Brat Jan

Ogólnie dla mężczyzny to nie wiek jest istotny, a stan zdrowia. Koleżanka z pracy pochowała sąsiada lat 40, który zmarł na raka mózgu tzw glejaka. Od diagnozy minęło ok rok czasu więc technicznie rzecz biorąc mógłby zdążyć zapłodnić i być przy narodzinach. Ale on miał już dziecko w 2 klasie podstawówki i żonę.

Ogólnie życie to gra, której nie da się wygrać. Zawsze kończy się śmiercią. Co prawda większość systemów religijnych, a może i wszystkie wmawiają, że istnieje wieczna szczęśliwość lub wieczne potępienie ale to chyba tylko po to aby ludzie żyli moralnie i zgodnie. W przeciwnym razie byłaby anarchia. Jedynym sposobem, a raczej namiastką "przekazania gry" są dzieci. Można próbować życie przedłużać stawiajac na zdrowy tryb życia i dbając o zdrowie, ale finalnie i tak będzie "game over". Można próbować żyć "dobrze jakościowo" stawiajac na bogacenie się, al finalnie i tak będzie "game over". Jedyną rzeczą jaką człowiek może w 100% zrobić to "wyjść z gry" przed jej końcem. Ostatnio chciała to zrobić jakaś małolata z Beneluxu. Przyjmuje się, że każda osoba, która chce wyjść z gry we własnym terminie jest uważana za chorą na psychice.

Z piwem 😂

To ma sens - taki badboy kręci sporo pań... To już typowo dla beki... Zgadzam się. Ale 50-ki tylko do small talków, nic ponadto...

https://pl.wikipedia.org/wiki/Powszechne_świadectwo_udziałowe O ile pamiętam prywatny handel tym nie był opodatkowany ani nigdzie zgłaszany, a był legalny.

To weź jeszcze pod uwagę w relacjach z paniami zmienną w postaci fazy okresu. Oraz to, że co ustalone na pisaniu nie koniecznie będzie na spotkaniu.

Moje zdanie: rozmawiać tak , pisać nie. A przynajmniej nie na początkowym etapie znajomości. Przekaz wygląda jakbyś ją porównał do divy, a siebie do klienta. Tylko tak jak pisałem, ja mam już swoje lata i obecny podryw może inaczej wygląda. Może młodsi się wypowiedzą.

Kolega pyta o jej nr tel.

Rozmowa polega na spotkaniu się, rozmawianiu i jednocześnie interakcji. Ty robisz pianie o seksie, a to nie jest dobre. Komunikuje, że jesteś na deficycie sexu. Zamiast tego warto pobawić się we flirt, niedomówienia i półsłówka. "żadne rozbieranie, zagramy na kasę, przegrasz całą wypłatę bo w pokera jestem dobry" Ponieważ sam wspomniałeś, że jest najładniejszą z jaką miałeś styczność.

...sąsiadów oraz 15 mln ludzi nam nie znanych, na których nie mamy żadnego wpływu.

Nie koniecznie... Powtórzę się, ale po to Bozia dała nam mózgi i logikę abyśmy z tego korzystali. Wiemy czego ona oczekuje, teraz wystarczy zasugerować, że może to mieć w przyszłości ale... trzeba się bliżej poznać. Najlepiej świętując jakiś sukces OP (nawet nieprawdziwy) sporą ilością alko.

Weź pod uwagę, że są to kraiki ludnościowo wielkości 1 naszego województwa więc i potencjał podobny. Estonię mogłaby wziąć pod opiekę Finlandia bo i bliżej i więcej wspólnych interesów. Ale to nasi rządzący kreują PL na lokalnego mocarza. https://www.money.pl/gospodarka/estonia-i-finlandia-tworza-wspolna-strategie-obrony-deklaruja-zamkniecie-zatoki-przez-rosja-6800712738073088a.html

Ja po wykorzystaniu jednej z sytuacji w końcu z tą sytuacją się ożeniłem. Dlatego jestem na forum.

Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz... Mamy sporą grupę obeznanych w temacie chłopaków i pewnie doradzą jak to ugrać. Ja nie doradzę bom stary żonaty pryk. Ale od dawien dawna wiadomo, że alkohol rozmiękcza kobiety, więc...?

Za to chwalisz się tym w co drugim temacie... Mam podobnie, zawsze wypoczynek łączę ze zwiedzaniem bądź łażeniem po górach, a nie plażingiem.

Pozostaje jakoś się pomału usamodzielnić. Odciąć tą chorą pępowinę.

Masz jakiś stopień pośledzenia umysłowego?

@Obliteraror jesteś w temacie? Oni sa parą? A Ty? jak się zapatrujesz na kwestię potomstwa?

Protasiewicz 56 Brzezicka 22 ?? https://www.salon24.pl/newsroom/1372346,romeo-i-julia-na-miare-polskiej-polityki-inba-z-protasiewiczem-trwa

Pójdzie w górę akcyza na paliwo, alkohol, tytoń i się wyrówna... W dodatku skoro obecnie stać PL na finansowanie świadczeń oraz miliardowych pomocy dla Ukr to jest to bogaty kraj.

No jak młodzież musi zrobić jakiekolwiek studia zanim wkroczy dumnie na rynek pracy...to ja się nie dziwię... Ale ja już widzę na okolicznych wioskach, szkoły zlikwidowane bo dzieci za mało. Młodzież albo zagranica albo w dużych miastach. Zostają nieliczne młode rodziny, ludzie w wieku średnim i emeryci. Sąsiedzi wzajemnie sobie pomagają ci zdrowsi tym mniej zdrowym. Ale nie jest wcale jakoś tragicznie. Owszem gospodarka man się skurczy, ale i tak nie będziemy zapowiadaną drugą Japonią, ani nie prześcigniemy Niemców. Nie musimy być lokalnym napinaczem na jakiego kreują nas obecnie rządzący. Ciekawi mnie przyszłość Ukrainy po wojnie. Podobnie może być i w PL tylko później. A miała być robotyzacja i dochód gwarantowany... I tak większość dostanie minimalną. Markety zatrudniają na 3/4 etatu, inni płacą najniższą krajową reszta "pod stołem". Każdy taki emeryt sprawny fizycznie będzie musiał dorabiać jeśli zechce samodzielnie lub we dwójkę utrzymać dom czy mieszkanie.

Bez przesady... na razie stoimy w miejscu, jedynie emigracja psuje statystykę. Ale po co? Gdyby nawet to nie wystarczyłoby by Polsce te 25-30 mln ludzi? To i tak dużo. Szwecja ma większą powierzchnię a tylko 10mln. Finlandia zbliżoną do PL, a tylko 5,5 mln i nawet całkiem sprawnie funkcjonuje...

A mi troszkę ciąży. Policjant mało kiedy da upomnienie, a zazwyczaj mandat. Drobna pomyłka w skarbówce to standardowo mandat. Zupełnie jakbym był pod rządami jakichś okupantów...

Jak z tematem dzieci?

Typowa kobieta... tyle, że wywaliła od razu "kawę na ławę", a nie bawi się w "uczuciowe gierki". Były już opisy "świeżaków", że po ich czy to wypadku czy niepowodzeniu zawodowym "kochane Polki" porzucały, a oni zostawali sami w szoku. Ty wiesz już na początku, że w razie "w" związek z Ukrainką nie przetrwa i można się na to przygotować.