozycje. Dla mnie przedsiębiorcą nie jest mechanik mający własny warsztat i 2 pomagierów. To jest dla mnie rzemieślnik. Powinien mieć lżejsze zasady i opłaty niż spółka mająca montownie w Polsce. W Polsce jest ten błąd, że DG to wszyscy: od bazarowego sprzedawcy skarpetek do właścicieli sieci supermarketów... Co do poprawności politycznej: w każdych czasach jest co innego uważane za tabu. Z resztą z tymi dziećmi niepełnosprawnymi można było powiedzieć o tym łagodniej, ale po co? Kiedyś korwinowcy z Krakowa żalili się, że Berkowicz olał ich akcję z paczkami dla biednych na święta, za to Szczotkowski ich przyjął z serdecznością.
  4. Od tego zacznijmy, że Korwin był już w PRLu w SD, potem w opozycji, na początku lat 90 demokratą, a teraz jest "kapitalistą" i monarchistą. W 2005 był za USA, teraz ciągnie go do Rosji, do tego niszczy pracę wiernych mu młodych ludzi, którzy zbierają podpisy, rozdają ulotki, kiedy przez wyborami odpala protokół 1 procent. Ktoś powiedział: korwinistą się jest do podjęcia pierwszej płacy, a socjalistą do pierwszej wypłaty. Jakoś tak.
  5. @Brat Jan Tu masz rację trochę. Znam historię jak jeden właściciel firmy transportowej był persona non grata w klice lokalnych Januszy Biznesu, bo płacił kierowcom po 7-10 tys. Stać go było na dom, dwa samochody - tak samo jak wyzyskiwaczy. W końcu przychodzić zaczęły kontrole i coś nie tak, zamrażamy konto. Dalej już wiesz co się stało. Janusze Byznesu piły z aparatem państwowym. Dla mnie to potwarz dla Polaków. W Holandii czy Norwegii ludzie pracują mniej godzin rocznie niż w Polsce, a jednak większa wydajność. Tylko tam przedsiębiorcy wystarczy jedno audi i jeden dom, za resztę woli kupić maszyny i automatyzować pracę. Tam wie, że pracownik pracuje na jego dobre życie i jest mu wdzięczny poprzez ułatwianie mu pracy jak i płacę pozwalającą na godne życie. Polacy na Zachodzie dziwnym przypadkiem pracują wydajniej niż tubylcy. Nie twierdzę jak twardogłowi socjaliści, że przedsiębiorcy są źli. Spotkałem i dobrych, ale dziwnym trafem nie trzymali sztamy z innymi byznesmenamy.
  6. Też byłem liberałem gospodarczym. Potem poszedłem do pracy jako sprzątacz po 12h za 5 zł na godzinę z mobbingiem gratis (straszono wyrzuceniem z pracy i wilczym biletem - kilka lat temu, a człowiek chciał sobie zarobić na życie na studiach dziennych). Tutaj w tym temacie racja dla @Stulejman Wspaniały. Poza regułkami wyznawców neoliberalizmu, gdzie pracownik to niewolnik za miskę ryżu trzeba mieć empatię i człowieczeństwo w sobie. Każdy jednak woli zaczynać od innych zamiast od siebie i jest jak jest. Jaką ma pracownik gwarancję, że pracodawca po obniżeniu podatków itp, itd, zwiększy mu pensję i obniży koszt produktów? Żadną, więcej: nie zrobi tego. Ceny pozostaną takie same, nie obniżą się. Nie obniżono przecież bardzo cen paliw jak ropa zaczęła pikować. Tłumaczono, że trzeba sprzedać zapasy. Tyle w temacie.
  7. Robić to co lubisz i robisz najlepiej. Nawet po socjologii możesz zarabiać 5k zł przy obróbce danych jakościowych, a jako "informatyk" narzekać, że nie ma pracy (spotkałem się z taką opinią i przypadkiem). Lubisz kopać w ziemi? To zamień łopatę na koparkę. Zarobki wzrosną. Ja szanuję nawet pracę sprzątaczki, bo lubię mieć w pracy czysto w kibelku. Uważam, że powinny dobrze zarabiać, aby nie martwiły się o buty na zimę dla dzieci czy wymiana lodówki wiązała się z wzięciem lichwiarskiej chwilówki. Proszę darować sobie komentarze "10k dla sprzątaczki", bo nie o to chodzi. Na zakończenie: udział płac w PKB w PL to jakieś niecałe 32 procent, gdzie w UK jest to 63% około.
