Skocz do zawartości

Adept o Marku Kotońskim


Master

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, PUA wcale nie stawia kobiet w centrum życia i nie gloryfikuje bycia z kobieta jako jakiejś wartości. W ogóle. Ani troszeczkę. A i pamiętajcie Bracia, samice nie interesują wasze zasoby. Serio! Na 100%! To wszystko co wam było mówione tutaj to tylko wymysły i popadanie w skrajność!

 

Takie bajeczki i pitu pitu, to można wciskać młodym chłopakom... tylko nie wiem po co :>

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Master napisał:

Nie popadałbym w skrajność, że jak nie zarabiasz średniej krajowej to zostają Ci tylko prostytutki. Jak chodziłem na studenckie imprezy to wydawałem przez noc 20 zł i czasem udawało się przespać z ładną Panią ;-)

Szkoda, że brakuje tu na forum takich wypowiedzi, bo na razie króluje przekonanie, że w wieku 18-30 lat trzeba być dobrze ustawionym, żeby sypiać z kobietami. Lajk dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Zwierzak napisał:

Szkoda, że brakuje tu na forum takich wypowiedzi, bo na razie króluje przekonanie, że w wieku 18-30 lat trzeba być dobrze ustawionym, żeby sypiać z kobietami. Lajk dla Ciebie.

 

Pewien mistrz pokazywał uczniom palcem wskazującym księżyć, a oni głupi patrzyli na jego palec.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SennaRot ale tu nie chodzi o to, co jest naprawdę mówione na forum. Tu chodzi o wciśnięcie młodym chłopakom, że cipka ma dużą wartość, a poświęcanie dnia na latanie za kobietami to coś super, bo ruchanie to jest dopiero to! Jest to tym ciekawsze, że użytkownik promujący to jest na forum już prawie rok i nie wyciągnął żadnych wniosków z wiedzy tutaj zawartej :>

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 Pokaż mi proszę, w którym miejscu napisałem, że kasa nie ma znaczenia, albo że PUA nie stawiają kobiet na piedestale.

 

Co do PUA, to wyszczególniłem, że chodzi mi Adepta, czytałem jego poradniki i uważam za wartościowe. Kiedyś sam mówił, że go wkurwia jak większość facetów napiera

na związek, bo nie będąc z kobietą nie czują sie wartościowi.

 

A że są też białorycerscy coachowie w stylu Pawła Grzywocza to inna kwestia.

 

 

Edytowane przez Master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Master skoro uznajesz zawartą tutaj wiedzę za popadanie w skrajność, to albo jeszcze jedziesz na "filozofii PUA" albo celowo chcesz podważyć historie Braci. Zważywszy na to, że zachwalasz faceta uznającego Marka za mizogina, bo mówi prawdę na temat kobietek... ojej, jak myślisz, do jakich wniosków to prowadzi, hmm? Poza tym piszesz o nacisku na samorozwój, ale wygodnie pomijasz to, że to wszystko jest robione pod kobiety, a nie dla samego siebie. Wszystko jest tylko ubrane w ładne słówka. A może po prostu prawda za bardzo boli i niektórzy nie są w stanie się pogodzić z tym, że samice nas postrzegają jak portfele a nie osoby?

 

Natomiast u Marka masz wyłożoną kawę na ławę bez pierdu pierdu. Dodatkowo wystarczy chociażby poczytać ostatnią historię Brata @giorgio czy innych żeby wiedzieć dlaczego tak naprawdę się z nami wiążą i czym się kierują podczas dawania dupki. Oj, pewnie jak by nie miał przyzwoitego statusu i samochodu, to by na pewno mu dawała dupki. Tag. Na pewno. Tyle tylko, że nie bez powodu pada tutaj stwierdzenie, że często to nie mężczyźni pukają, tylko zostali wyruchani przez samice... z różnych powodów. Większość nawet nie potrafi się wysilić, aby zastanowić się nad tym i dlatego mam na przykład bohaterów chełpiących się tym, że przeruchali partnerki swoich kumpli :>

 

Możesz wciskać jakie to PUA jest super, ale sporo osób wie jaka jest prawda.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyk z filmiku na yt. 

