Skocz do zawartości

Gdybyś miał jeszcze raz 20 lat....


Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym miał mieć jeszcze raz 20 lat - to bym się chyba pociął :)

Nigdy w życiu :)

 

No dobra, odpowiem - gdybym miał mieć jeszcze raz 20 lat - to marzyłbym aby jak najszybciej minęło 25 lat.

 

Bo to teraz, w wieku 45 lat oceniam, że mam najlepszy okres w życiu. Wszystkie możliwe błędy młodości już za mną. Wszystkie głupoty, na wspomnienie ktorych popadam w stan - jak to powtarza p. podsłuchany b. prezes NBP Marek Belka - "dygotalny" - też już wykonane.

Ślub był, małzeństwo było, rozwodzik również. Tylko zameldować wykonanie zadania.

 

Jeszcze raz to samo ? Nieee, nichuja :)

 

Facet akurat z wiekiem nabiera i urody i rozumu. Po co zatem mu downgrade ?

 

Co innego kobieta. Ta ponoć z wiekiem traci urodę, a czy rekompensuje to chocby rozumem ? - doprawdy nie wiem.

 

Choc przyznam się Wam (zupełnie szczerze), że pośród rówiesniczek trafiają się okazy wiecej niż godne uwagi :) I nawet polecam :)

Bo de fakto - madame lat 45 nierzadko ma dzieci odchowane, już na swoim, kredyty pospłacane (przynajmniej w znaczącej częsci), parcia na dzieci już nie ma z powodów również biologicznych - zatem upatruję w takich damach odrobinkę mniejsze parcie na pożądanie ATM (bankomat).

Zatem - wymagania ze strony takowej są zazwyczaj mniejsze, a ja też zachowuję cenny umiar w roszczeniach od świata - ponieważ urodą dupy nigdy nie urywałem.

 

No i co za tym wszystkim idzie - mniej się człowiek urobi z podrywem takowej :). Bo i konkurencja mniejsza, choć nie twierdzę że zerowa. Małolactwo lubuje się w milfach nierzadko, ale nie na tyle intensywnie by i dla mnie nie wystarczyło :)

 

Co nie zmienia faktu, że wszystko wymaga trzeźwej, logicznej, chłodnej i inzynierskiej oceny :).

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko 5 lat wstecz, nie będę robił z siebie męczennika, ale:

 

1) papierosów nie próbuj;

2) więcej książek;

3) jak piwo to rzadko i dobre, a nie jakieś syfy z biedronki;

4) regularne wizyty u fryzjera, dbanie o ubiór i buty;

5) nauka języka obcego;

6) rezygnacja z towarzystwa, które nic nie wnosi do życia, "bo przecież musimy miec znajomych"

7) jak studia, to znajdź chociaż raz w tygodniu jakąś praktykę w zawodzie( nawet za darmo). To tylko przejściowy etap, a chyba lepiej coś się nauczyc praktycznego niż bez sensu pic i imprezowac w tym samym czasie.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Rzuciłbym studia i zmienił na inne(tylko zaoczne -dzienne to w większości strata czasu i upychanie niepotrzebnych przedmiotów - chyba że medycyna to co innego)

 lub w ogóle z nich zrezygnował i robił realne uprawnienia które mają wartość na rynku pracy w całej europie

2. Uczyłbym się równolegle drugiego języka obok angielskiego
3. Poszedłbym do pracy - nawet jeśli dorywczo - zrobiłęm to dopiero pod koniec 4 roku
4. Zrobiłbym wcześniej prawko.

5. Siłownia + dieta by nabrać masy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że ja w wieku 20 lat dobrze wiedziałem by nie pić nie palić i się uczyć. Serio ktoś tego nie wie? To jakaś wiedza tajemna? :) Wiedziałem a mimo to to robiłem. W tym rzecz. Czy ja wysłane w przeszłość nie byłoby kolejnym "zrzedzącym dorosłym" na drodze mojego nieomylnego ja dwudziestoletniego, odurzonego pierwszymi łykami fermentującej duszy?

