Grzegorz Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Witam. Kiedyś miałem dwa psiaki, teraz mam dwie kotki bliźniaczki. Mam pewne porównanie po 3 m-cach. Pieski są lepsze, bardziej kochają, to my jesteśmy ich panami. Przychodzą kiedy się woła, poliżą po mordzie czy ręce. Zawsze do usług i pomocy. Kotki są jak kobiety. Wołają o żarcie, nie reagują na zawołanie, wpychają się na kolana kiedy one chcą. Jak odrzucę, to nie zrażają się i z powrotem na kolanka. Włączają te swoje mruczenie... I człowiek nie ma sumienia. I co najważniejsze, to one mają swojego człowieka, nie na odwrót. 5 1 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Ponieważ aktualnie jestem współwłaścicielem kota Brajana, to porównuję do poprzednich śp. kotek (Hania i Jazzy), i widzę różnicę. Brajanek jest bardziej karny, ogólnie jakoś lepiej mi się z nim przebywa, ale może to tylko sugestia? Kotek specjalnie nie dręczyłem, ale Brajan ma walki codziennie ze mną, i chyba je lubi :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Normalny Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Piesek przywiązuje się do człowieka. Wzruszająca historia była kiedyś z jednym psem który codziennie przychodził na przystanek autobusowy z którego jego pan wyjechał do pracy za granicę. Dzień w dzień. I czekał... Kotka - nieważne jaki pan, ważne miejsce - ciepłe, bezpieczne, zasobne. Jak pan nie zapewni takiego miejsca to się znajdzie inne. Kobiety są jak kotki ... 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gaunter o Dimm Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 A nie prawda. Z odpowiednim podejściem to kota nawet sztuczek nauczysz. Miałem kota, więc wiem. :v Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 (edytowane) Nie cierpię kotów. Znaczy fajnie się je głaszcze, ale ich zachowanie mnie denerwuje. Wg mnie to zwierzęta są bezużyteczne. Ani nie popilnują, ani nie pobawią się, siedzą i się po dupie liżą. Tylko miauczą jak nie ma co żreć, wypuścić i wpuścić do domu. Edytowane 4 Listopada 2017 przez Tomko 2 2 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 4 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 2 minuty temu, Tomko napisał: Wg mnie to zwierzęta są bezużyteczne. Porównujesz do kobiet? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Normalny Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 @Tomko Pozwól, że w żartach sparafrazuje Twoja wypowiedź zastępując słowo kotka słowem kobieta. Zobaczymy co wyjdzie: Nie cierpię kobiet. Znaczy fajnie się je głaszcze, ale ich zachowanie mnie denerwuje. Wg mnie ... są bezużyteczne. Ani nie popilnują, ani nie pobawią się, siedzą i się po dupie liżą. 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mnemonic Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Pieseł myśli: - pan mnie karmi, pan o mnie dba, pan się mną opiekuje - pan jest bogiem! Koteł mysli: - pan mnie karmi, pan o mnie dba, pan się mną opiekuje - ja jestem bogiem! Moja Zuzia reaguje już nawet na odgłos silnika mojego auta i leci do drzwi. Lubię wieczorem walnąć się z książką i Zuzią zwiniętą na kolanach. Nigdy nie przypuszczałem, że będę miał kota, nie byłem nigdy miłośnikiem. Znalazłem takie małe, chore, zabiedzone i tak ze mną zostało. 2 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Hahhaaha ej no spokojnie! Nie to miałem na myśli Wyszło niefortunnie. Może nie z takim wydźwiękiem, ale trochę prawdy w tym jest, że kobiety często mają wartość dekoracyjną... Uuuups ale seksista ze mnie! Ale z łóżka Michelle bym nie wygonił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 4 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 (edytowane) Ponieważ widzę duże zainteresowanie pań w temacie. Proszę moderacje o przeniesienie tematu do Rezerwatu. Chętnie zapoznam się z opinią dziewczyn. Uprzejmie proszę o przychylne załatwienie mojej prośby. Edytowane 4 Listopada 2017 przez Adolf 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 A najbardziej wkurwiajace jest to: mialczy pod drzwiami aby drzwi otworzyć. Otwieram a chuj siedzi i się gapi nie wchodzi. Zamykam drzwi i to samo. Kurwa okrętu się spodziewał a do dupy z kotami... 2 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Osobiście wolę psiaki Koty są irytujące, chodzą i miauczą i nie wiadomo o co im chodzi (tu nie próbujcie wstawiać kobieta zamiast kot - aaa..spróbowaliście? ). Może nie wszystkie takie są, może są jakieś inne, wyjątkowe.. W tej chwili swoich psiaków nie zamieniłbym na najładniejsze koty świata! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasko Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Psy przez tysiąclecia pomagały mężczyznom w różnego rodzaju misjach takich jak polowanie czy stróżowanie. A koty w tym czasie przesiadywały w domostwach z kobietami. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 To jest kot: To jest jakieś domowe...: 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 4 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 7 minut temu, Tomko napisał: To jest kot: Małe też jest pożyteczne, Przyniosły mi dwie myszy, kreta który mnie wkurwiał, jakąś żabę, motyle, i muchy, grube tłuste. Z tego mam korzyść, naturalna broń biologiczna. Za darmochę nie żrą. