Skocz do zawartości

Projekt MK Ultra i inne - czy można jednoznacznie ocenić?


Quo Vadis?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Chciałbym dziś poruszyć pewien temat, o którym mówi się dosyć mało a już na pewno jest go mało w mediach takich jak tv czy radio. Na szczęście mamy internet i z tego oto źródła możemy się dowiedzieć o między innymi programie prowadzonym przez CIA w latach 53-73. W programie tym chciano między innymi stworzyć narzędzie do złamania czyjejś psychiki, do stworzenia pewnego rodzaju "zombie". Przy okazji afery Watergate dyrektor CIA, rozkazał zniszczyć wszelkie dokumenty na ten temat, jednak część ocalała. Podaję link do artykułu na ten temat: https://wolnemedia.net/mk-ultra-tajne-eksperymenty-cia-z-lsd/ Moje pytanie brzmi: czy można jednoznacznie takie eksperymenty ocenić jako pozytywne/negatywne? Wiadomo, że takie eksperymenty w pewien sposób ludzkości się przysługują, mam tu na myśli rozwój techniki, medycyny, ale nie da się ukryć, że niosą za sobą ofiary. Można by więc podsumować, że ofiary są ceną jaką płacimy za postęp. Podobne eksperymenty były przecież prowadzone podczas II WŚ i jeśli nie jesteśmy ludźmi naiwnymi, możemy z prawdopodobieństwem wynoszącym 99,99% założyć, że teraz również są takie eksperymenty, takie programy prowadzone. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stulejman Wspaniały Przeczytałem właśnie przed chwilą Twój artykuł. O Monarch jak i jednostce 731 również gdzieś czytałem. Przeraziły mnie opisy testów prowadzonych w jednostce 731, o tych prowadzonych podczas II WŚ czytałem i w moim odczuciu, te prowadzone w Mandżurii były bardziej bestialskie o ile można porównywać coś takiego jak bestialstwo w jakiejś skali. Artykuł świetny, zaskakujące jest to jak wielu ludzi wypiera ze swojej świadomości istnienie czegoś takiego, wiara w tęczowy, radosny świat jest niezmiernie naiwna a przecież są dorosłymi ludźmi i wiele razy musieli doświadczyć czegoś, co powinno zmienić ich myślenie na temat tego co nas otacza.

Cytat

A może wysadzający się terroryści nakręcający zbrojenia i potworne zyski pewnym ludziom, to chłopaki ze stajni traum & bólu ostatecznego?

O tym nie pomyślałem, nie trafiłem na podobną tezę ale wydaje się mieć logiczne podstawy.

Kiedyś oglądałem pewien film, nazywał się Martyrs. Skazani na strach, nie pamiętał czy gatunek to horror czy thriller. Nieważne, w filmie chodziło o to, że pewną dziewczynę złapano jak chciała kogoś uwolnić (nie pamiętam dokładnie, bo oglądałem to jaaaakiś spory kawałek czasu temu). W tym miejscu zobaczyła coś, czego zobaczyć nie powinna. Od tego czasu była dzień w dzień torturowana w jakiejś ciemnej celi, dawano jej do jedzenia jakąś breję, itd. Okropne sceny generalnie. Na końcu okazało się, że to wszystko robiono z jakiegoś "wyższego" powodu. Czy jest coś "więcej"? No ale tu już wkraczamy na tematy metafizyczne a to nie do końca o tym wątek :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Quo Vadis? said:

nie jesteśmy ludźmi naiwnymi, możemy z prawdopodobieństwem wynoszącym 99,99% założyć, że teraz również są takie eksperymenty, takie programy prowadzone

Sporo się nauczyli (niestety nie śmy) i porzucili tę ideę - była nieskuteczna. Łatwiej i skuteczniej kontrolować masy, za pomocą emocji przy udziale mediów. Oczywiście w tym momencie wierzę w konspiracje... No tak, ale ja nie wierzę, ja wiem. Do MKUltra się przyznali, a co to było jak nie konspiracja?

