Skocz do zawartości

AchJoo

Użytkownik
  • Postów

    57
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez AchJoo

  1. Cenne uwagi! Tylko napisz gdzie takich ludzi wolnych od p. 1 - 8 można spotkać czy znaleźć?
  2. Nareszcie ktoś kto ma podobny problem! A problem jest wielki - lniane, luźne spodnie w Polsce to w zasadzie kwadratura koła. Nie jest beznadziejnie - niedawno potrzebowałem takowe w ciemnym kolorze - w pobliskim nieco kraju poszedłem do sklepu i kupiłem w 10 min. W Polsce podobnie jak Ty wędrowałem dni kilka. Nie trać nadziei - one istnieją! Ale skądinąd jest to ciekawe dlaczego nasza "moda" to te spodnie SLIM, koszule SLIM, marynarki SLIMultra, do tego krótkie itd. Ale jaja: [nie umiem obrazka tu wstawić!?!] Może mniej materiału potrzeba i taniej wychodzi uszycie = biznes lepszy?
  3. może i jest, ale na globusie: Rosja - tam były majątki i arystokracja - nie tylko finansowa, ale i duchowa (pisarze, kompozytorzy, naukowcy) - zmieniło się po 1917 i później. Została tylko arystokracja finansowa, nowa co prawda, ale prawdziwa. Rumunia, Węgry itp - wpływy ZSRR po II wojnie - finansowa arystokracja ucierpiała, ale ta duchowa chyba mniej. A w Polsce - za Kazimierza Wielkiego to przecież było jedno z najbogatszych państw na świecie - co się potem działo - hmm co ciekawe nie tylko bogatsi wyjeżdżali - Chopin, Słowacki, Norwid, Ulam, Chłasko, Kudelski itd.. itd. - to jest ciekawe pytanie dlaczego wyjeżdżali.. Jak się zastanowić nad Hiszpanią, Ameryką płd. i zestawić z Francją, Anglią (to modelowy przypadek), Niemcami, Włochami itd., tym co przytoczył Red i tym kto o czym decyduje lokalnie i globalnie (biorąc pod uwagę Amerykę z jej nową arystokracją i stosunkiem jej do społeczeństwa i odwrotnie) to wnioski nasuwają się same.
  4. Są narody, gdzie fortuny trwają przez pokolenia, nie tylko te wymienione w artykule. Są tez takie, gdzie fortuny są trwonione. Co lepsze? Jakby tak spojrzeć na mapę gdzie to trwonienie miało czy ma miejsce - ciekawie się robi.
  5. AchJoo

    Przyszłość motoryzacji

    Coś się z filtrami robi.. wywozi do krajów chętnych i żądzą rządzonych np.
  6. AchJoo

    Przyszłość motoryzacji

    pojedzie, ale krótko, być może efektownie też. Można faktycznie nic nie robić i śmiać się z ekologii, ale: Jeszcze kilka(naście) lat temu to były tzw. kwaśne deszcze i śmieszne lasy itd. - problem rozwiązano definitywnie nakazując stosowanie filtrów SO2 W autach stosuje się różnorakie katalizatory itp. bez nich przy obecnym zagęszczeniu aut w miastach stężenie CO albo NOx wpłynęłoby na trochę na mieszkańców. Zresztą w procesie produkcji benzyny/ropy usuwa się siarkę, nie stosuje ołowiu itd. Kiedyś tego się nie robiło ale aut było mało. Z drzewami to prawda, ale te co z nich ropa to były na ziemi trochę dawno temu... bilans CO2 itp. niewątpliwie jest zerowy w skali 1000000xxx lat na ziemi... A że pieniądze i żądze wszystkim kierują - hmm... żarówki Edisona świecą do dzisiaj i wcale nie mają gwarancji ani rtęci, utylizować nie trzeba. Co do aut elektrycznych - to nie jest takie jasne czy za 20 lat to będą w takiej większości... wystarczy wziąć kalkulator pomnożyć moc np. 20 kW * 1 godz (jazdy dziennie) * ilość aut i porównać do mocy sieci energetycznej takiej Polski np. żądza pieniądza?!?
  7. AchJoo

    Przyszłość motoryzacji

    Vier Motoren mit je 120 kW sollen die 2,3 Tonnen des Modells E in 2,8 Sekunden auf 100 bringen, maximal auf über 380 km/h und 400 bis 600 km weit. ( Cztery silniki o mocy znamionowej 120 kW mają przyspieszyć model E w 2,8 sekundy do 100 km/h (2.3 tony), maksymalna prędkość ponad 380 km/h, zasięg 400 do 600 km.) Dotyczy trochę podstaw fizyki prądu np.
  8. AchJoo

