Skocz do zawartości

deleteduser164

Użytkownik
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1715 wyświetleń profilu

Osiągnięcia deleteduser164

Kot

Kot (1/23)

30

Reputacja

  1. Ja odnoszę wrażenie, ze nawet jeśli bym się bawił w „szermierkę słowną” to i tak w przypadku grupy jeden drugiego będzie wspierał i się nakręcał i tak na prawdę nic to nie da. Czasami tak robiłem, to właśnie tak to wyglądało - czepianie się słówek i wymowne spojrzenia między sobą. Nie jestem jakąś ofiarą w grupie, ale zastanawiam się czasem czy nie trafiłem może na toksyczne osoby - bo ze ktoś leczy kompleksy to akurat wiem na 100%.
  2. No właśnie mam w 100% tak samo , paradoks jest taki, że jestem ekstrawertykiem ale przy tych osobami się męczę i nie chce mi się bawić w zaczepki. Kiedyś taki byłem i wiem ze tak trzeba ale często to jest walka z wiatrakami, jedno potknięcie i na dłuższą metę jest to męczące. Wychodzi na to ze będę musiał do tego wrócić, niestety.
  3. I właśnie nie wiem czy to dobre podejście, bo na dłuższa metę ludzie coraz mocniej naciskają. A na studiach jeszcze trochę będę o dziwo w liceum taki problem nie występował, na studiach staram się raczej iść swoją ścieżką a przyznam, że jestem dość szczerą osobą i nie lubie bawić się w gierki z innymi ?
  4. Mam, tylko to są takie rodzaje hobby że raczej nie znajdę w swoim wieku i otoczeniu osób które tez tym się interesują wiem, że trzeba mieć wywalone ale ostatnio stałem się trochę typem samotnika i trochę podświadomie człowiek łaknie towarzystwa, nawet jeśli czuje tam dyskomfort
  5. Wkurza mnie ludzka złośliwość i próba podbicia sobie ego przez inne osoby. Każdy ma z nas mniejsze lub większe problemy dnia codziennego. U mnie zaczęło się to kumulować i nieco przyznam przytłacza mnie to + więcej obowiązków, niewyspanie oraz nerwowość. Uzewnętrznia się to w ten sposób, że potrafię w grupie znajomych siedzieć lekko przygaszony, często zamyślony, problem ze zebraniem myśli. Zdaje sobie sprawę, że z boku może to źle wyglądać ale obracam się w małej paczce znajomych (na studiach) i większość z nich zdaje sobie sprawę z tego typu problemów u mnie. Zauważyłem też, że niektóre osoby próbują mnie testować Sam nie jestem idealny, ale gdy widzę, że kogoś coś gryzie lub gdy jest przygaszony to próbuje zagadać i jakoś zachęcić osobę do rozmowy.U mnie to często działa w drugą stronę i gdy ktoś widzi, że jestem "zmęczony życiem" to próbują mi dopiec. Najlepsze jest, gdy chcę coś powiedzieć to niektóre osoby mają w zwyczaju mi przerwać, urwać kontekst wypowiedzi i zrobić ze mnie idiotę. Jest to bardzo nieprzyjemne i coraz częściej widzę takie zachowania lub aluzje, że "ktoś tutaj jest ten głupi" z uśmiechem na ustach. Jestem niestety dość wrażliwą osobą + interesowałem się kiedyś psychologią, stąd została mi naleciałość - gdy ktoś się tak zachowuje staram się nie widzieć sensu wypowiedzi tylko widzę czyjeś kompleksy. Ale jestem w grupie jakiej jestem i nie da się odejść od nich, bo mamy wspólne zajęcia, przez co zostałbym outsiderem, co i tak często robię, gdyż nie lubię "małpiego zachowania" a im więcej ludzi. tym bardziej jest to widoczne. Zauważyłem też, że niektóre osoby próbują mnie testować (trochę bardziej niż innych). Często poza ów grupą relację z innymi są w miarę dobre może poza drobnymi wyjątkami, ale takie jest życie. Wkurza mnie to dość mocno, bo zmęczyłem się z walczeniem z tymi osobami i dostaję coraz częściej aluzje w moją stronę i "wymowne spojrzenia" (jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi ?). Może to być moje przewrażliwienie, ale ciekawi mnie opinia Braci Pozdrawiam
  6. Są wakacje i mieszkam u rodziny w małej miejscowości, a w ciągu roku studiuje w dużym mieście i o wiele łatwiej tam kogoś poznać. Nie ruchalem odkad nie byłem na studiach, więc jakoś to przeżyłem ale samotność mnie gryzie i chciałem wyjść z kimś. Może i na początku chciałem, ale to tez wynika z samotności. To był mój skrót myślowy(podświadomy),bo po pierwszym spotkaniu jak z nią zapaliłem to proponowałem wyjście na papierosa jako sposób na spotkanie. Jak już mówiłem nie zawsze potrafię wyrazić wszystko co myśle . O to nie mam pretensji. Ale sugerowanie, ze jestem „bajkopisarzem” czy tego typu(choć starałem się sprecyzować) dzbaństwo w czystej postaci. Pamiętaj ze ignorancja to siła. Bez odbioru, żyj w swoim świecie.
