WesołyRomek

Przeciętne trwanie życia w latach 2014. Świat: -Kobiety 73,60 -Mężczyźni 69,40 Polska: -Kobiety 81,60 -Mężczyźni 73,80 Źródło: http://stat.gov.pl/statystyka-miedzynarodowa/porownania-miedzynarodowe/tablice-o-krajach-wedlug-tematow/terytorium-i-ludnosc/

Witaj.

A najlepszą obroną jest atak.

To niech owa Pani zadzwoni i powie to co ma do powiedzenia prosto w "twarz". Pisać każdy potrafi. Wyjście poza strefę komfortu, mając na uwadze to że jest się online przy setkach ludzi, a audycja może być przesłuchana przez kilka tyś osób. Pani Agato. Czekamy z niecierpliwością.

Nie dałem rady się przebić wczoraj na chacie podczas audycji. Pierwsza cześć filmu odnosi się do religii. Porównuje je z innymi.

Podejście do sprawy dużo znaczy. Im bardziej przywiązujesz się do partnerki, okazujesz uczucia, pokazujesz jak bardzo Ci zależy tym mniej ona Ciebie będzie szanować. Później słychać jęki typu: "Miś byłeś dla mnie za dobry". Dostarczamy mniej emocji. Następuje habituacja. Vadim Zeland w Traserfingu pisze o tym że osoby oziębłe, nawet postępujące niemoralnie, które nie biorą na siebie winy za swoje postępowanie, mają udane życie. Marek o siłach równoważących też mówił w swoich audycjach. Postąpisz źle, masz wyrzuty sumienia, spotka Cię kara. Postąpisz dobrze, powstanie nadmierny potencjał, siły równoważące sprawią żebyś nie cieszył się tak bardzo, spotka Cię kara.

@Drwal a może bardziej jakie plany Ty miałeś wobec tej kobiety?

Nie, nie mam. Ale skoro twierdziła, że można to policzyć na palach jednej reki stolarza, nadmieniając iż nie było zbyt dużo zbliżeń. Coś mi zaczęło nie grać. Jak to mówią, ilość partnerów seksualnych u mężczyzn podziel przez dwa, u kobiet pomnóż. Dla mnie kobieta może mieć >50 jeśli jest zdrowa, nie ma żadnych chorób wenerycznych.

A do tego zerowe umiejętnosci w łóżku - porażka po całości. Szkoda czasu na naukę co gdzie i jak. Trafne stwierdzenie. Panna próbowała mi wmówić, że rzekomo jestem jej trzecim partnerem. Tylko skąd u niej takie umiejętności seksu oralnego?

Zadałem pytanie kobiecie na temat której wypowiadałem się w tamtym temacie: -"Czy wiedziałaś że to się tak skończy?" -"Wiedziałam, tylko nie sądziłam że tak długo będziesz się opierał". Zacząłem analizować, w ilu przypadkach to nie ja uwodziłem tylko zostałem uwodzony? Temat miał negatywny wydźwięk. Zasługiwał na skasowanie. Ale, w niektórych przypadkach(nie mówię że we wszystkich) to My mężczyźni zostaliśmy omotani przez urodę pań i podstępem zmuszeni do takiego rodzaju kopulacji.

Ciężko byłoby mi uwierzyć w to co piszecie. Latka lecą a doświadczenie rośnie. Teraz już wiem. Kiedyś dziewczyna z którą się spotykałem próbowała mi wmówić że jestem jej trzecim partnerem. Że poprzednicy to jakieś szybkie akcję były, że to nie dawało jej to satysfakcji. Czerwona lampka zapaliła się kiedyś oral robiła tak, że prześcieradło dupą wchodziło a po tym jak doszedłem powiedziałem jej że może wypluć, to ta stwierdziła że już nie trzeba. Połyk, branie z dupy do ust, podduszanie, lepy na twarz, normalna sprawa, kiedy miś na nocnej zmianie tyra.

Dobre posunięcie. Odnoszę wrażenie że w przyrodzie nic nie ginie. Kawa może i doda sił/energii, na chwilę, ale co weźmie w zamian?

Witam szanownych Panów, szanowne Panie, wszystkich. Mówcie mi Romek. Marka słucham od około roku, dwie książki na przeczytane. Pozdro.