Skocz do zawartości

Wydłużenie stosunku


18TillIDie

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia,

 

Chciałbym się zapytać, czy macie jakieś swoje sprawdzone sposoby by móc wydłużyć stosunek seksualny jak najdłużej. Oczywiście jest to u mnie podyktowane tym, że chciałbym móc jak najlepiej zaspokoić partnerkę. Podzielę się swoimi radami. Oczywiście, dieta, ćwiczenia, ogólna kondycja organizmu. Zanim uprawiamy seks, chcę by partnerka na początku zaspokoiła mnie "blowem". Tym samym już dużo później dochodzę. Z czysto takich mentalnych spraw, to kiedy już w nią wchodzę zaczynam liczyć od 100 w dół, lub liczę sobie w głowie potęgowanie dowolnej liczby. Potrafię też "wyłączyć się" podczas stosunku, być myślami gdzie indziej do tego stopnia, że momentalnie się odprężam a przy tym mój penis. Często ten zabieg niweczy stosunek. Podobno działają techniki odpowiedniego oddychania. Powoli wdech i wydech, unikamy szybkiego oddychania, tym samym zmniejszamy tętno. Co do nauki, orgazmu bez wytrysku potrafię to zrobić jedynie zaspokajając się samodzielnie. W stosunku nie udało mi się nigdy. Poruszenie tematu nie oznacza że nie doprowadzam partnerek do orgazmu tylko chcę się w tym doskonalić. Wiem że w seksie najważniejsze są emocje, szarpanie, za włosy, klapsy, lekkie podduszanie, mocny docisk penisa do pochwy- wtedy orgazm gwarantowany, ale chciałbym poznać Waszą opinię 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty, a po co Ty się skupiasz na niej , a nie na sobie, bo nie rozumiem? To Tobie ma być dobrze. Jej orgazm, to jej sprawa. Taka jest prawda. Jak tak dalej pójdzie, to zaczniesz zadawać pytania w stylu, Panowie, czy jak stanę na głowie i zgole jaja do zera, to zadowolę swoja partnerkę?? No give me a breake dude... 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok, rozumiem Twoje podejście. To Twoja sprawa, ale dobrze wygrzmocić panienkę można nie myśląc o tym czy jest jej dobrze i czy teraz jest ruch 101 czy 84. Robisz swoje i tyle. Jeśli będziesz się zastanawiać, czy jej dobrze, czy może wolniej, szybciej, albo może zacznę się bardziej starać, bo inaczej mnie zostawi, to już jesteś w ciemnej dupie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@18TillIDie jeżeli myślisz, że długość stosunku albo porządne wygrzmocenie to sposób na zapisanie się w pamięci kobiety to nie zdziw się, kiedy Tobie zrobi embargo na cipkę i pójdzie do faceta, który będzie ją w stanie nakręcić w taki sposób, że będzie miała mokro jeszcze zanim się z nim spotka. Było o tym już wałkowane jakiś czas temu w temacie o robieniu minety oraz penis vs dildo. Możesz ją pukać jak szalony, ale jak nie zapanujesz nad jej emocjami, to będziesz tylko jednym z wielu niewyróżniających się ruchaczy. I nie, nie mam tutaj na myśli klapsów czy trzymania za włosy. Jak przeczytasz zasugerowane tematy to może zrozumiesz, a może nie.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@giorgio Tak wiem, że najważniejsze jest bym sam czerpał z tego korzyść. Co nie zmienia faktu że w seksie jak w każdej innej czynności można się polepszyć, doszkolić.

 

@HORACIOU5 Wybacz mi Panie HORACIOU5, ale jesteś w błędzie. Jak można pukać laske jak szalony i jednocześnie nad nią nie panować. Jeśli dziewczyna robi mi to co chcę to nie może mnie nie szanować. A to że jestem jeszcze narybkiem w stosunku do dużych ryb to swoją drogą. Nie jestem w stanie pilnować kobiety i nie zamierzam. Chcę tylko jej zostawiać spory benefit, po którym rzadziej będzie spoglądać na facetów. 

