Skocz do zawartości

Wkurwia mnie fascynacja okrucieństwem...


Perun

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Braci,
całkiem niedawno uświadomiłem sobie,dzięki pewnej milutkiej "koleżance",że brak mi momentami czułości w łóżku ( poczuła się traktowana zdzirowato),była ona najdelikatniejszą kobietą z jaką miałem przez całe swoje życie erotyczne styczność ,kolejne obserwacje jej zachowań pozwoliły mi dojść do wniosku,że jeżeli chodzi o pieszczoty i stronienie od jakiejkolwiek przemocy jest na prawdę wyjątkowo wrażliwą osobą.Ten epizod ułatwił mi zauważenie pewnych chorych cech wśród moich rówieśników,a młodszych samców to już na potęgę.Tą cechą jest pociąg do oglądania makabrycznych zdjęć z wypadków,filmów z czyimś cierpieniem itd.Nazwę ich na podstawy tego posta miłośnikami 4chanów.

Mnie osobiście nigdy nie ciągnęło do przeglądania takich zdjęć tudzież filmów,bo uważałem to za idiotyzm,zboczenie itd.,ale wielokrotnie czy to na wykładach(na monitorach laptopów znajomych z auli),czy to na messengerze otrzymywałem takie treści,miałem przysłowiowo na nie wyjebane...,ale po bliższym poznaniu tej wrażliwej koleżanki i celowym pokazaniu jej jednego z takich chorych gówien,a następnie obserwując jak bardzo obniżył jej się nastrój na kilka może i kilkanaście minut,zrozumiałem,że ta reakcja zestawiona wraz ze słowami Marka,jednoznacznie wg. mnie wskazuje na to,że takie materiały to silne masakratory naszej podświadomości o szerokim spektrum działania kilka takich zdjęć może być dla naszych głów niczym LittleBoy zrzucony w 1945...,przecież nikt normalny nie pokazałby takiego czegoś np. zdjęć ludzi z rozszarpanymi kończynami 3 letniemu dziecku...,a są ludzie którzy dobrowolnie i z ogromnym "bananem na twarzy" oglądają tak złe treści,najpewniej wynika to z nieświadomości tego,że to co wkładają do głowy,zostaje w niej,a nie jedynie przez nią przelatuje przez ułamek sekundy,taki materiał widziany przez malutkie dziecko może zmienić jego światopogląd i uczynić z niego zwyrodnialca jak to przedstawiono w genialnym serialu kryminalnym "Dexter"...


Na razie jestem na początkowym etapie obserwacji tych jednostek,które o kręci i zauważyłem,że bardzo mocnym punktem wspólnym jest wyobcowanie od społeczeństwa,introwertyzm oraz przekonanie o swojej lepszości od reszty otoczenia,zaniedbany wygląd itd.

W "polskich internetach" najbardziej znaną stroną z takimi treściami jest sadistic...celowo nie załączam obrazków,linków itd.,aby nie robić burdelu z naszego Markowego forum...
Pozdrawiam

Edytowane przez Perun
Poprawa spójności :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Perun napisał:

Ten epizod ułatwił mi zauważenie pewnych chorych cech wśród moich rówieśników,a młodszych samców to już na potęgę.Tą cechą jest pociąg do oglądania makabrycznych zdjęć z wypadków,filmów z czyimś cierpieniem itd.

 

Ma to miejsce nie tylko wśród młodych osób. Starsi również potrafią wykazywać zachowania w stylu "ale weź no zobacz, bo może są jakieś zdjęcia z tego wypadku". Jak by to była atrakcja turystyczna, a nie poważna sprawa.

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu jak prowadziłem na poważnie portal regionalny, to wnerwiało mnie jak konkurencja, czy radio regionalne ogłaszało: "Do zdarzenia doszło na takiej i śmakiej drodze, kierowca nie żyje. Zobacz zdjęcia z wypadku na radio.pl," czy innym serwisie. Nikomu w redakcji nie pozwoliłem, by ktoś zamieszczał takie zdjęcia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Mam 'kumpla', z Policji, technik kryminalistyki, wiecie, przyjeżdża na zdarzenia, ściąga ślady, dokumentuje fotograficznie.

