Skocz do zawartości

Patologiczne lenistwo - wina podświadomości?


Carl93m

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Bracia w ten ponury dzień.

Chciałem się was zapytać czy mieliście do czynienia z takim problemem jak mój (szczerze mówiąc to chyba każdy miał z tym do czynienia, taka kurtuazja J).  Nie pracuję tylko uczę się w domu programowania, obsługi linuxa, gita itd. itp. Plany miałem wspaniałe: będę miał czas, będę w domu i na spokojnie zajmę się swoim rozwojem.Gówno prawda. Siedzę w cały dzień w domu, a mimo to ledwo wyciskam 2 – 3h nauki.

Po drugie jak rano wstaję po 10h snu, to dalej jestem śpiący i dalej przez kolejne 3h ziewam i chodzę jak zombie. Kawa nie pomaga. Owszem pobudza, serce zaczyna pompować, rozkręca się fizjologia, a mózg jak spał tak śpi. Pobudzone ciało, a umysł by najchętniej spał i spał… Wkurza mnie cholernie to pieprzone lenistwo i oglądam sobie jakieś filmiki motywacyjne na YT, ale już nawet to przestało działać. Wiem, że na sukces trzeba ciężko pracować, ale na wiedzy się kończy.

Powiedziałem sobie: jest 12:00 siadam i się uczę mimo wszystko. Ok… uczę się, ale to tylko pozory, próbuję się skupić, a umysł mi po prostu nie przyjmuje nic. Wyrzyguje to co ja mu podaję. Z tego rodzi mi się frustracja i presja, że muszę zdobyć umiejętności i potem pracę. Irytuje mnie nauka programowania, ale jak już posiądę wiedzę i sam tworzę to już jest satysfakcja i radość.

Jak walczycie z takim porażającym nieróbstwem? Jestem zajebistym leniem, ale potrafię myśleć i boję się, że będę musiał podjąć radykalne kroki… Skoro się uczę tylko 3h dziennie to powinienem iść na resztę dnia do roboty. Gdzieś moja podświadomość nie chce współpracować ze mną. Podejrzewam, że jest jakiś konflikt na linii świadomość – podświadomość. Świadomie, chcę osiągnąć sukces (czyli zdobycie pracy i wyprowadzenie się z domu), ale podświadomość (chyba) twierdzi, że jest ciepełko i jedzenie za free to trzeba korzystać i się lenić i trzeba świadomość zgnieść i zabić jej ambicje, bo jest przecież dobrze to na cholerę się wysilać?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Carl93m

 

 Oczywiście nie chcę Cię zniechęcać, ale zastanów się nad tym czy programowanie/nauka programowania to jest Twój cel czy może cel, który został Ci wmówiony? Z tego co pamiętam jesteś z wykształcenia historykiem. Być może ktoś nawkładał Ci do głowy, że dzisiaj tylko umysły ścisłe mają szansę na sukces, co nie jest prawdą. Czy wolisz zarobić trzy tysiące jako na przykład nauczyciel w szkole, ale mieć poczucie, że to jest coś co lubisz czy wolisz mieć 5 tysięcy jako programista, ale ciągle się frustrować i walczyć z pasjonatami programowania?

 

Może się mylę, może jest tak, że właśnie masz satysfakcję jak się nauczysz, ale powiem Ci, że sam w swoim zawodzie się uczyłem mnóstwa teorii, nie wiedziałem "z czym to się je", jak to ma się do praktyki, ale warto było przebrnąc przez masę niepotrzebnych rzeczy, bo w praktyce pomaganie ludziom przynosi masę satysfakcji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako leń patentowany pozwolę sobie dać Ci kilka rad.

1. Zorganizuj sobie dzień najlepiej na papierze, załóż zeszyt lub notatnik i tam zapisuj swoje zadania na dany dzień.

2. Aktywność fizyczna najlepiej rano.

3. Zimny prysznic.

4. Wcześniejsze przygotowanie posiłków na dany dzień.

5. Posprzątaj pokój.

6. Medytuj.

7. Nofap.

8. Jeśli uczysz się programowania to przerywaj to innymi rzeczami np. poucz się angielskiego lub ekonomi.

9. Dbaj o odpowiednią suplementację - D3, K2, A, C, wit z grupy B, cynk, selen. Jeśli nie masz problemu z porno i dopaminą spróbuj także suplementacji Niacyną.

10. Wstawaj rano np o 5. Jeśli nie możesz to bierz przed snem melatoninę przez kilka dni.

Zachowuj dyscyplinę lecz daj sobie czas. Lenistwo to nawyk, jeśli wyrabiałeś go latami nie staniesz się nagle maszyną do pracy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*TEN POST PRZESIĄKNIĘTY JEST WIEDZĄ A NIE DYWAGOWANIEM, WIĘC CZYTAJ UWAŻNIE*

 

Aktualnie jestem na studiach dziennych i również nie pracuję (jeszcze).  Czy zakuwam od rana do wieczora, nie robiąc niczego innego? - Oczywiście, że...nie.

