Pocztylion Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 Drodzy bracia mam problem.Ostatnimi czasy prawdopodobnie na skutek wzmożonego stresu spowodowanego: nową pracą,śmiercią bliskiej osoby i związkiem.Popadłem prawdopodobnie w depresje.Objawia się ona ciągłym uczuciem zmęczenia oraz lękiem. Mój dzień często wygląda tak ,że wstaje jakimś cudem rano,idę do pracy , wracam słucham audycji albo oglądam coś na yt i idę spać.Często śpię po 12 godzin a rano i tak czuje się zmęczony.Od paru lat medytuje .Teraz mam z tym problem,często zasypiam.Obniżył się też mój apetyt ,nie chce mi się jeść . Do tego dochodzi uczucie lęku .Boje się ,że zwolnią mnie z tej nowej pracy bo po prostu nie mam siły . Czy może ktoś miał podobnie?Co można w tej sytuacji zrobić?Leki odpadają ,czytałem tym i nie mam zamiaru jeszcze pogorszyć sprawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
18TillIDie Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 @Pocztylion Pamiętasz swój artykuł o wychodzeniu ze strefy komfortu? Dużo mu zawdzięczam, znam słowa Twojego tekstu na pamięć. Teraz wiem więcej, być może przyjacielu ugrzązłeś w "szarej, nudnej, znanej rzeczywistości". Może brakuje Ci nowych bodźców (doznań). Zacznij od zimnych pryszniców, spróbuj rankiem chodzić gołą stopą po trawie (to działa cuda)- dawny sposób na leczenie depresji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tonieja Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 To są symptomy depresji. Idź do psychiatry i do psychologa. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
śliski ręcznik Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 Może powinieneś prowadzić zdrowszy tryb życia: więcej ćwiczeń, zdrowego żarcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doler Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 Mam podobnie. Dobija mnie monotonia dnia codziennego. Zwłaszcza o tej porze roku. Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że taki stan jak my przeżywa bardzo dużo osób. Nie polecam odcinać się zupełnie od znajomych To tylko dobija człowieka. No i uważam (to tylko i wyłącznie moje zdanie), że warto raz w weekend się napić, nawet samemu. Oczywiście nie przeholować (kilka drinków/kilka piw). Najlepiej w grupie, ale nie każdy ma takie możliwości. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matizz Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 @Pocztylion Jeśli chodzi o moje zdanie na ten temat to właśnie leki antydepresyjne pomogły mi w codziennym funkcjonowaniu, ponieważ co prawda mnie otępiały to objawy choroby były w dużym stopniu tłumione. U mnie ten lek zaczął działać po 2 tygodniach i potem zacząłem odczuwać ulgę. Antydepresanty blokują co prawda odczuwanie większości uczuć takich jak np lęk, podniecenie,gniew,radość itp ale pomagają. Ja bym był za braniem leków bo one na prawdę mi pomogły (brałem przez rok). Jeśli chodzi o rozmowę na ten temat z ludźmi innymi niż psychiatra czy psychoterapeuta to odradzam. Większość ludzi nie rozumie objawów i przebiegu tej choroby więc reakcja na tą wiadomość może być różna w pracy nie mów o tym innym. Spróbuj podjąć się leczenia bo ja dzięki pomocy psychiatry i psychoterapeuty jestem teraz zdrowy i dzięki temu mam energie i siłę żeby rozwiązywać swoje problemy z teraźniejszości jak i przeszłości. Nie wiem jaką rade mógłbym ci jeszcze dać bo nic mi jeszcze nie przychodzi na myśl ale jak coś sobie jeszcze przypomnę to dam znać. Nie poddawaj się, trzymam za ciebie kciuki . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser139 Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 Sam jestem meteopata takze Cie rozumiem. Mam nadzieje ze to tylko sezonowe zaburzenie, a nie depresja. Ja w takich sytuacjach ide na basen a pozniej lece do sauny i oblewam sie wiadrem lodowatej wody tak kilka razy...sauna wiadro wody sauna wiadro wody. Pomaga,zawsze ciezko przezywalem jesien dlatego o tej porze roku staram sie byc szczegolnie aktywny i dopuszczac do siebie jak najmniej negatywnych bodzcow...u mnie takie stany sie czesto pojawialy jak bylem na haju milosnym....naszczescie juz nie jestem i mam nadzieje ze nie bede Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 A witaminę D3 spożywasz? