Skocz do zawartości

Próba uziemienia czy zaszufladkowanie do beta orbiterów


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

 

Mam temat który nie frapuje. 

Słowem wstępu znamy się już jakiś czas. Zacząłem od bycia jej alfą, później się zaangażowałem i próbowała mnie wsadzić do szufladki beta orbiterów ale się nie dałem i po pewnym czasie wróciła. Jakiś czas temu strasznie zaczęła mnie zasypywać komfort testami więc nie od razu ale po pewnym czasie odpowiedziałem jej, że jestem gotów budować coś razem etc, etc. (nie mylić z kocham Cię czy, że mi zależy). Od tamtego momentu, czego się spodziewałem (zrobiłem to żeby zobaczyć jak działa mechanizm u kobiety) zaczęła mnie powoli lekceważyć i podważać moją pozycję. 

Ostatnia sytuacja potwierdziła moją tezę. Mieliśmy się spotkać ale nie odebrałą telefonu po pewnym czasie oddzwoniła tłumacząc, że miała rozładowany (jest różnica w komunikatach pomiędzy zajęty a nieosiągalny). Powiedziałem, że przejeżdzałem obok i miałem ją zgarnąć ale teraz niech wskakuje do auta i przyjeżdża. Po rozmowie zaczęła do mnie pisać (jadąc autem zamiast zadzwonić, celowy zabieg bo tak łatwiej jej manipulować) żębyśmy gdzieś wyszli bo jest zmęczona i zasypia na stojąco (wtf) odpisałem ze jak jest zmeczona to może zostać w domu, a ta, że nie zejdziesz do mnie? po mojej odmowie napisałą ze w takim wypadku wraca do domu jak nie potrafie ustąpić. Pozostałem niewzruszony. Oczywiście spacer czy wyjście miałoby skutek taki, że został bym zaszufladkowany znów do roli orbitera (jakbyście nie potrafili tego zrozumieć to po prostu uwierzcie, że w szerszym kontekście by tak było) I teraz moje przypuszczenia:

1. Wcale nie wzięła samochodu i nie miała zamiaru przyjechać bo wiedziała, że nie wyjdę więc to wykorzystała.

2. Jechała ale chciała zobaczyć czy będę trzymał ramę, po tym jak parę dni wcześniej zaproponowałem przjeście na kolejny etap. Nie pękłem, więc jej "logika" się posypała.

Oczywiście po jej zachowaniu pojechałem do swojej drugiej koleżanki która nie robi z siebie prezentu.

Stoje na rozdrożu bo nie wiem czy olać już ją definitywnie czy poczekać aż się stęskni i zastosować dread i ewentualnie spróbować wybronić się z pozycji zaangażowanego alfa. Każda inna opcja oznaczać będzie moje poddaństwo.

Edytowane przez umlaut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjście na spacer z osobą, której powiedziałeś, że jesteś gotów z nią coś zbudować, uważasz za poddanie się jej i zaszufladkowanie?

Na jej miejscu bałbym się coś z Tobą budować, skoro nie jesteś gotów na żaden kompromis, tylko zawsze musi być, tak jak Ty chcesz. Zachowujesz się jak baba.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie byliśmy ze sobą. 

Bardzo możliwe, że straciła już zainteresowanie po tym jak wyszedłem z propozycją budowania czegoś razem. Wcześniej zainteresowanie było. Minął jednak raptem tydzień czy coś takiego.

 

blck.shp - Chodziło mi właśnie o zaakceptowanie faktu, że to była forma shit testu. Wcześniej nie miała nic przeciwko, że zostajemy w mieszkaniu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdolfOczywiście, że tak. W innym przypadku nie chciało by mi się marnować klawiatury.

Od początku nie rozpatrywałem jej w kategoriach długiej relacji.

Laska ma rodzicó po rozwodzie, jej drugi ojciec nie ma nad nią kontroli a sam odbiłem ją od narzeczonego. Niezłe behind the scenes.

Edytowane przez umlaut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, umlaut napisał:

a sam odbiłem ją od narzeczonego

   Nie ma czym się chwalić, teraz on i Ty macie zagwozdkę. To że panna to kurwa,(kurwa to charakter, nie profesja), powinieneś przekonać się sam.

