Myślę, że dla większości obecnych bywalców Games Worksop mogłabym być za stara ?
Też grywalam w Kryształy. Jedyny polski system chyba. Od Młotka zaczynałam przygodę z papierówkami i mam do niego ogromny sentyment. Później jako, że fanka Lovecrafta jestem, na długo upodobałam sobie Zew Cthulhu. Niezwykle shizoidalna byla. Gacie czasem pełne?
W lesie też grywałam. Takie psedo larpy sobie mała grupka robiliśmy. Jednego razu w sezonie grzybowym, poprzebierani, dzieciaki niechcacy wystraszyliśmy. Wyleciały z zagajnika drąc sie w nieboglosy: "maaamoooo świry".
W Krakowie natomiast przy sporym larpie cyberpunkowym zatrzymała nas policja za zakłócanie porzadku.
Z karcianek grałam króciutko jedynie w Kult. Niezwykle mroczne, ciekawe uniwersu. Klimatem lepsze nawet od Cthulhu.
Dungeon Keeper to byla miodność nad miodnościami ❤