Otóż z kilkanaście lat temu, przyniósł swój 'prywatny' album z zdarzeń. Dotrwałem do którejś tam strony, nie mogłem oglądać.

Ludzie z siekierami w głowie, rozjechani, zmiażdżeni przez pojazdy mechaniczne. Coś jak fotograf przyrody, tylko inaczej to wygląda.

Takiego miał/ma bzika.

 

   Nie potępiłem kolesia za to, każdy ma swoje zboczenie. Myślę że on w jakiś sposób próbuje wyrzucić to wszystko z siebie, utrwalając 

to w aparacie, a nie w sobie. Tylko po co to przechowuje?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za poważny facet, to nie to. Nie zauważyłem jakichkolwiek odchyleń. On już na emeryturze.

 

   Może to że szanował swoją pracę, chciał się pochwalić swoją pracą, że nie jest łatwo, choć trochę sprzedać to co on widzi.

Tak mi przyszło do głowy.

 

Edytowane przez Adolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od przesadnego epatowania okrucieństwem w mediach, sądzę, że ta "fascynacja" jaką doświadczają ludzie, pełni jakąś istotną psychologiczną funkcję. Może w ten sposób uodparniamy się na okrucieństwo świata. Nasza planeta, to nie jest miłe miejsce, a przykre zdarzenia nam o tym przypominają. To może być też forma katharsis - uwolnienie od lęków i napięć, które się w nas gromadzą. Najbardziej boimy się tego, czego nie widzimy i nie znamy. 

 

Myślę również, że ta "fascynacja" tkwi w ludziach od czasów pierwotnych. Kiedy dziki zwierz rozszarpał kogoś, to z pewnością wielu współplemieńców z ciekawością oglądało truchło.

A twoja koleżanka pewnie nie należy do tych osób, które by nie przetrwały w trudnych warunkach. W pojęciu natury jest ona jednostką słabą. 

 

"Fascynacja okrucieństwem" może również przynieść coś dobrego pod postacią lekarzy (np. patologów i chirurgów), detektywów, osób pracujących w wydziałach kryminalnych, pracowników zakładów pogrzebowych, itd. Musiał być jakiś punkt zapalny, jakaś ciekawość w stosunku do rzeczy brzydkich, że pokierowali tak swoim życiem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agresja, przemoc, drastyczność zapisana jest w naszych najstarszych rejonach móżgu. Dlaczego ? Bez agresji, przemocy nie moglibyśmy przetrwać.

Co ciekawe w tym samym rejonie móżgu co agresje i przemoc można zlokalizować także..... empatię - także mechanizm przetrwania. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca dobrze to zaprezentowałem,te osoby się śmieją oglądając np. film gdzie żywej osobie odrąbywane są kończyny przez jakiś pojebanych żołnierzy...a co do mojej koleżanki w pełni się zgadzam nie jest przystosowan ewolucyjnie do przetrwania,choć jest bardziej cwana niż,mogłoby się wydawać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, MG-42 napisał:

a chyba przecież każdy ma jakieś zboczenia zawodowe

  

   Ja też miałem, ale był czas odpocząć. Nie zazdroszczę koledze doznań, sam ich nie miałem. Tylko po co to pielęgnować w sobie?

Sadzę że to chęć podzielenia się doznaniami, wyrzucenia to z siebie. Kolega, jak sądzę zapomina, jest na emeryturze, albumy jak sądzę leżą w piwnicy,

oby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się  wydaje że ta habituacja , ten przesyt bodźców którego efektem jest szukanie tego typu szajsu ma swoje źródła w oglądaniu pornoli.

Jak widziałem swój pierwszy pornol mając 17 lat ( Józefina Mutzenbacher :D) to z ledwością opanowałem strzał w nogawkę.

Dziś takie , siakie, cycate, owłosione, brzydkie, grube , do wyboru do koloru i człowiek nie czuje tego co kiedyś bo już wszystko widział, przy wszystkim bił niemca po kasku więc przyzwyczajony mózg chce wincyj i wyncyj stąd szukanie tego typu gównianych filmów. Może nie w celu bicia kapucyna ale po złamaniu tabu oglądania seksu innych ludzi i przesycie tym wciąż chce się doznawać tego tajemniczego momentu jak wtedy kiedy pierwszy raz oglądało się porno gazetkę albo starszą kuzynkę w kąpieli jak się miało naście lat ( jak ja:D).