- Daj do siebie numer. Jesteś urocza.
- Nie dam numeru.
- E no weno daj. 
- Weź się gościu.
- Cho na kawę. 
- Nie pójdę. 
- Weno cho na kawę, jestem spoko gość. 
- Nie dotykaj mnie ej. 
- No weno cho na kawę, weno dajże ten numer.
- Kurwa dobra chuj, chodź na tą kawę, ja pierdole... 
- Ale fajna jesteś ej. 
- Chodź nie pierdol już bo chcę iść do domu. 

Sukces!!! I tak to się robi lamusy. Huehue. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 
- E mam zajebistą propozycję. Możemy się umówić na kawę w Poniedziałek. 
- Nie no.
- Wtorek. Środę. Czwartek. Piątek. Sobotę. Niedzielę.
- Nie ma opcji. 
- To cho na wino. W coś muszę trafić japitole bo jesteś taka ajjj urocza, że nie wytrzymam zaraz!

Kolega z dworca wzorował się na pierwszym PUA w Polsce, poruczniku Borewiczu. (przyciszcie głośniki). 
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, bo widzę, że niektórzy myślą, że jestem frustratem i tak dalej. Czuję się świetnie i w moim przekonaniu nic nie zaburza mojego spokoju ducha.

 

Mając 19 lat w 2011 roku, styczeń, studniówka na którą się zdecydowałem w ostatniej chwili. Gdzieś o 3 w nocy pod lekkim wpływem C2H5OH poszedłem w dekadenckim i nihilistycznym nastroju palić papierosy na korytarz za trybuny hali sportowej w moim mieście. Zauważyłem, że macali i lizali dziewczyny goście z bogatych domów, łobuzy i cwaniaki. Chyba wtedy zacząłem tracić wątpliwości. Ja miałem ogólnie opinię outsidera z mocno prawicowym odchyleniem (przestałem już popierać Korwina, bo uznałem go za mało poważnego, kiedy porzucił UPR w październiku 2009), któremu lepiej w drogę nie wchodzić, bo źle to się kończy.

 

Zawsze myślałem, że coś ze mną nie tak, bo oceny dobre, jakieś sukcesy w olimpiadach i żadna mnie nie chciała, wszystko się kończyło zanim się zaczęło. Wtedy jakby za pomocą mocy jakieś niewidzialnej różdżki zauważyłem odpowiedź w stadzie młodzieży. Najładniejsze Mariole i Anie były w dostępie gości, którzy mieli wymienione powyżej cechy. Nie musieli mieć hajsu, ale wystarczyło, aby byli sportowcami w szkolnym klubie koszykówki czy hula-hop lub wywoływali silne emocje u lasek, ewentualnie wygląd.

 

Laska nr 1, która mnie odrzuciła jeszcze w gimnazjum lizała się z partnerem studniówkowym, bogaty i przystojny (ciuchy, który miał na sobie wyceniłem na jakieś 1,5k PLN). Potem razem ze sobą nie byli, ale co poruchał to jego. ;) 

 

Laska nr 2, odrzuciła mnie w 1 klasie liceum, odpierdalała tarło o kolano jakiegoś cwaniaczka, wcześniej dla żartu rozbił sobie po pijaku talerzyk o czoło, wywieźli go na izbę przyjęć, zszyli i wrócił się wygłupiać, gościa nie trawiłem, więc nie wahałem się o jedną złośliwą uwagę, na co laska nr 2 się oburzyła. :D Zachowanie gościa nie przeszkodziło lasce, aby z nim się macać i lizać. ;)

 

Laska nr 3, zakochana w pasjonacie fotografii i szkolnym śpiewaku, na studniówce bujała się z gościem 2.10m wysokości w stanie bardziej niż wskazującym. Byłem w niej zauroczony urodą ala Pokahontaz, ale odpuściłem jak stwierdziła, że czuje się osaczona moją osobą (sranie w banie - "nie podobasz mi się"). Na chusteczce zauważyłem, że lizała się z gościem, a potem złapałem ich na wyjściu razem z WC, ona bez rajstop. :D Gość to w wieku 18 lat był stosunkowo lepiej samodzielnie ustawiony finansowo od innych. Oczywiście po studniówce nadal mi pisała, jaka nieszczęśliwa, bo kocha pasjonata fotografii. Jej fb zawalony postami o prawdziwej miłości, piosenkami Florence Welch i podobnymi.

