Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'romans jak sprawdzić' .
-
Potrzebuję Waszej porady, bracia
RedBull1973 opublikował(a) temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Czołem! Niespodziewanie urodził mi się wczoraj duży problem, mianowicie podejrzewam , że moja samiczka chyba coś kręci... Jestem z nią 1.5 roku , na początku wiadomo - ogień, boski seks po kilka razy dziennie itp., wszystko super. Ona dość szybko zakochała się, ale wszelkie tematy "naszej przyszłości" ja zdecydowanie ucinałem , jako doświadczony przez los rozwodnik... Żadnego dziecka, żadnego ślubu, żadnego mieszkania razem. Ona zresztą ma dorosłą córkę, oraz własne mieszkanie. Zatem powinna być spełniona, że tak powiem, no i wydawała się zgadzać ze mną w tych sprawach :-) Sprawy były jasno postawione, i nigdy nie były przez nią kwestionowane, no może RAZ tylko to wspólne mieszkanie - "to nawet tego nie ?...to jak to?"... W ostatnich tygodniach temperatura związku chyba nieco osłabła, ja miałem poważne zawirowania w pracy, do tego jej przeziębienia, bóle gardła itp. Nie miałem zbytnio ochoty na seks, zdarzało się powiedzmy raz w tygodniu tylko... Mniej pocałunków, mniej czułości, ale nadal wszystko OK. Tym niemniej przyznam, iż ona narzekała , że coś ostatnio za rzadko się kochamy i ciągle mi się nie chce... W niedzielę byliśmy w lokalu, skąd widać było całe miasto. W pewnym momencie ona wypaliła coś takiego: "ale super, stąd widać Twoje mieszkanie, i moje, i w ogóle wszystko...gdybym chciała się z kimś umówić , to tutaj bezpiecznie, widziałabym czy już wróciłeś z pracy, hahahaha..." Żarcik jak żarcik, niby nic, ale.... dziś wieczorem zadzwoniła do mnie jej córka, czy nie wiem gdzie ona jest, bo już dawno powinna być w domu (18:45) i nie odbiera od niej telefonów. Zadzwoniłem ja, i też nie odebrała. Znam ją na tyle , że wiem , iż ZAWSZE odbiera telefony od córki, poza jedną sytuacją - gdy uprawia seks... Niby miała nadgodziny od 14 do 18 (fakt, już w piątek zapowiadała), a potem spotkała się z przyjaciółką na kilkanaście minut. Tylko co jej kurwa przeszkadzało odebrać telefon (ma dwa ,na żaden nie odbierała) od córki czy ode mnie, skoro była tylko na kawce z przyjaciółką ? Zapytałem, co tam u tej koleżanki, a ona skwitowała to jednym zdaniem ,które już słyszałem w niedzielę. A zawsze napierdalała mi z 15 minut, co tam u niej, a tym razem JEDNO jedyne zdanie, które już zresztą słyszałem... Jestem przekonany, że wcale u niej nie była, bo : - tylko jedno zdawkowe zdanie - kto po pracy od 6 do 18 ma jeszcze ochotę na spotkanie z przyjaciółką ? - nawet gdyby rzeczywiście się z nią spotkała, to dlaczego nie odbierała telefonów od córki i ode mnie ? W sumie to nawet się zastanawiam ,czy naprawdę miała te nadgodziny ? Nie są przymusowe... Mogła sobie zaplanować randkę/seks powiedzmy na 15-tą, i jej się przedłużyło trochę...taka moja teoria... Ma wielu znajomych, a i nawet z każdym byłym facetem utrzymuje dobre stosunki. Nowe znajomości też bardzo prawdopodobne, w pracy w chuj ludzi ma... Może jestem przewrażliwiony i trzeba olać sprawę, ale pomyślałem ,że poradzę się Was - co byście zrobili na moim miejscu ? Myślałem o jakiejś prowokacji ,że niby ktoś znajomy ją widział na mieście w czasie tych niby nadgodzin. Albo, że ktoś widział jej koleżankę w czasie, gdy z nią powinna być na tej kawie. Albo w chuj olać sprawę, ale to trudne, bo sami widzicie, że spać nie mogę i piszę o świcie...- 98 odpowiedzi
-
- podejrzenia
- zdrada
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: