Skocz do zawartości

Lebowska

Samice
  • Postów

    157
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Nieokreślona
  • Miejscowość:
    Wrocławskie Podwórko

Ostatnie wizyty

1886 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Lebowska

Szeregowiec

Szeregowiec (2/23)

62

Reputacja

  1. Kiedyś napisałam: Problem jest w tym, że kobiety lecą "jednym' instynktem i nie poszukują świadomie partnera, zadowalają się jedną, dwoma cechami z ich punktu widzenia kluczowymi. Gdyby poszły do szkoły lub poczytały jakie są zasady doboru naturalnego, nie popełniły by wielu głupstw. Byłyby świadome swoich wyborów, a wybory te byłyby optymalne z punktu widzenia ich potrzeb. Nie wycofuje się z tego,. Czytam prawie wszystko co "wleci" na forum i niestety muszę wrzucić swoje pięć groszy...Otóż tak: kobiety , samice w większości nie są świadome swych magiczno- manipulacyjnych poczynań: to biologia, dobór osobniczy i cała te feria hormonów powoduje wiele rzeczy. Chcemy biologicznie, nie z wyrachowania najlepszego samca. Cała ta sytuacja ma odzwierciedlenie w świecie zwierząt, a nawet owadów: weźmy np. taką ważkę i jej dymorfizm płciowy... Mam takie wrażenie, że trafiacie na kobiety zaburzone, niezgodne z przeznaczeniem i ogólnie do niczego. Raczej nie bronie przegranych spraw, ale tu się pochylę : albo wybieracie psychopatki z borderem albo rzeczywiście coś nie halo dziś z paniami. Z szacunkiem, Leb.
  2. No i do tego wyjdzie, że na domiar złego jestem przemadrzała i zapatrzona w siebie...Jestem niezłą laską z odrobiną oleju w głowie. Taddammm
  3. Kryss żalem zawiało- trochę dystansu, teraz zachowujesz się jak rozhisteryzowana baba. Poczytaj moje posty- może wtedy złapiesz mój żart i ironię. Leb.
  4. Szmaciarz i tyle ! taka byłaby odpowiedz. Zero obiektywizmu.
  5. Wow! Stąd taka zmiana u Ciebie Poczekaj, była tu jedna taka koleżanka Olla? Bardzo sympatyczna zresztą
  6. to bujda z tymi otwartymi kartami. Wy tutaj siedzicie w lozy S. rozkminiacie Nas na wszelakie sposoby, demaskujecie nasze gierki i raczej średnio jest to powiązane z otwartością. Szykujecie się na wojnę.
  7. Hormony- tak! to najlepsza odpowiedz. Nie zgrywa Nam pod kopułą czasem,Wam też zresztą Dobrze, że jest forum- naprostuje się i wrócę na prawą drogę dziewicy- dziwki.
  8. Jestem Lebowska, czasem lubię się mądrzyć, uwielbiam okazywać pogardę ... Różne historie ( histerie) w moim życiu się odbywały. W sumie to myślałam, że jestem mądrzejsza od większości kobiet: nie tupię nóżką z byle powodu, nie wydymam usteczek. Seks jest dla mnie argumentem, ale nie używam go dla osiągnięcia celu innego niż przyjemność. Ogarnęłam całą teorie ewolucji, relacje pomiędzy ludźmi miały dla mnie odzwierciedlenie w biologii, kierowałam się w miarę czystym rozumem. Z obrzydzeniem patrzyłam na większość samic ( w kontekście płytkości ich działań), które nic tylko samca uwiązać, dziecko urodzić, potem jakaś tam kariera, może romans, ale najważniejsze, że jakiś tam mąż istnieje. Takie kwoki zaskoczone, że życie się im nie układa. Bez szacunku do mężczyzn i do siebie przede wszystkim. Najgorsze te po 30-ce co już na gwałt męża muszą mieć. Wymagania