Skocz do zawartości

Anglojęzyczne strony MGTOW i Red Pill


azagoth

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

Nie znalazłem na forum takiego indeksu zatem zakładam nowy temat.

Chciałbym Was poprosić o linki do dobrych anglojęzycznych stron o tematyce MGTOW i Red Pill. Kilku z moich kolegów poprosiło o linki w tym temacie i chciałbym się z nimi podzielić wartościowymi i sprawdzonymi informacjami. Sam czytam tylko nasze forum, książki i czasem jedynie podlinkowane artykuły zagraniczne. Niestety nie znam innych miejsc w sieci równie wartościowych jak to forum.

Z góry dziękuję za pomoc i serdecznie pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja się w tych stronach nie orientuję ale mam pytanie:
Cassie Jaye w swoim filmie "The red pill" podała 3 nurty, w których idzie manosfera

- MRA (Men's Rights Activists) - chcą zmienić system (to rozumiem)

- reddit's “the red pill“ - chce wykorzystać/? (want to take adv ant age of the) system

- MGTOW - chcą opuścić system (też rozumiem)

 

Co znaczy że reddit's "the red pill" want to take adv ant age of the system?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wrotycz nie jestem pewien jak to zostało przedstawione w filmie Casse Jaye , nie oglądałem jeszcze . Poza tym , wątpie czy w pełni oddała wpełni idee red pill lub mgtow . 

Wielu ( a znam ich około 650 ) facetów których można nazwać red pill lub mgtow , zaczynało jako MRA . I po jakimś czasie zdali sobie sprawę że nic w ten sposub nie zdziałają . 

Dosłownie NIC ! 

Walka o prawa ojców , czy mężczyzn na kontynencie północno amerykańskim jest jak walka z wiatrakami .........

Przeważnie droga jest :

MRA -->red pill-->mgtow.

Jedyne co możemy to pomagać sobie nawzajem i facetom w podobnej do nas sytuacji .

Jak to robimy ? 

Znamy już mechanizmy i schematy damsko - męskie , w życiu prywatnym i zawodowym .

Znamy prawo,  bo przeszliśmy przez maszynkę do mielenia potocznie zwaną sądami rodzinnymi .

Poza tym reprezentujemy cały przekròj społeczeństwa . Prości murarze , artyści , lekarze , piloci ...... każdy możliwy zawód .

Wyobraź sobie sytuację ...... 

Na spotkanie przychodzi facet ( przyszły były ) opowiada swoją sytuację i problemy. Następnie ~400 facetów siedzących w pomieszczeniu robi " burze mózgów" starając się pomóc  "przyszłemu byłemu".

Nazwał byś to wykożystywaniem systemu ?

Czy może pomocą?

Wielu z nas zdało sobie sprawę że żyjemy w systemie w który nastawiony jest na totalną eksploatacje mężczyzn pod każdym względem .

Czy " wyjście " z takiego systemu i podążanie swoją własną drogą ( nie systemową) to oszukiwanie systemu? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W filmie "The red pill", w którym pokazała głównie ofiary i MRA, przyczyny (wiadomo, feminizm, który też pokazała, i to bardzo dobrze) i skutki.

W pewnym momencie opisała tak jak podałem (cytat z filmu), że "reddit's the Red pill wants to take advantage of a system". Na tyle znam angielski, żeby wiedzieć że nie chodzi jej o wykorzystanie w sensie "abuse", tylko raczej "utilise". Nie rozwinęła jednak tematu to pytam, jak mam okazję (wątek w temacie).

 

//Offtop: sam film "The red pill" jest bardzo dobry, zero komentarza, co uważałem początkowo za wadę ale to stanowi o jego sile wyrazu bo jeśli masz wystarczającą ilość zwojów pod kopułą to się przekonasz sam jak głęboko sięga gangrena i skąd się bierze.

 

Edytowane przez wrotycz
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mayki podal dwa blogi z tym ze ja zamienilbym kolejnosc.

Black Dragon strasznie sie chwali jaki to on super macho, super samiec itp.

Przypuszczam ze w USA (zakladam ze stamtad jest) inaczej sie nie da.

Rady jednak ma dobre.

 

Rollo to klasyka. On mi wyprostowal psychikę.

 

wrotycz:

Ty oczekujesz OD KOBIETY zeby wiedziala JAK BYC MEZCZYZNĄ?

