Skocz do zawartości

Psia artystka i jej projekt "K-9_topology"


Rekomendowane odpowiedzi

Zapraszam do dyskusji o granicach sztuki i dobrego gustu. 

 

Niewtajemniczonych co do projektu performerki zapraszam do zapoznania się z artykułem:

 

Artystka karmiła piersią psa. Dostała nagrodę na festiwalu

 

Kobieta, która własną piersią karmiła szczeniaka, a nawet zapłodniła swoją komórkę jajową komórką pochodzącą od zwierzęcia, otrzymała prestiżową nagrodę dla artystów "Golden Nica" na festiwalu Ars Electronica w Linzu. Maja Smrekar przeprowadzała dziwaczne projekty, żyjąc w samotności z psami w ramach "eksperymentu artystycznego" o nazwie "K-9_topology".

 

Słoweńska artystka m.in. poddała się stymulacji piersi, by skłonić je do produkcji mleka, którym karmiła jedno ze szczeniąt. Użyła także komórki od innego psa i użyła jej do "zapłodnienia" swojej komórki jajowej metodą podobną do in vitro. Nie wyjaśniono jednak, na czym dokładnie polegał ten proces. Nie użyto jednak spermy psa, a komórki tłuszczowej, nie było więc absolutnie żadnego sposobu, by komórka jajowa stała się embrionem.

 

Mimo dziwnej natury tego "eksperymentu", krytycy docenili starania Słowenki, przyznając jej nagrodę na festiwalu Prix Ars Electronica w Austrii. Jury wydało oświadczenie, stwierdzające, że "Praca K-9 na pierwszy rzut oka może szokować - zawiłość i śmiałość projektu jest trudna do wyjaśnienia bez niebezpiecznych uproszczeń. Gdy jury rozpatrywało nagrodzoną pracę, zrozumiało, że ważne jest, by podążać za całym procesem, ponieważ jest to szeroko zakrojone badanie artystyczne, które rozwijało się przez trzy lata w czterech kolejnych projektach". "K-9_topology jest prawdziwą hybrydową pracą artystyczną z głębokim przesłaniem biologiczno-politycznym i na pewno wywoła sporą dyskusję z obu stron - artystycznej i naukowej" - dodano.

Smektar m.in. stworzyła film (dostępny w serwisie vimeo od maja), w którym karmi własną piersią psy i śpi nago obok nich. Na swojej stronie internetowej Słowenka wyjaśniała, że celem było "socjologiczne i ideologiczne zbadanie instrumentalizacji kobiecego ciała i karmienia piersią". Na jej projekt "K-9_topology" składały się łącznie cztery części: "Oto pies" (łac. "Ecce Canis"), "Poluję na przyrodę, a kultura poluje na mnie" (ang. "I hunt nature, and culture hunts me", "Hybrydowa rodzina" (ang. "Hybrid Family") oraz "ARTE_mis". To w ramach tego ostatniego, jak twierdzi, w laboratorium biotechnologicznym połączono "materiały komórkowe dwóch gatunków mięsożernych", czyli człowieka i psa. "Komórka hybrydowa jest potencjalnym, dystroficznym scenariuszem życia, który może mieć większe szanse przeżycia na planecie w ruinach kapitalizmu" - napisano o projekcie.

 

Ars Electronica to coroczny festiwal sztuki, technologii i społeczności elektronicznej odbywający się w Linzu. Nagrody Prix Ars Electronica przyznawane są od 1987 roku. Jednym ze zwycięzców był w 2005 roku Tomasz Bagiński, nagrodzony za czarny humor w animowanym filmie "sztuka spadania".

 

http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/171029750-Artystka-karmila-piersia-psa-Dostala-nagrode-na-festiwalu.html

 

Myślę, że cały program, który postał pod pretekstem zastanowienia się nad pewnymi kwestiami, cytuję: "socjologiczne i ideologiczne zbadanie instrumentalizacji kobiecego ciała i karmienia piersią" ma na celu kolejne zachwianie granicy moralności. Tak samo jak niemiecka fotograf umieszczała w ramach artystycznego przesłania zdjęcia, gdzie samodzielnie dokonała aborcji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak temat był mi znany często oglądam na YouTube atora 

Krótko mówiąc to jest tak jak z homo kiedyś wszyscy uważali ze to źle niedobrze i choroba ale kiedy ludzie zaczęli to tolerować nagle jest to uważane za normę i teraz dziś zoofilia jest zła i uważana za chorobę ale kto powiedział że nie będzie to tak jak z homo ? Że za kilka lat będą parady zoofili i będzie to norma społeczna 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Matiz napisał:

Krótko mówiąc to jest tak jak z homo kiedyś wszyscy uważali ze to źle niedobrze i choroba ale kiedy ludzie zaczęli to tolerować nagle jest to uważane za normę i teraz dziś zoofilia jest zła i uważana za chorobę ale kto powiedział że nie będzie to tak jak z homo ? Że za kilka lat będą parady zoofili i będzie to norma społeczna 

 

401f2ce829fa14709511d261a3c1fd59.jpg

 

Co niektórzy artyści chyba źle interpretują takiego typu słowa :D Stawiasz ścianę w temacie zoofilii i musisz otworzyć swój umysł i zapomnieć o jakichkolwiek zasadach, które Cię powstrzymują od prawdziwego zrozumienia piękna współżycia ze zwierzętami! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowna komisja oceniająca takich artystów, powinna doniośle staplać się w gównie na zakończenie biennale w ramach nowej wrażliwości, ale we własnym gronie zamkniętym, plebs i tak nie zrozumie, bowiem jak przeciętny gruboskórny żul może rozgryźć wybitne jednostki, meandry myślowe postępowych intelektualistów i plastyków, idee postępu i kontrowersji burzące społeczne utopie, zdrowy rozsadek i myślenie potoczne. Ciemna masa, co chciałaby sztukę odczytywać na poziomie farby do zawieszenia nad wersalka nie skuma wolności ekspresji i autonomii twórców i to, że prawdziwe dzieło sztuki dziś konstytuuje się w ramach społecznego kontekstu.