  8. Koszt zatrudnienia pracownika zawsze duży, ale 20 tys. leasingu na Mercedesy i Audi miesięcznie to drobny wydatek - zamiast dać Grażynie czy Januszowi zarobić, aby ich dzieci rosły na porządnych obywateli (jest to patriotyczne - bieda upadla zawsze) to nabijają kabzę Niemcom de facto. Nie stać mnie na sprzątaczkę to sprzątam sam, proste. Nie narzekam, że sprzątaczka chce w ogóle pieniędzy. W Polsce jest nadal żywa relacja pan szlachciura - chłop pańszczyźniany. Co innego jak ktoś firmę zakłada, jest na początku drogi to koszty są wysokie i często musi dokładać, co jest smutne akurat. CEO Google jeżdżą Priusami. Tyle co mam do powiedzenia na temat "biednych Januszy przedsiębiorców" , którzy kantują pracownika i klienta. Nie myślę dyskutować z wyznawcami kapitalizmu fundamentalistycznego. Tusk też mówił, że zielona wyspa... Może jeździć czym chce przedsiębiorca, ale niech nie mówi, że nie ma na podwyżki jeżeli co 2 lata zmienia samochód o wartości 300 tysięcy i buduje 3 dom.
  9. Kiedyś widziałem wykres dochodów BigPharmy i AltMedu. Ten drugi ma ponad 3-krotnie wyższe. Nie mówię, że BigPharma święta, ale sugerując, że AltMed jest taki dobry i z dobrego serca robiony to coś mi tu nie pasuje...
  10. Nasz samaliot! Lecimy przez weekend Panowie!
  11. Te kursy i tak nie zastąpią dokumentacji, dobrej literatury, gdzie opisuje się działanie bibliotek. Jak dla mnie cwaniaki wzięli kasę z UE i wkręcają, że uczą programowania. Jak ktoś serio chce się nauczyć to kupi sobie książkę i zrobi sobie plan, że "w tym tygodniu robię 2 rozdziały" - co to 2 rozdziały niby, ale po 15 tygodniach będzie miał solidne podstawy. Żaden kurs mu nie będzie potrzebny. Z resztą jak chcecie spróbować sił swoich to polecam: https://www.codecademy.com Polecam, za darmo. Po angielsku, ale jeżeli chcecie mieć pieniążki z IT to bez angielskiego nawet nie zaczynajcie. Angielski to łacina informatyków, więc polecam szlifowanie tego języka. Polecam tą serię na początek https://helion.pl/serie/head-first-rusz-glowa Nie zniechęcają swoją formą jak inne książki o programowaniu - są zazwyczaj pisane hermetycznym językiem. Te z kolei prezentują praktyczne podejście. Jednak po przerobieniu jednej z nich polecam doczytać już "poważniejszą" pozycję, aby oswajać się z terminologią. Kupcie jedną i ją przeróbcie. Błędem jest kupowanie 10 tomów, których i tak nie ruszycie nigdy.
  12. Jeżeli ktoś się pyta jaki język na początek to już wiem, że zaczyna od dupy strony. Język jest tylko narzędziem, są też wzorce projektowe, systemy baz danych, trzeba znać podstawy systemów operacyjnych (Silberschatz - polecam jego pozycję). Samo sprowadzenie programowania do języka nic nie da. Napiszesz kod, ale będzie działał wolno - nie będziesz wiedział dlaczego. Nie mówię assembler, ale C na początek jest idealne dla kogoś kto myśli poważnie, a potem wybrać sobie dowolny obiektowy język + poznawać algorytmy i podobne sprawy. @Stulejman Wspaniały Ja mam tak, że czuję spełnienie jak widzę efekt końcowy, takie wewnętrzne uczucie "to moje dzieło". To samo mam przy robieniu zadań z matematyki czy podobnych rzeczy. Ja na to patrzę jak na proces twórczy.
