Skocz do zawartości

Nieudany związek, kobieta z dzieckiem i inne atrakcje


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie, w poprzednim temacie odnośnie przelotnej znajomości wspomniałem o byłym "związku", trwał ok. 1 roku, po którym zacząłem sie na prawdę długo zastanawiać, ogólnie nad wszystkim i który, obawiam się, że zapadnie mi na długo w pamięć, nie licze nawet na to, że ktoś zostawi na mnie suchą nitkę, ale chcę to z siebie wyrzucić.
Mam ok. 30 na karku, pani 24. Poznaliśmy się przypadkowo, na jakiejś imprezie. Pani, jak to ujeła była świerzo po dłuższym związku, niezamężna, mieszkająca w momencie jak się poznaliśmy z teściową? Później przeprowadziła sie do wynajmowanego mieszkania. Były facet siedział za granicą, ale z tego co wiem niespecjalnie dawał sobie radę. Na początku, wydawało mi się, że jest w miarę ogarnięta, tylko te dziecko, w tak młodym wieku, mi nie pasowało. Dalsza przeszłość koleżanki, w początkowej fazie znajomości, też była swego rodzaju tajemnicą. Pracowała dorywczo to tu, to tam. Z dzieckiem, dużo czasu spędzała "teściowa", stąd nasza gwiazda miała sporo czasu, na imprezowanie również. Dowiedziałem się również, że dość długo mieszkała w domu dziecka, sytuacja rodzinna nie była za ciekawa, ojciec z matką nie wylewali za kołnierz, nieciekawie to wyglądało, ale pomyślałem, że spróbuję, raz się żyje.
Po ok. 3 miesiącach, coś się nie ułożyło w pracy i musiała z obecnej zrezygnować. Coraz częściej prosiła o pomoc finansową, ale na chęć pomocy w znalezieniu pracy odpowiadała, że ona sobie poradzi i po znajomości nic nie chce. 
Między czasie ex wrócił na jakiś czas do Polski, jeździła dość często z dzieckiem do nich, albo zostawiała u nich dziecko. Zapewniała, że kocha całym sercem tylko mnie, itp. bzdury. 
Coś zaczęło brzydko pachnieć, więc postanowiłem dowiedzieć się co to za gra. Nie pytajcie jak do tego doszedłem, ale w byłej pracy, do której sam wielokrotnie ją podwoziłem, nasza gwiazda puściła się z co najmniej, dwoma facetami, nie wiem czy wielokrotnie, czy to były jednorazowe przygody. Chciałem dać kopniaka, ale płakała, obiecywała, zarzekała się, że to były "nic nie znaczące jednorazowe przygody", że jest młoda i głupia. Wiem, że sam kręciłem na siebie bat, ale pomyślałem, że spróbujemy, ale tym razem z dystansem i starając się chociaż, przy jak najmniejszych nakładach emocji.
Ok jakoś się żyło, po jakimś czasie udało jej się znaleźć po raz kolejny pracę, ale miesiąc popracowała i znów zrezygnowała, siedziała w domu. Chęć na imprezy, kiedy nie pracowała była jeszcze większa, wychodziła dwa razy w tygodniu, raz to już bezwzględnie musiała się tam znaleźć, nie zawsze ze mną, bo zwyczajnie, czasem nie pozwalał mi na to czas, a właściwie jego brak (wychodziła niby z koleżankami, czasem nawet je podwoziłem).
Drążąc trochę temat dowiedziałem się o przeszłości pani sprzed naszej znajomości, kiedy była z tamtym facetem. Nie będę się rozpisywał, ale okazało się, że dorabiała dupą. 
Nie czekając na nic, z kumpla telefonu poszedł SMS na drugi nr pani. Gadka o poznaniu się kiedyś na imprezie, w miejscu gdzie przeważnie łaziła i że obiło się o uszy, że jest możliwość spotkania za $. Chwilę pokręciła, że raczej nie, nie znamy się itp., w pewnym momencie jej twierdząca odp "ok;)". Wypytałem o szczegóły co mogłaby zaoferować, opisała wszystko, ciężko było mi o tym czytać.
Tego samego dnia pogadałem sobie z nią o tym wszystkim, ona kolejny raz w płacz, że młoda, że głupia, że to przez brak dobrze płatnej pracy, że ona nie wiedziała, czy będziemy razem. Wcześniej robiła to niby przez 3 lata. Stwierdziłem, że ewakuacja z mojej strony to jednak jedyne rozsądne wyjście, wyła, płakała, nawet coś tam próbowała sobie zrobić, jak się później okazało pod publiczkę. 
Kilka razy nawet zasugerowała, że mógłbym się z nią jeszcze kiedyś spotkać i pomóc, "bo mnie stać",  próbowała grać nawet dzieckiem, mówiąc o tym, że została z nim sama. Jednak tłumaczyłem jej, że ja nie potrafiłbym być z kimś takim jak ona.