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kniaź z Bajki Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 Myślę że powinieneś zbadać tarczycę. Samo badanie TSH powinno wystarczyć dodatkowo sprawdź poziom 25 oh (witamina d3). Może okazać się że nie masz żadnej depresji tylko np niedoczynność tarczycy stąd długie spanie i brak siły na cokolwiek. Druga sprawa, jeden z moich znajomych zamiast na badania krwi udał się do psychiatry ponieważ czuł się podobnie do Ciebie, dostał antydepresanty i tak sobie je brał ponad dwa lata, nie chciał słuchać o suplementach, odpowiednim odżywianiu i badaniach krwi, mówił że czuje się lepiej po lekach na głowę i to mu wystarczy, jak się potem okazało miał nowotwór. Jego poziom wit d, który zbadał po wykryciu raka to było bodajże 17. Udało mu się przeżyć. Nie wszystkie objawy osłabienia to depresja czasami to zwykłe osłabienie organizmu, czasem choroby hormonalne, a czasem brak odpowiedniego pożywienia no i bywa tak że coś naprawdę poważnego. Dlatego nie doszukuj się depresji i jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to leć na badania. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 21 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 Skróć sen do 6 godzin. Zacznij ćwiczyć. Zbyt długi sen powoduje znużenie i rozdrażnienie/rozkojarzenie. Tak samo zbyt krótki. Skróć sen drastycznie do 5:30 - 6 godzin. Ćwicz choćbyś nie miał ochoty. Zwykła gimnastyka po wstaniu robi dużą różnicę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pocztylion Opublikowano 21 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2017 Właśnie wróciłem ze spotkania ze znajomymi .Humor mi się trochę poprawił . Co do tarczycy to jakie są na to badania ?Badania szczegółowe krwii i inne takie robiłem niedawno przed pójściem do pracy . Może to wina mojego stylu życia ?Ostatnio zaniedbałem jedzenie i sport . Ciezko powiedzieć .Mi wydaje się że przyczyną może być zbyt dużo zmian w moim życiu w krótkim okresie czasu . Dużo też pewnie przyczyniła się do tego pogoda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młody_Pelikan Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 12 godzin temu, doler napisał: No i uważam (to tylko i wyłącznie moje zdanie), że warto raz w weekend się napić, nawet samemu. Oczywiście nie przeholować (kilka drinków/kilka piw). Najlepiej w grupie, ale nie każdy ma takie możliwości. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MoszeKortuxy Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 O tej porze roku depresje są częste. Polecam witaminę D3 oraz sport + więcej warzyw i owoców. Potrzebujesz dopaminy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciekawyswiata Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Taka szara jesień jest chyba najgorsza. Już wolę klasyczną, mroźną i śnieżną zimę. Z takich prostych sposobów: ruch na świeżym powietrzu, picie dużej ilości wody( w jesień i zimę często jesteśmy odwodnieni, bo mylnie zakładamy, że skoro nie jest gorąco i się nie pocimy, to nie potrzebujemy płynów), a więc 2 litry wody minimum małymi łykami, ograniczenie komputera do minimum, bo tylko głowa boli, zdrowe jedzenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MG-42 Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Cholera wie gdzie to się mogło usadowić. Różne mogą być objawy danej choroby albo depresji. Co do tarczycy to mogą być takie badania; TSH anty-TPO anty-TG FT3 FT4 AST Wapń całkowity Potas Fosfor nieorganiczy USG tarczycy i przytarczyc Metoksykatecholaminy Biopsja tarczycy ( tego bym nie polecał, w moim przypadku po biopsji KATASROFALNIE się czułem) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OldBernard Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 (edytowane) Ja ze swojego doświadczenia mogę poradzić sport (pozytywne zmęczenie bardzo daje ulgę w depresji) i nie siedzieć w domu. A co do wyjścia z tego to nie wiem bo sam nad tym pracuję od ponad 4 lat. Edytowane 22 Listopada 2017 przez OldBernard Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dodarek Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Przerabiałem to na sobie. To co mi pomagało i nadal pomaga to duże dawki vit. D3 z K2 min. 4000j., omega3 (ale tu pewności nie mam bo nie ma takiego efektu jak po D3), jakiś dobry cynk, ale może powodować biegunkę, to samo magnes z b6. Można do D3 z K2 dorzucić vit.A oraz vit. E. Z mocniejszych naturalnych (ponoć) rzeczy to można spróbować nalewek z dziurawca i 5HTP. To ostatnie brałem, zwiększa wytwarzanie serotoniny, odczucie jest trochę dziwne, sny też dziwaczne, ale wydaje mi się że potrafi wyrwać z dołka, daje chęć do rozmów z ludźmi. Efektem ubocznym przy dużych dawkach jest niepokój i uczucie odcięcia od świata zewnętrznego. Ogólnie można spróbować, ale na własne ryzyko, bo cholera wie czy coś nie rozreguluje się na dłuższą metę. No i do tego oczywiście ruch, znajomi, muzyka, taniec, śpiew, wino, nocny spacer, ognisko na mrozie, prawdziwe życie, a nie życie współczesnego niewolnika, jak kura na fermie drobiu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi