Skocz do zawartości

RRRR_WWWW

Starszy Użytkownik
  • Postów

    180
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    50.00 PLN 

Treść opublikowana przez RRRR_WWWW

  1. Jeśli ona ucieka w kościół to mów do niej językiem kościelnym. Poczytaj jakieś artykuły katolickie o seksie, może tam będą jakieś cytaty z biblii i użyj ich. Moim zdaniem błędem nr.1 jest to ze ona czuła ze ma kontrolę i ze ty nie odejdziesz. To dało jej swobodę. Wszelkie rozmawianie z żoną to dodatek, cel jeden to praca nad sobą. pokaż jej ze poprawiasz swoją wartość (wygląd, kasa, znajomi). Miej koleżanki takie co za jakiś czas możesz do nich napisać i zaprosić na randkę. Moim zdaniem kościół to takie wygodne wytłumaczenie. możesz iść z nią na terapie par też
  2. Zwracam uwagę na jeden aspekt. Być może nie pomyślałeś, a być może nie potrafiłeś jasno zakomunikować ze nie powiesz szczegółów bo zależy ci na pracy. Miałeś strefę komfortu psychicznego (przyjaźń) i zapomniałeś o czujności. Plus wyczułem ze odmowa opowiadania o procesie rekrutacji była by dla ciebie trudna psychicznie. Być może jest to obszar do zastanowienia się czy da się coś tu poprawić.
  3. Nie musisz iść tak ostro, pozwolisz ze zauważ kilka możliwości pośrednich, zależnie od twojej osobowości może ci być łatwiej lub trudniej je zastosować. - Powiedzieć Matce, że bardzo chętnie się z nią spotkasz ale teraz jesteś zajęty innymi sprawami i ze bedziesz miał czas w Czerwcu jak już Brat się wyprowadzi to ją zapraszasz do siebie na obiad. - Zapytać się pierwszy (nawet przez telefon/sms) co myśli o tej sprawie. I jak powie to BEZ WZGLEDU CO, powiedzieć ze masz odmienne zdanie i że będziesz wdzięczny jeśli nie będzie z tobą o tym więcej rozmawiać i uszanuje twoją decyzje - Powiedzieć ze boisz się wywierania presji, a ty już podoiłeś decyzje i że do chwili wyprowadzki nie masz czasu.
  4. Wczułem się w tą sytuacje i jakoś tego nie czuje. Jak by pojawił się film z przeszłości mojej laski albo nawet mój. Znajomi by raz lub 2 zażartowali ale żadnego ostracyzmu się nie spodziewam. A ty byś sie z kumpli wyśmiewał i obgadywał za plecami jak by pojawił się film z młodych lat ich żon?
  5. Facet co nie akceptuje, że jego kobieta ma przeszłość z innymi. Nie rozumie że to normalne czerpać przyjemność z seksu i ustala "ogólną moralność" na podstawie swoich limitów ma mentalność ofiary. To taka osoba co się boi, że będzie gorszy. Laska czerpała radość ze związku. Dlaczego seks oralny w łóżko jest ok, a w plenerze już oznacza dziwkę? a jak laska miała ONS to też na całe życie ją przekreśla? Dlaczego nakładasz swoją moralność na świat? Nie zrobiła nikomu krzywdy. Nikt nie jest poszkodowany. Nikt nawet nie został odrzucony. Dała radość sobie i partnerowi. A tobie to nie pasuje do twojej wizji "prawidłowej seksualności".
