deleteduser164
Użytkownik-
Postów
81 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Profile Information
-
Płeć
Mężczyzna
Ostatnie wizyty
1715 wyświetleń profilu
Osiągnięcia deleteduser164
Kot (1/23)
30
Reputacja
-
-
Ja odnoszę wrażenie, ze nawet jeśli bym się bawił w „szermierkę słowną” to i tak w przypadku grupy jeden drugiego będzie wspierał i się nakręcał i tak na prawdę nic to nie da. Czasami tak robiłem, to właśnie tak to wyglądało - czepianie się słówek i wymowne spojrzenia między sobą. Nie jestem jakąś ofiarą w grupie, ale zastanawiam się czasem czy nie trafiłem może na toksyczne osoby - bo ze ktoś leczy kompleksy to akurat wiem na 100%.
-
No właśnie mam w 100% tak samo , paradoks jest taki, że jestem ekstrawertykiem ale przy tych osobami się męczę i nie chce mi się bawić w zaczepki. Kiedyś taki byłem i wiem ze tak trzeba ale często to jest walka z wiatrakami, jedno potknięcie i na dłuższą metę jest to męczące. Wychodzi na to ze będę musiał do tego wrócić, niestety.
-
I właśnie nie wiem czy to dobre podejście, bo na dłuższa metę ludzie coraz mocniej naciskają. A na studiach jeszcze trochę będę o dziwo w liceum taki problem nie występował, na studiach staram się raczej iść swoją ścieżką a przyznam, że jestem dość szczerą osobą i nie lubie bawić się w gierki z innymi ?
-
Mam, tylko to są takie rodzaje hobby że raczej nie znajdę w swoim wieku i otoczeniu osób które tez tym się interesują wiem, że trzeba mieć wywalone ale ostatnio stałem się trochę typem samotnika i trochę podświadomie człowiek łaknie towarzystwa, nawet jeśli czuje tam dyskomfort
-
deleteduser164 obserwuje zawartość Olewanie i Złośliwość ludzi
-
Wkurza mnie ludzka złośliwość i próba podbicia sobie ego przez inne osoby. Każdy ma z nas mniejsze lub większe problemy dnia codziennego. U mnie zaczęło się to kumulować i nieco przyznam przytłacza mnie to + więcej obowiązków, niewyspanie oraz nerwowość. Uzewnętrznia się to w ten sposób, że potrafię w grupie znajomych siedzieć lekko przygaszony, często zamyślony, problem ze zebraniem myśli. Zdaje sobie sprawę, że z boku może to źle wyglądać ale obracam się w małej paczce znajomych (na studiach) i większość z nich zdaje sobie sprawę z tego typu problemów u mnie. Zauważyłem też, że niektóre osoby próbują mnie testować Sam nie jestem idealny, ale gdy widzę, że kogoś coś gryzie lub gdy jest przygaszony to próbuje zagadać i jakoś zachęcić osobę do rozmowy.U mnie to często działa w drugą stronę i gdy ktoś widzi, że jestem "zmęczony życiem" to próbują mi dopiec. Najlepsze jest, gdy chcę coś powiedzieć to niektóre osoby mają w zwyczaju mi przerwać, urwać kontekst wypowiedzi i zrobić ze mnie idiotę. Jest to bardzo nieprzyjemne i coraz częściej widzę takie zachowania lub aluzje, że "ktoś tutaj jest ten głupi" z uśmiechem na ustach. Jestem niestety dość wrażliwą osobą + interesowałem się kiedyś psychologią, stąd została mi naleciałość - gdy ktoś się tak zachowuje staram się nie widzieć sensu wypowiedzi tylko widzę czyjeś kompleksy. Ale jestem w grupie jakiej jestem i nie da się odejść od nich, bo mamy wspólne zajęcia, przez co zostałbym outsiderem, co i tak często robię, gdyż nie lubię "małpiego zachowania" a im więcej ludzi. tym bardziej jest to widoczne. Zauważyłem też, że niektóre osoby próbują mnie testować (trochę bardziej niż innych). Często poza ów grupą relację z innymi są w miarę dobre może poza drobnymi wyjątkami, ale takie jest życie. Wkurza mnie to dość mocno, bo zmęczyłem się z walczeniem z tymi osobami i dostaję coraz częściej aluzje w moją stronę i "wymowne spojrzenia" (jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi ?). Może to być moje przewrażliwienie, ale ciekawi mnie opinia Braci Pozdrawiam
-
Są wakacje i mieszkam u rodziny w małej miejscowości, a w ciągu roku studiuje w dużym mieście i o wiele łatwiej tam kogoś poznać. Nie ruchalem odkad nie byłem na studiach, więc jakoś to przeżyłem ale samotność mnie gryzie i chciałem wyjść z kimś. Może i na początku chciałem, ale to tez wynika z samotności. To był mój skrót myślowy(podświadomy),bo po pierwszym spotkaniu jak z nią zapaliłem to proponowałem wyjście na papierosa jako sposób na spotkanie. Jak już mówiłem nie zawsze potrafię wyrazić wszystko co myśle . O to nie mam pretensji. Ale sugerowanie, ze jestem „bajkopisarzem” czy tego typu(choć starałem się sprecyzować) dzbaństwo w czystej postaci. Pamiętaj ze ignorancja to siła. Bez odbioru, żyj w swoim świecie.
