Skocz do zawartości

Toksyczny facet - co robić ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem z facetem , lub z samą sobą . Zależy jak kto na to spojrzy ;) Ciekawa jestem waszych opinii. Spotykam się z mężczyzną nie cały rok, pierwsze miesiące były cudne , a potem już nie koniecznie. Mam wrażenie , że to chodząca bomba, raz jest cudowny a raz nie wiesz co wywoła zapłon i wybuchnie. Wybuch - polega na nagłej lawinie epitetów dewaluujących moją wartość. Wszystko to co dowiedział się o mnie jako mój przyjaciel, wykorzystuję i wygarnia , by dowalić tak aby najbardziej zabolało. Zaznaczam , że te furie pojawiają się o błahostki , zwykłe różnicę poglądów. Szkoda mi go, bo bardzo cierpi, ma ciężką sytuację rodziną , jest zarazem dobry i czuły ale moje własne ego i poczucie wartości , nie pozwala na godzenie się ze słownictwem typu " przestań kurwa pieprzyć, jesteś dnem intelektualnym" itp... Zaznaczam , że jest to człowiek wykształcony i na poziomie, jak sam o sobie mówi. Obawiam się , że jest to osobowość borderline. Łatwiej byłoby go zrozumieć i tolerować, gdyby chociaż okazywał skruchę, a ona zwyczajnie oznajmia , żarcikiem że musiał mnie trochę sprowadzić na ziemię, bo za dużo się wymądrzam. Takie jego niby podlizywanie się i łagodzenie sytuacji i zapraszanie bym przyszła. Próba rozmowy z nim , że nie godzę się na takie słownictwo, kończy się fochem i tekstem " znowu zaczynasz pierdolić " , idź spać bo już zmęczona widać jesteś. Nie chciałabym go jeszcze zostawiać, a popracować nad nim - myślicie że się da? Nigdy nic mu nie wyrzucam , nie wygarniam , staram się formułować zdania na zasadzie "ja" np . ja żle sie czuję jak tak krzyczysz jest to przykre. Nie mówię " bo TY" krzyczysz , bo TY taki i nie taki. On ma taki styl. Jestem zdezorientowana - już nie wiem czy w to brnąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zanim cokolwiek napiszesz na forum zapoznaj się z Regulaminem i Zasadami, polecam też Poradniki, które opisują rozwiązanie najczęstszych problemów.

 

2. Nowi użytkownicy mają obowiązek wstawić avatar, nim zamieszczą jakiekolwiek treści na forum. Zamieścić post powitalny w odpowiednim dziale w ciągu 24h od momentu rejestracji (również przed zamieszczeniem innych treści). Użytkownicy, którzy nie spełnią tych dwóch prostych wymogów zostają zbanowani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Sitriel napisał:

Zaznaczam , że jest to człowiek wykształcony i na poziomie, jak sam o sobie mówi.

:lol: Skisłem...

 

Gość ma ewidentnie coś z głową, ale przecież kręcą Cię te chore huśtawki nastrojów i naiwna nadzieja, że przemienisz go w potulnego misia.Niedługo znudzą mu się "argumenty" słowne i zaczniesz obrywać po ryju.Ale i tak będziesz trwać w tej patologii i żalić się jak to źle - podręcznikowy schemat związku z borderline, alkoholikami itd.

 

Logika nakazywała by spierdalać od takich ludzi w popłochu nim pociągną za sobą na dno, ale wiem że odwoływanie się do niej w przypadku takich kobiet jak Ty, nie ma sensu.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi samica, olewa ciepłym moczem regulamin poprzez wypowiadanie się poza rezerwatem i pomimo próśb dostaje odpowiedzi. A niedawno powstał temat o braku szacunku dla moderacji oraz użytkowników. Widać ludzie lubią srać na czyjeś prośby.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Koleżanka jest szczęśliwa, ma dużo emocji, tylko żeby tak na nią nie krzyczał i wyzywał, okazał trochę szacunku...

