Skocz do zawartości

Ulokowanie 50000PLN


LYCH

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, kootas napisał:

tylko złoto przy sobie jest Twoim złotem

Dokładnie i nie inaczej. Ale ja mam pewnie zboczenie genetyczne. Moi przodkowie mieli w swoich czasach dla każdego członka rodziny takie zabezpieczenie ewakuacyjne w postaci jak to nazywali "pasów Krugerów". Monety były wszyte w specjalnie spreparowane paski do spodni. Głową rodziny był wówczas bankier (nie bankowiec). Czaicie? Koleś od papierowych pieniędzy i ani trochę w nie nie wierzył. Krugery się jednak wyczerpały, przez to, co zrobiła z nim komuna. Skończył jako nocny stróż. Ale się przydały. Nie przydały się za to ani obligacje ani akcje a $ zdelegalizowali, więc "zarekwirowali". 

 

In Gold We Trust. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza inwestycja, to inwestycja w siebie :) .

Z kolei drugi najlepszy typ inwestycji, to inwestycja w zasoby takie jak złoto, srebro, etc. etc.

Jak nie wierzysz w to, że nadejdzie wojna i zostaną zamrożone wszędzie, wszystkim wszystkie aktywa, to możesz inwestować w fundusze inwestycyjne, obligacje, akcje, ew. w bitcoina.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krugerrandy są wszędzie rozpoznawalne. Ja bym dodatkowo się zabezpieczył i kupił stare. Ewentualnie carskie 5 rublówki. W sytuacji awaryjnej kiedyś w przyszłości możesz powiedzieć, że znalazłeś w mieszkaniu po prababci zamurowane pod wanną itp.

 

Zależy ci na ukryciu tego, że przewozisz majątek czy tylko na wygodzie? Brylanty mają większą jeszcze akumulację kapitału i łatwość ukrycia. Lepiej nie oszlifowane. Ale trzeba wiedzieć, jak je sprzedać na miejscu i będzie większa prowizja za taka operację (gotówka->brylant->gotówka) jak przy złocie. Kilka gramów złota można ukryć spokojnie w klamrze od spodni,  z próby 375 np. i postarzyć sztucznie. Większość jubilerów ci to zrobi, wygląda jak miedź takie złoto. Dla kobity łańcuszek do torebki itp. Pomyśl co jeszcze możesz zrobić w taki sposób. 

 

Jeśli to plan z myślą o W, to jeszcze pomyślałbym o "czekoladzie" tzn. połączone ze sobą arkusiki 1cmx1cm. 

 

Ciekawa jest też platyna (używana w przemyśle) więc dla mnie warta rozważenia. 

 

Srebro to będzie kilka kilo, ale może warto też się zastanowić. 

 

ps. dowiedź się jak jest z przepisami, bo możesz ugrać w danym momencie spory procent. Np.kilka lat temu, jeśli chodzi o granulat złoty i gotowy wyrób - różniły się ceny o ponad 20% bo za jedno był VAT a za drugie nie. Podobnie okresowo zmienia się srebro. Ogólnie Niemcy mają bardzo rozwinięty rynek metali szlachetnych, jeśli myślisz o stałym lokowaniu w ten sposób, warto poszukać zaufanej osoby. Polecam Frankfurt, bardzo pomocni w stosunku do cudzoziemców. Można przy okazji jakieś fajne targi obejrzeć. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Piter_1982 napisał:

Ciekawa jest też platyna (używana w przemyśle) więc dla mnie warta rozważenia. 

Ta może warta nawet jakiejś spekulacji, hint - ogniwa paliwowe. Zwłaszcza że blisko 15 letnich minimów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wszyscy mówią o tych noo Bitcoinach, to powinna się już lampka zapalać w głowie.

Giełda akcje obligacje hmmm... jak są duże spadziochy, na rynkach krachy , kryzysy, można, jest spory margines bezpieczeństwa, trzeba być niesamowicie emocjonalnie wytrzymałym na informacje bo tak manipulują, że człowiek sam się ze swoimi myślami pogubi.

Kamienie, obrazy, też można.

Czyli co zostało najważniejsze? wiedza wiedza, sporo szczęścia, inteligencja, kojarzyć fakty, znajomości, układy. To wszystko trzeba w całość zebrać.

Życie samo uczy człowieka, to jest wiedza.

Braciasamcy.pl- tu jest kuźnia wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, LYCH napisał:

A może coś innego ?

Srebro np w formie monet. Po pierwsze to surowiec przemysłowy szeroko wykorzystywany, po drugie stare monety z czego by nie były drożeją.