  13. @Garrett Serio chce Ci się ustawiać swoje życie by się związać z ósemką? Jeżeli chcesz względnego spokoju (bezwzględny jest nieosiągalny) w związku z kobietą to polecam 5-6, 7 warunkowo. Jak masz cierpliwość to zarywaj do 8 i wyżej, ale łatwiej zapłacić takiej divie niż wyrwać taki okaz. Chyba, że bądź tak dobry w łóżku, że Pani będzie mdleć z rozkoszy i może marketingiem szeptanym dojdzie do 8-10. Czy czerwona pigułka jest gorzka? Dla tych, którzy oczekują Miss Polonia na żonę to pewnie tak. W 3 klasie podstawówki mi taka piękność z dobrej rodziny powiedziała, że żadna mnie nie zechce - zacząłem mieć pryszcze. Wjechało mi to na ambicje. Teraz urodziła dziecko synowi biznesmena, który jest grubasem i wg kobiet niezbyt urodziwy. Chodzili ze sobą od gimnazjum ona, liceum on. Nie ma co narzekać na świat, ale postępować tak jakby się chciało, aby wyglądał. Osobiście nie mam tyle parcia na podryw tzw. lasek, szkoda mi czasu i energii. Nalatasz się, stracisz dużo nerwów i czasu, bo trzeba zapewnić rollercoaster emocjonalny. Nawet jak masz wysokie SMV to zasobów na ósemki i wyżej. To moja opinia, są Bracia, że uważają, że tylko od osiem wzwyż. Ja cenię sobie względny spokój.
  14. Kiedyś miałem kontakt z mądrym księdzem, który jak usłyszał, że w 2 gimnazjum się zakochałem to spokojnie mi powiedział, że powinienem się skupić na nauce, że to zaprocentuje - mówił to zatroskanym tonem - mój ojciec potrafił tylko opierdalać i mówić jaki jestem do niczego - ale duma z synka, bo średnia >5.0 zawsze, więc dla mnie kontakt z tym księdzem był dla mnie ważny. Kiedy płakałem po dziewczynie to zamiast wyjaśnić jak i co działa to cwaniakował, że wojska mi trzeba (sam uciekał przed nim). Może nie wierzę już w bóstwa i byty niematerialne, ale teraz po 11 latach przypomniałem sobie jego słowa i muszę mu przyznać rację - może sam był częścią matriksa, ale tutaj próbował mi chyba coś przemycić. Nie warto najlepszego czasu tracić na uganianie się za samicami, które i tak będą wolały łobuza, który zapłodni i zostawi albo syna bogatych rodziców, bo może weźmie do Egiptu. Młodzi latają po klubach, zarywają, przeżywają jak żaba okres porażki z dziewczynami, tracą czas na zastanawianie się czy spojrzenie blondi oznaczało, że jej się podoba. Przeszedłem sam stan załamania nerwowego i stany depresyjne przez kobietę (psychika nie jest z żelaza) - chociaż to raczej przez moją obsesję na jej punkcie niż przez nią samą. Jak Ci się podoba to się nie zastanawiaj i się zapytaj czy wyjdzie z Tobą - jak powie "kiedy indziej" to daj sobie siana. Jestem zdania jak się na prawdę podobasz kobiecie to będzie ją bawił pierd puszczony przez Ciebie, jak nie to kwiaty będą śmierdzieć - tak to zauważyłem. Nie przyzwyczajaj się też za bardzo i ta jedyna (ten jedyny - dla Pań) nie istnieje - miej świadomość, że ona zerwie w każdej chwili i to bez słowa - Ty też zerwij jak coś Ci nie będzie pasowało. Ja wchodzę w "głębszą" relację z kobietami, z którymi mi się dobrze rozmawia, jest wspólny język - stąd odrzucam dużo z SMV wyższym i równym 7, bo cały czas się nie da uprawiać seksu, a potem tylko niepotrzebne negatywne emocje z powodu dąsów paniusi o IQ salamandry plamistej. Teraz faktycznie myślisz główką, a nie głową, ale od czego jest forum. Z resztą kluby to najmniej odpowiednie miejsce do szukania kandydatki na coś więcej niż ONS.