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 (edytowane) Miałem do czynienia z jedną kotką, która faktycznie zachowywała się jak typowa kobieta. Ja jestem boginią, Ty mnie człowieku karm. Jak chciała być pogłaskana to przyłaziła... ale jak tylko jej się odwidziało, to gryzła i drapała, bo tak. A kiedy coś nabroiła, to zero skruchy, tylko dumnie stała na zasadzie "tak, ja to zrobiła i gówno mi zrobisz". Z drugiej strony miałem kocura, który był zupełnie inny. Czasami miał akcje, że się potrafił wepchać na kolana aby go pogłaskać, ale o dziwo zdarzało się to rzadko. Podczas zabawy bywało tak, że nawet jak nieraz podrapał mnie, to chwilę później potrafił zacząć lizać zranione miejsce a potem się przytulał do dłoni i zasypiał. Dodatkowo kiedy widział mnie, to mu się od razu oczy zapalały z radości... i nie, nie dawałem mu wtedy jedzenia. Kiedy ktoś spał, to nie pchał się żeby obudzić człowieka, tylko kładł się w nogach albo gdzieś z boku i leżał. Oprócz tego kiedy potrafił nabrudzić w domu w zasadzie z naszej winy, bo miauczał ale się twardo spało więc ups, to widać było po nim skruchę. Ogólnie bardzo towarzyski był ten skubaniec i chyba nawet wiem, za co się odwdzięczał. W przypadku psa to przygarnęliśmy przybłędę i podobnie jak kot kiedy mu się parę razy zdarzyło nabrudzić z naszej winy, to i tak okazywał skruchę. Oprócz tego był bardzo radosny z powodu znalezienia domu i żadnego domownika nigdy nie ugryzł i nie stwarzał problemów. Za to jak się gdzieś szło to był wiernym kompanem spacerów, a i do zabawy był bardzo skory. Ponadto słuchał poleceń i dopóki mu się nie pozwoliło przykładowo wejść do danego pomieszczenia, to stał posłusznie i nie szedł dalej. W samochodzie grzecznie się kładł na dole, nie wskakiwał na siedzenie i nawet nie szczeknął. Był z nami bardzo długo, ale niestety w pewnym momencie musieliśmy go uśpić. Edytowane 4 Listopada 2017 przez HORACIOU5 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Selqet Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Może też dlatego kobiety utożsamia się z kotami 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
catwoman Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Zdecydowanie koty, ale to chyba nikogo tu nie dziwi Nie to, żebym nie lubiła psów, ale w domu mieć bym nie chciała. Psy za bardzo są. U kotów uwielbiam to, że są w domu a jednocześnie jakby ich nie było. Są gdzieś obok, czasem przyjdą, czasem nie. Na kocią sympatię trzeba niejako zasłużyć, nie obdarzają nią każdego. Psy postrzegam inaczej - są głośne, duże, mają intensywny zapach którego nie lubię No i mocno się narzucają ze swoją obecnością, co mnie drażni na dłuższą metę. Ogólnie to nie lubię hałasu, krzyku itp. a szczekanie psa działa na mnie w podobny sposób. Swoją drogą to w nawiązaniu do teorii, że mężczyźni wolą psy a kobiety koty (co oczywiście regułą nie jest, ale jest dość częste) to tak sobie myślę, że może ma to odniesienie do tego czego szukamy w partnerze? Mężczyźni (psiarze) szukają wierności, oddania i podziwu w kobiecych (psich? ) oczach, zaś kobiety lecą na tych, którzy swoim zachowaniem pokazują, że nie są im potrzebne do szczęścia (jak koty). Taka to psychoanaliza rodem z Bravo girl 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Selqet Opublikowano 5 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2017 Zawsze wątpiłam w swoje umiejętności muzyczne, ale jak patrzę na piosenkę od @deomi to stwierdzam - chyba niesłusznie Przypomniał mi się taki kotek przybłęda, który zachowywał się jak pies - lizał, skakał po nogach, chodził za mną. Wiecie czy można tak wytresować kota czy one mają określony charakter i niektóre z nich są niereformowalne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 5 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2017 @Selqet Aaaaahhahahhahahha rozwaliłaś mnie tymi kotami!!! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Selqet Opublikowano 27 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamPogadam Opublikowano 26 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2018 Czy to prawda że "Kotki w porownaniu z Kocurami sa bardziej lowne i mniej leniwe a oprocz tego sklonne do zabaz z klebkiem welny nawet juz w dojrzalym wieku" ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Florence Opublikowano 26 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2018 W dniu 4.11.2017 o 18:28, Adolf napisał: Jak odrzucę, to nie zrażają się i z powrotem na kolanka. Włączają te swoje mruczenie... I człowiek nie ma sumienia. haha jakiś czas temu usłyszałam cos praktycznie identycznego. Przypadek? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser69 Opublikowano 1 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2018 Coś jest na rzeczy. Mój kotek robi mi shit-testy. Właśnie przeniosłam go na jego posłanie w kuchni, bo znowu leżał na łóżku. Ale to go nic nie nauczy. Z jego strony jest ciągła, nieuzasadniona ekspansja! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi