Skocz do zawartości

Od rycerza do żołnierza


Rekomendowane odpowiedzi

58 minut temu, xawery982 napisał:

W dzień po robocie znajde zajęcie sensowne, ale martwię sie, że wieczorami i w nocy może być ciężko zasnąć i będa jakieś głupie mysli dopadały - nigdy tego nie przeżylem jescze, bo to jedyna kobieta z którą jestem tak dlugo (w sumie jedyny powazny zwiazek). Ponad 2500 dni z jedną osobą idzie w pizdu. 

 

Stary, pisałem wcześniej, że nikomu nie udało się to, co chcesz osiągnąć. Grunt, że spróbowałeś. Ale jak kobieta może wyzywać swojego faceta że jest pizda! Kończ waść, wstydu oszczędź.

 

Ciesz się, że to nie jest Twoja żona, że nie macie dzieci, nie musisz jej oddawać połowy majątku, że nie macie kredytu na 40 lat na mieszkanie, w którym ona zamieszka po rozwodzie. 

Mój związek trwał 15 lat, czyli trochę dłużej niż Twój :) Najbardziej mi było szkoda nie mnie, a mojego dziecka. 

 

Utnij kontakt całkowicie. Wiadomo, że potrzeba czasu, aż emocje opadną. Ale głowa do góry! Jak to mówi Marek, kobiet na świecie jest ponad 3 miliardy.

Czytaj forum, słuchaj radia samiec. Teraz już wiesz, żeby nie robić z siebie w nowym związku białego rycerza. Będzie dobrze.

 

Edytowane przez Veni
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszła, wyszła i będzie następna.... heh :)

 

Myslalem ze wybuchne czy coś... a tu szok - doslownei nic, nawet mi powieka nie drgnela. To chyba efekt lekkiego szoku.

 

Jak usłyszłaem, że otwiera drzwi od mieszkania to wstąłem do niej i rzekłem "nie rozbieraj się, tutaj sa twoje rzeczy. wez je i wyjdz"

 

na początku konsternacja i takie "o chuj tu chodzi", ale jak stałem w bezruchu z grobową miną to chyba skumała, że to koniec.

 

"to moje rzeczy, wyrzucasz mnie? dlaczego? ale gdzie ja mam isc?"  

- nie moglem sie powstrzymac - DO ZNAJOMKA ZE STUDIÓW 

 

 i kilka innych pytań na które odpowidziałem tylko

 

- wyjdz juz

 

i po tym sie zaczelo...

 

Nie wiem czy to klasyk gatunku, ale było coś w deseń:

- Ja cię kocham dlaczego Ty nam to robisz?! 

- Przepraszam Cię. Daj nam jescze jedną szanse prosze Cię. Wszystko naprawimy obiecuje. Postaramy się 

- Ja nie potrafie bez Ciebie zyć. Krzywdzisz nas obu

- Chociaz mnie przenocuj prosze ja nie mam gdzie isc teraz

 

i troche wiecej, ale szkoda klawiatury po krotkim jej monologu (moje kilka lapidarnyh zdan)

 

"zejdz mi z oczu #%$" dopiero poskutkowało i z łzami na policzkach opuściła moje lokum. cóż ciezko opisac co czuje, chyba ciezko to jakkolwiek nazwac. bardzo ambiwalentne odczucia.

 

PS jakbym ja przenocowal to pewnie obciagala by jak zawodowiec cala noc hehe :)

 

chyba wlacze jakis film sobie i pójde do wyra...pomyslec ze gdyby nie bracia samcy to bym teraz ksiezniczke po pleckach drapal ;) 

 

 

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cos ty myślał? Druga gałąź słabiej rypie a rypanie dla kobiety ważna rzecz. Te ich smsy są dobre po rozstaniu, takie wyciskacze łez że nawet pierdolnie kamienne serce od tego. Teraz poczuła żeś nie pizda i cały jej misterny plan w pizdu. Myślala że urobi cię a tu ni chu chu.No i kto teraz jest górą panno ksoężniczko?? 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwnie panowie, dziwnie... spodziewalem sie jakiejś rozklejki czy coś, ale chyba wszystko dociera powoli.

 

Tak jak tu już wspominali inni wczesniej - sinusoida emocjonalna dopiero sie zacznie i bedzie wtedy się działo, ale cóż - przeżyje :) 

 

Dziwne, że jescze nie dzwoniła. Ciekawe gdzie poszła. Rodziców jej nie ma aktualnie, więc albo jakaś psiapsióła. Wersja extrim: koleżka orbiter

to by były kurwa jaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niczym feniks z popiołów. :D 

 

Ale...

Nie zapominaj, że to jeszcze nie koniec. Wygrałeś wojnę, ale samiczka będzie jeszcze prowadzić przez chwilę partyzantkę zanim wyczerpią się jej środki. Będzie Cię atakować sms-ami, telefonami a nawet wytoczy takie działa jak "chęć spotkania". Sam się przekonasz. I nie... Nie myśl sobie, że to wynika z tej wielkiej miłości o której Ona teraz będzie wspominać nieprzerwanie. Ją autentycznie boli ego, że taka (p***@ - jej słowa) z nią zerwała + z jej strony będzie rodzić się coraz większa chęć atencji. 