  6. A jak średnia, to jej zachowanie ocenisz gorzej czy lepiej. Jeśli to będzie 10/10 to powiesz ze puszczalska??? a jak będzie gruba i brzydka to wtedy jest to inne coś. Kobieta czuła sie bezpiecznie emocjonalnie i zrealizowała fantazje. Jeśli jesteście razem długo i nie robicie podobnych rzeczy to znaczy, że: - Nie czuje się bezpiecznie, czuje sie oceniana - Nie potrafisz komunikować czego chcesz - Jesteś oszukiwany i robi to z kimś innym
  7. Bracia ogarnijcie się. Kurde. Laska trzyma, bo ma pamiątkę. A Ty byś skasował filmik ze swoją byłą? Dlaczego oceniacie kobiety inną miarą. Szantaż amatorskim porno. No bez jaj. Każdy robi to samo w domu a tu nagle wielki powód do szantażu. Miała faceta i z nim wprowadziła trochę urozmaicenia. Nie macie pojęcia jak znaczna cześć społeczeństwa ma takie doświadczenia w życiu. Odpowiedzcie na pytanie: 1) w pracy na maila służbowego dostajecie link do filmiku koleżanki z pokoju obok. Całe biuro dostaje i co? tydzień rozmów w kuchni i koniec. A jeśli laska ma jaja i powie, "tak to ja, fajnie było" to co będzie. Nic. 2) jeśli dostaniecie filmik z dziewczyną kolegi. No to co. Wtedy była z tym kolesiem i co się złego stało? 3) kasujecie zdjęcia swoich byłych czy do archiwum idą Albo te teksty że komuś laskę robiła. No bo chciała osobie bliskiej dać przyjemność. Kolego @asensio91 zapomnij o tym nagraniu. Teraz jest z tobą. Weź ją na zakupy do sex shopu. Zapytaj o fantazje. Zwiąż, jeśli będzie miała opory to opowiedz o swoich fantazjach ale nie w ramie proszenia a jako "to moje fantazje i potrzeby taki jestem". Jeszcze coś chce dopisać. Mam wrażenie drodzy koledzy, że często za waszymi wypowiedziami są pewne emocje inne niż to wynika z zamach słów. Możecie zrobić rachunek sumienia: - Czy przypadkiem nie ma tam obawy o bycie gorszym, bo z wami tak nie było - Czy nie ma tam znajdowania wymówki uzasadniającą rozstanie na przyszłość. Takie zabezpieczenie, że jak sie rozstaniemy to przecież "zła kobieta była" - A może boisz się, że ona ma takie potrzeby a przecież razem nic podobnego nie robicie, wiec pojawia się myśl "moze z kimś innym się zaspokaja" Kurwa, wyzwolona laska. Daj jej szanse być wyzwoloną przy tobie. Nie oceniaj jej seksualnści. Powiedz coś o swoich fetyszach. Obejrzyjcie razem porno. Pozwól jej być zboczoną suką 2 w sypialni, zamiast szukać problemów.
  8. Ma trudniej ale się da. Podam kilka przypadków: - Sprzedajesz majątek i za tą kasę kupujecie razem coś większego - Mieszkacie tam razem, żona robi ci niebieską kartę, a potem dostaje opiekę nad dzieckiem i zostaje w twoim mieszkaniu. - Bierzecie razem kredyt i to jest zabezpieczenie - Robicie remont i ona twierdzi ze mieszkanie faktycznie twoje ale ona ze swojego majątku osobistego płaciła za remont ma prawo do mieszkania No i jeszcze Ona kiedyś raz zrobiła ci kanapki do pracy czyli ty na niej pasożytowałeś bo nie jadłeś a ana robiła wiec teraz ma depresje wiec masz jej oddać mieszkanie to depresja z twojej winy minie.
  9. Jest jeszcze jeden możliwy scenariusz. Będziesz zły ale jak ich wywalisz to odzyskasz szacunek (siłę) i kontakty się poprawią.
  10. Możesz ich podejść. Dzwonisz do matki i informujesz ze im zrobisz remont i ze mogą mieszkać do Września. Kupujesz flaszkę i idziesz z nimi pić i im pozwalasz do września ale mają się na 2 tyg wyprowadzić na remont. Obiecujesz ze majster od ciebie może potem jemu zrobi remont. Jak tylko się wyprowadzą na chwile to zwrot o 180 stopni dziękuje przemyślałem zmieniłem zdanie.