Posluchaj jej rad a bedziesz ostatni ktory dostanie sie do cipki.

ZADNA baba nie potrafi dac rad w tym temacie.

Nie jest facetem wiec ma ZERO pojęcia.

Ten temat zresztą jest juz rozgryziony.

Wynik to mniej wiecej to:

Bądź super mezczyzną, takich chcemy, po to zeby robili to co chcemy lepiej niz inni.

Niestety ta logika leży od punktu startowego.

Super mezczyzna NIE ROBI tego co chca baby.

To one robia to czego chce on.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wrotycz Też tak do końca tego nie zrozumiałem. Ci którzy chcą wykorzystać system to powinni być PUA. Tak to przedstawiają na polskiej manosferze (manosfera.pl):

-MRA - zmienić system

-MGTOW - opuścić system

-PUA - wykorzystać na własną korzyść

 

A Red Pill to określenie ogólne dla całości, "wyjście z Matrixa". Ewentualnie po prostu metafora zrzucenia klapek z oczu. Dlatego np. film Cassie Jaye jest praktycznie tylko o MRA (reszta manosfery wymieniona tylko na koniec, możliwe że trochę na zasadzie cdn.), ale nazwała go The Red Pill, dlatego że to jej osobiste przebudzenie, zamiennie używa też określenia o jej "podróży do króliczej nory". Stąd właśnie plakat przedstawia kobietę wpadającą do dołu:

 

jDmZYKu.jpg?1

 

 

Na redditcie i innych zagranicznych stronach też spotkałem się raczej z takim podziałem. Tyle że trzeba pamiętać że te grupy nakładają się na siebie. Można być np. trochę MGTOW i MRA jednocześnie ;)

 

Myślę że Cassie z tym The Red Pill na reddit mogło chodzić o "Red Pill philosophy" czyli te teorie o samcach alfa i beta, SMV, the wall itd. to trochę zaczyna wypierać PUA.

 

Czyli jakby The Red Pill może być podwójnie rozumiany: albo jako "wyjście z Matriksa" (i to się jeszcze dzieli na MRA, MGTOW i PUA) albo jako redpillowa filozofia, czyli np. te wszystkie teorie że kobieta kończąc 30 lat trafia na "Wall" (ścianę) i ze względu na spadające SMV może być skłonna obniżyć wymagania i związać z samcem beta itd. itd.;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/22/2017 at 10:23 AM, Strusprawa1 said:

@Strusprawa1 Ten film wielu może otworzyć oczy!

 

Jako całkiem atrakcyjny facet muszę przyznać, że liczba nachalnych dziewczyn (nawet 9+/10) chcących zaciągnąć Cię do łóżka jest gigantyczna (duże miasta jak Londyn/NY). Nie mówię o standardowych klubach. Często podrywają dziewczyny poznane w biurowcu, tysiące uśmiechów na ulicy - podchodzą i pytają skąd jesteś, kelnerki i ekspedientki to już prawdziwa plaga! Większość z nich jest już w związkach. Bardzo atrakcyjny facet (10/10), gdyby tylko na 20% ofert sexu odpowiedział tak, to by się "zaruchał" na śmierć. Moim zdaniem szkoda czasu.

 

Jeśli do wyglądu dojdzie bycie czarującym, eleganckie ubranie, kilka/kilkanaście "free float" mln na zachcianki, to wychodzi całkiem ładna mieszanka i jeśli taki facet nie zda sobie sprawę, że są ważniejsze rzeczy do robienia w życiu, aniżeli "ruchanie" tysięcy pięknych kobiet, to może zmarnować czas - popłynąć.
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, wrotycz napisał:

Przy okazji , co znaczy "we've just named everything bad after them"? Niby znam angielski ale tego nie jarzę.

To cytat z Karen Straughan, gdzie tłumaczy konotacje językowe w feminizmie:

 

W skrócie feminizm nazywa wszystko co złe po mężczyznach a wszystko co dobre i sprawiedliwe po kobietach. Puenta na koniec: "We're not blaming men, we've just named everything bad after them" - Nie obwiniamy mężczyzn, my tylko nazywamy po nich wszytko co złe (z ironią). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wrotycz Red Pill to czerwona pigułka zapożyczona z Matriksa. Kiedy Neo ją połknął obudził się w realnym świecie. W naszym świecie red pill jest wiedza, która pozwala spojrzeć na świat takim jakim jest w rzeczywistości. Dlatego ruch Red Pill ma zadanie edukacyjne o np. relacjach męsko-damskich.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie.

