Skocz do zawartości

Bezustanne szukanie atencji + nagie fotki


Rapke

Rekomendowane odpowiedzi

Witam czcigodną samczą brać.

 

W spektaklu teatralnym biorą udział: Ja, dwóch moich kolegów oraz pewna kobitka. 

Dlaczego spektakl? A no wczytajcie się :)

 

Z powyższymi jegomościami znam się już bardzo długo, jesteśmy praktycznie w tym samym wieku i nigdy nie było między nami spięć, tym bardziej spięć o płeć przeciwną.

Wtem na scenę wchodzi ona, nazwijmy ją Ola. Znam również bardzo długo, nigdy się jednak ze sobą nie zadawaliśmy, po prostu te same szkoły, to samo osiedle, wspólni znajomi. 

Pierwszy był Paweł - taki pseudonim artystyczny mu nadajmy. 

Gość po rozstaniu. W Oli zanurzył knota i zbywał ją gadkami o tym że nie wie co czuje, że jeszcze musi wszystko przemyśleć itd :)

W tym momencie zbita z tropu Ola pod wpływem alkoholu ekhm... z Igorem (kolejny pseudonim artystyczny) Skąd wiem? Pochwalił się chłopak swym podbojem. Rozpoczął się flirt, Igorek jest przystojnym jegomościem więc Ola "w to mi graj" :) Igor dostał kilkanaście amatorskich zdjęć wdzięków wyżej wymienionej Aleksandry oraz kilkanaście sprośnych wiadomości. 

Pawłowi nagle zaczęło zależeć... 

Znaczy się wyremontował mieszkanie, kupił nowy telewizor i wziął kredyt na samochód, dodam że mieszkanie pokaźne, 4 pokoje ok 75-80m, a Ola mieszkała obecnie z rodzicami. 

Igorowi również zależało, ale usłyszał "jejku! to były tylko żarty!" "o co Ci chodzi? z kolegą chcesz się o dziewczynę kłócić? " 

 

Igor jak na prawdziwego białego rycerza przystało postanowił walczyć o swą ukochaną. Pod wpływem alkoholu zadzwonił i wytłumaczył Pawłowi co zaszło.

"Pawełku, temu baranowi coś się ubzdurało, nigdy bym Ci czegoś takiego nie zrobiła..." - Paweł oczywiście uwierzył, przecież myszka taka nie jest. Wygarnął wszystko Igorowi, a ten w swym amoku użył wszystkim wyzwisk jakie tylko istnieją pod adresem Oli. 

 

Od tej pory Paweł miał co jakiś czas ruchanie i posprzątane w domku. Świadomość tego jak myszka nim manipuluje chyba dotarła do jego świadomości, nie żalił się ale zaczęły się nocne libacje zakrapiane alkoholem inne myszki się pojawiły obok no i niestety pieniążki się kończyły. Ola przestała sprzątać i gotować a dom wyglądał jak melina. 

 

No i co? I myszka kopnęła w dupę Pawła. I co? Teraz na scenie pojawiam się ja. Mimo wszystko Ole polubiłem, nigdy nie była dla mnie niemiła, nawet inteligentna więc i było o czym rozmawiać. Nie sądziłem że będę kolejny w kolejce :) 

Z Olą czasami rozmawiałem przez komunikatory pokroju fb, jakieś drobne przysługi, kiedyś zaprosiła mnie na wesele jako osobę towarzyszącą. Poszedłem, wódka za darmo, żarełko za darmo, co mi tam! 

Niedawno odwdzięczyłem się tym samym, bo nadarzyła się okazja. Nie jest brzydka, nie kopci papierochów, nie przeklina więc można się z nią było pokazać. 

(tu gwoli ścisłości dodam że nigdy nie łączyło nas nic innego jak relacja czysto koleżeńska - tak to bynajmniej wygląda do tej pory z mojej strony) 

 

Tutaj zaczyna się finał historii :) 

Pewnego pięknego wieczoru siedząc w barze z kilkoma znajomymi oraz Olą jej uwagę zwróciło, że ciągle odpisuje na jakieś wiadomości. Widziałem to. Szybkim ruchem w geście żartu wyrwała mi telefon i z uśmiechem na twarzy powiedziała "a z jaką to kochanką tak romansujesz?", odparłem wiele nie myśląc "z żadną, oglądam Twoje nagie fotki od Igora" a po chwili "No żartuje przecież, oddaj." Tak, Igor mi pokazał te zdjęcia, ale nie miałem ich w telefonie. Do końca wieczora Ola się nie odzywała. 