 

Możesz też poszukać inwestycji które dadzą Ci przychód pasywny, nie ważne czy będziesz pracował czy nie. Możesz próbować podpiąć się pod obrót pieniądza jak Payback czy np Booking.com ale musisz znać rynek, znaleźć coś co wchodzi i będzie na "topie" Nie pójdziesz np do VISY dając milion w zamian za jakąś część % udziału w obrocie kart, to już grupa zamknięta. Sam mam  na oku jedną, dwie podobnie działające instytucje z tendencją zwyżkową od momentu założenia.

4 godziny temu, kootas napisał:

Proponuję wrzucić z 10% w Bitcoina

Wcześniejsze inwestycje dały by żyłę złota, ten kto wcześniej zainwestował mógł zarobić krocie. 

Rozmawiałem z człowiekiem który wyprzedał wszystkie swoje Bitcoiny, uważa iż lepiej się w to nie pchać, gdyż będzie tendencja spadkowa.

Ew zostają inne kryptowaluty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jakie zloto. Jeszcze raz piszę. 50 000 papieru to góra drobnych. Wiem, wiem... dla Kowalskiego odłozenie 1000 zł na Egipt raz w roku to szczyt marzeń ;D

Złoto to można kupować jak masz grubą nadwyżkę pieniędzy idącą w miliony.... 

Za to nawet sztabki nie kupisz muhehe. 1 taka kosztuje pona 1 mln papieru ! 

Edytowane przez Metody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Piter_1982 napisał:

Sztabki złota?

 

Moim zdaniem to kiepski pomysł. Za 50k kpisz 1/3 kilograma. Sztabki są chyba najtrudniej zbywalną formą złota. Dobrze się przechowuje na palecie kilka ton w sztabkach, ale nie takie ilości.

Czemu najtrudniej zbywalna ?

Ogólnie to musi być coś co będę mógł sprzedać zawsze i wszędzie i w każdym kraju. Słyszałem ,że sztabki złota mają zawsze gwarancję odkupu w mennicy itd. Czy to prawda ?

Złoto w sztabkach można tak samo wziąć do samolotu mi się wydaje zawsze zarówno w podręcznym jak i w rejestrowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancje możesz mieć u konkretnego dealera, który Ci sprzedał (że odkupi od ciebie np. 4% poniżej ceny dnia na takiej i takiej giełdzie). Jeśli sprzedajesz u innego to takiej gwarancji nie ma. Pamiętaj nie każdy dealera ma taką ofertę, ważne ale nie najważniejsze. Moim zdaniem najlepiej liczyć 'prowizję' i cenę zakupy czystego kruszca. 

 

Mennica ma swój cennik skupy, ale nie jest tak, że gwarantuje kupno od każdego, kto przyjdzie. Może nie chcieć kupić małej ilości, złota w konkretnej postaci, albo akurat nie mieć takiej potrzeby lub zaoferować wysoce nie zadowalającą cenę.

 

Chyba, że mówisz o firmie Mennica Wrocławska - to przykładowy dealer (nie polecam) i chyba mają taką gwarancję - czy może o to Ci chodziło?

 

Jeśli kupujesz złoto w biżuterii to jest np. najgorsza lokata, bo sprzedajesz potem jako złom.

 

Patrz na 'prowizję' w operacji gotówka->kruszec->gotówka. Moim zdaniem dla kwoty 50k najlepiej wyjdziesz na monetach. Możesz popytać po dealerach zadzwonić za ile kupią, jedną sztabkę monetę itp. Możesz też zrobić takie rozeznanie w planowanych miejscach docelowych. I po prostu policzyć.  

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Metody napisał:

Kryptowaluty to taka sama piramida finansowa jak inne wynalazk

To nie o tym temat, ale czy papierowy pieniądz ma pokrycie w złocie? Wiesz że dążą do eliminacji pieniądza w klasycznej formie?

A czy ZUS na który odkładasz pieniądze a potem masz 40% (albo i mniej) wpłaconych składek to nie piramida finansowa? Te ubezpieczenia obowiązkowe które całe życie płacisz, by iść i tak prywatnie do lekarza?

 

Moim zdaniem warto postawić na srebro. Sztabki lub monety w zależności od preferencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, MG-42 napisał:

Skoro wszyscy mówią o tych noo Bitcoinach, to powinna się już lampka zapalać w głowie.

No, Kolego jeśli to Twój jedyny argument, to radziłbym nie inwestoować także w złoto, wiedzę, i inne dobra.