spadają, ważne by ktoś jak gołębia pocztowego zaobrączkował. W sumie to mi się wydaje, że kobiety dziecinnieją z wiekiem- nagle zaczynają wierzyć w bajkę o Kopciuchu lub w serialowe love. I wtedy nie liczy się, że kandydat nie przyjechał na białym koniu, a najzwyklejszym golfem bez tuningu- o nie to się nie liczy już! Obrączka, ślub- jestem żoną, mam męża! To jest kurwa zadziwiająco najważniejsze, resztę się dorobi, Ona go zmieni ( zniszczy jak się jej uda) i będzie git. I potem nagle się okaże, że Ona go nie zmieni, Ona jest nieszczęśliwa, rozgoryczona, odwraca się od niego- On ma dość i rzuca to w cholerę ( w najlepszym przypadku), Ona szuka samca zastępczego zapylacza, On ma kochankę, Ona koleżankę i zaczyna się piekło na Ziemi. I tak w kółko. A powód jest jeden; Ona chcę meża! Faceci niestety w większości są naiwni i wierzą w to wszystko, za późno przejrzą na oczy. Miałam napisać o czym innym, a wyszło jak zwykle. Nie chce mi się już przerabiać posta. Miałoby coś o tym, że zdarza mi się tupać nóżką, choć to śmieszne. Kiedyś to rozwinę. Leb.
  9. Temat wałkowany milion osiemset dwa razy! Wiadomo, że w 90% ten facet nie zostawi żony i to nie dlatego, że kochance czegoś brakuje ( nogi, ręki, rozumu czy też ma za płytkie gardło etc.). Nie będzie z kochanką z bardzo prostego, a zarazem smutnego ( wręcz szkalującego) powodu: " zmiana żony nic nie zmienia". Nagle odkrywa, że kochanka również ma wady, że nie ubóstwia Go jak na początku związku - a co najgorsze zaczyna mieć wymagania! I tu następuje szybciutki zwrot akcji- powrót na łono rodziny. Oczywiście bardzo to spłyciłam, nie wzięłam na warsztat dzieci, kredytów, babć i spadków. Tu jeszcze jest kwestia co doradzi jedna kobieta drugiej kobiecie w takiej sytuacji.. to jednak temat na osobny wątek, za dużo jadu by poszło na Nas, drogie Panie... z mojej strony również. Leb.
  10. Tematy niewygodne...Cóż rzec? Wiele prawdy jest w tym co piszą Panowie.Często wzdrygam się z obrzydzeniem widząc te kobitki wyczekujące na ten tandetny pierścionek. Nie rozumiem tego-i nie zrozumiem nigdy.Wszystkie kobiety w rodzinie wytykały mi to,że nie sformalizowałam swojego związku. Te pytania "a kiedy ślub? ??" doprowadzały mnie do szału -teraz to olewam.Nie dam się zaobraczkować jak jakiś gołąb pocztowy, krowa.I nie mam ochoty mieć psa w domu zamiast partnera. Jak ktoś tego potrzebuje,proszę bardzo.Z tym, że błagam Was kobietki nie bądźcie żebrakami..
  11. Brzytwa, chyba z Cialdinim w ręku to napisałeś Zacne podsumowanie. Z szacuneczkiem, Leb.
  12. Mi przewraca coś tam w środku... wystarczy poruszyć głową, by dojść do tego iż temat jest o niczym. Raczej pomysł na temat- z góry skazany a porażkę i zagryzienie przez wkur...Brać. Co to ma być " Jestem kobietą" ? - jedną Edzie G. już w Polszy mamy, wystarczy. MiJa to nic osobistego:) Tylko nie mogę znieść kiedy kobiety zostają obnażone jako słabi partnerzy do merytorycznej rozmowy.. Jest kilka blogów, gdzie my kobietki możemy sobie pitolić o wszystkim i o niczym. Najsłabsze w tym wszystkim jest to, że nie wiem co mogłabym w tym temacie napisać. Z szacunkiem, Leb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.