Na przyszłość szanuj innych samców, bo Ciebie też to może spotkać.:(

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, umlaut napisał:

Zacząłem od bycia jej alfą

Wytłumacz mi pojęcie: alfa, bo mam wrażenie, że gdybyś był alfą to ta sytuacja była by dla Ciebie tyle istotna co paproch na ubraniu.

Godzinę temu, umlaut napisał:

po pewnym czasie odpowiedziałem jej, że jestem gotów budować coś razem etc, etc.

No to całkiem logiczne, że jak się wyłożysz przed kobietą, to pierwszy krok do pożegnania się w tej relacji.

Godzinę temu, umlaut napisał:

 I teraz moje przypuszczenia:

A jakie to ma znaczenie? Po prostu Cię olała, nie ma co komplikować.

Godzinę temu, umlaut napisał:

Stoje na rozdrożu bo nie wiem czy olać już ją definitywnie czy poczekać aż się stęskni i zastosować dread i ewentualnie spróbować wybronić się z pozycji zaangażowanego alfa.

Dupa, nie alfa. Zaangażowałeś się emocjonalnie, laska Cię zlała a Ty chcesz jakieś pua sztuczki robić. Daruj sobie.

17 minut temu, umlaut napisał:

sam odbiłem ją od narzeczonego.

A tego to akurat powinieneś się wstydzić, to, że babka się nadstawia nie oznacza, że musisz taką puknąć.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, umlaut napisał:

Pamiętajcie to była tylko moja kolej. Ona nigdy nie była moja. Żadna nie jest.

   A gdzie kolej jej byłego, upewniłeś się że na pewno jest sama? Czy polegałeś na tym co ona mówi.

Brzydko postąpiłeś chłopaku, a teraz chcesz nam zaimponować 'bycie samcem alfą', chacha.

Cienias jesteś, żerujesz na padlinie, i chcesz poklepania po plecach. Rozwaliłeś związek i teraz tamten Brat cierpi, nie wie o co kaman.

Ty jesteś spełniony jako SA, spławiasz ją. Ale pozostały dwa życiorysy w których nabałaganiłeś. Ona być może będzie błagała by wrócić do przeszłego, on ma mętlik w głowie.

Nie tłumacz się że to ona Cię poinformowała że skończyła poprzednią relację. Szukała nowej gałęzi, nowych emocji. To Ty powinieneś być tym który powie jej:

 

   Spierdalaj kurwo do swojego faceta. Ale Ty jesteś SA i ruchasz co się nadarzy. Bez wyrzutów. Nie ładnie.:angry:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy angaż emocjonalny to coś czego powinno się unikać. Jak dla mnie to nic złego dopóki potrafimy tak samo szybko uświadomić sobie, że gra nie jest warta świeczki jak i postanowiliśmy się zaangażować. Pizdowate nastawienie, że jest się pozbawionym emocji można włożyć między bajki. Mam uczucia, nie okazuje ich sam pierwszy. Tak jak wspomniałem ona zaczeła temat relacji.

Z częścią z olaniem zgadzam się

 

 

@Adolf laska była z tym chłopem już jakiś czas temu. Znamy się kilka miesięcy. I cały ten proces nie trwał dni. I jak się dowiedziałem o narzeczonym to właśnie tak zrobiłem.

 

Edytowane przez umlaut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   @umlaut Twoje życie Twoje sprawy. Nie odpowiedziałeś na moje zarzuty, rozumiem, wstydzisz się. 

Ale poczuj się w skórze jej byłego, na pewno nie ogarnia co się dzieje. Ona schematycznie, szukała nowej gałęzi.

Ty wykorzystałeś, zaliczyłeś, stwierdziłeś że rokuje, i przylazłeś z pytaniem: O co kurwa kaman?

Proszę Cię, śmieszny jesteś. Bądź sobie tym SA i więcej dupy nie zawracaj.

 

   A jak się domyślisz o co mi chodzi to zapraszam z powrotem.:)

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, umlaut napisał:

Hola Hola - mówiła, że pomiędzy nimi nic nie ma. 

 

 

HA Ha ha  A co miała mówić??? A tobie w to graj bo miałeś czyste sumienie(bo nieużywane)

Rozjebałeś tamten związek, pewnie jak nie ty  zrobiłby to ktoś inny bo laska jest typową małpą która nie puści się jednej gałęzi póki drugiej nie trzyma.