 

Piękny cytat: 

„Inteligentnym dorosłym jest ten, w którym trwa dziecko, a umiera młodzieniec” 

Nicolas Gones Davila

Edytowane przez KurtStudent
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem kiedyś co by było gdyby. Z tymi kobietami to na pewno byłoby inaczej :P

 

Z drugiej strony jednak to myślę, że wszystkie błędy  i wybory jakie popełniłem, wszystkie w pewien sposób ukształtowały mój charakter. Trzeba samemu próbować i smakować żeby się dowiedzieć jak coś smakuję. Każda decyzja coś zmienia, nawet brak decyzji. To, że będziesz znał błędy innych może pomóc ale wcale nie musi. Doświadczenie przede wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wizionary

Kolejność przypadkowa:

1. Wnioski: Mając 20 lat zapewne próbowałbym coś skumać, pytał ludzi, czytał książki, wrzucał pytania na forum takie jak to i obserwował świat.
Dalej wyciągałbym wnioski, wdrażał w życie co mam wdrożyć i znowu wyciągał wnioski :D

2. Odpowiedzialność: Do momentu kiedy nie ogarnę siebie nie brał bym się za ogarnianie kogokolwiek innego czytaj: zakładał rodziny, wchodził w poważne związki czy wychowywał dzieci itp. Jak się ogarnąć dowiesz się z tego forum.

3. Wiedza: Jak chcesz np: zostać bankowcem krwiopijcą XD to nie pytaj się o to rodziców czy przypadkowych znajomych tylko znajdź ludzi pracujących w bankowości. Wypada także sprawdzić jaką motywację posiada osoba, która wygłasza jakiekolwiek opinie...
Dopiero wtedy możesz się czymś sugerować i to w minimalnym stopniu :P

4. Doświadczenie: łączy się z wiedzą. Chyba to jest najważniejsze ale uważaj żebyś nie tracił czasu i np: nie wyważał otwartych drzwi.

5. Decyzje: wyciągając odpowiednie wnioski podejmiesz najbardziej trafne decyzje. Nie wspominam tutaj o takich podstawach jak np: brak używek, nieprzemyślane kierunki kształcenia, nielubiana praca czy kierowanie się opiniami ludzi, którzy albo Ci zazdroszczą albo nic nie wiedzą... itp.

Szczegółowych rad Ci nie dam bo każdy ma swoje życie, inne cele i pragnienia :)

Edytowane przez Moriarty
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci dam bardzo dobrą radę.

 

Jak chcesz zostać lekarzem/prawnikiem/inżynierem to teraz masz w zasadzie jedyną okazję aby podjąć taką decyzję. Później będzie bardzooo trudno. Na spokojnie zastanów się co chcesz w życiu robić. Ciężko tak się pewnie określić w wieku 20 lat, ale to moja dobra rada, ponieważ do właśnie takich zawodów w późniejszym wieku droga jest zamknięta.

 

Aha, i bardzo starannie dobieraj sobie ludzi, którymi się otaczasz. Z kim przystajesz taki się stajesz.

Edytowane przez doler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Gdybym znów miał równe 20 lat:

- zrezygnowałbym z alkoholu (uniknąłbym wielu żałosnych akcji).

- studia zamiast dziennych auto-robo, wybrałbym zaoczne inf.

- przestałbym przykładać wagę do opini osób w zasadzie mi obcych

- zwiększyłbym samoocenę (dawałem sıę szmacić, niska samoocena to piekło)

- dzieła Guru studiowałbym w każdej wolnej chwili

- no fap

 

Pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem przed 30 ale napiszę. 

20 była nie tak dawno i szczerze te kilka lat już dużo zmieniło. Ostatni rok odkąd poznałem forum to już w ogóle kosmos. 

 

Mam to szczęście że podejmowałem w miarę dobre decyzje. Chcę także potwierdzić tu pewne opinie. 

1. Studiowałem dzienne, potem zaoczne. Bierz zdecydowanie zaoczne.

2. Nie bój się zacząć pracy. Myślisz że za mało umiesz itp. wbijaj na staż, praktykę ucz się wyciągaj z tego doświadczenie, ale też się nie daj ruchać w dupe. Jak widzisz że robisz postępy i firma to docenia spoko, ale jak czujesz że nie, to nie bój się zmieniać pracy. Szczególnie jak nie masz na sobie zobowiązań typu kredyt, rodzina itp. To jest twój czas na eksperymentowanie. Popracujesz w kilku firmach i nie będziesz się bał tego, że świat się kończy na jednej firmie. 