 

W klasie miałem kolesia, grzeczny, ułożony. Zadania domowe odrabiał na cymes. Jednak robił błąd, że uczył się wszystkiego i zaśmiecał sobie umysł. Taka poczciwina. Raz nawet laska nr 1 do niego kpiąco powiedziała pierwsza cześć, miałem ochotę ją za to zbesztać, ale bardzo silny był we mnie biały rycerz. Na studniówkę przyszedł z... siostrą. On nie miał nawet siły się odgryźć, bo ja potrafiłem dać po łapach lasce nr 2 jak bez pytania chciała wziąć ode mnie papierosy jak częstowałem kolegę (jej wzrok mordercy potem). :D Miał wszystkie cechy niby pożądane przez lachony: dobry, uczciwy, z dobrego domu (może niebogatego). Dla niego byłem w porządku i odnosiłem się z największym szacunkiem ze wszystkich w klasie.

 

Jakie wnioski: trzeba tłuc synom, że cipka to nie wszystko, że one nie patrzą na to jacy jesteśmy, ale co prezentujemy, żeby móc się chwalić przed durnowatymi psiapsiółami. Chodzi o ich bezpieczeństwo zdrowia psychicznego i poprawnego dojrzewania emocjonalnego młodych chłopaków. Polecam "Poszerzanie pola walki" Houellebecqa. Ta książka chyba otworzyła mi zamek drzwi matriksa i pozwoliła dochodzić do poprawnych wniosków przed poznaniem forum. Nie, że mają unikać kobiet i ich nienawidzić, tylko żeby mieli odwagę zerwać i sami wiedzieli, że to wszystko jest na chwilę.

 

Propos ruchania na studiach to nie ma czym się chwalić. Studentki otwarcie mi się przyznawały, że potrafiły zdradzać swoich chłopaków, całować się z innymi będąc w związku. Te same zasady co w liceum. Związki się kończą, gdy misiu po zarządzaniu i ekonomii ma 2100 PLN za klepanie w Excelu w korpo, a ona poznała executive strategist brand managera i "misiu, to nie jest to co na początku". Z resztą braci studenckiej nie poważam. Uważam, że studia powinny być bezpłatne, ale pod warunkiem wykazywania się zainteresowaniem tematem, a kierunki jak socjologia czy muzykologia powinny być reglamentowane. Sami są winni prowadzący zajęcia pozwalający ściągać na egzaminach i zaniżając punktację. Znam dwa przypadki: język C zdała taka jedna, która nie wiedziała jak zadeklarować typ całkowitoliczbowy; drugi przypadek logikę i teorię mnogości zdała dziewczyna, która nie potrafiła powiedzieć co to jest różnica symetryczna zbiorów. Nie żal mi moich pieniędzy z podatków, jeżeli wiem, że zostaną przeznaczone na młodzież chcącą na poważnie się uczyć. Sam z tych pieniędzy korzystam, studiując zaocznie (studia zaoczne też są finansowane z budżetu). Jednak widząc po studentach i wykładowcach to rozumiem zwolenników pełnej odpłatności studiów.

 

Owszem da się poruchać na imprezie studenciaków. Jednak dla mnie to było męczące i miałem wyrzuty sumienia, że zmarnowałem czas przeznaczony na naukę i pieniądze na dwa dni życia. Ona sobie podbuduje ego i poszerzy się zepsucie kobiet. "Jak mam trochę urody, cipkę to mogę wszystko."