Na następny dzień, zadzwoniła z pytaniem czy naprawdę mam jej nagie zdjęcia. Odparłem że nie, po czym dodała "zabrzmiałeś bardzo poważnie jak to mówiłeś". Temat się urwał, wiedziałem już że Ola czuje że pali się jej pod nogami grunt. Po paru godzinach kolejny telefon, płacz, zgrzytanie zębów. 

"Ja już sobie nie mogę z tym poradzić, ten drań mnie wykorzystał" - oczywiście nie wytłumaczyła o co chodzi :) 

"Jesteś taki dobry... Przyjdź mnie przytulić" - grzecznie wytłumaczyłem że przytulanie nic nie pomoże a ze swoimi problemami musi sobie poradzić sama. 

Wieczorem 10 screenów rozmów z Pawłem przez facebooka z dopiskiem "zobacz jaki to drań, Ty byś mi tak nie zrobił". 

 

Czyżby Ola próbowała się wybielić i zaczyna szukać kolejnego frajera? A może przygotowuje zemstę na którymś ze swoich byłych adoratorów? 

Wie cwana lisica, że z jednym i drugim mam dobry kontakt do tej pory. Może chce nas skłócić? 

Co moja szanowna samcza brać sądzi?

  • Like 3
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowa laska, dopóki jest dobrze, to jest urocza i niewinna, a gdy sytuacja nie idzie po jej myśli, to mózg się kotłuje.

 

Widać, że zaprawiona w bojach zawodniczka, przecież to jest oczywiste, że teraz próbuje Cię zmiękczyć, i na "dowód" swojej niewinności wysyła Ci rozmowy z innym facetem. Mało dorosłe zachowanie, i swoją drogą żałosne.

 

Bądź stanowczy, powiedz, że to nie są Twoje problemy i nie zamierzasz brać udziału w tym cyrku. Inaczej tego nie potrafię nazwać. Jak się wkręcisz, to po pierwsze, zostaniesz przez nią zgnojony, a po drugie, stracisz kumpli. Kto jak kto, ale kobiety są mistrzyniami w rozpieprzaniu dobrych relacji z innymi.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ostatnio przez przypadek moja przyjaciółka zadzwoniła do mnie i slyszę jak na mnie wjeżdża przy swoich psiapsiółkach. Napisałem, że dobrze wiedzieć co o mnie myśli, to zaczęłą się głupio wybielać i jeszcze wzbudzać we mnie poczucie winy. Bezczelność. A na codzień to uśmiechnięta i taka mila.... w ogóle nie znałem jej od tej stony. Zastanawiam się czy w ogóle urzymywać kontakt z nią. Już tam olać to dupoobrabianie, na mnie nie robi to wrażenia, ale chodzi o to, jak kobieta może być dwulicowa i udawać. Najlepsi aktorzy kina się chowają.

 

@Rapke Już to, że pokazuje prywatne rozmowy z kimś powinno dać Ci do zrozumienia, żebyś trzymał się od nich z daleko. 

 

Smutne to. Przez to forum rozwinąłem sobie niesamowitą awersję do kobiet, a raczej do tego jak się zachowują. 

Edytowane przez Metody
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Metody napisał:

 

 

Smutne to. Przez to forum rozwinąłem sobie niesamowitą awersję do kobiet, a raczej do tego jak się zachowują. 

Borykam się z tym odkąd czytam forum, odkąd zauważam schematy i odkąd widzę jak każda kobitka wykorzystuje faceta.

Najbardziej mnie jednak boli fakt, że w społeczeństwie nadał funkcjonuje przeświadczenie o tym iż mężczyzna musi zabiegać o względy swojej wybranki. I mnóstwo kacapów brzydko mówiąc w kilku stara się o jedną dziewoje. 