 

Dlaczego? Ponieważ to jest niemożliwe. Mózg jest w stanie się skupić maksymalnie na 2-3 godziny, później potrzebuje tej godzinnej przerwy. (Mam tutaj na myśli naukę przedmiotów ścisłych, potrzebnych zrozumienia mechaniki działania, wzorów, oddziaływań etc. a nie przedmiotów humanistycznych).

 

Dobra, tylko, że ty nawet tych 3 godzin nie wytrzymujesz.

A więc w czym problem?

 

Analizując twoją wypowiedź, można stwierdzić, że w sumie samo programowanie Cię kręci - to nie jest tak, że na myśl o programowaniu robi Ci się nie dobrze - Ty po prostu nie potrafisz się skupić na ten czas. Więc uważam, że mówienie tutaj o "chybionej pasji" możemy odłożyć na bok. - Pamiętaj też, że droga do celu jest trudna i wyboista, i czasem przychodzą te cięższe dni kiedy chce się rzucić wszystko w cholerę - to mija.  Większość ludzi nie wie, iż o motywację trzeb dbać. Czytać masę rzeczy na temat swojego celu, czytać o ludziach którzy coś osiągnęli (większość z nich miała również swoich "mentorów" sukcesu) oraz - co najważniejsze, należy sobie wyobrażać sukces.

No ale wracając do twojego rzekomego "lenistwa".

 

W psychologii tego typu sytuację nazywamy "prokrastynacją". I paradoksem prokrastynatora jest to, iż taka osoba rozumie iż powinna działać ale mimo to tego nie robi(Czyli tak jak jest w twoim przypadku). To nie jest lenistwo jak błędnie uważasz. Gdybyś był leniem to nie miałbyś ambicji, a ty je masz - chcesz to robić. No ale właśnie... - ta przeklęta prokrastynacja i brak skupienia. ;) 

 

Na youtub'e masz pełno filmów instruktażowych jak radzić sobie z prokrastynacją - oglądnij je, przeanalizuj. Czytaj. Musisz nabrać nawyków.

No właśnie.

Nawyków.

 

Skąd się bierze sukces? A no z nawyków. Z niczego innego. Filmiki motywacyjne są dobre, ale wystarczy jak oglądniesz jeden raz na miesiąc/2/3. Ty niepotrzebnie nakręcasz się na tych filmikach niczym mały chłopiec - dostajesz zastrzyk dopaminy, czujesz się dobrze po takim filmiku BO TERAZ KU*WA ZMIENISZ ŚWIAT - ale mija godzina, a ty znów czujesz się źle. I tak w kółko.

Nawyki, nawyki i jeszcze raz nawyki.

TO u Ciebie leży.  

Postanów sobie np. na początek, że Facebook'a sprawdzisz tylko 3 razy w ciągu dnia na początku. Potem nie włączaj - wytrwaj w tym. Zrób tak z paroma innymi rzeczami. Do tego zaplanuj swój dzień na kartce. Jak masz dużo czasu to zajebiście, ale czasem przez ten nadmiar czasu nie wiesz za co się zabrać najpierw. Plan, i jeszcze raz plan! Chcę go widzieć wydrukowanego na jutro w tabelce i powieszonego na ścianie, drzwiach lub gdzie Ci wygodnie. Tylko nie na komputerze. On ma fizycznie istnieć. Wówczas inaczej odbieramy takie rzeczy. Taką ikonkę z planem na pulpicie schowasz. Kartki zawieszonej przed twoją twarzą już nie.

 

A i na litość boską, weź się za jakąś aktywność fizyczną bo bez niej twój mózg dalej będzie nijaki. - Jego aktywność może spaść aż 8-krotnie, z powodu braku regularnych ćwiczeń. Jak? To proste.

Nie ćwiczysz = masz chujowy stan wewnętrzny organizmu. Słabe ciśnienie, serce słabo pompuje, niska pojemność płuc, układ hormonalny odpowiedzialny za pobieranie i dostarczanie substancji odżywczych również leży.

Tak samo leży twój mózg który dostaje za mało tlenu i składników odżywczych. Jak ma on wtedy pracować?

Najlepiej to wstań wcześnie rano, załóż buty i idź pobiegać. Parę kilometrów. Na słuchawkach może lecieć muzyka klasyczna, rock, cokolwiek. Ja często lubiłem biegać z muzyką tego typu: To mnie wycisza.

No, a teraz bierz się ku*wa do roboty.

Synu.

 

Edytowane przez Matthew
  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pozytywny napisał:

Polecam po przebudzeniu oraz śniadaniu, zrobić 1-2 godzinny spacer. Moment Ci się zachce funkcjonować i nie będzie ziewania :)

Polecam to co @Pozytywny. Ja wstaję 05:30, dres, adidasy i wychodzę na godzinę. Też myślałem, że u mnie jakaś deprecha, a to zwykłe niedotlenienie. Rano powietrze jest najczystsze. Po nocy mało spalin, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety @Carl93m tak jak wcześniej zakładałem nie masz obecnie zajawki programowania.