Podjąłeś męską decyzję - brawo dla Ciebie.

Zaparz sobie herbatę i oglądnij ten film jeśli chcesz, tylko nie zapominaj iż obowiązkowo musisz przeczytać inne tematy na forum w świeżakowni, gdzie znajdziesz schematy tego co samiczki potrafią robić i jak grać po rozstaniu. (Oczywiście, jeżeli Ci zależy na tym, aby się nie podłożyć.) Samiczka doskonale Ciebie zna, i będzie wiedziała na jakich emocjach Tobie zagrać. ;) 

O tym, że nie powinieneś jej odpisywać - ani odbierać jej telefonów to na pewno już wiesz.  I tego się trzymaj, bo sam dobrze wiesz, że lubisz sobie coś zrobić "nad wyrost". 

 

Powodzenia życzę. 

 

 

 

Edytowane przez Matthew
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po prawdzie, nie powinienem pisać tego, żeby Cię nie dołować, ale i tak masz dupsko skopane przez babę, jest wielce prawdopodobne, że uderzy do tego swojego "rękawa", dla którego przygarnięcie skrzywdzonej lali, choćby na noc, to będzie "gorączka sobotniej nocy". Znamy wszyscy ten kobiecy aksjomat - EMOCJE, a ona teraz jest na emocjonalnym rauszu, najgorsze, że targa nią naprzemiennie: złość, gorycz, żal, niezrozumienie tego co się wydarzyło. Zatem pocieszyciel potrzebny na gwałt (nomen omen - żeby się nie okazało :) ).

Edytowane przez Onan Barbarzyńca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie poszła ? Choćby do hotelu jeśli orbiter nie ma lokum. O to już sie nie martw. Pod mostem nie śpi. Wytoczy działa. Przypadkiem na ciebie wpadnie odstrzelona jak najlepsza sucz. Heh te schematy. Brat wyżej dobrze radzi, więcej tematów ze świerzakowni, dodatkowo złagodzą sinusoide, która jebnie cie za kilka dni w połączeniu z najgorszym doradcą czyli chujem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, xawery982 napisał:

Dziwnie panowie, dziwnie... spodziewalem sie jakiejś rozklejki czy coś, ale chyba wszystko dociera powoli.

 

Tak jak tu już wspominali inni wczesniej - sinusoida emocjonalna dopiero sie zacznie i bedzie wtedy się działo, ale cóż - przeżyje :) 

 

Dziwne, że jescze nie dzwoniła. Ciekawe gdzie poszła. Rodziców jej nie ma aktualnie, więc albo jakaś psiapsióła. Wersja extrim: koleżka orbiter

to by były kurwa jaja

Teraz dopiero będziesz mieć jazdy, bo tak: emocje dopiero wywalą za kilka dni, zobaczysz. 

Samica tak łatwo nie odpuści, a przebiegłość ich dla Ciebie nie do ogarnięcia

Będziesz chciał zeby wróciła na kolanach i tak dalej - z tym będzie najtrudniej wygrać, bo pewnie dostaniesz tę ofertę w pakiecie z superseksem

Będziesz myślał, że zrozumiała i się zmieni.

 

Ja tam się nie wpieprzam w Twoje życie i decyzje, mówię tylko jakie stany będą.

A będzie sinusoida - raz będziesz wył, raz chciał jej wpierdolić, raz tanczył z radości, a raz skoczyć z okna i tak 10 razy na dobę :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Jebak Leśny napisał:

teraz kuje żelazo puki gorące.

A moze ona taka nie jest i płacze tam gdzieś chodząc w ten zimny wieczór z walizką samotnie wspominając piękne chwile i marząc jak byłoby poęknie gdyby jej nie wyrzucił ten zły samczy egoista a taka dobra była za dobra.

  • Like 4
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, roxtedy napisał:

A moze ona taka nie jest i płacze tam gdzieś chodząc w ten zimny wieczór z walizką samotnie wspominając piękne chwile i marząc jak byłoby poęknie gdyby jej nie wyrzucił ten zły samczy egoista a taka dobra była za dobra.

Już myślałem że wszyscy będą tu grobowo poważni, a jednak :lol::lol:

Tak jak mówią bracia, uważaj na sinusoidę. Sam przechodziłem to ale u mnie ta sinusoida trwała raptem 3-4h (sam nie wiem czemu tak krótko), a potem zajebisty humor i ogromny "pałer" do życia i działania i tak już 3 miesiąc ;]

Bierz się za siłownię, bardzo pomaga wyżyć się;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokonałeś wyboru więc pamiętaj aby być konsekwentnym. Myśl teraz tylko o sobie, rób to co sprawia Ci przyjemność i skup się na sobie zadbaj o siebie i rozwijaj się. Jak napisali wyżej jak złapiesz się na tym, że masz doła maksymalnego i myślisz tylko o niej idź na siłownie albo do ludzi znajomych teraz odkryjesz kto jest Twoim przyjacielem prawdziwym.

