Skocz do zawartości

Zaproponować mu spotkanie?


Rekomendowane odpowiedzi

@HORACIOU5 Moja wędka się napina! Teraz ty manipulujesz :) Schematyczny przebieg dyskusji:

- "witaj w świecie współczesnych mężczyzn"

- Tomko, nie generalizuj do wszystkich mężczyzn
- nie generalizuję, chodziło mi o to, że kobiety tak robią i niech samica się poczuje tak samo
- no wiesz, musisz następnym razem uważać jak piszesz, bo one rozumieją wszystko na opak ("zastanów się, które Twoje zdania zostały uznane za takie "fajne" i "super", że kobiety instynktownie zaczęły być całe w skowronkach.")
- nie mam zamiaru pod samice pisać i uważać co piszę żeby nie było nieopatrznie zrozumiane.
- a ja nie napisałem, że masz uważać co piszesz.
- dosłownie nie, ale z kontekstu zdania tak wywnioskowałem bo pisałeś do mnie. 
- a skąd możesz wiedzieć co miałem na myśli to pisząc?
- oooo no to ja nie odpowiadam, za to co masz na myśli.
- oooo a ja nie jestem odpowiedzialny za twoje myśli. 

I dupa wątek utknął za zasadzie "no i chuj - no to chuj". Horacio jesteśmy facetami - jak widzę tabliczkę "Uwaga - wejście grozi śmiercią" to jest to dla mnie równoznaczne z "Nie wchodzić - grozi śmiercią" :) Co do mojej rzekomej manipulacji to "nice try", bo nie zmieniam znaczenia twoich słów a je interpretuję :) 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Tomko napisał:

Horacio jesteśmy facetami - jak widzę tabliczkę "Uwaga - wejście grozi śmiercią" to jest to dla mnie równoznaczne z "Wejście zabronione - grozi śmiercią"

vs

Cytuj

Horacio, napisałeś nie wprost odnosząc się do mojej wypowiedzi i możliwości opacznego zinterpretowania jej przez samicę sugerując mi temat Rnexta o "przekręcaniu wypowiedzi". Kontekst zdania też jest ważny, nie tylko sam fakt występowania wyrazu "uważaj" ;) Nie ze mną te numery ;) 

 

I to by było tyle jeżeli chodzi o "nie zmienianie znaczenia słów". Ponownie: nie wyszło Ci, ale za to potwierdziłeś pewne moje słowa. Dzięki stary :D

 

I wiesz @Tomko, fajnie się jedzie po niektórych nowych użytkownikach, że są tacy nieogarnięci i tak dalej, ale jak sam popełnisz błąd, to naprawdę nic strasznego. Ciebie akurat nikt cipeuszem nie nazwie ;)

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 Zupełnie nic z tego nie wynika. W pierwszym cytacie kontekst jest ważny a w drugim cytacie piszę właśnie o kontekście i interpretacji. Jedno z drugim się zazębia. Cóż to za samozaoranie panie? To do ciebie niepodobne ej :) 

Teraz ty manipulujesz, bo żadnego nowego użytkownika nigdy nie nazwałem cipeuszem, a jest to tylko moja teoria dlaczego ten koleś nie umówił się na spotkanie i napisałem, że jest to jedna z możliwości, że jest cipeuszem ;) 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko "nie zmieniam znaczenia Twoich słów, ale zmieniam znaczenie Twoich słów, bo ja je tak zinterpretowałem, więc NA PEWNO wiem lepiej, co autor miał na myśli". Przypomina to ludzi przygotowujących pytania na egzaminy maturalne z polskiego, którzy lepiej od twórców wiedzieli, co oni chcieli przekazać. Także Twoje imputowanie samozaorania nie wyszło, podobnie jak manipulacje. I wbrew temu co twierdzisz w tym co wstawiłem wynika znacznie więcej niż sądzisz ;) I nadal czekam na rozwiązanie zagadki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 Nie napisałem nigdzie, że wiem lepiej co miałeś na myśli :) Napisałem, że zinterpretowałem to i odpowiedziałem ci z kontekstu zdania. Manipulacja z cipeuszami przed chwilą jest oczywista. 

Oglądnę później co Rnext wstawił i dam znać, mój czas na poranną kawę się już skończył. 

Kiedyś napisałeś mi, żebym popracował nad ortografią to ja teraz ci napiszę - popracuj trochę nad zdaniami typu: "może źle się wyraziłem, miałem na myśli..." które możesz umieścić w swoich wypowiedziach, zamiast iść w zaparte aż do pojedynczych wyrazów :) To też takie samiczkowe jest i dlatego bardzo często wygrywasz każdą kłutnię :P 

Pozdr!

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko no to następnym razem nie rób nadinterpretacji, tylko załóż, że mam na myśli dokładnie to, co napisałem. A co do ortografii to nie martw się o to. Jeżeli kiedyś będzie trzeba, to odpowiednio użyję tego zwrotu, ale akurat w tym przypadku nie było takiej potrzeby ;)

 

@Jebak Leśny ale wyobraź sobie ten obraz: na pierwszym planie miłosny dramat kobiety, a w tle szalejące penisy!

Edytowane przez HORACIOU5
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Selqet napisał:

Napisanie smsa potrwa 1 minutę, aby przybliżyć się do poznania odpowiedzi na to pytanie. No ale nie, bo nie. A później będzie żałowała. 

 

Zadzwoniłabym jakby ten nieznajomy stanowił sedno i sens mojego życia. Puki co radzę żyć własnym życiem i nie napalać się na nic. Z doświadczenia koleżanek wiem, że dzwonienie, esemesowanie nie funkcjonuje, to częsta sytuacja. Mi  się nie przydarzyła ,  ale w podobnych nie dzwonię i zawsze ktoś się kontaktuje prędzej czy później, wtedy oceniam czy warto i o co kamon. 

 

Haj emocjonalny może być pozytywny jak i negatywny. Pozytywny, kiedy czujesz się dobrze z sobą podnosisz swoją samoocenę i stajesz się atrakcyjnym dla drugiej strony tak, że cię nie ignorują i nie zapominają o tobie, negatywny  to  zagrywki w stylu  zobaczymy co zrobi, pęknie czy nie ect, To jest żerowanie na czyjejś energii, jakby ktoś tak się zachowywał w stosunku do mnie byłoby mi przykro, bo nie jestem robotem. Poza tym cieszy jak rzeczy są zorganizowane z pewnym stylem i klasą, nie odpowiada mi psychiczny dyskomfort. Warto mieć standardy w życiu i spotykać się z ludźmi kierującymi się podobnymi.

 

Każdy ma prawo do własnego zdania i wniosków nie rozumiem, czemu banalny temat za każdym razem musi urastać do ideologicznej walki płci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.