Skocz do zawartości

Złoty środek w stosunku do kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

Często od was słyszę że należy być chłodnym, a czasami nawet trochę wredny, ale jak zachować złoty  środek i nie przegiąć ani w jedną, ani w drugą stronę, to jest, nie być ani zbyt bardzo, ani zbyt mało "miłym". ( Patrząc na siebie, dochodzę do wniosku że najgorszy możliwy miks to uszczypliwość słowna i wylewność w uczuciach.) Staracie się być w jakim stopniu czuli, jak to uczą w matrixie, a w jakim stopniu twardzi jak to Marek naucza. Jak u was wygląda zastosowanie tych zasad na co dzień, były jakieś przypałowe akcje związane ze "zbytnią twardością" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale Cię rozumiem. Sam kiedy na początku mojej przygody uczyłem się nowego podejścia do kobiet, miałem podobny problem. Nikt Ci tutaj na forum nie pomoże. Może doradzić, nic więcej. Dlaczego? Bo to sprawa indywidualna, istnieją pewne podstawy, ale najważniejsze to być autentycznym ze swoimi emocjami. Każdy z nas jest inny, każdy ma swój indywidualny styl rozmowy. Wypleń sobie z głowy te wszystkie bzdury- teraz jestem miły teraz niemiły a teraz taki i owaki... Bierz wszystko na chłopski rozum.. ludzie chcą przebywać z osobami z którymi się dobrze czują. Co nie znaczy że masz być ciotą w relacji z kobietą. Ale kobieta musi z Tobą czuć się dobrze. Musisz sam wyczuć granicę. Polecam wznieść jak najwyżej pewność siebie, wtedy intuicyjnie wyczuwasz "shit-testy" ze strony kobiet. Polecam Ci mieć ich kilka, a przede wszystkim najważniejsze. EMOCJE, EMOCJE i jeszcze raz EMOCJE. Nie ważne co mówisz ważne JAK to mówisz. Nigdy jeszcze się nie przejechałem na szczerości. Niestety, prawdziwa szczerość wymaga dużo pracy nad sobą by uporać się ze swoim ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz jak połączyć miłego faceta + zimnego skurwisyna. A potem podczas relacji przedobrzyć, albo umiejętnie lawirować pomiędzy jednym a drugim, ale spieprzyć w innym miejscu. Przykładowo, być na każde zawołanie, ustawiać się to każdego terminu.  Nie ma idealnej "ścieżki" w tym temacie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim pieniądze, wysoka pozycja społeczna i prestiż w otoczeniu. I oczywiście nie można grać potrzebującego. Właściwie ,,tylko" to wystarcza, a nie jakieś bycie śmiesznie sztucznym czy twardym. Nawet jednak to nie daje żadnej gwarancji, że kobiecie się nie znudzimy. Mam wrażenie, że niektórzy chcą złotej pigułki, ale należy zaakceptować to, że takiej pigułki nie ma. Bycie twardym i charakternym to nie jest agresja, ale raczej to, że mamy swoje zdanie, dobrą sytuację finansową, jesteśmy asertywni, jesteśmy liderami, jesteśmy autorytetami w jakiejś dziedzinie, jesteśmy szanowani w elitarnym gronie. Wtedy dziewczyna czuje pożądanie do faceta. A nie jakieś chamskie i burackie odzywki czy gierka słowna jak w gimnazjum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.