W sumie to jesteście trochę po jednych pieniadzach bo oboje wiedzieliście że ruchacie tego jej typa.

Więc się tu nie usprawiedliwiaj jaki jestes szlachetny bo nie jestes. A zebys nie myślał że ci prawie morały to kiedyś za młodego raz tak zrobiłem i więcej juz po tym nie zrobiłem.

Z taką lalą co jest niby w nieudanym   związku to można się umówić na dymanko a nie ze będziesz budował coś na cudzym nieszczęściu.

Ponadto jak sie puszcza a potem wraca do swojego faceta to jaki ona ma system wartości?

Zlała cię a tobie ego siadło bo miałeś być taki ROCCO a tu dupa.

Tak jak juz zbudujesz z nia związek to wobec ciebie będzie uczciwa, wobec tamtego nie była bo był nie czuły, olewał ją nie stwał mu albo zdradzał więc biedna szukała pocieszenia u takiego alfy jak ty a poztym to jest bardzo grzeczną i wierną kobietą.

Edytowane przez roxtedy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdolfKurwa, jak odeprzeć zarzuty które nawet we mnie nie celuj?. Oni nie są ze sobą już jakiś sporo czasu - długa historia ale po prostu odległość zrobiła swoje. A ja się pojawiłem dopiero później w momencie gdy oni wiedzieli, że nie ma czego marnować. Przestań mi proszę też wmawiać SA. Używam tej terminologii nie żeby sobie przypisać jakieś uber alles cechy -> po prostu to miało zobrazować co chciałem wtedy osiągnąć.

Z tym ego masz racje. 

 

Panowie - to Wasza wizja, że odbiłem ją od chłopa bo miałem takie widzimisię. Rozumiem, że spotkało Was coś takiego albo znacie ludzi którzy postąpili w taki sposób. Nie jednak moja w tym zasługa.

Edytowane przez umlaut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@umlaut Ale co miała Ci powiedzieć kobieta, która dążyła do seksu? "Słuchaj, no ja właściwie to mam jakiegoś tam narzeczonego, nie no ale jak chcesz to możemy sobie dziś poseksić bo on to taki wyrozumiały jest i na pewno zrozumie". To oczywiste, że będzie kłamać. Tu nie ma co się obrażać, bo prawda nie zawsze jest przyjemna. Zrozum, że nie ma sensu kontynuować znajomości z tą Panią nawet jeśli jesteś tym alfa, w co powątpiewam. Ona Cię jawnie olała, jak ma się niby stęsknić? Wiesz, kiedy się "stęskni"? Jak nie będzie miała lepszych opcji a Ty będziesz akurat pod ręką, podbijesz jej ego, atencja level up i zgadnij co? No właśnie - znowu zlewki ;) Już nie będziesz potrzebny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Quo Vadis? napisał:

@umlaut Ale co miała Ci powiedzieć kobieta, która dążyła do seksu? "Słuchaj, no ja właściwie to mam jakiegoś tam narzeczonego, nie no ale jak chcesz to możemy sobie dziś poseksić bo on to taki wyrozumiały jest i na pewno zrozumie". To oczywiste, że będzie kłamać. Tu nie ma co się obrażać, bo prawda nie zawsze jest przyjemna. Zrozum, że nie ma sensu kontynuować znajomości z tą Panią nawet jeśli jesteś tym alfa, w co powątpiewam. Ona Cię jawnie olała, jak ma się niby stęsknić? Wiesz, kiedy się "stęskni"? Jak nie będzie miała lepszych opcji a Ty będziesz akurat pod ręką, podbijesz jej ego, atencja level up i zgadnij co? No właśnie - znowu zlewki ;) Już nie będziesz potrzebny.

To jest odpowiedź na moją dramę. Dzieny.

Z tym, że to pokazuje mechanizm jakim działała. Jak bardzo jest to złożona mechanika :)

Doskonale wiedziała, że nie zgodzę się zejść więc użyła tego jako pretekst to nie przyjechania dając mi rzekomą możliwość wyboru. Kurwa, to jest nawet wyrafinowane.

Lekcja wyciągnięta. Mimo wszystko ciesze się, że nie poszedłem za ciosem i nie powiedziałem okej zejdę na dół i pójdziemy na spacerek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.