Wracając do tematu, nie bardzo widzę w tym cokolwiek pozytywnego. Jeśli coś, to to że nie można elektrowstrząsami kontrolować ludzi ale można im spieprzyć psychikę i stworzyć z nich morderców, terrorystów itp. Istnieją dowody, że Ted Kaczynski był obiektem tego projektu. Tyle, że dziś w dobie braku jakiegokolwiek honoru prościej i taniej jest przemawiać do ludzi za pomocą przekupstwa i gróźb lub szantażu niż hipnozy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tego, czemu ludzie w to nie wierzą - mam własną teorię. Wydaje mi się, że to mechanizm obronny się włącza u osób, które "absolutyzują" swój dziecinny światopogląd, że na świecie nie ma takiego zła itd. Po prostu są zbyt słabi psychicznie, żeby poskładać sobie w głowie wizję świata z takimi "fajerwerkami" (i jeszcze, żeby w niej egzystować bez nerwicy), więc łatwiej im to zwyczajnie wyprzeć i wyśmiać.

Edytowane przez t0rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, t0rek said:

A co do tego, czemu ludzie w to nie wierzą...

Myślę, że to uproszczenie.

Znacznie częściej działają emocje wdrukowane przez społeczeństwo, media, (pop)kulturę: wstyd, wina, strach + dysonans poznawczy wywoływany przez fakty, które nie są zgodne z obowiązującą linią partyjną, tfu, tfu... medialną.

To nie ma nic wspólnego z ich słabością czy siłą psychiczną - to działa na każdego, odporni są tylko świadomi a takich nie ma wielu bądź psychopaci a ci maja w du... ciebie i społeczeństwo. Większość nie jest świadoma albo jest przestraszona bądź ogólnie zindoktrynowana.

 

---

 

1 hour ago, t0rek said:

Hipnozę masz w wersji "tanio i masowo" - przez telewizję.

Teraz do mnie dotarło - miałem na myśli hipnozę stosowaną w MKUltra do sterowania jednostką. Te ich metody nie są dużo bardziej skuteczne niż mass media a media docierają do milionów. Natomiast w mediach - nawet jeśli są 1000 razy mniej skuteczne to wynik będzie 1000 razy lepszy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, wrotycz napisał:

Myślę, że to uproszczenie.

Znacznie częściej działają emocje wdrukowane przez społeczeństwo, media, (pop)kulturę: wstyd, wina, strach + dysonans poznawczy wywoływany przez fakty, które nie są zgodne z obowiązującą linią partyjną, tfu, tfu... medialną.

To nie ma nic wspólnego z ich słabością czy siłą psychiczną - to działa na każdego, odporni są tylko świadomi a takich nie ma wielu bądź psychopaci a ci maja w du... ciebie i społeczeństwo. Większość nie jest świadoma albo jest przestraszona bądź ogólnie zindoktrynowana.

OK, tylko na jakimś poziomie ten człowieczek _wybiera_ (coś generuje mniejsze napięcie, coś mniejsze), że ten wdruk jest ważniejszy niż ich ewentualne własne przemyślenia (można to podciągnąć pod świadomość). Podejście psychologii społecznej znam od dawna, aczkolwiek ona zawsze traktuję ludzi jako tłum, a nie jednostkę - z punktu widzenia rozważań wspomaganych intuicją, rozwoju świadomości itd. to ślepy zaułek dla mnie.
To wiarę w prawdę "społeczną", wdrukowaną, medialną nazwałem jej absolutyzacją - w końcu przy silnej wierze w te prawdy nawet ciało reaguje napięciem, gdy następuje zgrzyt.

Jeśli by wziąć pod uwagę np. wiedzę z Human Design, to ludzie mają też różne wewnętrzne "autorytety" - nie dla każdego człowieka decydowanie na podstawie emocji jest naturalne (choć takich jest niby dość sporo -  koło 50%) - taki człowiek, mimo społecznego programowania (które działa na tym poziomie), będzie spoglądał na rzeczywistość również z innej perspektywy (np. intuicyjnie kojarząc i porównując różne wzorce).

Edytowane przez t0rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.