Edytowane przez volcaniusch
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 Za skrajność uważam np. to, że żeby przespać się z atrakcyjną kobietą to trzeba zarabiać minimum średnią krajową i mieć co najmniej 25 lat, bo inaczej zostaje walenie konia i prostytutki.

 

PUA nie jest super zwłaszcza, gdy kobiety stają się sensem życia, aczkolwiek uważam, że koleś PUA jest świadomością znacznie wyżej, niż zwykły biały rycerz, który daje się gnoić kobiecie, bo wie że innej nie znajdzie. W PUA poprzez poznawanie wielu kobiet, można mieć jakikolwiek wybór, a to już coś dla zwykłego faceta. Później zauważa się, że kobiety szczęścia nie dają i czegoś tu brakuje, a kolejnym krokiem jest to forum.

 

A historie Braci dużo mnie nauczyły, dawno temu myślałem że jak ktoś nie bierze ślubu to jakiś gej, albo przegryw :D

Edytowane przez Master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Master napisał:

Za skrajność uważam np. to, że żeby przespać się z atrakcyjną kobietą to trzeba zarabiać minimum średnią krajową i mieć co najmniej 25 lat, bo inaczej zostaje walenie konia i prostytutki.

Chyba nie dotarło, więc zacytuje wypowiedź @Drizzt'a. Polecam przeczytać, ale tym razem ZE ZROZUMIENIEM.

18 godzin temu, Drizzt napisał:

@Zwierzak Albo nie rozumiesz albo świadomie przekręcasz. Poprawna forma: Jeśli w wieku 18-30 będziesz się głównie skupiać na lataniu za kobietami to nie będziesz dobrze ustawiony.

 

A teraz przejdźmy do kolejnego punktu, który w sumie mnie nieźle rozbawił. Nawiasem mówiąc uważasz, że rozwijanie siebie pod cipkę i ruchanie, to wyższy stan świadomości i że taki ktoś nie da się gnoić kobiecie. Skisłem, a jednocześnie nie wierzę w to, że można nie dostrzegać tutaj jakże istotnego problemu. Pozwolę sobie tutaj wstawić swoją wypowiedź z innego wątku, gdzie zacytowałem słowa pewnej kobietki:

Cytuj
12 godzin temu, slavex napisał:

Przepraszam za to, że karałam cię i nagradzałam seksem. To było narzędzie w moich rękach, którym manipulowałam jak chciałam. 

 

A te słowa dedukuję tym wszystkim, którzy dla cipki są gotowi zrobić wszystko i latać za ich właścicielkami całymi dniami.

 

A teraz pomyśl, dlaczego rozwój pod cipkę i latanie całymi dniami za kobietami według filozofii PUA nie stawia ich wyżej od rycerzy hmm? Och, to całkiem proste! Zarówno rycerz jak i taki PUA's są manipulowani przez chęć uzyskania dostępu do mokrej waginki! Wiem, że to szokujące i niezbyt wygodne dla wszystkich fanów PUA, bo obnaża problem w ich filozofii życiowej... a to boli, nie?  Bo przecież tam są takie ładne hasełka o rozwoju, o robieniu tego i tamtego, ale to wszystko niezła przykrywka dla jednego, istotnego problemu. Nie robi się tego dla siebie, tylko pod kobiety. Jak to ładnie określił @Tomko, PUA oferuje lek na skutki, ale nie na przyczyny. I jeżeli mam być szczery, to zdecydowanie wolę wiedzę Marka, bo przynajmniej potrafi przywalić brutalną prawdą miedzy oczy, zamiast wciskać głupie farmazony i robi młodym chłopakom wodę z mózgu.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 Wszystko jest tak jak tu piszemy na forum, jednak wciąż uważam, że PUA to fajny dodatek jeśli ktoś ma przepracowaną własną głowę. Wtedy nie ma problemu z trzymaniem ramy, interakcjami z kobietami, nie boi się odrzucenia. Wtedy PUA jest bardzo dobre jeśli chodzi o swego rodzaju tips&tricks. Jako kierunkowskazy w tej sferze życia. Natomiast od PUA zaczynać z kobietami to głupota. No chyba, że ktoś stawia na zaliczanie lasek jako sport i tylko tyle. No to wtedy proszę bardzo. Ale nasze forum traktuje o czymś zupełnie innym. 

