Skocz do zawartości

martin eden

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

862 wyświetleń profilu

Osiągnięcia martin eden

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. Moje pytanie mogłoby brzmieć na wiele sposobów, ale najzwięźlej można to ująć tak: Jaka jest najlepsza opcja na związek dla faceta przed 30stką? (zakładam że ktoś chce wejść w związek) Wiem że temat był przerabiany na forum milion razy, ale w audycjach nie. Nasunął mi się on ponieważ ostatnio spotykam się z dziewczyna będącą moją rówieśniczką (27 lat) i jak zwykle zastanawiam się czy pakować się w związek. Na razie jej największym minusem wydaje mi się to że ona będąc w takim wieku będzie szybko dążyła do małżeństwa i zrobienia dziecka. W tym przekonaniu utwierdza mnie to że w jej rodzinie wszyscy są już po ślubie z dziećmi. Ja oczywiście na chwilę obecną kompletnie nie widzę się w roli męża, a co dopiero ojca. Spodziewam się odpowiedzi że pakowanie się w jakikolwiek związek to bagno, bo stan zakochania minie po 2 latach itd, a w takim przypadku to siedzenie na bombie zegarowej i lepiej znaleźć sobie młodszą dziewuchę. Czy aby na pewno? Być może masz szersze spojrzenie na taką sytuację Marku.
  2. No to się zdziwiłem że tylu ludzi tutaj wierzy w jakieś zjawiska paranormalne, wróżki itp. Ja raczej jestem zdania że wszyscy bez wyjątku to naciągacze. Ludzie wierzą w to, w co chcą wierzyć i sami dorabiają sobie ideologię do zasłyszanej wróżby. Moim zdaniem wszystko rozbija się o mechanizmy psychologiczne. Na pewno spełnione przepowiednie mają miejsce, ale myślę że są one wynikiem podświadomego dążenia do jej spełnienia, nawet przy logicznym przekonaniu że jest się panem własnego losu. Sorry za filmik , ale nie mogłem się powstrzymać.
  3. Tak mi się przypomniało - była kiedyś taka gierka Demolition Racer. Gra raczej średniawa, ale muzyka w menu chyba najlepsza ze wszystkiego w co grałem.
  4. Ja wybierając swój nick też oczywiście trochę utożsamiałem się z bohaterem z książki, ale mam nadzieję że nie skończę jak on. Swoją drogą zastanawiam czy gdyby książkowy Martin Eden miał możliwość czytania tego forum to też by tak skończył. Nie spojluję jak, bo może ktoś szuka ciekawej lektury na długie jesienne wieczory. W każdym razie polecam.
  5. Ah przeżyło się swoje w akademiku, aż się łezka w oku kręci Korzystaj z życia póki możesz, bo takie czasy mogą ci się powtórzyć. Ja wspominam te czasy jako najlepsze w życiu bo poznałem dużo zajebistych ludzi i miałem wtedy najintensywniejszy okres jeżeli chodzi o wyrywanie dup. Na podupczenie były większe szanse niż "normalnie". Ogólnie zależy gdzie trafisz. W moim akademiku proporcja samców do samic była mniej więcej 50/50. Na współlokatora też nie mogłem narzekać. Na minus była ciasnota, czasami hałas i trochę syf, ale po jakimś czasie przestało mi to przeszkadzać.
  6. Mógłbym się podpisać pod Twoimi postami Tyler. Też tak mam. Też chyba mam potrzebę dążenia do jakiegoś trudnego celu i jak na razie padło na rozwój zawodowy. Dostałem niedawno możliwość rozwoju w nowej firmie więc gonię za wizją zrobienia kariery. Na razie jednak niewiele pomogło mi to w uczynieniu życia ciekawym. Marzy mi się podróż w jakiś odległy zakątek świata. Zabijcie mnie, ale od dłuższego czasu chodzą mi też po głowie myśli żeby wpakować się po prostu w związek z pierwszą lepszą dziewczyną jaka się nawinie, byle tylko działo się coś nowego. Skoro wszyscy kumple powoli z wiadomych przyczyn "znikają" z życia towarzyskiego to może najlepszym wyjściem byłoby pójście w ich ślady?