Mam zaocznie dowody jak niektórzy ciągle odkładają start bo coś... a inni nie patrzyli tylko wskoczyli na głęboką wodę bez rozczulania się nad sobą.

 

W kwestiach z kobietami się nie wypowiem, wszystko przede mną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że będę jedynym, który negatywnie wypowie się o zaocznym trybie nauki. W moim przypadku były to akurat dwie szkoły policealne (całkowicie różne kierunki), ale reguła pozostaje ta sama. Pierwszą szkołę robiłem zaocznie i... zezygnowałem po pierwszym roku. Druga miała profil dzienny i na taki poszedłem, z tym że po roku grupa posypała się i zaoferowali nam, że albo robią grupę zaoczną, albo rozwiązujemy umowę w pokojowy sposób. Więc z braku dobrego wyjścia poszedłem na zaoczny. Szło to jak po gruzie - przede wszystkim brak codziennego utrwalania materiału. W dwa tygodnie między jedmym a drugim zjazdem człowiek kompletnie wypada z obiegu. Dociągnąłem do końca, ale mocno niechętnie.

Więc nie polecam. Jeśli ktoś ma 20 lat i wolny czas, siedzi w domu a chce edukować się - tylko tryb dzienny. Chyba że pracuje, no to wielkiego wyboru nie ma. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.11.2017 o 13:24, Wizionary napisał:

Chciałbym się dowiedzieć od was czego byście unikali oraz na co zwrócilibyście większą swoją uwagę.

 

Ciekawe pytanie Bracie :)

 

Jeśli chodzi o mnie, to na pewno nie śliniłbym się do kobiet i latał za nimi jak posłuszny piesek. Bardziej świadomie dobierałbym znajomych, których dziś już nie ma z różnych względów. 

 

Właściwie to tyle, jeśli chodzi o inne kwestie, to mając te 20 lat żyłem sobie dużo lepiej niż teraz :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja aktualnie mam 21 lat, nie wiem dla czego ale przeraża mnie ta liczba jak nie wiem co (zdaje sobie sprawę, że poleje się wiadro gnoju na mnie). Muszę przyznać dużo wyciągam wniosków z tego co w tym roku zrobiłem, a zrobiłem dużo gówna, które bym cofnął. Całe moje życie, żyłem bardziej pobożnie niż ksiądz, bylem abstynentem, nie uprawiałem seksu, nie paliłem. Codziennie szkoła - trening - nauka - spanie, zero jakiś imprez (co nie było mi zabraniane, bo rodzice nigdy nie mieli przeciwwskazań żebym gdzieś wychodził). Przyszedł czas studiów i zerwał się pies z łańcucha, pod koniec roku złamałem nogę na imprezie, a aktualnie leżę w szpitalu po operacji przepukliny lędźwiowej, której nabawiłem się jak najebany w trzy dupy podnosiłem jakąś dziewczynę.

Wracając do zmian, nie tknę już alkoholu w takich ilościach jak do tej pory albo w ogólę, bo kac na drugi dzień ja nie przeżywam tylko smierć. Mój organizm zawsze po chlaniu regeneruje się dwa dni albo dłużej.

Niestety przez przepuklinę nie będę mógł trenować sportu, który do tej pory trenowałem co wiąże się z zamknięciem kilku dróg życiowych.

Najwazniejsze jest to, iż zrozumiałem i pragnę innych samców w moim wieku albo młodszych ostrzec, że imprezy imprezami ale nie szlachcie jak ja. 

Mam zamiar skończyć studia na, których jestem douczycie się trzeciego języka (mam już opanowany angielski i niemiecki) i wyjechać gdzieś za granicę. 

 

Powodzenia każdemu na jego drodzę ?

Edytowane przez Mr.Nixon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mały offtop z kategorii spekulacji:

Gdybym tylko mógł cofnąć czas o te kilka lat i wrócić w moje lata 20, to z pewnością nie sprzedawałbym bitcoinów... 

Jednak patrząc na ogromne fluktuacje na tej kryptowalucie, oddałbym ją prędzej czy później dobre kilka razy w drodze na dzisiejszy szczyt.

Tak działa psychika człowieka, niestety. 