Edytowane przez 18TillIDie
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@18TillIDie nie zrozumiałeś przekazu. Jest różnica pomiędzy przepukaniem kobiety, która potem i tak za parę dni o Tobie zapomni, a pukaniem kobiety, którą odpowiednio nagrzałeś, bo wtedy kiedy Ty sobie siedzisz w domciu i zajmujesz się swoim życiem, to podczas zwykłej rozmowy będziesz potrafił zrobić tak, że będzie nakręcona niczym Reksio na szynkę i wtedy podczas seksu jak całe te zebrane emocje znajdą u niej ujście, to mało ją będzie obchodziło, czy pukałeś ją 20 czy 30 minut. Ponadto ona będzie chodziła i sama będzie dodatkowo się podkręcała myśleniem o tym, co może ją czekać i kiedy.

 

I nie manipuluj moją wypowiedzią, bo imputowanie mi "pilnowania kobiety" jest właśnie taką zagrywką. Wskaż mi w mojej wypowiedzi, gdzie coś takiego sugerowałem, bo nie przypominam sobie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlugość stosunku u mnie  zależy od atrakcyjności partnerki. Oraz od mokrości pochwy.  Jak pochwa mokra że aż leci po jądrach to można piłować i 2godziny.  Jak sucha że aż boli partnerkę to chwilka i się dojdzie... Jak ma suchą to każdy ruch czuje mega, lubię to.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2017 o 21:44, 18TillIDie napisał:

Wiem że w seksie najważniejsze są emocje, szarpanie, za włosy, klapsy, lekkie podduszanie, mocny docisk penisa do pochwy- wtedy orgazm gwarantowany, ale chciałbym poznać Waszą opinię 

Nie do końca. Rzuć okiem na tutorial o robieniu minetki - dobrą minetką już możesz zyskać 2 orgazmy u niej jeszcze przed stosunkiem a i doprowadzić ją do takiego stanu, że nawet jak wsadzisz tam flaka i machniesz trzy razy to ona i tak będzie pamiętać emocje tak jakbyś ją wygrzmocił jak Hulk ;) Rzuć też okiem na temat gdzie są pozycje do seksu. 

Co do wydłużania. Polecam ci pozycje, w których nacierasz takim kątem, że pocierasz górną stronę penisa. Czyli misjonarska, klucze, z jej nogami za głową a ty lekko z góry (w tej możesz dotrzeć aż pod szyjkę macicy, ale nie polecam mocno uderzać bo dostaniesz w łeb). Wszystkie te gdzie jest pocieranie od dołu zawsze nie mogłem opanować i kończyłem szybko (jeździec, na pieska, gdy ona kuca nade mną). To pocieranie od dołu jest zbyt przyjemne dla mnie. Gdy atakujesz z góry to nie dość, że dajesz jej więcej przyjemności (bo pocierasz ją mocno o łechtaczkę) a sobie wydłużasz stosunek bo grzbiet penisa jest mniej czuły niż spód. 

Ultra zajebista pozycja jak chcesz wydłużyć stosunek to wejdź w nią w pozycji misjonarskiej i zostań w środku. Nie wykonujesz długich ruchów to i nie strzelisz szybko. Jak masz wyćwiczone mięśnie Kegla to zaciskaj mocno co jakiś czas a on wypełni cipkę w środku i ruszaj tylko biodrami. Musisz mocno napierać na łechtaczkę (tak jakbyś chciał penisa wyłamać dosłownie). Wchodzisz i wychodzisz odrobinkę, cały czas zostajesz w środku. Pompuj - pocieraj, pompuj - pocieraj. Powinno jej się spodobać ;) 

Edit: Biodrami poruszasz tylko góra/dół - nie w przód i w tył!

Edytowane przez Tomko
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko Dzięki za wyczerpujący wpis. Otworzyłeś mi oczy, być może zaprzestanie długich posuwistych ruchów jest tym czego szukam. Jak sobie przypomnę to również prawie zawsze atakowałem od dołu. Innymi słowy, co do Twojego sposobu :D akcja dzieje się zupełnie w pochwie, naciskamy od góry, zostajemy penisem. I jedyny ruch jaki wykonujemy to dociskamy biodrami penisa do łechtaczki, po czym biodrami ruszamy góra/dół?

