Co do samego tematu chciałem powiedzieć, że... Mi się podoba zmiana nastawienia kobiet z wiekiem Mam około 30 i panie które kiedyś mnie olewały, teraz nawet chcą się ze mną spotkać. Nawet się przytulą na powitanie. Tam szczegół, że są grubsze i bardziej pomarszczone. Każdy chłopiec miał marzenie przejechać się jakomś fajną bryką, z czasem pojawia się taka możliwość. Zardzewiały ale co tam. Parę razy się przejechać przecież nie grzech. A przynajmniej gdy nikt nie widzi. Ja sobie wmawiam przy tym, że jestem doskonalszy i ładniejszy z wiekiem, a nie jakieś tam, że to dlatego, że im czas się kończy . Co feminizacji też bym się tak nie czepiał. Kumpel jakiś czas temu rozmawiał z pewną feministką. W pewnym momencie zaczął ją z racji tego co mówi głaskać po głowię jak psa (dosłownie) i powiedział coś w stylu "Dobra suczka. Daj głos suczko." i grzecznie dała Nie wszystko jeszcze stracone.