  15. No ja tam prostytutki nie porównałbym do szarego papieru toaletowego, szczególnie jeżeli widziałem ostatnio tatusia circa 30 lat z utytą blond Karyną w dresach (on elegancko nawet ubrany), którego zostawiła z dziećmi, bo była zafrasowana emocjonującą (przeklinała) rozmową przez telefon. Wolę słowo: profesjonalistka. Fakt, głodu emocjonalnego i uczuciowego nie zaspokoisz, ale męską chuć owszem. Nawet powinno się jeżeli się nie ma łatwego dostępu do seksu z różnych powodów, aby nie popsuło się coś w psychice. Kiedyś czytałem, że koło 40 jeżeli hamowało się popęd to puszczają wszelkie hamulce i może dojść do parafilii. Z resztą gdyby nie prostytutki to "porządne" (cudzysłów nieprzypadkowy) kobiety byłyby gwałcone bardziej niż obecnie. Darowałbym sobie takie określenia wobec kobiet trudniącym się najstarszym zawodem świata. Wbrew pozorom jest on bardzo pożyteczny i stanowi wentyl bezpieczeństwa w porządku społecznym. A z kim Marek to zrobił pierwszy raz to nie nasz interes, jeżelibyś doszedł do tej audycji to byś tak nie pisał, @tomek25. Wyjaśnił kiedy warto to zrobić z prostytutką, a kiedy nie. Twardo wyjaśniam zawsze dlaczego nazywanie "kurwą" prostytutki jest niedorzeczne. Dzięki nim to pewnie niejedno małżeństwo jest ratowane tak na prawdę. Niechęć do prostytutek jest zrozumiała, bo burzą porządek i mężczyźni zwyczajnie po "pierwszej działce" dochodzą do wniosku, że za określoną kwotę mają pewny produkt wysokiej jakości bez zbędnych bzdur, podczas gdy latali z kwiatami to kończyło się na buzi buzi. Z tego dzieci nie ma, więc poprzez kulturę, religię i obyczaje traktuje się je jak najgorszy sort. Kobiety szczególnie ich nienawidzą, bo wytrącają oręż z ich ręki jakim jest seks. Mężczyzna chodzący do profesjonalistki będzie mniej podatny na szantaż seksem. Nigdy nie korzystałem z usług div. Osobiście współczuje takim kobietom, że muszą handlować swoim ciałem, ale taki świat. Nie myślę zbawiać go.
  16. Nie ma nic kosztowniejszego od wizji łatwego zysku. Forex to jest zderzenie się roweru z TIRem. Na rynku oprócz Ciebie grają też banki, które mogą wpływać na wahania kursów i możesz zrobić analizy, ale zagrywka grubych ryb sprawi, że potoczy się wszystko wbrew oczekiwaniom. Na spotkaniach forexu wmawia się ludziom, że za mało poświęcają czasu na naukę czy to ich wina. Polecam poczytać o smart-money. Zmądrzałem zanim wpłaciłem prawdziwe pieniądze. Bukmacherka to kolejny podatek od głupiej głowy.
  17. Po prostu widziałem jak się czuję, ile mi idzie pieniędzy na olejki, grzałki i co za to mógłbym mieć, uczucie zniewolenia. Silne postanowienie o zaprzestaniu plus terapia wyżej wymienioną cytyzyną przez prawie miesiąc. Nie lobbuje za analogami. Po prostu elektryk czy analog uzależnia w ten sam sposób. Wyżej opisałem jak wygląda to na prawdę czy elektryki są faktycznie takie zdrowe.
  18. @Niedziel Zadanie domowe: poczytać o DDA, borderline, osobowości narcystycznej. Wg mnie molestowanie to element gry tej dziewczyny, branie na litość. Jeżeliby faktycznie była molestowana to powinieneś jej poradzić leczenie i ograniczyć kontakt. Oczywiście odpuścić sobie z nią związek. Jednak jakbyś jej leczenie poradził byłoby, że jesteś ten zły, bo traktujesz ją jako wariatkę - typowe dla borderline. "Współczuje Ci, ale ja Ci nie pomogę. Musisz znaleźć fachowca od tego, psychoterapeutę, psychiatrę. Moje gadanie nic nie da. Trzymaj się.". Jak faktycznie molestowanie było faktem to zrobi to co mówisz, jak nie to szykuj się na wiązankę, że jesteś nieczułym chujem, będzie próbowała u Ciebie wywołać poczucie winy. @roxtedy Akurat to nie przemówi do niego w tym momencie. Masz sporo racji, ale może niekoniecznie powinien się skupiać na ruchaniu. Jego mózg zaprzątnięty babami nie będzie chłonął wiedzy i będzie brakowało czasu