Bo o tym też ciągle mówią.

 

A co do Bitcoina, piszę ażeby ulokować TYLKO 10%, portfel należy dyfersyfikować, jak to mówią nie wkładaj wszystkich jajek, do jednego koszyka.

 

 

Edytowane przez kootas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Metody napisał:

50 000 to żadna kwota. Wielka góra drobnych. Może na przeciętnym obywatelu robi to wrażenie, ale to tak naprawdę nic. 

 

 

Jeśli nic, podaruj je na cel charytatywny albo na forum. :)  A już takie 800000 cum bajszpil to przecież tylko troszkę większa górka groszowych drobiazgów.

Niemcy mają, właściwie mieli powiedzenie: kto nie szanuje feniga, nie jest wart marki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.10.2017 o 12:44, Piter_1982 napisał:

Ewentualnie carskie 5 rublówki. W sytuacji awaryjnej kiedyś w przyszłości możesz powiedzieć, że znalazłeś w mieszkaniu po prababci zamurowane pod wanną itp.

Przykro, ale kupiona nowa moneta np replika 5-20 rubli IR powiedzmy replik do 1898 roku ma certyfikaty wyrobu i oprócz tego wygląd też raczej podpowiada, ze nie była wyprodukowana cca 150 lat temu a jak postarzysz taką np monetę replikę ze złota to tracisz na wartości czasami nawet do 35% sam jestem posiadaczem 5 wartościowych monet mianowicie 10 rubli(XVIII wiek, złoto), 1 dolar amerykański(złota moneta), 1 gwinea(złota moneta), 1 prussen thaler(czysto srebrna moneta, schyłek XIX wieku), 1 Goldmark(także czyste srebro) 3 repliki 2 oryginały każdy jubiler z jakim mam kontakty odradza postarzania przedmiotu, gdyż ma to negatywne korelacje perspektywiczne dla posiadacza. Naturalnie uszkodzone przedmioty łatwiej się sprzedaje ze względu na większą autentyczność wykonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię o replikach. Można kupić takie monety na rynku. Nie chcę wrzucać linków do sklepu jak komuś zależy może poszukać w necie, albo dać znać na priv. Jest przynajmniej jeden dealer w Polsce. 

 

O postarzaniu pisałem jako sposobie na przeniesienie walorów w bardzo specyficznych warunkach, zależy co chcesz uzyskać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o monety to podstawą powinno być lokowanie w historyczne oryginały które już w tym momencie są mocno poszukiwane i ich wartość z każdym rokiem idzie w górę.I nie musi to być wcale złoto czy inny szlachetny kruszec, często wartość historyczno-kolekcjonerska jest tu decydująca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam. Ja też będę musiał trochę ulokować poza systemem bankowym przed nastaniem nowego roku. W moim kraju ostatniego dnia grudnia wszystkie banki raportują stan aktywów do urzędu podatkowego i raz na rok wychodzą listy podatkowe, gdzie każdy może sprawdzić ile masz i ile zarabiasz. W socjalistycznym raju, lepiej nie mieć pieniędzy, bo jak masz, to zabierają, a jak nie masz, to dają ;) Więc myślałem o trzech rozwiązaniach:

1. Złote 1 uncjowe monety schowane w domu, lub skrytce bankowej.

2. Gotówka polska, lub walutowa schowana w skrytce wynajętej np od PKO (wadą jest wysoki koszt wynajmu roczny, ale np dolarów jest się łatwiej pozbyć w razie potrzeby, niż monet)

 

Co więc Szanowna Starszyzna poleca w takim przypadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrytka nie.  W Polsce jest tak, że jak wydadzą zawartość osobie nieuprawnionej lub pracownik wręcz cię okradnie to bank i tak umyje ręce. Poza tym skąd wiesz że w razie problemów skrytki nie zostaną 'objęte opieką' przez państwo.

 

Jak chcesz kupić złoto to tylko anonimowo u dealera. Potem bym ukrył w miejscu tylko mi znanym i do którego w razie czego będę miał swobodny dostęp. Wolę zaryzykować przypadkowe odkrycie (dlatego kilka takich skrytek rozważ) niż powierzenie instytucji. 

 

Niezłą opcją są też wg. mnie magazyny do przechowywania rzeczy. Dobrze strzeżone, ciężkie do znalezienia przez 'system' przy zachowaniu odrobiny środków ostrożności. Również narażone na szaber, ale nie w pierwszym 'rzucie'. 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.