    Przyszłość motoryzacji

    Hmm ciekawe... nie chcę być krytykiem w kwestii tego nanoFlowcell, ale wato spojrzeć tu: http://www.heise.de/autos/artikel/Klartext-Modellautohersteller-aus-Phantasien-2552386.html co jest prawdą.. hmm.
  9. Fajnie, że przypomniałeś "Lalkę" i adekwatne cytaty. Tak to jest z dobrymi książkami - czytamy, myślimy że rozumiemy. Niestety dorosnąć trzeba... To chyba jest powód do radości, że umiemy odczytać na nowo! i dowód, że życia nie można nauczyć się z książek - może dlatego jest ciekawe... Miłość jest jak alkohol, im bardziej człowiek jest bezsilny i pijany, tym bardziej ma siebie za sprytnego i silnego i pewnego swych praw. L. Céline
  10. To takie rozkoszne %-) jak uczeni o miłości mówią... Kochać i tracić, pragnąć i żałować, Padać boleśnie i znowu się podnosić, Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!" Oto jest życie: nic, a jakże dosyć... Zbiegać za jednym klejnotem pustynie, Iść w ton za perłą o cudu urodzie, Ażeby po nas zostały jedynie Ślady na piasku i kręgi na wodzie W groszowym życiorysie znajdziesz wszelkie dane: Jak był bity przez ojca, jak uciekał z domu, Z czym się zmagał w młodości, jakie niesłychane Dokonania go wzniosły na szczyt, przeciw komu Walczył, nad czym po nocach ślęczał, dokąd rano Chadzał na ryby, jakim morzom nadał nowe Nazwy: w paru najświeższych biografiach wspomniano, Że raz czy dwa z miłości łkał jak zwykły człowiek. Co zdumiewa badaczy: że gdy się przed niego Sypały hołdy, tęsknił za kimś, kto dni całe Spędzał w domu, naprawiał coś, dłubał w ogrodzie; Potrafił gwizdać; w oknie przesiadywał co dzień; Kto odpisywał czasem na długie, wspaniałe Listy, lecz nie zachował z nich ani jednego.
  11. Ja tam na historii rur się nie znam, ale prawa hydrodynamiki nie były znane, zatem w IX wieku nie mogły istnieć instalacje wodne do ogrzewania. Transport wody "do góry" był problemem także w starożytności. Różnica pomiędzy ogrzewaniem powietrznym, myślę że o takim piszesz i wodnym jest taka, że pojemność cieplna wody jest większa co nieco od powietrza zatem ciepło może być oddawane dłużej przy odpowiednio dużym zbiorniku wody. Także w przypadku zmazania rzek - prawdą jest, że poprzez anomalną rozszerzalność woda nie zamarza do dna, ale po wybraniu tej wody z dna po prostu jej nie ma, a do tego trzeba ją przetransportować do góry - co nie było kiedyś znane. (pomijając jakieś wymyślne pompy śrubowe itp.). A w krainie Wikingów zimy były długie i mroźne a i dużych rzek też specjalnie nie było. Rury ołowiane to były w Rzymie np. ale dużej średnicy - do ogrzewania lepsze byłby o mniejszej - to akurat nie wiem czy można by zrobić taką techniką jak zwijanie blachy, tak by były szczelne oczywiście. Myślę, że współcześni mistrzowie mogliby co nieco Wikingom w tych kwestiach pomóc.
  12. Ok. nie wiedziałem, ale w zimie to ta woda nie bardzo chyba płynęła. Myślałem bardziej o czymś na kształt centralnego ogrzewania, choć nie wiem czy można by wtedy zrobić rurę - to jest ciekawe swoją droga pytanie? Wyprowadzenie paleniska poza część mieszkalną + podtrzymywanie ciepła w zbiorniku z wodą wydaje mi się, iż to znacznie poprawiło by warunki mieszkaniowe szczególnie w zimie. Z oświetleniem można by też pewnie coś poprawić - znali szyby? pochodnie?
  13. O wódeczce jeszcze nikt nie mówil - to by "wynaleźli" - pewnie by potem bardziej balowali niż wynajdowali. Slinik parowy - mozna by zrobić. W IX wieku nie znano termodynamiki, a sama konstrukcja silnika jest prosta. Takim silnikiem możnaby powiecić dziurę za ropą i na upartego jakieś frakcje lżejsze otrzymać. Ale łatwiejsze byłoby zrobienie drutu miedzianego i ogniwa czyli pradu. Nie wiem gdzie są złoża ołowiu, cynku itp. mając takie metale można zrobic akumulator i prosty silnik elektryczny - co z praktycznego punktu widzenia jest łatwiejsze niż silnik spalinowy. Pytanie tylko po co komu w IX w. takie cuda... Wikingowie to nie dworzanie... Warukni bytowo-mieszkaniowe pewnie możnaby porpawić - Domy, izolacja, ogrzewanie itp. - by były lepsze warunki do imprezowania.