  7. Jestem teraz naocznym świadkiem podobnej historii wyniszczania człowieka przez starszą kobietę. Czytając twój post czułem się jakbym czytał historię swojego kumpla. Scenariusz prawie ten sam: dziewczyna starsza o 4 lata, wpadka (zapewne przez nią zaplanowana), ślub, harówa kumpla od rana do wieczora. Ona w zamian traktuje go jak śmiecia, typowo wredny, nieempatyczny charakter. Od początku związku całkowity zakaz spotykania się z kumplami. Niedawno jak z biedakiem wyszliśmy na piwo (pierwszy raz od pół roku) nawet przypadkiem zwierzył mi się że bierze leki na uspokojenie i cierpi na bezsenność. Słowem najgorszy związek jaki kiedykolwiek widziałem. Niestety na tym nie koniec. Jeżeli jeszcze go nie zdradziła to myślę że prędzej czy później to zrobi. Wiem to stąd że jeszcze zanim wpadli, ta zła kobieta zaprosiła mnie do mieszkania pod nieobecność kumpla. Początkowo się nawet zgodziłem, ale jak chwilę później zaczaiłem o co może jej chodzić oddzwoniłem że nie przyjdę. Myślę że jakbym przyszedł do niej to miałbym dużą szansę na seks bo wcześniej widziałem że na mnie leci, po prostu to czułem (nawiasem mówiąc uważam że ruchanie mężatek to skurwysyństwo). Kumplowi o niczym nie wspomniałem bo w zasadzie nie było o czym i pewnie nic by to nie zmieniło. Dokładnie 9 miesięcy po tym jak próbowała mnie ściągnąć do siebie urodziło im się dziecko. Smutne jest to że właściwie nie ma sposobu żeby pomóc takiemu osobnikowi. Widzę że gość już w zasadzie przejrzał na oczy bo nawet przy kumplach narzeka na nią, ale w zasadzie jest w sytuacji bez wyjścia. Może jak dziecko trochę podrośnie to jakiś rozwód wchodzi w grę, ale teraz jak dziecko nie ma jeszcze roku, to jednak nie może odejść bo rodzina by go zjadła. Dla mnie o 5-6 lat młodsza dziewczyna (czyli koło 20 lat) to chyba najlepsza opcja.
  8. Właśnie prucie się bab na boku zawsze mnie najbardziej odstraszało od dłuższych związków. Dzięki za rady, trochę z innej perspektywy mogę na to popatrzeć. Chociaż znając siebie to wątpię czy czegoś nauczę się na cudzych błędach. Pewnie będę musiał sam je popełnić żeby naprawdę je zrozumieć, czyli zrobię tak jak napisałeś, będę sprawdzał.
  9. Czy według Ciebie zawsze małżeństwo to syf i jedyną sensowną alternatywą jest zmiana partnerki co jakiś czas po grobową deskę? Na razie bardzo daleko mi do tego żeby się żenić, ale na stare lata raczej nie widzę dla siebie innej opcji żeby nie być samotnym. Wiem że nie ma co uzależniać swojego szczęścia od tego czy się ma kogoś czy nie, ale od pewnego momentu w życiu po prostu wygodniej jest mieć. Dzięki
  10. Ładny offtop się tu zaczyna robić. Rzeczywiście przystojny koleś może łatwo trafić na taką pannę, ale powinien też być bardziej odporny na dominację od mniej przystojnego, bo jak coś zacznie za bardzo iść nie po jego myśli to i tak wie że w krótkim czasie znajdzie sobie normalniejszą i równie atrakcyjną samicę. Niedowartościowany, przeciętny samiec będzie bardziej podatny na gierki, bo może stanąć przed wyborem albo ona, albo żadna (lub mniej atrakcyjna). Na drapieżne, dominujące panny to i ja trafiałem. Np. "moja" ostatnia taka była, żeby nie szukać daleko. Na szczęście nie chodziło jej o ślub, dzieci czy nawet dłuższy związek, tylko chyba chciała mieć odskocznię przez parę miesięcy, po długoletnim związku. Słowem chciała się tylko zabawić. Ciekawe myślenie, nigdy nie patrzyłem na to w ten sposób.
  11. Zawsze masz większy wybór. Ja bym nie narzekał.
  12. Przeniesione z http://braciasamcy.pl/index.php/topic/1689-witam-szanownych-samc%C3%B3w/ B. Zgadzam się, trochę fantazja poniosła mnie w tym pierwszym poście. Chodziło mi bardziej o to że jak ktoś geny zapewniające mu wygląd Brada Pitta to przeważnie wyrywa bez wysiłku więcej samic. Osobiście uważam że chyba jestem całkiem dobry jeżeli chodzi o ich olewanie. Nie wiem czy nawet nie zbyt dobry. Tak czy inaczej, dzięki wszystkim za powitanie.
  13. Witam szanownych Samców! Nauki Marka czytuję (z przerwami) od jakichś pięciu lat. Od paru miesięcy zacząłem śledzić to forum. Widząc wysoki poziom dyskusji postanowiłem dołączyć, a nóż może zmądrzeję życiowo, a i sam czasami coś wniosę do tematu. Kilka słów o mnie: Młody samiec, choć już nie najmłodszy, 2 lata po studiach, średnio dorodny, musi się napocić żeby zwrócić uwagę samic. Zainteresowania i spędzanie wolnego czasu: motoryzacja, siłownia, bieganie, czytanie tego forum , w miarę możliwości próby zwrócenia uwagi samic, ciompanie browarów z samcami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.