Edytowane przez 18TillIDie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@18TillIDie Kurczę nie wiem jak to wytłumaczyć. Jesteś w środku, ale wykonujesz ruchy biodrami. Nie jak wejść/wyjść tylko właśnie... Tak jakbyś łyżką mieszał gęsty bigos hehehe :D Góra/dół. Najlepiej to wychodzi jak panna na brzuchu leży a ty na niej. Wiele lubi jak facet całą masą się na nie położy. Do tego jesteś w środku, fiut mocno zgięty to każdy ruch napiera na przednią ściankę mocno. A tam wg mojego rysunku dużo się dzieje :D  Jeszcze jak ją mocno złapiesz, że nie będzie się mogła ruszać to już w ogóle. 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 @Tomko ostatnio mi chodzi po głowie własnie pójście w tą stronę- nie skupienie się na robociźnie a na psychice, tylko cholernie nie wiem jak się za to zabrać- żeby panna miała mokro od samego pisania/ rozmowy i przychodziła już na spotkanie napalona, chętna i gotowa. Które tematy do przerobienia (poza moim życiem :D)? Bo może przeoczyłem albo nie doceniłem w szaleńczym czytaniu forum. Za cholerę nie wiem jak się za to zabrać- naukę i wykształcenie takiego działania na kobiety. 

 

A żeby nie było całkowitego offtopa- @18TillIDie jest temat, od użytkownika qbacki, o rozluźnianiu mięśnia guziczno-łonowego, polecam :D:D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krótkowłosy Ja w tym temacie nie mam doświadczenia zbyt wielkiego. W sumie z moją byłą to tak rozmawiałem w ciągu dnia, potrafiłem ją nakręcić tak mocno, że dostawałem zdjęcia od niej jakie chciałem, czasem jakaś sesja na skype nawet, filmiki itp. Z pracy, po pracy, w domu... Mam całą cipkową kolekcję :D Generalnie pisałem co będę z nią robił albo uciekałem do jej wyobraźni i pozostawiałem pewne niedomówienia. Jak już było ostro to pisałem ze szczegółami co bym robił. Na nią to działało. Zdjęcie fiuta też, ale sądzę, że na podrywa to słabe zagranie :lol: 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krótkowłosy wszystko polega na odpowiednim budowaniu napięcia i pobudzaniu emocji oraz wyobraźni u kobiety. W przypadku dzwonienia masz jeszcze lepiej, bo jest to łatwiejsze a do tego odpowiednia modulacja głosu i operowanie nim daje niezłe efekty. Tylko musisz wyczuć co dana samica lubi (co ją podnieca), a wtedy można śmiało bawić się w taki sposób słowem pisanym oraz mówionym pobudzić jej fantazję i zrobić taką małą zajawkę. Nie mogę Ci podać poradnika krok po kroku, bo w zasadzie wszystko zależy od typu kobiety. Z jedną pójdzie nieźle, ale jak trafisz na "zimny" egzemplarz to nic z tego nie wyjdzie. Wystarczy kreatywność oraz otwartość danej samicy i dzięki temu można przenieść seks na wyższy poziom niż tylko porusza biodrami czy językiem według instrukcji.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, HORACIOU5 napisał:

@krótkowłosy wszystko polega na odpowiednim budowaniu napięcia i pobudzaniu emocji oraz wyobraźni u kobiety. W przypadku dzwonienia masz jeszcze lepiej, bo jest to łatwiejsze a do tego odpowiednia modulacja głosu i operowanie nim daje niezłe efekty.

Pełna zgoda.

Trzeba bowiem nie tylko dotrzeć do cipki w odpowiedni sposób - ale co o wiele bardziej istotne - do mózgu rozpatrywanej damy.

Bo co jak co ale to ten organ odpowiada za doznania.

Zarówno u faceta jak i u kobiety.

Fiutek czy cipeczka to tylko i wyłacznie narzędzia pomocnicze. We łbie jest wszystko i jesli chcesz pukać - zacząć trzeba od pukania do główki.

 

Gdyby stricte tylko męski penis odpowiedzialny był za doznania - to kobieta z powodzeniem zastąpiłaby go kawałkiem wibratora. Same plusy - nie marudzi, zawsze twardy, wymiary do wyboru do koloru i dostępny w każdej chwili.