 

Nie jesteś w stanie przygotować się na wszystkie scenariusze - moja ileś razy pisała o samobójstwie skoki z mostu a najbardziej ekstremalny był opis, że poderżnie żyły i w domu wszystkie ściany wybabrze we krwi i napisze moje imię i opisze historie jak to ją skrzywdziłem/ porzuciłem ( mimo że to ona puściła się z innym)

 

Tak więc skoro podjąłeś taką decyzję to życzę konsekwencji i powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, NowyStart napisał:

Nie jesteś w stanie przygotować się na wszystkie scenariusze

Zajebisty cytat w swej prostocie.
 

Taka rada ode mnie. 

Z każdą decyzją związaną z tą kobietą poczekaj na nastepny dzień.
Noc i dobry sen potrafi zdziałać cuda. Czysty umysł jest skory do dobrych decyzji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, xawery982 said:

Dziwnie panowie, dziwnie... spodziewalem sie jakiejś rozklejki czy coś, ale chyba wszystko dociera powoli.

Panie kolego to jest dopiero początek drogi ale jak mówi chińskie przysłowie nawet najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku. Wszystko jeszcze przed Tobą, teraz jeszcze jesteś w szoku ale emocje wkońcu zaczną grać pierwsze skrzypce. Pamiętaj żebyś ich nie tłumił, teraz jesteś sam, mieszkasz sam, nikt Cię nie widzi czyli jeśli potrzebujesz to krzycz, wal w ściany lub worek, nawet płacz jeśli trzeba ale wyrzucaj jak najszybciej negatywne emocje. Powodzenia i nie zapominaj, że czas leczy rany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.11.2017 o 12:20, Gr4nt napisał:

Im bardziej dana panna krytykuje i wyśmiewa innego gościa tym większe prawdopodobieństwo że tak naprawdę się w nim zabujała.

Święta prawda, sam tego doświadczyłem. W oczy mi mówiła jaki to gość jest nieatrakcyjny ble ble... A robiła całkiem coś innego. Nie słowa lecz czyny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Łabędź napisał:

Święta prawda, sam tego doświadczyłem. W oczy mi mówiła jaki to gość jest nieatrakcyjny ble ble... A robiła całkiem coś innego. Nie słowa lecz czyny...

Dokładnie tak robią. Taki kolega okularnik, co co butów zawiązać nie umie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, xawery982 said:

Dziwne, że jescze nie dzwoniła. Ciekawe gdzie poszła. Rodziców jej nie ma aktualnie, więc albo jakaś psiapsióła. Wersja extrim: koleżka orbiter

to by były kurwa jaja

Ale czym ty się przejmujesz ??!! 

To przecież nie jest małe dziecko! 

 

Zamknij szczelnie ten rozdział swojego życia i nigdy do niego nie wracaj .

Teraz , bogatszy w doświadczenia i wiedzę , powinieneś planować NOWY i lepszy rozdział ?. 

 

Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć że musisz się spodziewać że ktoś bedzie na wiele sposobów wpędzał cię we wstyd i poczucie winy ( ulubione oręże kobiet do manipulacji facetòw ?).

 

Moja rada .....

Wstydu ....nie masz !

Winny .... się nie czujesz !

 

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam właśnie to wszystko i przeżywam razem z tobą @xawery982.

 

Co te baby potrafią zrobić z człowieka, tragedia. Sam też tak wszystko przeżywałem. Jakby teraz moja żonka odjebała jakiś numer, nie wahał bym się ani chwili i wiedział bym co zrobić.

 

Czytaj forum kolego, czytaj cały czas, to zmienia ludzi.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.11.2017 o 10:25, Big Q napisał:

Nie rób tego Xawery. Póki nie jesteście małżeństwem, nie macie zobowiązań prawnych,  finansowych, dzieci, wspólnego majątku, nie jest Ci to do niczego potrzebne. Twój cel - odcięcie emocjonalne, własne fajne życie niezależne od niej. Ona jest dodatkiem. Kiedy cel zostanie osiągnięty, nawet Cię to obchodzić nie będzie. A prędzej czy później samo wyjdzie, oszczędzisz sobie dużej części wyczerpujących domysłów itd. Tak czy inaczej Twój WIN, czy Ty dasz sobie spokój, czy ona.

I tu masz całkowitą rację. Ja popełniłem ten błąd i z punktu widzenia czasu żałuję, zaoszczędził bym sobie masę bólu wywołanego tym co o sobie przeczytałem w korespondencji mojej baby z innym. No ale moja sytuacja była inna, byłem w długotrwałym związku małżeńskim i musiałem zbierać haki na byłą. Ale teraz już wiem że zamiast się katować powinienem wynająć detektywa, zaoszczędził bym kilka lat życia które pewnie zabrał mi stres.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.