Po niedługim czasie zaszła w ciążę, na pewno nie zemną, na szczęście. Nie wiem z kim, wspominała, że "termin się zgadza jak była z synem u byłego i tak wyszło", powiedziała to tak jakby z były byli na piwie
Od rozstania minęło ok. 5 miesięcy. Starałem się zerwać z nią kontakt, w ciągu tego okresu spotkałem się z nią, może jeszcze 4-5 razy, nalegała, kusiła, kręciła, za każdym razem był sex, ale czułem, że czegoś ode mnie oczekuje, w sensie materialnym, nawet były niby żarty, że teraz jak już wszystko wiem o jej przeszłości to może być wredna i kazać sobie zapłacić za spotkanie (to było na ostatnim spotkaniu), po tym tekście kupiłem jej fajki i życzyłem powodzenia.
Kiedyś wyobraziłem sobie co czekałoby mnie w związku z taka osobą, albo co gorsze, gdybym wpadł. Chował bym nie swoje dzieci i wypruwał sobie żyły, podczas gdy ona będzie imprezować i posuwać się z innymi, nie ważne czy za hajs, czy za free.
Kiedyś nawet opowiadała historię, może żeby przekonać mnie, że gdybym się zgodził na taki układ, nie był bym jedyny:) Historia dotyczyła jej koleżanki, trudniącej się również kure...em, mieszkającej w innym mieście, która podobno ma kolegę i on zaakceptował jej profesję i się z tym nawet pogodził i żyją jak pączki w maśle 
Odpowiedziałem, że chyba sobie jaja robi, że ktoś świadomie zgodził się, żeby jego kobieta 8godzin dziennie, wkłada i wykłada sobie inne ku...y niż jego, w każdy otwór w swoim ciele, zresztą podobnie pewnie jak ta moja "księżniczka", na co ona mi odpowiedziała, że w ogóle jej nie rozumiem:)?

Dużo czasu, energii i masę pieniędzy przeznaczyłem na nią i jej dziecko i wszystko to jak krew w piach, po tym jak przejrzałem na oczy z kim faktycznie mam do czynienia. Eksperyment się nie udał. Wiem, że popełniłem masę błędów i jestem tu przede wszystkim, żeby przestrzec innych, żeby mieli się na baczności i rozsądnie dysponowali swoimi środkami zarówno pieniężnymi, jak i czasowymi. Dodatkowo, pomimo tego, że twardo stąpam po ziemi i mam dość twardy charakter, czuje, że psycha jednak dostała nieco po kościach.
W dalszym ciągu nie wiem do końca, o co chodziło tej pani, może byście coś podpowiedzieli, bo czystych intencji nie ma na pewno. Kiedyś powiedziała, że ona też chce ostatecznie zerwać kontakt, następnego dnia pisała już, że jak ja jej nie chce, to przynajmniej chce mieć we mnie przyjaciela...? 
Przez te 5 miesięcy dzwoni codziennie po 4-5 razy, nigdy do niej nie dzwoniłem pierwszy, kiedy odbiorę i pogadamy chwilę, wydzwania jeszcze częściej. Nawet dzisiaj dzwoniła już 4 razy, cały czas ignoruje te telefony, ale nie daje za wygraną, przypominam już 5 miesięcy, dzień w dzień

  • Like 1
  • Smutny 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@andrev2222 Masz trochę godności czy myślisz kutasem? Laska się puszczała wielokrotnie a Ty się jeszcze z nią po tym wszystkim kilka razy spotkałeś? Serio? Czy Ciebie już do reszty za przeproszeniem pojebało? Wytłumacz mi to, bo się zastanawiam jak tak można dać się zeszmacić kobiecie, która jest zwyczajną dziwką i darujmy sobie tu czułe słówka. Nazwałem ją tak, bo oszukuje innych mężczyzn, wchodząc w związek z jednym i puszczając sie za pieniądze lub za ładne oczy. Tego się nie da inaczej nazwać, niestety.

16 minut temu, andrev2222 napisał:

Wiem, że sam kręciłem na siebie bat, ale pomyślałem, że spróbujemy, ale tym razem z dystansem i starając się chociaż, przy jak najmniejszych nakładach emocji.