A nie spotkałem dotąd żadnej, ktora przedkładałaby najlepsze nawet dildo - nad komplet żywego fiuta wraz z facetem. I najlepiej - jego mózgiem :).
A gdy ten ostatni jest odpowiednio używany - to pełnia szczęścia gwarantowana :)

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragnę tylko nadmienić, że w łóżku też trzeba ćwiczyć i coś potrafić, bo możecie sobie nakręcać laskę w ciągu dnia że na spotkaniu już będzie mokra a jak w łóżku gó..o potraficie to zostanie po was tylko smród "tego mocnego tylko w gębie". To tak na marginesie - i jedno i drugie trzeba w równym stopniu ćwiczyć. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko Mam podobny sposób konwersacji z kobietami. Mówiąc w skrócie, zawsze mówię lasce to co myślę lub czuję w danym momencie. Identycznie ma się sprawa jeśli chcę coś zrobić. Mam na coś ochotę- robię to. Tak to jest właśnie proste. Chodzi o bycie szczerym ze sobą. Zawsze trzeba myśleć o swoim interesie. Jeśli siedzisz z dziewczyną na ławce w parku i się całujecie, jest miło a ona rozchyla nogi. Masz ochotę włożyć jej wtedy palec w cipkę? To wkładacie. Kobiety chcą zdecydowanych facetów, wiedzących co chcą od życia, a nie męskich pip z kompleksami. Kobieta to jak pasożyt ŻYWI się waszą siłą, słabymi gardzą. 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tomko napisał:

To tak na marginesie - i jedno i drugie trzeba w równym stopniu ćwiczyć. 

Myślałem, że tu fachowcy ze sobą rozmawiają - zatem o zakresie jak fizycznie wykonywać pewne czynności - rozmawiać nie potrzeba :)

 

Pewien dość znany, nieżyjacy już naukowiec z Politechniki Gdańskiej powtarzał - "Panowie - najlepszą praktyką jest dobra teoria"

 

Słowo dobra nalezy w tym zdaniu i podkreślić i wyboldować jako i ja po dwakroć uczyniłem.

 

Bowiem obojętnie jakie zadanie przed człowiekiem stoi (czy to wybzykanie laski czy na przykład udrożnienie zapchanego sracza) - należy najpierw pomyśleć a dopiero potem do roboty się brać.

Gdyż bez uprzedniego, intelektualnego rozeznania sytuacji - rezultaty wykonywanego zadania mogą być gówniane. Zwłaszcza w odniesieniu do drugiego z podanych w nawiasie przykładów, dwa zdania wczesniej.

 

To już nasz narodowy wieszcz zauwazył w słowach:

 

"Pracować musisz - głos ogromny woła

Nie z potem dłoni twych lub twego grzbietu

(Bo prac początek doprawdy jest nie tu)

Pracowac musisz z potem swego CZOŁA"

 

C.K. Norwid, "Praca".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Są prezerwatywy ze środkiem znieczulającym (od wewnętrznej strony, więc partnerka nie poczuje).
  • Są pierścienie, które zaciska się u nasady i utrzymują stan erekcji, Wg instrukcji można z nich korzystać do 20-30 minut, potem należy zdjąć.
  • Z naturalnych sposób, to odpowiednia technika, doświadczenie, niektórzy stosują masturbację przed stosunkiem. Dla bardziej ambitnych odpowiednie ćwiczenia, brak stresu i dieta. Na niektórych działa również odstawienie porno.
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Myślałem, że tu fachowcy ze sobą rozmawiają - zatem o zakresie jak fizycznie wykonywać pewne czynności - rozmawiać nie potrzeba :)

Bardzo się mylisz bracie :) Popytaj swoich koleżanek, czy rozmiar czy technika jest najważniejsza. Ja wiem jakie odpowiedzi dostaniesz ;) Ruszać dupą w przód i tył każdy umie - a można kobietę doprowadzić do wariacji nie poruszając dupą nawet raz ;) I tu się kłania druga część twojej wypowiedzi, z którą się zgadzam. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tomko napisał:

Bardzo się mylisz bracie :) Popytaj swoich koleżanek, czy rozmiar czy technika jest najważniejsza.

Ooooo to szeroki temat :)

Dwadziescia pięć lat temu chodzili po uczelni chłopaki i na wyrywki sprawdzali stopień edukacji seksualnej wśród przyszłych inżynierów.

- Ej, ty, pytanie do ciebie

- ?

- Co jest ważniejsze - technika czy długość ?

- Oczywiście, że technika

- Hehehe - następny z krótkim !

 

Minał jakiś czas. Chłopaki się wyedukowali. No to znów były lotne trójki odpytujace z zakresu seksedukacji:

- Ej, ty, pytanie jest do ciebie !

- ?

- Co jest ważniejsze - technika czy długość ?

- Oczywiście, że długość

- Hehehe - następny ruchać nie umie !

 

Dlatego na takie pytanie zawsze należy odpowiadać tak:

 

- Jedno i drugie. Sądzę, że nie ma sensu kłócić się o kolejność.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.