-
Co ci się niby nie zgadza? Łatwo napisać, ze ktoś wciska bajkę. Ha tfu Jedynie co muszę przyznać, ze nie mam talentu do pisania o sobie. Ale napisze prościej 1. Korzystałem z tych apek wiele razy często z sukcesami i często na podłożu seksualnym 2. Mam od groma czasu wolnego, a tak się składa ze mieszkam na za*upiu i poza rodziną to nie mam do kogo gęby otworzyć, więc stwierdziłem ze raz zmienię podejście i będę patrzył pod katem spędzania z kimś czasu. 3. Nie paliłem od miesiąca i z nudów ostatnio łapały mnie dołki, więc łatwiej mi było złapać nic porozumienia z kimś kto pali, bo palenie tak działa. Co nie zmienia faktu ze opuściłem gardę
-
W relacja międzyludzkich gram w otwarte karty, nie będę się bawił w jakiekolwiek gierki. Na początku myślałem, żeby coś więcej, ale jak mi powiedziała ile ma lat to dałem sobie spokoj i nie dążyłem do podrywu. To nie jest moje pierwsze spotkanie z aplikacji randkowej, ale pierwsze w której nie chciałem czegoś więcej. To co napisałem u góry odpowiada na pierwszy akapit. Jeśli wpadłem to trudno, mi się nie podobało ze nie powiedziała mi wprost ze nie chce relacji. Dawała mi do zrozumienia, ze wręcz przeciwnie i „oddanie za podwózkę” uznałem z bodziec. Rozgryzłeś mnie Columbo, a tak na prawdę to nie paliłem od miesiąca, ale przy spotkaniu z nią może i chciałem się odstresować + papieros ułatwia rozmowę. Napisałem wam po prostu wcześniej o czymś, co działo się w połowie historii ?
-
Coś w tym może być. Szkoda, że człowiek chce sobie po prostu z kimś wyjść niezobowiązująco i wychodząc z inicjatywą wychodzę na frajera. No ale trzeba iść dalej
-
Cały zart polega na tym ze nie paliłem od miesiąca i jak z nią się spotkałem to z braku laku zapaliłem. Ale nikt mnie do niczego nie zmusza Samochód akurat mam, ale wiem co masz na myśli. Utrzymuje ze mną relacje, ale trochę zlewkowo. Dobry pomysł
-
Powiedziałem ze chciałem czasem gdzieś wyjść i spędzić miło czas . Poza tym mówiłem, ze miałem różne relacje przez apki randkowe(byłem szczery), ale nie dawałem do zrozumienia ze chodzi mi o coś więcej
-
Panowie szukałem odpowiedzi w gąszczu tematów, aczkolwiek nie mogłem znaleźć odpowiedzi lub podobnej sytuacji (choć na 100% takie były) Korzystając z aplikacji randkowej pomyślałem żeby poznać kogos w okolicy. W zasadzie nie w celu seksu ani nic z tych rzeczy. Bardziej, żeby spędzić czasem z kimś czas/ wyjść na papierosa, bo w mojej miejscowości wszyscy powyjeżdżali Poznałem młodszą od siebie 18. (ja mam 22), byliśmy na jednym spotkaniu, było na prawdę miło, było widać różnice mentalną ale chciałem z kimś spędzić czas. Z racji tego, ze ona była z wioski musiała przyjechać autobusem na to spotkanie, spotkanie się wydłużyło i ją odwiozłem (nie chciałem być rycerzem, ale nalegała ze odda pieniądze przy następnej okazji, choć ja nie chciałem - nie był to dla mnie problem. Od spotkania minęło kilka dni, mamy ze sobą kontakt, ale raczej ja zaczynam rozmowę + z dwa razy zaproponowałem wyjście na papierosa żeby spędzić sobie z kimś czas. Mam wrażenie, ze nie odpisuje mi na odpowiedz, a jedynie się tłumaczy, ze nie może/ nie ma fajek ? albo po prostu odpisuje mi po dłuższym czasie i temat się wymyka. Nie chce wyjść na needy, po prostu człowiek chciał spędzić z kimś czas, ale mam wrażenie ze robię tu za frajera + mam lekko orbitować pomimo ze nawet nie chce zaruchać. Co sądzicie ?
-
Nieudany wyjazd za granicę
deleteduser164 odpowiedział(a) na deleteduser164 temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
"Odkopuje" temat, bo znowu czytając założony przeze mnie temat Brat Samiec opisał swój wyjazd do Francji. Zaciekawiła mnie ta historia i przyznam szczerze jestem pod wrażeniem, a nie mogę wysłać wiadomości na priv. A dziw mnie złapał, że jeszcze ktoś tak robi Pisałeś, że obskoczyłeś 3 zbiory, czy jest to możliwe skoro 3/4 zbiorów (wyjazdów) się na siebie nakłada? Jechałeś samemu czy z kimś? Jechałeś bez pośredników i załatwiłeś wszystko w języku wyspiarzy ? -
Moim zdaniem powinnaś dać sobie spokój. Tak będzie lepiej ... dla niego. Skoro facet daje Ci tyle sygnałów a ty masz wątpliwości ,bo to ,bo tamto ... Odpuść sobie, nie warto. Słuchaj się koleżanek to daleko zajdziesz, koleżanki w nie jeden rozwód wpędziły, bo jak "jedna ma do d*py to kolektywnie musi być). Dobrze, że nie namówiły cię na kredyt we frankach czy inwestowanie w VHSy. Przyznam szczerze jak gościa szanuje, za inteligencje. Bo angażując się i pokazując Ci zainteresowanie, jednocześnie dał swój numer. Dla mnie facet się szanuje i nie chce skakać za kimś. Nie zasługujesz na niego, skoro przy prostych i intuicyjnych sprawach dzielisz włos na czworo.