Baaine

Nie wiem jak wy, ale zaczęło się z wiekiem dosratstania, pierwszą laskę dupczyłem w wieku 13 lat na koloni.

Witajcie, trafiłem tutaj przypadkowo wczorajszego wieczoru przeglądając internet, po przeczytaniu kilku tematów stwierdziłem że postępuję podobnie jak niektórzy z was. Mam 26 lat, pracuję w pewnej firmie na kierowniczym stanowisku, zarobki zadowalające, sporo czasu na inne rzeczy, aktualnie trenuję boks i chodzę pływać na basen 2x w tygondiu, nigdy nie byłem w związku z kobietą, ani się nie zakochałem, lubię poruchać ale nie dam się wykorzystywać niezawistnym kurwom. Nie wiem jak to jest, ale od zawsze czułem że kobieta to nagorszy wróg dla mężczyzny, chce go usidłać i czerpać z tego profity, dlatego się nie daję od kilkunastu lat. Zawsze śmieszyło mnie ganianie kumpli za dziewczynami, kupowanie im jakiś pierdół i masy świecidełek, robienie wszystkiego aby zasmakować smaku królowy cipki. Ja wolałem pójść na jakąś impreze do klubu czy dyskotekę, wyrwać pannę na raz i zapomnieć, w sumie dzieje się tak do dnia dzisiejszego. Czasem sobie lubię pójść na dziwki, co nie które wyprawiają w łóżku to poezja, polecam wszystkim znajomym. Od kiedy pamiętam to zawsze wokół mnie kręciło się sporo panienek, czy to w szkole, na studiach, pracy i imprezach. Zdarzało się że w wieku 18-20 lat dupczyłem dużo starsze, a kiedy dowiadywały się że jestem młodszy to były wielce ździwione że przeruchał je gówniarz. Nie lubię jak ktoś mnie nazywa alfą bo to śmieszne określenie, jestem cwaniakiem, chociaż to mało powiedziane, jestem skurwysynem, tak. W pracy mnie się boją, mało kto się odzywa, jak mnie widzą to srają po kątach, nie dam sobą pomiatać i jak mi coś nie pasuje to mówię jak jest. Nie jestem święty, nigdy nie byłem i nie będę. Trochę się przeżyło za młodu, miało różnie problemy, o których czasem nie warto wspominać. Dodam jeszcze że posiadam bardzo wysoki poziom testosteronu, na ostatnim badaniu miałem około 1200 ng/dl. Co na dzisiejsze standadrdy jest kosmicznym wynikiem, wiekszość mężczyzn ma teraz w granicach 400-500, a czasem nawet jeszcze mniej, wiec nie ma się co dziwić że chodzi coraz więcej ciot i frajerów po ulicach. Dodam jeszcze że nie walę sobie konia, uważam że masturbacja to zło i źle wpływa na psychikę, wole pójść na kurwy jak chce mi się ruchać. Mam też zasady: 1) Nie ruchać lasek z najbliższego otoczenia 2) Nie biorę się za 18-21 latki, to jeszcze gówniary i nie mają pojęcia o życiu, zero doświadczenia 3) Miec zawsze drugi numer telefonu, kupić starter i doładować to nie problem, a jak będzie litania sms'ów od napalonej panienki to można wywalić do kosza 4) Wyrywam laski na zakupach, w barze, dyskotece, klubie, kawiarnii 5) Laska jest na raz, chyba że ma jakieś zalety to spotkam się z nią jeszcze 2-3 razy, ale nie więcej