  11. To znalezienie rozwiązania najmniejszym kosztem. Opcja A: Eksmisja walka prawnicy i mnóstwo czasu. Opcja B: Och braciszku remont za miesiąc a ty masz małe dzieci. Zobacz ja ci pomogę nie zostawię cie na lodzie. To dla ciebie tymczasowe mieszkanie znalazłem. Zapłacę za miesiąc. Wrócisz tu po remoncie. Remont zakończony. Och wiesz zmieniłem zdanie, lepiej jak pomieszkasz dalej tam gdzie jesteś. Koszt pewien jest. Ale masz za niego o wiele więcej swobody. I możesz przestać odbierać telefony.
  12. Żeby nie iść na drogą agresji. Może daj mu kasę na 1 lub 2 miesiące wynajmu. Znajdź mieszkanie wynajmij dla niego ale na niego umowa i odbierz swoje mieszkanie. Wyjaśniasz sprawę, jesteś 2 czynsze do tyłu ale nie idziesz na wojnę. Ew. możesz im obiecać, że bedą mogli mieszkać po remoncie, w międzyczasie coś się zmieni i jednak będą musieli zostać w tym wynajętym.
  13. Jak wygląda sprawdzenie przez policje przestrzegania kwarantanny, podobno dzwonią i karzą iść do okna... no fajnie ale to mi trochę tak wygląda dziwnie bo: 1) jak oni weryfikują czy osoba w oknie jest akurat tą co podlega kwarantannie 2) Jeśli do mnie dzwonią to przecież ja słyszę głos w telefonie i NIE WIEM kto jest po drugiej stronie. Przyjdą przedstawią się, pokarzą blachę to wiem ze to prawdziwa policja i mogę wykonać polecenie. Ale jak ktoś dzwoni i karze mi iść do okna i machać to przecież ja nie wiem czy to policjant ty jakiś śmieszek. Jaka jest podstawa prawna wydawania poleceń przez telefon BEZ weryfikacji. 3) co jeśli nie mam telefonu
  14. Nikt o tym nie pisał. Trzeba walczyć lub uciekać, albo zmotywować i skoncentrować się na działaniu Nowoczesny i legalny odpowiednik amfetaminy czyli Modafinil.
  15. Mam problem ze stopami od wielu lat. Czasami zwyczajnie śmierdzą. Nawet chwile po kąpieli. Dodatkowo mam wrażenie ze poza zwykłym twardym naskórkiem to jest na nich jakby biały nalot, czytałem o grzybach i byłem w ciągu ostatnich 2 lat u 3 dermatologów ale każdy obejrzał i powiedział ze to normalne. Macie pomysł co zrobić? jakie są środki przeciw grzybom, jak będę wiedział czego chce to mogę spróbować to dostać pomimo braku recepty. Możecie polecić dermatologa się zna na temacie?
  16. Mogły im zaproponować ze pójdą razem do klubu (np. strip clubu) i jak tylko Panowie zapłacą za wstęp dla wszystkich i kupią droga flaszkę to Panie znikają.
  17. max. 250-300zł za sztukę. ale jeśli macie droższe to słucham. Czy ktoś szyje ubrania na miarę? ile kosztują usługi krawca? Wszedłem na stronę, mają i jinsy i spodnie materiałowe w cenie ok 150zł co jest ok. Jedynie moje się zamawiać w ciemno bo okaże się w za ciasne w nogach. Ktoś zna jakiegoś ich dystrybutora w Warszawie, sklep gdzie można przymierzyć. W bigstar już mam jeden model spodni "Playery" i kupiłem chyba z 8szt. i tu jak znajdę wzór to będę kupował w kilku kolorach.
  18. Szukam dobrego sklepu ze spodniami materiałowymi. To mają być spodnie pół eleganckie. Mam dość grube uda i nie wszystko na mnie pasuje. Jansy często muszę kupić większe i dać do skrócenie, możecie polecić jakiś sklep coś jak Big Star ale ze spodniami materiałowymi. Miasto Warszawa.
  19. nie wiem. kup drapak do języka za 10zł i stosuj 4 razy dziennie. Najpierw twardą stroną potem męką, a następnie płyn do płukania ust.