@Sitriel Masz to co chciałaś, oczekiwałaś.:) Dlaczego po pierwszej, jego chorej akcji nie odwróciłaś się na pięcie,

i nie zakończyłaś tej relacji? Jeżeli mu się nie postawisz on będzie brnął dalej, w końcu dostaniesz po mordzie.

A może już dostałaś?:mellow:

Będzie sprawdzał jak dalece może Cię upodlić. Ten człowiek na poziomie.:lol:

   Moja rada, postaw się stanowczo, nabierz do siebie szacunku, on też będzie Cię szanował.

Istnieje pewna granica w relacjach, której nie wolno przekroczyć. 

 

Przedewszystkim szacunek do partnera!

 

Jeżeli mu się należy.

 

   Szanuj się Kobieto, zresztą Polki zawsze były dumnymi kobietami.:)

 

Edytowane przez Adolf
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sitriel myślę, że sama dobrze wiesz co masz robić. Koleś ma coś nie halo z banią, w zasadzie po tych tekstach to raczej obraz niezłej patoli się rysuje niż osoby wykształconej, "na poziomie". Zdaję sobie sprawę z tego, że jego wyskoki nie są normą, ale takie gnojenie Cię (a kiedyś Waszych potencjalnych dzieci) się nie skończy - tym bardziej, że koleś nawet nie odczuwa skruchy. 

 

Uciekaj póki nic Was nie trzyma, bo przesrasz sobie życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie , nie ! to nie chodzi o zrobienie potulnego misia, a zwykłe szacowanie czy jest w stanie być stabilnym człowiekiem. Czytałam dużo publikacji i relacji osób cierpiących na borderline ,  pozwoliło mi to bardziej zrozumieć co czują borderzy. Też mi się nie uśmiecha rola matki Teresy, ale też nie należę do osób , które uciekają gdy pojawia się 1 problem. Nie jest alkoholikiem i nie ciągnie mnie do patologii . Jest architektem i w takich okolicznościach go poznałam, wiem że ojciec go bił. Ciężko to wam wytłumaczyć.  

Tworzyliśmy szczęśliwą parę do póki nie zaczęły się jego furie, dużo śmialiśmy się , rozmawialiśmy, dogadywaliśmy się idealnie, sex był wspaniały (do tego wrócę potem;)) dużo opowiadał o sobie. Większość jego związków rozpadła się bo jest furiatem-tak mówił.. myślałam  choleryk. Aż nie doświadczyłam tej furii. Borderzy mają to do siebie  , że oni autentycznie cierpią i to tak mocno, że doświadczają projekcji , swój ból przelewa i rani drugą osobę.  Widzę w jego oczach jak cierpi po takiej furii, tylko duma mu nie pozwala mu się do tego przyznać  i bagatelizuje to , przymila się, jest czuły ale na zasadzie bo ty mnie do tego doprowadziłaś . Myślę ze jestem pierwsza osobą która powiedziała mu że, ma borderline, i wtedy się zaczęło dewaluowanie mnie. Wcześniej furia wyglądała tak "kurwa przecież tylko głupcy, mogą tego nie rozumieć , skąd w ogóle takie pytanie, to pytania głupców, gardzę głupcami.. a potem ten ból i wstyd w jego oczach.

 Jeżeli miałabym pewność że wyjdzie na prostą to nie wahałabym się i walczyłabym  pomimo bólu. Jest też cudowny jak jest sobą, tylko że tej pewności nie ma.