To było coś innego , nowego i towarzyszyły temu emocje których przy 50 oglądaniu Sashy i jej koleżanek już nie ma.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze ja oglądam horrory, ale te stare z lat 80 i 90 gumowe stwory lub galaktyczne kosmity, ale dla beki, bo te nowe z okrucieństwem, gdzie ludzi torturują to mnie przerażają od kilku lat tak mam, po prostu przeraża i czuję w głębi niewypowiedziany strach. Wolę kino obyczajowe, lub coś bardziej no psychologicznego, klasyka gatunku tudzież filmy z sensem i jakimś przesłaniem typu "Podaj dalej" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem @Adolf tylko ja nie mówiłem o Twoim kumplu  tylko  o ludziach którzy szukają w necie tego typu filmów i tu będę stał przy swoim zdaniu że  bierze się to głównie z tego że taki jegomość widział już wszystko i szuka wciąż  nowych bodźców. Habituacja.

A wszystko widział gdzie ? Najczęściej w pornosach właśnie.

Edytowane przez jaro670
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie z natury nie są okrutni.Okrucieństwo,brutalność,nienawiść i wszelkie postawy aspołeczne wynikają z programowania ludzi.Media i współczesna popkultura skutecznie programują dzieci i młodzież.Popatrzcie teraz na produkcje filmów,non stop przemoc i zabijanie.Porno jest teraz ogólnodostępne i  traktowane jak zupełnie coś normalnego.Ruchy polityczne coraz częściej promują gender,feminizm i wszelkiego rodzaju patologie.nie wspominając ,ze wychowanie odgrywa bardzo dużo rolę w tym udziale np. jeśli ojciec bił cię codziennie,to ty też będziesz bił dzieci.Bo podświadomość nie wie co jest dobre albo złe,tylko przyjmuje określone bodźce

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SEBDUDIX napisał:

Ludzie z natury nie są okrutni.Okrucieństwo,brutalność,nienawiść i wszelkie postawy aspołeczne wynikają z programowania ludzi.Media i współczesna popkultura skutecznie programują dzieci i młodzież.

Jasne, masz 1000% racji ... Wojnę trzydziestoletnią, Wielką Wojnę czy Termopile też zaprogramowały media. OMG żeby to było takie proste ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, SEBDUDIX napisał:

Ludzie z natury nie są okrutni.

Strasznie podejrzany typ z Ciebie, jak czytam Twoje posty...

 

Gdyby nie społeczeństwo, to dzieci wykończyłyby z 20-30% swoich rówieśników, jak nie więcej :) co w sumie miałoby swoje plusy, bo przetrwają najsilniejsi. 

Edytowane przez radeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie to dziwne istoty. Czasem się brzydzę przemocą, a czasem odkrywam w sobie socjopatę i wiem, że w niektórych momentach odczuwałbym wielką rozkosz z zadawania bólu czasem nią czerpię przypadkiem, lub mniej. Głównie kiedy jestem w gniewie to mam bardzo dużo takich myśli, żeby uziemić te emocje po przez zadawanie cierpienia i pojawia się wtedy bardzo "miły" stan. Ciężko to określić. Jeżeli oddałbym się temu to może i by ktoś ze mnie zrobił "niezłego" oprawcę. Parę eksperymentów potwierdza, że to leży w ludzkiej naturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie media ogółem mają przykuć uwagę jakimś clickbaitem lub nachalną reklamą by była "oglądalność", więc wynaturzenia są dobrym sposobem na przyciąganie tłuszczy. Weźmy wypadek, ilu jest gapiów z telefonami a ile potrafi pomóc? A no właśnie.

 

I jeszcze jedno. Śmierć, przemoc... Idziesz ulicą a tam krzyże. Dużo krzyży, a to narzędzie tortur. Coś jakby rodzina zastrzelonego człowieka trzymała w domu broń, z której go zabito:wacko:

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.