  14. a może zrobiliby sobie broń palną, proch co prawda był znany w Chinach, ale nie Wikingom. Albo inną broń nieznaną wtedy. Zawojowali co wkoło było i zajęli się samiczkami... ew. dalszymi podbojami co zakończyłoby rozwój technologiczny... Może jaka nowa religia by powstała.. oczywiście jakby ich wcześniej nie zatłukli.
  15. Pomyśl @Noodie czy nt. hodowli ryżu to na Grenlandii najlepiej się dowiadywać?!
  16. @GluX & @ZdzisławBeton Książka to jest powieść, była chyba tłumaczona na polski "Podróż do kresu nocy" "Jest nihilistyczną powieścią o brutalności, radosnej mizantropii, pełną cynicznego humoru. Céline [autor] wyraża spory pesymizm w odniesieniu do ludzkiej natury, instytucji, społeczeństwa, życia w ogóle i może o samotności trochę też jest" Nie traktuje o kobietach, znaczy się są tam obecne obyczajów lżejszych trochę też. myślę sobie, że jakby każdy tzw. pizduś musiał przeczytać to świat byłby inny.. pełen pizdusiów2.0, albo nawet 3.5 Warto poczytać - łatwa nie jest. cytat taki znalazłem: " W młodości dla nawet najbardziej nieczułej obojętności, dla najbardziej cynicznych zagrań znajdziemy zawsze jakieś usprawiedliwienie i potrafimy to wytłumaczyć, odwołując się do niedoświadczonego romantyzmu. Później jednak, kiedy życie pokazało już nam, i to aż za dobrze, czego od nas będzie się wymagało, jeśli idzie o wykręty, okrucieństwo, perfidię, żeby się lepiej lub gorzej utrzymać przy temperaturze 37 stopni, zdajemy sobie wówczas sprawę z tego, że już jesteśmy jasno określeni i że wiemy, jak rozumieć wszystkie łajdactwa przeszłości. Wystarczy w zupełności skrupulatnie przyjrzeć się samemu sobie oraz temu, czym staliśmy się w wymiarze plugastwa. Żadnych tajemnic, żadnych wykrętów, skoro dożyło się aż do tego momentu, a cała możliwa poezja została już przez nas zeżarta. Życie to jedna wielka bujda. " i taki "Ten świat, to jest tylko olbrzymie przedsiębiorstwo gwizdania na świat. " [nie siedzę we Francji, czasem bywam pn-zach]
  17. Książkę mu podaruj np. taką: http://kobietopedia.pl/ albo inną... (na własną odpowiedzialność) (to dopiero jest promocja i reklama!)
  18. Nie czytałem wszystkiego w tym wątku, ale: przede wszystkim to upewnij się czy aby pani nie nadziewa się na policjanta jakiego albo kogoś z tej bajki na p. Jeśli tak to może życie Ci utrudnić trochę ... weź pod uwagę taką możliwość!
  19. Jest takie przysłowie "kto z kim przestaje....", które w południowym wydaniu brzmi: "Dos que duermen en el mismo colchón, se vuelven de la misma opinión" a tam chyba wiedzą co mówią... Swoją drogą ciekawe jest zestawienie dwóch postać tzn. jako autorów opinii motywujących ten wątek
  20. Wielce cenne są Twoje refleksje, ale z tą łatwością zaczynania ... hmmm Pomyślności!
  21. Też się wtrącę - za co przepraszam, ale a opowieści XYZ wynika, iż żona jego jeszcze nie wie a może wie...
  22. Jak się nie da wzbudzić emocji to faktycznie prosto nie jest... mur Stary Ty masz plan wiesz dokąd zmierzasz - tak trzymaj. Dam Ci radę - pamiętaj o zdrowiu, ono potrafi spłatać figla oj potrafi, nie wiem czy takie sytuacje jak twoja mają związek ze zdrowiem - pamiętaj o nim.
  23. no ale czy to jest dobra czy zła strona? Na ten przykład Ziemia to się kręci w lewo albo jak z dołu popatrzeć to w prawo - ot punkt widzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.