Tu trzeba było już wszystko uciąć w zarodku i się pożegnać.

17 minut temu, andrev2222 napisał:

Kilka razy nawet zasugerowała, że mógłbym się z nią jeszcze kiedyś spotkać i pomóc, "bo mnie stać",  próbowała grać nawet dzieckiem, mówiąc o tym, że została z nim sama. Jednak tłumaczyłem jej, że ja nie potrafiłbym być z kimś takim jak ona.

A to ona jest dzieckiem, że nie rozumie, że zrobiła coś złego? No stary, jakie tłumaczyłeś? Kasujesz nr, kasujesz z portalów społecznościowych, blokujesz gdzie się da. Tyle.

18 minut temu, andrev2222 napisał:

Po niedługim czasie zaszła w ciążę, na pewno nie zemną, na szczęście. Nie wiem z kim, wspominała, że "termin się zgadza jak była z synem u byłego i tak wyszło", powiedziała to tak jakby z były byli na piwie

<Zerka w kalendarz> Mhm.. ta.. piątek, wtedy byłam u Tomka.. Tomek jest ojcem :wub:. Może nawet zarobi 2 razy?(raz za seks, drugi raz alimenty) ;) A były kolejny idiota, którego naciągnie na alimenty. Dramat. Szczerze, to ja już wysiadam i nie jestem w stanie tego czytać. Po prostu wywal tą panią ze swojego życia jak każdy szanujący się mężczyzna.

22 minuty temu, andrev2222 napisał:

Kiedyś powiedziała, że ona też chce ostatecznie zerwać kontakt, następnego dnia pisała już, że jak ja jej nie chce, to przynajmniej chce mieć we mnie przyjaciela...? 

Jeszcze jedno - nie przyjaciela, tylko bankomat i opiekunkę do dziecka w jednym.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pozytywniak Oboje użyliśmy mocnych słów ale takiego zachowania jak to opisane wyżej inaczej nazwać się nie da.

@Onan Barbarzyńca Może zrozumiał, może nie. Niech to do niego dotrze, że powinien to wcześniej uciąć. No ale trafił w odpowiednie miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tee zmień se numer telefonu to nie bedzie dzwonic albo zablokuj. A i zrób badania na hiv hcv hbs itp.

I na tym koniec a charakteru nie masz za grosz, zacznij się szanować bo na razie to byłeś chłopakiem dziewczyny którą jak widać posuwał kto chciał.

Czego ona chce? pieniędzy bo pompowałes kasę a ona się bawiła. 

Dramat w Andach.

Edytowane przez roxtedy
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Onan Barbarzyńca napisał:

Nie ma co kopać leżącego... Już chyba zrozumiał, że był nie tyle pizdeuszem, co już nawet szmaciarzem level hard (sorry Kolego). Lekcję odebrałeś. Na szczęście nie masz z nią dzieci, kredytu. Dalej wiesz co robić. Przede wszystkim szanuj siebie.

Jakoś nie widzę by zrozumiał lekcję...

Nie będę nic pisał bo @Quo Vadis? i @roxtedy napisali wszystko co należało.

Powodzenia w odzyskaniu(a może zdobyciu) godności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, andrev2222 napisał:

Przez te 5 miesięcy dzwoni codziennie po 4-5 razy, nigdy do niej nie dzwoniłem pierwszy, kiedy odbiorę i pogadamy chwilę, wydzwania jeszcze częściej. Nawet dzisiaj dzwoniła już 4 razy, cały czas ignoruje te telefony, ale nie daje za wygraną, przypominam już 5 miesięcy, dzień w dzień

Jesteś dla niej nadzieją na wyjście z gówna, namiastką nadziei na normalne życie. Niestety mam dla Ciebie same złe wiadomośći. Kurwą jest się przede wszystkim z charakteru, a dopiero potem może dojśc do tego zawód. Nie zaznałbyś z nią spokoju, jako że ona jeszcze tylko pod tramwajem nie leżała. Czy za kasę, czy w robocie, a i pewnie na imprezie nie ma problemu z nadstawieniem ostrygi i nie sądzę, że istnieje jakieś katharsis, które ona jest w stanie przejść, żeby to zmienić. Zresztą to w Twoim przypadku nie ma znaczenia, bo już wiesz, że to mocno przechodzony towar, nie umiałbyś z tym żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, andrev2222 said:

  (...)pomimo tego, że twardo stąpam po ziemi i mam dość twardy charakter, (...)