I wcale nie chodzi w nim o bzykanie tylko zeby mezczyzna byl mezczyzna, typu np Wiking.

Bzykanie wtedy jest sprawa uboczna i przychodzi samo.

Malo tego.

Czlowiek spieprza od bab tyle ich sie na ciebie rzuca.

Ktos o tym juz wspomnial w innym watku.

 

Prosto sprawdzic:

Potrafisz walnąć pięścią w stół i powiedziec "ZAMILCZ KOBIETO!"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlazłem na to forum i większość jest o podrywaniu. Momentami trochę podobne do naszego, też sporo ogólniejszych tematów ale wciąż znakomita większość o szeroko pojętym podrywie. Nic dziwnego, że Jaye powiedziała, że "they want to take advantage of the system". Można się spierać co dokładnie miała na myśli. My powiemy, że to są faceci, którzy chcą mieć kobietę ale nie chcą oszustki, która jest z nimi tylko po to żeby ich oskubać; ona powie, że to tylko faceci, którzy po prostu chcą coś poderwać a prawda będzie taka, że oboje mają rację.

 

W każdym razie Jaye zasłużyła, żeby się znaleźć na pomniku kobiet po naszej stronie (wiem - już jest).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Strusprawa1 said:

@Johnny Ile masz wzrostu? :D Ma to większe znaczenie? Też nie narzekam na branie, ale ogólnie mam durne nawyki ubierania się jak mi wygodnie, czy niekupowania perfum. (całe życie w biedzie)

Ale nawet i bez tego idzie łatwo..

Na podstawie swojego doświadczenia sądzę, że twarz ma największe znaczenie. Te aspekty twarzy o których jest mowa w The Red Pill

 
Oczywiście, następne w kolejności to wzrost i budowa ciała, jednak są to wartości relatywne!

Duża grupa kobiet oczekuje, że facet będzie od nich 15cm wyższy, "no bo przecież szpilki i włosy muszę sobie zrobić". Dlatego liczby są relatywne. Jeśli dziewczyna ma 180cm to pasuje Ci mieć koło 200cm ("no bo jakby to wyglądało", gdyby ten gość miał mniej niż 210cm, jakby był malutki - 190cm - to by się z nim nie umówiła, bo byłaby od niego wyższa i dla jej percepcji byłby "przykurczem" - określenie słyszane od kobiet). Ale jeśli dziewczyna będzie mała 170cm to 185cm spokojnie wystarczy i nie będzie miało dla jej percepcji znacznie, czy masz 185, 190, 200cm+.

To co powinno mieć znaczenie dla nas - facetów, to uzmysłowienie sobie konsekwencji tego, że mniej niż 20% gości ma dostęp do ponad 80% kobiet.


I teraz tak, jeśli jest ktoś kto wątpi, że jego myszka nie...  Zapytaj się proszę kolego swojej partnerki, czy jeśli [tutaj jakiś znany aktor, któremu daje dyszke] by podszedł do niej w metrze, spojrzał w jej oczy i ją pocałował, tak bez słowa, to czy byłaby na niego zła?


Jeśli odpowie, że nie, no bo przecież to... tak kolego... dyszka. "Jakbym miała być na niego zła!"
To oznacza, że jeśli jakikolwiek nieznajomy facet będący w okolicy dyszki, by ją poprosił w ładny sposób by mu zrobiła przysłowiowego lodzika, to nie dość, że poszłaby na całość, to później wmawiałaby sobie, że to był gorący romans, bo ją zaniedbywałeś itp. Przysłowiowej ręki byś już nie miał...

Czyli jeśli jesteś w okolicach 9+, to nic nie musisz robić, będziesz miał tyle kobiet ile będziesz chciał. Zajętych, mężatek, wolnych, poznanych na ulicy, w sklepie, w tramwaju, w klubie. Jak będziesz chciał 5 w ciągu dnia, będziesz miał 5.

 

Na podstawie lektury The Red Pill musisz zdawać sobie sprawę, co siedzi w główce Twojej myszki, biorąc poprawkę na to, że nie jest to jej wina - taką ją stworzyła natura. A czy możesz być zły na kamień, że jest twardy? Czy możesz być zły na kobietę, że jest kobietą.

Zdrówka wszystkim!

 

 

 

Edytowane przez Johnny
Literówki.
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.