 

Jeśli chodzi o kobiety, to polecam wykorzystywać nadarzające się okazje do poznawania zachowań/manipulacji naszych Pań. 

Nie uciekać od tego, nie izolować się i nie narzekać na naturę kobiet, bo na dłuższą metę działa to tylko na naszą niekorzyść. 

Z perspektywy czasu widzę, że należy po prostu mądrze doświadczać, aby w przyszłości nie żałować bierności. 

Edytowane przez snoopy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał znowu 20 lat z tą wiedzą co teraz? Nie cholerka, raczej 17 ... .

A w zasadzie to pieprzyć takie pisanie.

 

Wszystkie te bzdury, potknięcia, błędy, wariactwa, szaleństwa, olśnienia, manie, namiętności, alkohol, dragi i uzależnienia od nich, muzyka lepsza i gorsza, towarzystwo takie srakie i owakie i mnóstwo innych spraw.

Cały ten szajs zwany moją osobistą historią to właśnie ja a właściwie Ja B)

 

Z rozmaitych perypetii wychodziłem cało w zasadzie tylko dzięki fartowi. Chyba, że ktoś na górze ma słabość do takich pojebów :rolleyes: Nie wiem.

 

No i tak sobie nie pierwszy raz myślę, że gdyby za chwilę miał mnie trafić szlag to trudno.

To była niezła jazda.

 

 

 

Nawiasem mówiąc wykonawca ma u mnie kompletnie przesrane, ale kawałek jest wcale ok.

 

Gucio, 30 koła, no i nie zapomnij o odsetkach <_<

A póki co na karierkę masz szlaban B)

 

 

Edytowane przez wroński
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przepraszam może za odkopanie... ale dla mnie ten temat jest G-E-N-I-A-L-N-Y!

Każdy z nas przerabiał  "mundrości" ojców / wujków / dziadków, żyjących twardo w swoich "matrixowych kapsułach", ale zapewne każdy z nas gdy tylko je słyszał, czekał kiedy zakończy się monolog.

Tutaj jednak jest inaczej ;) Proszę Was abyście sami jeszcze dopisali więcej przykładów. Wszystkich na forum łączy nas podobny tok myślenia, otwartość, przez co czuję że rady zasłyszane od Was, są mi / nam bardzo bliskie. Sam ten temat przeczytałem już kilka razy, starając się wyciągnąć dla siebie jak najwięcej. Wspaniale widać jak mimo różnicy wieku, mieliśmy / mamy podobne problemy, rozkminy czy rozterki.

Sam jestem jeszcze w grupie 20 PLUS, 30 PRZED, więc nie dopiszę tutaj za dużo w wątku. Czuję że obecnie jestem w życiowym "maglu", gdzie zmienia się u mnie bardzo wiele. Chętnie odwiedzę jednak ten temat za kilkanaście miesięcy i go uzupełnię o spostrzeżęnia od swojej strony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zeta napisał:

Przepraszam może za odkopanie... ale dla mnie ten temat jest G-E-N-I-A-L-N-Y!

Każdy z nas przerabiał  "mundrości" ojców / wujków / dziadków, żyjących twardo w swoich "matrixowych kapsułach", ale zapewne każdy z nas gdy tylko je słyszał, czekał kiedy zakończy się monolog.

Tutaj jednak jest inaczej ;) Proszę Was abyście sami jeszcze dopisali więcej przykładów. Wszystkich na forum łączy nas podobny tok myślenia, otwartość, przez co czuję że rady zasłyszane od Was, są mi / nam bardzo bliskie. Sam ten temat przeczytałem już kilka razy, starając się wyciągnąć dla siebie jak najwięcej. Wspaniale widać jak mimo różnicy wieku, mieliśmy / mamy podobne problemy, rozkminy czy rozterki.

Sam jestem jeszcze w grupie 20 PLUS, 30 PRZED, więc nie dopiszę tutaj za dużo w wątku. Czuję że obecnie jestem w życiowym "maglu", gdzie zmienia się u mnie bardzo wiele. Chętnie odwiedzę jednak ten temat za kilkanaście miesięcy i go uzupełnię o spostrzeżęnia od swojej strony :)

jak dożyjesz :ph34r::D:D żarcik taki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.