 

Tymczasem oni chcą zmusić nasze końskie łby do „myślenia” pewnie dlatego recepta na zostanie obecnie artysta polega na wywęszeniu gdzie jeszcze ukrywa się jakaś norma a potem jej  bombardacja  obsceną, przemocą, absurdem. Pomału powszechnieje, choć wciąż dobrze sprzedaje się pedofilia, zoofilia, profanacje religijne jak facet kopulujący z krucyfiksem, kobiety zabawiające się martwymi płodami,  konsumpcja fekaliów, czy ich produkcja na pokaz, w tym sensie karmienia cyckiem psa jeszcze nie było. Doceniono oryginalność.

 

Warto tu przytoczyć, co powiedział nasz wybitny Artur Żmijewski po pokazaniu swoich ekstrementów w jednej ze znanych galerii. Na pytanie „co czułeś pracując nad kupą” stwierdza: „satysfakcję”. Także jakby kto chciał stać się artystą to wystarczy wysrać się na podłodze przybytku kultury przyzwoitkom na złość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest kolejny etap rewolucji seksualnej, w której prym wiodą mniejszości seksualne. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu główną grupą byli homoseksualiści, ale oni uzyskali już prawa do związków małżeńskich i możliwości wychowywania dzieci w sporej ilości krajów więc ich rola w tej rewolucji zaczyna się powoli kończyć dlatego potrzebne są nowe grupy np. zoofile, którzy jak widać wychodzą ze środowiska artystycznego, które jest od wielu lat jednym z centrów marksizmu kulturowego.

 

W Niemczech Zoofile już walczą o swoje prawa - http://www.wykop.pl/ramka/1410505/zoofile-walcza-o-swoje-prawa-w-niemczech/

 

W tym filmie Krzysztof Karoń mówi o Josephie Beuysie, który był wykładowcą rzeźbiarstwa, a zamiast tego na swoich lekcjach nauczał marksizmu. Cały ten performance jest bardzo antykulturowy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Selqet pytasz o granice - IMO sztuka nie powinna mieć granic (w ramach prawa) za to odbiorcy powinni mieć na tyle wyrobienia, żeby potrafić (i się nie bać) uznać gówno za gówno. "Promocyjna wina" gówno-sztuki (bądź sztuki gówna) zwykle leży po stronie odbiorcy - durnia. 

 

A to co ona zrobiła, bodaj w kooperacji ze Słoweńcami, to gówno nad gównami (jakich zresztą wiele). Czekam niecierpliwie na jej następny performance w postaci nadziania się na podpaloną laskę dynamitu w kształcie penisa. Jej ciało, jej sprawa ;) Byle nadziewała na pustkowiu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rnext napisał:

 sztuka nie powinna mieć granic (w ramach prawa) za to odbiorcy powinni mieć na tyle wyrobienia, żeby potrafić (i się nie bać) uznać gówno za gówno. "Promocyjna wina" gówno-sztuki (bądź sztuki gówna) zwykle leży po stronie odbiorcy - durnia. 

Wydaje się ze nawet, jeśli artysta nie powinien mieć granic, to jednak pozostaje pytanie czy takie granice powinni mieć krytycy sztuki, marszandzi i dystrybuujący kapitałem społecznym sponsorzy. Bowiem te wszystkie prestiżowe gale, nagrody i spektakle w dużej mierze są doinwestowane z podatków przeciętnego odbiorcy. Ciekawe czy gdyby zostawić takowych artystów bez dofinansowań czy sami z siebie nie ograniczyliby swojej ekspansywnej kreatywności nie znajdując na tyle odbiorców by się utrzymać. Także to nie jest nawet pytanie o artystów i ich odbiorców, (choć to, co pokazała ta pani nie wydaje mi się prowokacyjną sztuką, a jedynie prymitywną prowokacją wynikającą z błędów
i wypaczeń ideologicznych), ale o to, kto to finansuje, promuje i dlaczego?

 

Jakiś czas temu czytałam zdaje się "w sieci" jakieś sprawozdanie, mówiące o tym, że np. u nas tego typu przedsięwzięcia szybko by plajtowały bez dofinansowań ministerialnych. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Anna napisał:

Jakiś czas temu czytałam zdaje się "w sieci" jakieś sprawozdanie, mówiące o tym, że np. u nas tego typu przedsięwzięcia szybko by plajtowały bez dofinansowań ministerialnych.

Prawda... To samo ile kosztuje wykształcenie jednego studenta płacone przez Państwo:

Chómanista: 80k,

Inż. 100k;

Medyk 120;,

Artysta: 150k :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 29.10.2017 at 0:50 PM, Matiz said:

Tak temat był mi znany często oglądam na YouTube atora 

Krótko mówiąc to jest tak jak z homo kiedyś wszyscy uważali ze to źle niedobrze i choroba ale kiedy ludzie zaczęli to tolerować nagle jest to uważane za normę i teraz dziś zoofilia jest zła i uważana za chorobę ale kto powiedział że nie będzie to tak jak z homo ? Że za kilka lat będą parady zoofili i będzie to norma społeczna 

i pedofile, oni też chcą w tym celu użyć narzędzia jakim jest LGBT... pierwszym krajem na razie zdaje się holandia.

Edytowane przez Snk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.