  20. zrób zdjęcie języka. weź łyżeczkę do herbaty i podrap język i zrób znowu zdjęcie? opisz to co się udało zdrapać.
  21. @Samiec Alfa Zastosowałeś? Zadziałało? Jak to implementowałeś? jaka była reakcja materiału? @Mosze Red Proszę o więcej podobnych.
  22. Wywołałeś mnie. To napisze. Źle, ale już lepiej. Intercyza uprościła rozwód. Terapia to nie była po to aby ratować tylko po to aby potem móc powiedzieć "starałam się nie wyszło" Możliwe że żona w pewnym zakresie chciała tej terapii, jakoś tam podświadomie wiedziała ze to jest właściwa droga ale w pewnym momencie to się zmieniło. Poszliśmy na terapie na pierwsze spotkanie... do kobiety. To była tragedia, Pani ta była głupia, kłucia się ze mną i była bardzo stronnicza. Jako ProTip powiem, że pewną podpowiedzią jak rozpoznać takie idiotki jest zapytać się na początku jakie ma kwalifikacje, jeśli odpowie i szybko zmieni temat to pozytywny znak, a jeśli zacznie się wywodzić że ukończyła kurs X i ten kurs był prowadzony przez Y i był certyfikowany przez polskie towarzystwo jakieś tam, i dostała certyfikat z wyróżnieniem to należy uciekać. Odbyłem z byłą już żoną rozmowę i zgodziliśmy się że ta Pani była stronnicza, nawet mnie to zaskoczyło, że żona mi od razu przyznała rację. Zmieniliśmy na faceta. Wiecie ze terapeutę faceta o wiele trudniej znaleźć. Ten koleś był o wiele sensowniejszy. Potrafił nas "ogarnąć". Rozmawiał z nami wspólnie, potem na osobności, pytał o obawy. Dawał nawet takie prace domowe zeby np. napisać "czego moim zdaniem boi sie druga strona" To przez pewien czas szło w dobrą stronę, ale była pewna poprawa. Jednak ta terapia trwała.... Co 2 tyg 2h. i dla nas było za późno. Potem wydarzyło się coś co potrafię naz2ać dopiero teraz po czasie i bardzo przed tym przestrzegam aby być czujnym w tym zakresie. Żona zaczęła "marnować terapie" spotkania schodziły na dyskusje o jakiś głupich sprawach. np. Dlaczego się pokłóciłeś z kasjerką w markecie, jesteś agresywny, bo się z nią pokłóciłeś. Albo, ty mnie nie szanujesz bo w zeszłym tygodniu rzuciłeś skarpetki za regał i nie szanujesz tego że piorę. Powinienem wtedy ostrzej zareagować ale własciwą perspektywe nabrałem dopiero teraz. Zamiast skupić się na sprawach istotnych jak wpływ jej rodziny i jej koleżanek to marnowała spotkania na takie głupoty. Było coraz gorzej... Terapeuta przy mnie zadał jej kilka bardzo ważnych pytań o to co uważa i co zrobiła ona na nie odpowiedziała ale nie zacytuje tego publicznie. Jakiś czas później przyłapałem ją jak pisała do koleżanki że terapia to tylko tak dla pozorów jest, "żeby pokazać ze się staraliśmy", powiedziałem ze więcej moja noga na terapie nie pójdzie, przepraszała, powiedziała ze sama będzie chodzić, ze będzie walczyć o małżeństwo i że to tylko tak "pod koleżankę. Pojechała na terapie do innego miasta, wróciła odebrałem ją.... powiedziała ze zrozumiała... że za bardzo mnie naciskała, że terapeuta jej powiedział ze nie ma prawa odbierać mi swobody, że się zmieni..... 2 dni później oświadczyła ze zamierza się spotkać z X, a ustaliliśmy ze się z nim nie spotyka ale może pisać przez internet to był fundament kompromisu. Niedługo potem dowiedziałem się ze: - na te ważne pytania na terapii kłamała - Planuje przy kolejnym wyjeździe na terapie jako że jedzie sama do innego miasta przenocować i spotkać się z X.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.