 

Żeby nie te furie , byłby fajny facet i fajny związek. Może nie jest świetny w łóżku ( uważa że to kobieta powinna pokierować, tak aby doszła) Nam udało się to idealnie, może dlatego że jakoś  tak mi podpasowało to pokierowanie ;)

 

Wszystko byłoby extra gdyby nie te furie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, teraz jest etap "ciche dni" zaznaczyłam, że nie zgadzam się na taki dobór słów . Jego odmiana trwa ok 2 miesięcy . Jestem atrakcyjną kobietą ( nie odebrać tego źle) i on ma tego świadomość, bywa też zazdrośnikiem i okazuje to , mówiąc przymnie o innych kobietach np o  córce  znajomych "śliczna, jak aniołek"....... Hm , zastanawiam się czy to też nie jest jakaś forma , obniżania wartości i tłamszenia. 

 

Gdyby mnie jakaś koleżanka zapytała o radę , też bym jej kazała uciekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem - napiszę inaczej. Znam to z doświadczenia dlatego napisałam - uciekaj i nawet nie pytaj i nie zagłębiaj się . Chcesz zostać - zostań, ale wiedz jedno będzie tylko gorzej i obyś życiem swym nie przypłaciła. Drastycznie to napisałam, ale zazwyczaj tak się to kończy. Zadaj sobie pytanie - czego chcesz - najlepiej napisz na kartce papieru - za i przeciw . Więcej nie potrafię pomóc, wiedz, że już Ci współczuję, że taką osobę spotkałaś na swej drodze, ale to może jakaś lekcja życia, a tym bardziej weź pod uwagę fakt, że nie bez powodu tu się znalazłaś i pytasz o zdanie.  Decyzja należy do Ciebie. Życzę powodzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skądś się biorą tego typu problemy w relacjach? Jak to kiedyś napisał @Długowłosy: z powodu złego doboru partnerów. W przypadku kobiet polega na ignorowaniu pewnych zachowań w nadziei że...  w sumie sam nie wiem co. Może ze miś się przy niej zmieni, albo że w sumie to tylko raz mi to zrobił i pewnie więcej razy nie zrobi prawda?

 

A potem mamy to co mamy, czyli niby mówienie, że ona wcale nie działa schematycznie, a jednak podejmuje próby zmiany misia "cichymi dniami", żeby był jednak potulny. No bo się zmieni nie?

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 odp, bo tak uważałam za zasadne. Natomiast o mojej sytuacji  nie masz pojęcia, a identyfikować mnie z wyrachowanymi babami - wybacz, nie wybierałam płci. Moją historię  nie chcę opisywać, może za jakiś czas, a nie mam sił by polemizować, a tym bardziej, że większość mężczyzn dostała w kość, pamiętaj, że jest grono kobiet, gdzie również przeżyły identyczny scenariusz. Nie chcę się przekomarzać, bo nie o to chodzi, a gra słów jest rozpięta.

A tak na marginesie coś mi tu nie pasuje z tą panią @Sitriel jak i panią Mi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo proszę o czytanie ze zrozumieniem i odnoszenie się do treści napisanych.

 

A wracając do tematu, to nie oszukujmy się, ale gadzi mózg robi swoje. Możemy przez 10 i więcej stron pisać i tłumaczyć, ale nie zwyciężymy emocji, które zawładnęły Twórczynią tematu. Dopóki nie nastąpi coś, co może okazać tragiczne, odnoszę wrażenie, że mamy szanse jak program kosmiczny w Indiach...

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Arox napisał:

Ja bardzo proszę o czytanie ze zrozumieniem i odnoszenie się do treści napisanych.

To nie ma znaczenia. Ważniejsze są emocje i to, co się kobietce w głowie uroiło. Po co się zastanowić nad tym, co zostało napisane? Facet piszący, że kobiety mają nieraz problem z doborem partnerów, przez co tkwią w gównianych relacjach z nadzieją, że patologiczny miś się zmieni pod wpływem jej dobroci albo gierek? O, toż to zmasowany atak mizogina na płeć kobiecą! Dziwne, zwłaszcza że napisałem iż to jest ogólny problem, ale pewnie chodzi o to, że podkreśliłem jakie są jego przyczyny w przypadku samic.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.