Mam kumpla, który na studiach to był właśnie taki trochę PUAs. Raczej status mu ułatwiał dużo i towarzystwo, w którym się obracał. Zbałamucił na jednej imprezie po pijaku jedną laskę. Na następny dzień nie odbierał od niej telefonów, zapadł się pod ziemię, olał całkowicie jak popatrzył na nią rano bez makijażu. No pasztet straszny. Ale co później się stało? Laska tak się zawzięła na niego, że najpierw był związek a później go zaobrączkowała. Gość dzisiaj chodzi po bazarkach rano i robi zakupy do domu :D A pamiętam, że na studiach obracał się w takim towarzystwie, że ja co najwyżej mogłem sobie konia zwalić patrząc na jego koleżanki :) 

I dlatego właśnie panowie najpierw trzeba mieć ułożone w głowie, nauczyć się asertywności żeby bawić się potem w PUA :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz popularny biały rycerz ma błędne przekonania na temat kobiet. Uważa ja za idealne, delikatne i pełne współczucia istoty. Założenia PUA są takie, że mamy o siebie zadbać, mieć swoje zdanie, nie gloryfikować kobiet, być wyzwaniem dla dziewczyn. Jednak w praktyce widzę latanie za dziewczynami i na siłę przekonywanie ich, żeby poszły z nami na kawę. Siłownia, fryzura dla siebie i lepszego samopoczucia czy raczej, żeby się przypodobać kobietom? Pytanie raczej retoryczne. A tutaj na forum jest nauka o fundamentach, o spełnianiu swoich celów, o dbaniu o siebie samego, o rozwijaniu siebie dla siebie. To właśnie audycje i forum wskazują nam drogę, uczą nas, żeby czerpać radość z realizacji swojej pasji. Poza tym wszystko jest podane w szerokim kontekście, co jest niezbędne do prawdziwego rozwoju.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, HORACIOU5 said:

@Zwierzak Albo nie rozumiesz albo świadomie przekręcasz. Poprawna forma: Jeśli w wieku 18-30 będziesz się głównie skupiać na lataniu za kobietami to nie będziesz dobrze ustawiony.

No i z tym się zgadzam, to jest zdrowe podejście. To co uznałem za skrajność to przecież zupełnie inne zdanie, odniosłem się do konkretnego fragmentu, który napisał @volcaniusch, a nie do całej filozofii forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Master : Możliwe, że jestem w błędzie, ale moje doświadczenia i obserwacje mnie ukształtowały i moje poglądy. :) Gratuluję, że Ty miałeś kobiet pod dostatkiem i potrafiłeś się dystansować w zdrowy sposób od nich. Przeczytaj mój "wywód" powyżej i się odnieś do tego nawet w lakoniczny sposób. Może miałeś dar wywoływania emocji u lasek, ja mam typ osobowości ENTJ, wg enneagramu 1w2, więc intelektualizmem nie "nasmaruje" kobiety. ;) Natomiast od pół roku moja pewność siebie wzrosła, sposób ubierania zmieniłem, zadbałem o siebie i nie powiem, że zacząłem zwracać uwagę kobiet w różnych wieku, mężatek też. ;) 

 

Często tak mam, że nie wiem jak zagadać do kobiety, bo o czym z nią można pogadać? Pudelka nie przeglądam, seriali nie oglądam... :D Z resztą to nie temat o podrywie. :) Rozmową o ambitnym kinie czy technologii zafascynują się na chwilę, a potem ich płazowatość domaga się atencji i emocji, a średnio zaimponować można intelektualistą koleżankom. Z resztą mam na to wyjebane. :) Więcej hajsu i czasu dla mnie.

Edytowane przez volcaniusch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.