Skocz do zawartości

overkill

Starszy Użytkownik
  • Postów

    424
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    120.00 PLN 

Treść opublikowana przez overkill

  1. Było obejrzyj sobie Nad Niemnem czy Lalkę (Wokulski to klasyk białego rycerza) .
  2. Twierdzę, że wychowanie na krótkiej smyczy jest bardzo trudne. Lepiej użyć tu sformułowania - ustalić jasne zasady funkcjonowania relacji, czyli nie pozwolić wejść sobie na głowę. Co do smyczy, możesz tak wychować babkę która ma niskie poczucie własnej wartości a i tak nie wiadomo co jej do łba strzeli. Pewnego dnia zdradzi np. bo się żle z tym czuła, albo nie rozumiałeś jej itp. I co wtedy z wychowaniem? Poszło na marne? Jeśli jesteś z babka która zna swoją wartość i jest to laska na poziomie to w grę wchodzi układ partnerski a to ma się nijak do krótkiej smyczy, bo trzeba iść na kompromis, czyli zostań z dzieckiem bo ja mam audyt albo wyjazd integracyjny i co wtedy? postawisz się, a jak jeszcze więcej od Ciebie zarabia to hoho, będzie się działo. Myślę że schematy ze starożytnych kultur odeszły w zapomnienie bynajmniej w naszej części globu. Sad but True
  3. Masz żonę? Jeśli nie to się ożeń i napisz mi po 5 latach czy w dalszym ciągu jest Ci w pełni uległa. To co piszesz to jest biologiczny magnetyzm, który działa na początku, to fakt, jednak potem baba i tak będzie próbować robić swoje, zwłaszcza po latach. W dzisiejszych czasach wzory domowe, koleżanki , genderyzm, teoria "równouprawnienia" TV i inne pierdoły będą robić swoje. PS: odpowiedziałem Ci jak jeszcze nie dopisałeś ostatniego zdanie a to już zmienia postać rzeczy ))
  4. Słusznie napisał AdrianoPeruggio. Trzymanie ramy w związku już z jakąś perspektywą jest trudnym zadaniem. Kurcze napiszcie ilu z Was w związkach ciągle trzyma ramę i ma świadomość że jest górą i dobrze to robi? A jak są dzieci i jeszcze małe to trzymanie ramy często jest niemożliwe. Baba wtedy ma argumenty i często zostaje się z tą ramą w kiblu. No taka prawda. Większość z nas niestety o tym mówi, bo są tak jak i ja wolnymi strzelcami i traktują relacje jako coś krótkotrwałego. Wtedy można urobić laskę, a jak się nie uda po 3 miesiącach czy po pół roku to może z następną się uda. Tak można bez końca. Chcę tylko pokazać że trzymanie ramy to też taki lekki wytwór wyobraźni, bo albo baba głupia i się poddaje a wtedy i tak ma się jej dość, a jak mądrzejsza i ładniejsza to wcale nie jest takie łatwe zwłaszcza teraz w tym chu..m genderowym klimacie.
  5. Staram się nie myśleć o tym , bo jak tak będziesz myślał to ciągle można latać się badać
  6. Brawo Scoott, nie wejdz potem jeszcze raz w szambo
  7. Tarnawa , Poczekaj na jej odpowiedz na pozew, tam może być orzekanie o Twojej winie , jeśli nie ma na to mocnych dowodów, nie tam jakieś pierdoły to przystanie na bez orzekania o winie . Co do dziecka spróbuj wypracować porozumienie rodzicielskie jeśli się da , bo jeśli nie i dziecko będzie przy matce, to z mocy prawa ograniczą Ci władze rodzicielską . To niby nic nie oznacza ale jest to moim zdaniem upokarzające dla faceta. I jeszcze jedno najważniejsze - nie daj sobie wpisać w wyrok rozwodowy dokładnych kontaktów z dzieckiem, bo raz go nie weźmiesz w terminie i jak baba sie uprze to grzywna . Powalcz o zapis odstąpienia od regulowania kontaktów z dzieckiem w wyroku, co jest możliwe jak załatwicie porozumienie rodzicielskie Piszę z doświadczenia . Rozwód klepnięty w maju tego roku . Pozdro .
  8. Marku, podałeś kilka przykładów . Z tym mieszkaniem to taki skrajny, chyba każdemu się zaświeci lampka 1) Ale jak juz Brzygot napisał, standardowy wręcz tekst - klasyk Już mnie nie kochasz? 2) Prosi Cię o coś nawet jakaś pierdołę, ktorę może wykonać sama, a zawraca głowę celowo podbudowując chyba swoje ego 3) Przedstawianie innych facetów w złym świetle i naginanie faktów jakis tam relacji 4) Teksty typu : zrobiłam to dla Ciebie, chociaż gówno tak jest to tak na szybko z pracy