  7. Co ci się niby nie zgadza? Łatwo napisać, ze ktoś wciska bajkę. Ha tfu Jedynie co muszę przyznać, ze nie mam talentu do pisania o sobie. Ale napisze prościej 1. Korzystałem z tych apek wiele razy często z sukcesami i często na podłożu seksualnym 2. Mam od groma czasu wolnego, a tak się składa ze mieszkam na za*upiu i poza rodziną to nie mam do kogo gęby otworzyć, więc stwierdziłem ze raz zmienię podejście i będę patrzył pod katem spędzania z kimś czasu. 3. Nie paliłem od miesiąca i z nudów ostatnio łapały mnie dołki, więc łatwiej mi było złapać nic porozumienia z kimś kto pali, bo palenie tak działa. Co nie zmienia faktu ze opuściłem gardę
  8. W relacja międzyludzkich gram w otwarte karty, nie będę się bawił w jakiekolwiek gierki. Na początku myślałem, żeby coś więcej, ale jak mi powiedziała ile ma lat to dałem sobie spokoj i nie dążyłem do podrywu. To nie jest moje pierwsze spotkanie z aplikacji randkowej, ale pierwsze w której nie chciałem czegoś więcej. To co napisałem u góry odpowiada na pierwszy akapit. Jeśli wpadłem to trudno, mi się nie podobało ze nie powiedziała mi wprost ze nie chce relacji. Dawała mi do zrozumienia, ze wręcz przeciwnie i „oddanie za podwózkę” uznałem z bodziec. Rozgryzłeś mnie Columbo, a tak na prawdę to nie paliłem od miesiąca, ale przy spotkaniu z nią może i chciałem się odstresować + papieros ułatwia rozmowę. Napisałem wam po prostu wcześniej o czymś, co działo się w połowie historii ?
  9. Coś w tym może być. Szkoda, że człowiek chce sobie po prostu z kimś wyjść niezobowiązująco i wychodząc z inicjatywą wychodzę na frajera. No ale trzeba iść dalej
  10. Cały zart polega na tym ze nie paliłem od miesiąca i jak z nią się spotkałem to z braku laku zapaliłem. Ale nikt mnie do niczego nie zmusza Samochód akurat mam, ale wiem co masz na myśli. Utrzymuje ze mną relacje, ale trochę zlewkowo. Dobry pomysł
  11. Powiedziałem ze chciałem czasem gdzieś wyjść i spędzić miło czas . Poza tym mówiłem, ze miałem różne relacje przez apki randkowe(byłem szczery), ale nie dawałem do zrozumienia ze chodzi mi o coś więcej
  12. Panowie szukałem odpowiedzi w gąszczu tematów, aczkolwiek nie mogłem znaleźć odpowiedzi lub podobnej sytuacji (choć na 100% takie były) Korzystając z aplikacji randkowej pomyślałem żeby poznać kogos w okolicy. W zasadzie nie w celu seksu ani nic z tych rzeczy. Bardziej, żeby spędzić czasem z kimś czas/ wyjść na papierosa, bo w mojej miejscowości wszyscy powyjeżdżali Poznałem młodszą od siebie 18. (ja mam 22), byliśmy na jednym spotkaniu, było na prawdę miło, było widać różnice mentalną ale chciałem z kimś spędzić czas. Z racji tego, ze ona była z wioski musiała przyjechać autobusem na to spotkanie, spotkanie się wydłużyło i ją odwiozłem (nie chciałem być rycerzem, ale nalegała ze odda pieniądze przy następnej okazji, choć ja nie chciałem - nie był to dla mnie problem. Od spotkania minęło kilka dni, mamy ze sobą kontakt, ale raczej ja zaczynam rozmowę + z dwa razy zaproponowałem wyjście na papierosa żeby spędzić sobie z kimś czas. Mam wrażenie, ze nie odpisuje mi na odpowiedz, a jedynie się tłumaczy, ze nie może/ nie ma fajek ? albo po prostu odpisuje mi po dłuższym czasie i temat się wymyka. Nie chce wyjść na needy, po prostu człowiek chciał spędzić z kimś czas, ale mam wrażenie ze robię tu za frajera + mam lekko orbitować pomimo ze nawet nie chce zaruchać. Co sądzicie ?
  13. "Odkopuje" temat, bo znowu czytając założony przeze mnie temat Brat Samiec opisał swój wyjazd do Francji. Zaciekawiła mnie ta historia i przyznam szczerze jestem pod wrażeniem, a nie mogę wysłać wiadomości na priv. A dziw mnie złapał, że jeszcze ktoś tak robi Pisałeś, że obskoczyłeś 3 zbiory, czy jest to możliwe skoro 3/4 zbiorów (wyjazdów) się na siebie nakłada? Jechałeś samemu czy z kimś? Jechałeś bez pośredników i załatwiłeś wszystko w języku wyspiarzy ?
  14. Moim zdaniem powinnaś dać sobie spokój. Tak będzie lepiej ... dla niego. Skoro facet daje Ci tyle sygnałów a ty masz wątpliwości ,bo to ,bo tamto ... Odpuść sobie, nie warto. Słuchaj się koleżanek to daleko zajdziesz, koleżanki w nie jeden rozwód wpędziły, bo jak "jedna ma do d*py to kolektywnie musi być). Dobrze, że nie namówiły cię na kredyt we frankach czy inwestowanie w VHSy. Przyznam szczerze jak gościa szanuje, za inteligencje. Bo angażując się i pokazując Ci zainteresowanie, jednocześnie dał swój numer. Dla mnie facet się szanuje i nie chce skakać za kimś. Nie zasługujesz na niego, skoro przy prostych i intuicyjnych sprawach dzielisz włos na czworo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.