Nie widać, nie widać.

 

2 hours ago, andrev2222 said:

W dalszym ciągu nie wiem do końca, o co chodziło tej pani, może byście coś podpowiedzieli, bo czystych intencji nie ma na pewno.

Po 1 dziwne, że w ogóle interesuje Cię o co jej chodziło. Wybacz ale ta kobieta jest wyjątkowo bezwartościowa. Ja tam nie rozumiem po co głowić się nad tym co ku*wy myślą i jakie są ich intencje.

Po 2 odpowiedź na to pytanie jest przecież oczywista. Oto ona:

2 hours ago, andrev2222 said:

Nie będę się rozpisywał, ale okazało się, że dorabiała dupą. 

To mówi wszystko. Ta kobieta da każdemu, nie będzie miała oporów. Dla zysków. Po drugie sypia z byłym będąc w związku, co jest całkiem bez sensu.

Ona nie ma żadnych intencji, ona nawet nie myśli co robi, jest po prostu głupia.

Czegoś takiego jak charakter czy klasa nie ma co się doszukiwać bo nigdy się nie znajdzie. Dziecko ma też w wyniku puszczalstwa, szkoda dziecka.

Dlaczego chcesz mieć z czymś takim do czynienia?

A to już nie ma innych, ciekawszych kobiet na tej ziemi? Gwarantuje Ci, że jest ich pełno.

Nie dotykaj gówna bo będzie śmierdzieć.

Zacznij mniej jakieś standardy. Tylko na Boga, nie takie jak obecnie.

Edytowane przez Maron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

StonekZiemniaczany, niestety historia miala miejsce na prawde, jestem swiadomy tego, ze bylem idiota i do tego chyba masochista, starajac sie naprawiac swiat, ale to juz sie stalo i nie warto plakac nad rozlanym mlekiem, ale warto o tym pisac, nawet kosztem wstydu, ze cos takiego mialo miejsce, chocby po to zeby ostrzec innych, zeby nie popelniali tych samych bledow i nie liczyli na wyjatek od reguly, bo dostana tylko przez to po dupie.

 

Najbardziej zadziwia mnie u kobiet umiejetnosc klamania w zywe oczy, rozmawiajac z nia, z ta wiedza, jaka teraz posiadam, mozna dojsc do wniosku, ze ona chyba sama musiala uwierzyc w bajki jakie mi chciala przekazac, obiecywala, zarzekala sie, a robila jednak zupelnie inaczej, pozniej wracala i byla powtorka z rozrywki. Teraz po pewnym czasie i dzieki wam, widze, ze to byl cyrk, w ktorym niestety mialem okazje brac udzial

Edytowane przez andrev2222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet... Po prostu ręce opadają kurwa... 

 

Laska Ci się szmaciła w pracy argumentując, bo jest młoda a Ty nic :o ?? 

 

Człowieku powinieneś soczystego klapsa zasadzić i dowidzenia już. Ona w Tobie widzi frajera plus bankomat. Ojej biedactwo zostało same, ale to jej nie przeszkadzało kurwic się po kątach?. Spójrz w dół masz jaja ?? 

 

Uciekaj od tego cuchnącego gówna facet póki zostaniesz dusigroszem. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś spotkałem się ze znajomą z licealnej klasy, no podniecała mnie wtedy ostro, po 10 latach okazało się, że jest jeszcze z twarzy ładna, zaczęła stosować makijaż no i jakoś jakoś, ale jak odwróciła się tyłem, to cellulit taki, że za chu chu by mi nie stanął. I też dzieciata, co niestety w tym czasie myślałem, że ok, można to pogodzić, a tu po kinie ona do mnie z tekstem, że przecież można przysposobić i to nic takiego (potem dokształciłem się co to znaczy)...

Więc jak przedmówcy pisali szacunek do siebie i porzuć myślenie, że jak jakaś Cię chciała to jest to nadzwyczajna sytuacja - też jeszcze pojawiają się we mnie takie myśli, no ale szanujmy się. Zacznijmy od kobiet wymagać i nie oddawajmy swego życia byle komu...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@andrev2222, jesteś jednym z większych dzików tutaj w ostatnim czasie - gratuluję!

 

17 godzin temu, andrev2222 napisał:

W dalszym ciągu nie wiem do końca, o co chodziło tej pani, może byście coś podpowiedzieli, bo czystych intencji nie ma na pewno. Kiedyś powiedziała, że ona też chce ostatecznie zerwać kontakt, następnego dnia pisała już, że jak ja jej nie chce, to przynajmniej chce mieć we mnie przyjaciela...? 