na szlifowanie umiejętności. To jest tragikomiczne, że kiedy powinniśmy skupiać się na samorozwoju hormony buzują pchając nas do samic. Ja w wieku 18 lat przeczytałem "Poszerzanie pola walki" Houellebecqa. Wybiło mnie to z matriksa, że jako przeciętny chłopak z niezbyt bogatej rodziny mogę zapomnieć o laskach ze szkoły średniej. Uczyłem się, ale jakby straciłem sens życia, co było powodem późniejszego załamania nerwowego. Jeżeli jakaś mi pisała, że nie chce ze mną być to waliłem prosto z mostu: brzydki czy nie jestem z bogatej rodziny, a może zakręcił się jakiś bedboj? Oburzenie lasek i ich łzy wściekłości występowały w 90% przypadkach - a ja szedłem po paczkę mocnych fajek i ćwiartkę wódki. Sprawiałem, że laski były oburzone, mówiły że nie wiem co to miłość, ble ble ble, ale w środku mnie rozpierdalało, poczucie własnej wartości bliskie zeru, mimo, że na zewnątrz byłem oschły i racjonalny. Byłem pełen jadu i nienawiści do kobiet. Od 23 roku życia wyluzowałem. Jakbyś wszedł w jego mózg to zobaczyłbyś niezły bałagan. Kiedyś też mi kumpel mówił: jebać nic się nie bać. A ja i tak byłem zapatrzony w taką jedną. Musi sam przetrawić temat. Nie rób przymiarki innych do siebie, ale gratuluję takiego podejścia od dawna. Uniknąłeś cierpienia i stanów depresyjnych przez kobiety. Czy kiedyś krótko trzymano córki? Takie wrażenie sprawiają różowe okulary sentymentu. Kiedyś czytałem jak to kobiety plamiły prześcieradło, aby oszukać otoczenie co do swojego dziewictwa. Nie wierz w to, że kiedyś było inaczej. Kiedyś rozmawiałem z mamą i tłumaczę jej, że teraz jest instagram, gdzie dziewczyny dostają atencję i nie wierzę w to, że kiedyś było inaczej - tylko musiało to inaczej wyglądać. Jej odpowiedź: chodziły całe popołudnie po drodze i patrzyły czy je widzą. To jest myślenie konserwatystów w Polsce: kiedyś wszyscy byli pobożni, bogobojni, a kobiety trzymały wianuszek dla męża i nie zdradzały. Taaaa, a świstak siedzi... Teraz możesz zainstalować szpiega na kompie czy komórce, kamery zamontować - trudniej kurestwo ukryć w dzisiejszych czasach.
  19. Widzę, że ładnie się nam Pan przedstawił, przed tysiącami forumowiczów.
  20. https://www.dobreprogramy.pl/YouTube-Song-Downloader,Program,Windows,29341.html Polecam, sam korzystam. Możliwość pobrania samego audio lub też wideo. Bez malware i ściągania wirusów. Od razu mamy gotowy plik audio. Wyświetla po zamknięciu tylko prośbę o dotację i reklamy Amazona. Poza tym jest super.
  21. Polecam przeczytać "Co z tymi kobietami?". Mnie wyleczyła z "kobiety takie złe, ale moja Myszka jest inna". Nie warto wpadać w mizoginię, bo jak każda nienawiść zatruwa samego siebie. @doler To co opisujesz jest typowe dla kobiet do osiągnięcia wieku 25 lat mniej więcej z SMV równym lub większym 6, potem zaczyna głośno tykać zegar biologiczny. Kiedyś na forum przeczytałem, że kobiety mają przewagę jak są młode i piękne (mniej urodziwe są milsze, przyjacielskie, ale to tylko pozory - zdają sobie sprawę, że muszą nadrabiać brak urody). Ojców synów proszę, aby młodych uświadamiali jak działają te mechanizmy, dlaczego dziewczyny tak łatwa porzucają chłopaków, którzy są grzeczni i mili, aby skupili się na czymś bardziej produktywnym jak programowanie, składanie mebli czy grzebanie w samochodzie, coś co lubią robić, aby potem zaprocentowało. Jak się skupią na szukaniu tej jedynej, której nie ma - może się to dla nich skończyć tragicznie. Córki należy tak prowadzić, aby nie wyrosły na roszczeniowe księżniczki. Kobiet nie unikać, ale nie stawiać na piedestale w swoim życiu.
  22. Daleki jestem od zazdrości czy coś. Po prostu te streamy wydają mi się całkiem łatwym pieniądzem, ale ze swoją osobowością ENTJ nie dałbym radę się przebić w tym świecie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.