Skocz do zawartości

laurent

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

673 wyświetleń profilu

Osiągnięcia laurent

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. @Tyler Przerabialem podobna sytuacje. Poznalismy sie jak mielismy ze 19 lat. Tez twierdzila ze do slubu bedzie cnote trzymac, przerobilem ja po roku. Wydawalo mi sie ze odciagnalem ja od zagorzalej religijnosci, bylismy razem 5 lat. I wiesz co? radze szerokim lukiem omijac takie kobiety. Robila dokladnie tak samo, w sensie ''chcesz to nie idz do kosciola, ale bede zla...'' -jaki ja bylem glupi. Teraz omijiam nawet takie kobiety ktore tylko regularnie chodza do kosciola, bez zaangazowania sie i wpieprzania katolicyzmu w zycie.
  2. laurent

    Nowy samiec

    Myślę że inteligentna z urodą powyżej 6,5/10 oraz osiągalna dla mnie to już spory odsiew. Za granicą jestem dopiero kilka miesięcy ale jestem załamany, nie mówię że w PL wszystkie dziewczyny są piękne i mądre, ale wydaje mi się że za granicą Polki szukają bogatego bolca, a z nimi samymi żadnej ciekawej rozmowy nie można podjąć. Nie uparłem się że koniecznie musi być to dziewczyna z Polski, ale wydaje mi się, że w żadnym języku nie mogę czuć się tak swobodnie jak w swoim, a bądź co bądź rozmowa w związku na dłużej jest bardzo ważna.
  3. laurent

    Nowy samiec

    Na pewno jej nie chce, napisałem to jako doświadczenie, stwierdzenie że to pieprzone materialistki. Poznałem kiedyś kolesia który baaardzo dużo zarabia i powiedział mi, że najlepiej szukać kobiety jak się jest biednym. Poza tym mam przed oczami film z Harrisonem Fordem, gdzie podczas napadu zostają związani nago. Później dochodzi do romansu między nimi, a następnie kobieta mu wyrzuca czemu grał cały czas biedaka, skoro ma dom za kilka milionów, Ford odpowiedział, że chciał sprawdzić czy naprawdę kocha jego czy jego pieniądze. Niestety nie pamiętam tytułu...
  4. laurent

    Nowy samiec

    Witajcie bracia, Krótko o sobie, nazywam się Damian, lat 27, zawiodłem się w życiu na kobietach, choć sam też nie zawsze dobrze czyniłem. Powodzenia u kobiet nigdy nie miałem, jestem nieśmiały, co utrudnia nawiązywanie znajomości, zniechęcam się jak kobita nie jest zbyt ambitna i inteligentna, a obracając się w męskich szkołach, nie mając kasy to ciężko to zmienić, przynajmniej tak mi się wydaje. Byłem z jedną kilka lat, rozstaliśmy się, ale okazało się że jest w ciąży, namówić się na nic nie dała, teraz płacę. Próbowaliśmy to łatać, ale psychicznie nie potrafiłem przebrnąć przez twierdzenie że robię to z przymusu. Z drugą fajnie się zapowiadało do chwili kiedy dała pewnemu erasmusowi (pech dla niej i szczęście dla mnie że go znałem). Trzecia nimfomanka z dzieckiem, starsza o 4 lata, byliśmy razem na kontrakcie i było fajnie. Ale po powrocie przemyślałem to i różnicę wieku no jeszcze można przeboleć, ale 10-letnie dziecko, zaleci nieco hipokryzją ale nie mógłbym wychowywać cudzego dziecka, przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Teraz jestem na emigracji i ciężko wejść w jakikolwiek związek. Polki za granicą to zwykle za przeproszeniem do elity nie należą, sprzątają albo podcierają dupy starym dziadom. Teraz, gdy lepiej zarabiam, nagle odezwał się instynkt w jednej, która jest w stanie rzucić swojego chłopaka.... To tak krótko o mnie i moich doświadczeniach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.