Popatrz przyjacielu, mówisz, że masz twardą psychikę, a mimo to, po całej ścianie tekstu, który nawet na tym forum jest jednym z bardziej zakręconych, Ty jeszcze masz nadzieję, doszukujesz się jakichś intencji w babce, która zrobiła z Twojej twardej psychiki (i Ciebie osobiście) szmatę. To coś z czym miałeś przyjemność to tak na prawdę robot w ciele człowieka. Ma deko upośledzone postrzeganie i mechanizmy, na które ciągle się łapiesz. Musi być na prawdę ładna.

 

Cieszysz się, że dzwoni pierwsza? Że jej na Tobie zależy? Że może będziecie przyjaciółmi? To się nie ciesz :). W telefonie jest funkcja blokowania numeru - skorzystaj z niej - będzie łatwiej to ignorować.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie umiesz jej po prostu powiedzieć, słuchaj no ty, lafiryndo, księżniczko od siedmiu boleści. Nie dzwoń więcej do mnie, między nami koniec?? Bo z tego co piszesz, to jeszcze tego nie zrobiłeś.

 

Sprawa prosta. Paproch wpadł, ma bajtla,ale tatuś dał dyla, robić na gówniaka nie ma kto, no to szuka się głupka, który będzie łożyć.Mamusia w tym czasie zajmie się imprezowaniem i sprawdzaniem ewentualnych dobrze rokujących bolców. Eeee nic nowego...

 

PS. Z kurestwa, to ona nigdy nie wyrośnie, no chyba,że jakiś jej partner zrobi z nią, to co Marek z brajankiem :) Hahahaha

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.11.2017 o 17:24, andrev2222 napisał:

Poznaliśmy się przypadkowo, na jakiejś imprezie.

Ten poczatkowy fragment wyjasnia nam wszystko. 

 

Zwracam się do osób mniej "doświadczonych" zapamiętajcie sobie na całe życie: "przypadkowo" i"na jakiejś imprezie"  oznacza prawie ZAWSZE kłopoty i późniejszą patologię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nr zablokowany, jednak w nieodebranych widać, dobrze że chociaż nie słychać:) Dzwoni teraz 2 razy dziennie. Więc tendencja spadkowa, na szczęście.

Wczoraj za to sytuacja komiczna i nie do przewidzenia. Kiedyś, jeszcze z innego nr na kartę, która siedzi sobie teraz w przedwojennej nokii, robiłem prowokacje i sprawdzałem, czy to z czym mam do czynienia to królewna, czy kurewna, wtedy nie zdradziłem, że to ja pisałem.

W południe przyszła wiadomość na ten telefon, z jej nr "hej". Myślę sobie, musi być nieźle zdesperowana, skoro zaczepia już nawet nieznajomych kolesi, którzy się do niej kiedyś tam odezwali:)

Praktycznie nie używam tego telefonu, zauważyłem, że coś napisała po ok. 3h. Myślałem najpierw, żeby to olać, ale jednak pojechałem po bandzie. Rozwinąłem temat, ponegocjowałem cenę, wypytałem o szczegóły i cisnę ją o zdjęcia, nokia stara, ale mmsa odbierze:). Wysłała twarz, mówię, że chciałbym zobaczyć figurę i czekam dobrych 15min, przysyła zdjęcie, ale nie aktualne, takie które jeszcze ja za swojej kadencji miałem okazję oglądać. Po chwili sms, że teraz wygląda inaczej bo ciąża i ma już duży brzuch. Kurwa nie wytrzymałem, pojechałem trochę po niej, ale nie zdradziłem konspiracji. Nic nie odpisała więcej na ten nr.

Z rana z kolei już do mnie dzwoniła i karuzela kręci się dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak też planuję zrobić i zrobię...! Bardzo zawzięta zawodniczka, z dziwną, zwichrowaną psychiką. 

Że też musiałem trafić na coś takiego, dzięki za wszystkie wskazówki i wybicie mi z głowy głupot, zobaczymy niebawem jak się rozwinie sytuacja...

Edytowane przez andrev2222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest cały pies pogrzebany, że ona nie jest po ciąży, tylko chciała się z tym szwagrem umówić w trakcie ciąży (<bez komentarza), nie wiem który miesiąc dokładnie, ale już chyba końcówka i za to dostała niezłą wiązkę od tego szwagra, czyli ode mnie

Edytowane przez andrev2222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.