 

Do póki tego zjawiska się nie wytępi takie sytuacje jak powyższa będą miały miejsce, a one będą eksploatować samców i wybierać sobie który w danym momencie zapewni pozycje i godne warunki. Czyste pasożytnictwo. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Rapke napisał:

 Do póki tego zjawiska się nie wytępi takie sytuacje jak powyższa będą miały miejsce, a one będą eksploatować samców i wybierać sobie który w danym momencie zapewni pozycje i godne warunki. Czyste pasożytnictwo. 

Prawda i jeszcze raz prawda.

 

A moczenie knota w Oli sobie odpuść nawet jeśli bardzo cię on swędzi na myśl o jej wilgotnej pieczarze :-) Nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 być może dlatego wykształcił się "matrix", żeby ślepo realizować interes ewolucyjny, pod postacią bezmyślnego namnażania się - a nie własny. Osobiście nie czuję politowania, tylko często jestem skrajnie zażenowany tym co panie odwalają.

Jeśli coś chodzi jak kaczka, kwacze jak kaczka i wygląda jak kaczka, to jest kaczką. A jeśli ktoś zachowuje się jak pasożyt albo upośledzony... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext w sumie z tym zażenowaniem to masz rację. Poza tym niektóre próbują udawać takie "dobre" oraz "lepsze" od reszty, a wystarczy tylko być cierpliwym i dobra obserwacja, aby dostrzec jaki paskudny widok kryje się za maską. Niestety bardzo dużo mężczyzn nabiera się na ich iluzje i łykają wszystko co takie samice mówią bez żadnej refleksji. Bo łatwiej jest przyjąć wygodne i milutkie kłamstwo niż spojrzeć głębiej.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, radeq napisał:

Zaproś ją do siebie na przytulanie i niech kupi jakieś wino czy inne alko  które lubisz :D Popijesz, poruchasz i filma zobaczysz. W końcu wszyscy ją wydymają i będą mieli z tego bekę, chyba...

Myślałem o tym, ale głupio być ostatnim, mogła dać najpierw mi - szanujmy się...

 

A tak poważnie to nie mógłbym po kolegach, naprawdę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie oszukujmy się. Panie tak by się nie zachowywały, gdyby ich działania nie przynosiły zamierzonych skutków. Koledzy Rapke dali się wciągnąć w te gierki (do czasu), a i sam nasz kolega Rapke wpadłby w pajęczą sieć, gdyby nie czytał forum i Kobietopedii.

Sami jesteśmy wodą na młyn.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heniek, a Ty czytasz forum i rzeczone książki? Bo Twoje przerzucanie winy za spierdzielenie mentalne kobiet na facetów jest żenujące.Idąc tokiem Twojej pokręconej logiki,to w wypadku wojny jak wejdziesz na minę i urwie Ci odnóża to nie będzie wina wroga, tylko Twoja - po coś nadepnął? Jak byś nie chodził piechotą i nie deptał to nikt by min nie zakopywał...

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jebak leśny, odpowiem ci pytaniem.  Jak wejdziesz to klatki z lwem i on cię zeżre, to będzie to wina lwa czy twoja? Jeśli zjesz trujące grzyby, to wina grzybów, że się zatrułeś?

I poczęści tak. Jeśli trwa wojna i pójdziesz w pole, nie sprawdziwszy terenu uprzednio, to owszem, jest to po części wina twojej ignorancji.

Zasady świata są jakie są. Natura kobiet jest jaka jest. Swiata nie zmienisz, możesz zmienić tylko swój stosunek do niego i swoje działania.

Który to już temat w którym narzekamy się na zachowania kobiet, ignorując tym samym fakt, że my jako mężczyźni doprowadziliśmy do finału swoim przyzwoleniem?

Chcecemy zmienić zachowania kobiet? To zacznijmy od siebie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Heniek wina leży po obu stronach, co wyraźnie, choć może zbyt metaforycznie napisałem parę postów wyżej. Zresztą parę razy na forum również pisałem, że obie płcie zostały zrobione w konia. Jedynie większe szanse na "porządek wokół siebie" mają mężczyźni a nie kobiety.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Heniek napisał:

 

Jebak leśny, odpowiem ci pytaniem.  Jak wejdziesz to klatki z lwem i on cię zeżre, to będzie to wina lwa czy twoja? Jeśli zjesz trujące grzyby, to wina grzybów, że się zatrułeś?