  9. @ Tarnawa. Ja osobiście się z taka zagrywka nie spotkałem. Natomiast miąłem inne - że za mało mówię o swoim synu i to w ogóle źle o mnie świadczy i dlaczego nie mówię, a może coś ukrywam ;p
  10. Racja kryss. Niestety ja sie trochę ugiąłem, a teraz żałuję. Dlatego z babami to show no mercy !
  11. Wszyscy Ci napisali już chyba wszystko. Decyzja należy do Ciebie, no niestety możemy pisać, tłumaczyć, doradzać ale nikt za Ciebie jej ostatecznie nie podejmie. I nikt też Cię tu do niczego nie zmusza, sam musisz czuć, że to co robisz jest najlepsze dla Ciebie. ps: gołym okiem widać że jesteś w szambie emocjonalnym, jak nie wyjdziesz póki jeszcze masz szansę to utoniesz.
  12. czytam sobie w dzień święty i mnie hooy strzela. Scoott napisałem Ci kilkanaście (dziesiąt) postów wcześniej, że wszystko co zostało tu napisane się sprawdzi u Ciebie - SPRAWDZI ! Ty w to nie wierzysz i próbujesz nas 20-tu czy więcej przekonać że się wszyscy mylimy . Życzę Ci żeby tak było, że to my pieprzymy głupoty a ty masz ostatecznie rację i za jakieś np. 5 lat wstąpisz tu ponownie i napiszesz i co ..miałem rację. Tylko że to jest sen a nie prawda i tak nie będzie. Zachowujesz się jakbyś chciał zjeść ciastko i mieć ciastko . Czyli chcesz z nią być ale chcesz też żeby było inaczej niż dotychczas . Szukasz jakiegoś złotego środka relacji damsko-męskich. Myślisz że Twój przypadek jest wyjątkowy , a on gówno jest wyjątkowy jest taki sam jak u sąsiada i 5 domów dalej i w każdym mieście . Taka prawda . Sorry chłopie nie ma sensu już Ci na nic odpowiadać .
  13. Zgadzam się w 100%. Konsekwencja. Niestety. Cierpiał będziesz ty i Twoja córka Ordynarność i wyzwiska to Twoja słabość . Panuj nad emocjami i nerwami będziesz wtedy mocniejszy od niej. Tak samo można wszystko załatwić i ten sam efekt uzyskać w subtelny sposób.
  14. Stary, życzę Ci jak najlepiej , ale to co już było tu napisane wcześniej i dużo wcześniej ....... sprawdzi się. Ale pisz na bieżąco jakby coś jesteśmy w pogotowiu
  15. Babom trzeba stawiać granice i to od samego początku. BEZWZGLĘDNIE. Żadnej litości, nawet najmniejszej, jak tego sie nie zrobi to potem jest już trudniej, ale nie jet to niemożliwe. One w oczywisty sposób wykorzystują nasz hormonalny haj. Okres jego trwania to ich popisówa. Ja od dłuższego czasu patrzę, jeśli babka nadaje się na coś więcej, to co ma do zaoferowania od siebie. Jeśli poza waginą i cyckami nic więcej to po krótkim czasie mówisz pa bo tylko sie upieprzysz .
  16. Witaj . Plus za Motorhead
  17. Dokładnie tak jak kic-anty napisał . W moim przypadku było tak samo . Małżeństwo z osobą z DDA , potem relacja z borderline . Przypadek? niestety nie . Dlatego scoott tego nie jest w stanie pojąć, bo to schematy nim kierują a nie on sam .
  18. oczekiwałeś logicznej odpowiedzi w punktach?? ;P
  19. Nie zrozumiałaś. Ehh. Chodzi mi o zmianę wewnętrzną, inwestycję w samorozwój , która jest bezinteresowna dla samego siebie , a nie zysk. Kto pisze o zysku ten o zysku myśli
  20. Wd-40 z kilometra widać, że to nie to i jak się ożenisz to wpakujesz się w szambo, z którego Kamazem będą Cie wyciągać. Poczekaj nie pal się nie ulegaj presji. Zwolnij i odpocznij. Jeśli teraz jest nijako to nie będzie lepiej. Wiem to z doświadczenia a inni Ci już to napisali wiele razy . Poza tym to my chcemy pracować nad sobą, zmieniać się, Kobiety tego nie robią, bo nie muszą albo nie chce im się, są dodatkiem do męskiego życia i żadne "nowe" parytety i równouprawnienia tego nie zmienią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.