Posługujesz się suchymi technikami nauki rodem z humanistyki .

Odpuść kucie na blachę jak"dzięcioł Kowal".

Zacznij być jak jądro bomby wodorowej-"analiza i synteza"

Rozpierducha-odbudowa-modernizacja-buldożery-pusty plac-projekt-przetarg-.........osiedle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lenistwo, czy prokrastynacja (odkładanie rzeczy na później) są skutkami, a nie przyczynami naszego nieróbstwa. Przeanalizuj dokładnie swoją sytuację a na pewno zauważysz, gdzie leży wampir pogrzebany ;). Może być to nawet tak prozaiczny powód jak słabe oświetlenie miejsca w którym się uczysz, co powoduje Twoje zniechęcenie do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado mam i nie mam jednocześnie. Wkurza mnie proces uczenia się bez efektu, ale jak już coś zrozumiem i stosuję to jest radość niesamowita. Chcę przy tym zostać, to nie ulega wątpliwości.

 

Po drugie drodzy Panowie, zapomniałem napisać, że jak usiądę do biurka to po 10 minutach mniej więcej zaczynam wpadać we flow i już jest happy. Tylko, że nie daję rady właśnie usiąść. To herbata, to porządki, zobaczyć co się na dworze dzieje itd... Łażę, łażę i nie wiadomo kiedy ten dzień uciekł.

 

@Matthew świetny wywód.

 

Apropos, kiedyś z pół roku temu miałem właśnie pisać o tym wstawaniu.

Jan Paweł II mówił: "Każdy ma swoje własne Westerplatte..." i to moje Westerplatte to jest właśnie wstawanie z łóżka. Jak pracowałem i wstawałem przed 5:00 to mnie jasny szlak trafiał i do godziny 8:00 praktycznie chodziłem i ziewałem zaspany. Chłopaki ze mnie beke mieli, myśleli, że nie śpię.  Teraz śpię po 10h i robię śniadanie. Po śniadaniu  - uwaga bo to śmieszne - idę odpoczywać po ... spaniu. Serio, czuję się przemęczony jak cholera, jak jakiś kapeć, flak, jakbym nie miał po co wstawać z łóżka. Od czasu jak rozstałem się z ostatnią dziewczyną tak mi się zrobiło. Wszystko już dawno przeminęło, ale zostało mi po niej uszkodzenie systemu snu. Po przebudzeniu mam chęć rozerwać świat na kawałki.

 

I tak mija cały dzień, a wieczorem zawsze mam przypływ optymizmu nie wiem skąd... Jak mam się kłaść spać to często mam napływ jakiejś euforii, np. wczoraj myślałem sobie:

-jutro wstaję o 6:00 biorę się do nauki, potem skoczę na siłownię przed obiadem. Będę biegał, a może pójdę gdzieś wieczorem ze znajomymi na jakieś dupy.

Wizualizuję sobie siebie, jaki to nie będę zajebisty jak zdobędę joba w IT, a potem usypiam.

-Budzę się rano mega wkurwiony, jadę do sklepu i np. dzisiaj tak sobie pomyślałem: "Wczoraj chciałem wrócić do sportu... hahaha już lecę..." nic mi się nie chce.

 

I walczyć? Tak jasne. Jak wczoraj ustawiłem budzik na 6:00 to sięgnąłem ręką, pomyślałem:"Kurwa, pojebało mnie żeby tak budzik nastawiać?" i wstaję między 9 a 10. Wstyd mi przed sobą, rodzicami, ale jak się przebudzam rano czuję się tak błogo, że za nic w świecie nie chcę przerywać tej przyjemności. A

 

Jak się budzę w takiej błogiej przyjemności to chyba lepsze niż sex. Łatwiej by mi było wyciągnąć kuśkę tuż przed finałem i pójść do domu niż wstać rano.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Carl93m

 

Z tego co opisujesz, możesz należeć do grona ludzi, których aktywność biologiczna przypada na noc. (Ja sam większości rzeczy uczę się po nocach, taki nocny Marek (Nasz Marek hehe) ze mnie.)

Cały nasz system panujący na świecie jest dostosowany do większości ludzi - tj ludzi, których geny warunkują ich największa aktywność metaboliczną od rana do późnego popołudnia. I przyjęło się, iż ta większość  nazywa wszystkich tych którzy śpią do południa - leniami, mimo, że np. takie osoby jak ty nie mają na to wpływu. Czytałem o tym już chwilę temu, ale ostatnio Kasia wrzuciła spoko film na ten temat, więc polecam Ci go obejrzeć - ma kilka minut. Może odnajdziesz tam coś ze swojego życia.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.