 

 

Porównanie bez sensu, bo wchodząc do lwa czy żrąc muchomora można się spodziewać tylko jednego i oczywistego dla nawet największego głąba.Przy kobietach typowy biały rycerz ma przekonanie, że wbrew temu co mu się tłoczyło przez lata zostanie brutalnie wykorzystany i "zeżarty" tylko z powodu swojej niewiedzy? Nie, nie ma.Ktoś zwyczajnie wykorzysta jego zaufanie i jeszcze stwierdzi, że to jego wina bo go całe życie okłamywano.Typowa kurwa z logiki.

Wszystkiego w życiu nie przewidzisz i na wszystkim się nie poznasz, a to czy zostaniesz wydymany to już głównie nie kwestia czy się dasz, tylko czy druga strona będzie tego chciała.

 

28 minut temu, Heniek napisał:

Jeśli trwa wojna i pójdziesz w pole, nie sprawdziwszy terenu uprzednio, to owszem, jest to po części wina twojej ignorancji.

Jedz do Kambodży, pogadaj z dzieciakami bez nóg i powiedz że to ich wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zuckerfrei napisał:

Po opisie @Rapke zadłużyłem się w tej Oli. Serce nie sługa 

Zadłużyć to się można w banku :D

Co do znajomości @Rapke z tą panną to byłbym ostrożny. Dziś Ci pośle tekst rozmowy a jutro może cytować  rozmowę z Tobą  na temat Pawła dokładając jeszcze coś od siebie. Kto wie co ona chce ugrać.  Jak na kolegę to trochę na zbyt wiele jej pozwalasz. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jej w głowie naprawdę siedzi, to tylko możemy gdybać. Wiadomo że nic dobrego dla Ciebie, czyli pojawia się widmo konfliktu z kolegami na horyzoncie, plus w przyszłości Twoje prywatne rozmowy z nią przesyłane innym. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Lepiej jeść ciastko z kolegami niż gówno samemu.

 

Spotkajcie się we trzech i ustalcie, że nie traktujecie jej poważnie i albo odetnijcie wrzoda (co zalecam), albo niech się ustawi z jednym na ruchanie, a czekać będą na nią 3 kutasy do obrobienia ;) Kto wie, może spełnicie jej fantazje ;)

 

A jeśli któryś traktuje ją poważnie i obstaje przy wielkiej miłości to uświadomcie mu, że ten okaz rozpierdoli waszą znajomość więc równie dobrze możecie się pożegnać odrazu.

 

Zakumają - dobrze, znaczy że masz kumatych znajomych.

Nie zakumają - jeszcze lepiej, z zaślepionymi cipą nie ma co gadać :) Muszą sami zatrzymać się na ścianie żeby cokolwiek ogarnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25/10/2017 o 12:47, Jebak Leśny napisał:

Jedz do Kambodży, pogadaj z dzieciakami bez nóg i powiedz że to ich wina.

Tu Cię troche poniosło.  Dorosłość czyli świadomość zobowiązuje. Natomiast dzieciństwo dzieci zobowiązuje nas, dorosłych. Zapewniam cię, że jeśli powiesz do dzieci ''wyścigi do ściany i z powrotem'' to jakiś dzieciak z pewnością się o tą ścianę zabije. Zapewniam cię również, że dziecko, jeśli nieuświadomione lub zwyczajnie powstrzymane, bez najmniejszego problemu wejdzie do klatki z lwem, kobrą, ''misiem'' i wieloma innymi przytulańcami tak jak przytrzaskuje palce szufladą bądż drzwiami.

Oczekujesz więc, że dzieci same z siebie mają posiąść świadomość o istnieniu pól minowych.

Innymi słowy nie mieszaj dojrzałej osoby z dziećmi.  Z wpisu Heńka wyrażnie wynika, że należy oczekiwać świadomości ryzyka i zagrożeń od dorosłych, a nie dzieci.

W dniu 25/10/2017 o 12:47, Jebak Leśny napisał:

Wszystkiego w życiu nie przewidzisz i na wszystkim się nie poznasz, a to czy zostaniesz wydymany to już głównie nie kwestia czy się dasz, tylko czy druga strona będzie tego chciała.

Moja rada. Żadnych interesów ani spółek zanim nie zmienisz powyższego przekonania.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.